Skrzydło w Me-262 i jego zalety to efekt zupełnie niezamierzony. Zastosowano skrzydło skośne z powodu raczkującej jeszcze wiedzy o środku parcia, i taki układ skrzydła pozwolić miał na przesuwanie środka ciężkości (poprzez przesunięcie silników bliżej lub dalej od kadłuba, a więc bardziej do przodu lub do tyłu) w fazie prac projektowych. Miało to być zabezpieczeniem się programu tego samolotu na wypadek ewentualnych problemów z aerodynamiką. Tak jak napisał Leszek957, reguła pól i wiedza o wpływie punktu środka parcia to w tych czasach jeszcze był poligon doświadczalny, a nie nauka.
Tyle że przy okazji wyszedł im samolot dość swobodnie przekraczający w płytkim nurkowaniu 1000km/h, a według niepotwierdzonych źródeł, pierwszy który osiągnął barierę dźwięku. Związane z tym było kilkanaście wypadków, bo konstrukcja nie wytrzymywała tego i Me-262 rozpadał się. Faktem jest, że był jeden przypadek gościa który na Me-262 prawdopodobnie "otarł się" o barierę dźwięku i przeżył to, choć samolot był poważnie uszkodzony. Zdarzenie miało miejsce 9 kwietnia 1945 roku, gość nazywał się Hans Guido Mutke i jego przypadek dość dokładnie odpowiada wrażeniom jakie występują w takim przypadku. W kabinie wskaźnik pokazał 1100 km/h, totalny buffeting i niesterowność. Gość wyprowadził samym trymerem.
Ponieważ jednak był po niesłusznej stronie, sprawa raczej zawsze była w cieniu gen. Yaegera, i tak już pewnie pozostanie, tym bardziej że wobec braku specjalistycznej aparatury pomiarowej trudno jest dyskutować.