Autor Wątek: Ostrzeżenie dla kierowców!  (Przeczytany 5445 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #30 dnia: Grudnia 30, 2005, 13:07:13 »
Umiejętności przewidywania i myślenia na drodze nie zdobędzie się na kursie. Ale już na kursie zwraca się na to dość dużą uwagę. Od kursanta teraz zależy czy zacznie on tę umiejętność w trakcie zajęć rozwijać i później dalej doskonalić czy też oleje to. Przeważnie występuje to drugie. Śmiało mogę powiedzieć, że średnio doświadczony kierowca o przeciętnym poziomie wiedzy jest w stanie przewidzieć co najmniej 90% możliwych do zaistnienia na drodze sytuacji.  A być może i więcej ale aby to osiągnąć należy przez cały czas jazdy patrzeć daleko przed siebie i na boki oraz dość często w lusterka i na podstawie tego co widzi odpowiednio wcześnie reagować. Tu mogę podać szereg przykładów z mojej instruktorskiej praktyki typu "jak?" ale myślę, że nie o to chodzi. Ale jeśli Was to zainteresuje to proszę bardzo.
Dziadek Kos

Schmeisser

  • Gość
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #31 dnia: Grudnia 30, 2005, 13:34:39 »

Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #32 dnia: Grudnia 30, 2005, 14:11:54 »
Ten to chyba nic nie przewidzial :D Teraz to chyba tylko narty i wio ;)
Pozdrawiam.
 

Schmeisser

  • Gość
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #33 dnia: Grudnia 30, 2005, 14:14:12 »
ehem

 :020: :020: :020: :020:

Słabe ciało  podda się duchowi
po 20 minutach już radośnie jechałem lol
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2005, 18:54:54 wysłana przez Schmeisser »

Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #34 dnia: Grudnia 30, 2005, 14:26:25 »
A to ty byles :D LOL :D
Pozdrawiam.
 

Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #35 dnia: Grudnia 30, 2005, 18:52:23 »
Sprosotowanie:
Drogi Dziadku Kosie, mój poprzedni post w tym temacie nie był w żadnym przypadku jakąkolwiek próbą chwalenia się w stylu "jaki to ja jestem twardziel" czy też reklamą debilizmu na drodze - miał być przestrogą przed Tirami na krętych drogach.
Mijając się z pierwszym z tych  "Mobili" jechałem około 60 km/h, droga na której miało to miejsce jest kręta, gdybym jechał szybciej to bym nie pisał tego postu.  Z racji wykonywanego zawodu (nie jestem hipokrytą) szanuję i przestrzegam przepisów bo wiem, że są mądre i chronią mój zadek.
"W gwardii oddawano broń i tornister tylko razem z życiem"
Coignet

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #36 dnia: Grudnia 30, 2005, 18:55:51 »
Coz noga z gazu no i przepisowo 90   :005: :005:
Czasem i to nie wystarcza.
Wczoraj miałem serce w gardle i dziękowałęm Panu Bogu, że mnie uchował. :012:

Jechałem z Warszawy do Przasnysza, do mojej Lubej. Jak zwykle wyjeżdżałem drogą na Gdańsk, a tuż przed Płońskiem, gdzie kończy się dwupasmówka, skrócikiem dojeżdżałem do drogi na Ciechanów. Wszędzie sucho i wspaniale, widoczność cudna, więc jechałem sobie 120 na dwupasmówce, a na ciechanowskiej już tak 100-110km/h. Gorzej ze skrócikiem owym, który był kompletnie pokryty wyślizganym przez samochody śniegiem. Po śniegu jechałem 60km/h sądząc, że to rozsądna prędkość. Na pewno nie szybciej. Zbliżając się do drogi, którą miałem przeciąć (Płońsk - Maków Mazowiecki), przy którym to skrzyżowaniu jest znak STOP, zacząłęm zwalniać. Miałem z 200m do skrzyżowania, gdy zredukowałem bieg i zacząłem zwalniać silnikiem. Gdy miałem 100m nadal miałem prędkość ok.50km/h (przez 100m zmniejszyłem prędkość o 10km/h!), więc zacząłem używać najpierw łągodnie, a potem coraz mocniej hamulca. Niestety, miałęm z 40km/h gdy mijałem znak STOP, sunąc z już wyłączonym silnikiem (zgasł mi jak zbytnio przytrzymałem hamulec na biegu tuż przed skrzyżowaniem)... przeleciałem przez drogę z rozpędu. Gdyby cokolwiek jechało, a w oddali widziałem światła nadjeżdżających samochodów, to by Labovskyego już nie było, bo trafienie boczne nie jest zbyt przeżywalne nawet przt 60km/h, a wątpię, żeby tamte samochody jechały tak wolno.

Zrobiło mi się tak gorąco jak hamując nie mogłem zwolnić, że nie pamiętam takich emocji już od dawna. Najgorsze w tym wszystkim było, że chciałem jechać rozsądnie i powoli w razie trudnych warunków. I wydawało mi się, że nie szarżuję. Ale gdzie tam... nawet najłagodniej hamując nic nie zdziałałem na tym śniegu wyślizganym. Ostatnie 30m to już była desperacja, bo się nie lada przestraszyłem i zapomniałem się przytrzymując za długo hamulec. A że moja Biała Strzała vel Morane-Megane nie jest wyposażony w żadne ABSy i tym podobne ułatwiacze to musiałem pulsacyjnie i delikatnie hamować.

I cieszę się, że dziś nigdzie nie jeździłem.
Notabene jestem w kategorii kierowców opisanej przez Szmajsa i zgadzam się z nim. Czasem się człowiek czuje ZBYT pewnie. I mówię to z własnego doświadczenia.

Pozdrawiam

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #37 dnia: Grudnia 30, 2005, 20:04:50 »
Umiejętności przewidywania i myślenia na drodze nie zdobędzie się na kursie. Ale już na kursie zwraca się na to dość dużą uwagę. Od kursanta teraz zależy czy zacznie on tę umiejętność w trakcie zajęć rozwijać i później dalej doskonalić czy też oleje to.

Kosie dało by się tego juz na kursie nauczyć tylko że obecna formuła nauki skutecznie to blokuje a wystarczyło by zamiast celowania między pachołki wsadzić przyszłego kierowce i zrobić mu kilka sytuacji które wymuszaja na nim konkretną reakcję. Już nawet banalne troleje czyli kółka od śmietnika na tylnej osi pozwalają zobaczyć o co chodzi. Ale defakto jest tak jak mówisz i też nie każdego to ruszy, a te osoby się nauczą dopiero po dzwonie po poczują na własnej skórze ;]



Kiedys to jeszcze uczyli co od czego jest i jak sobie naprawic auto jak stanie gdzies w polu a dzis nam mowia ze musimy tylko wiedziec gdzie jaki plyn wlac a reszta zajmie sie mechanik. Przeciez to jest smieszne, gdzie ja znajde mechanika w polu jak nie mam np: telefonu do drogowki.

Jest w tym trochę racji, w wiekszości obecnych aut nie jesteś w stanie nic zrobić samemu w polowych warunkach (Schmeisser cicho!), za dużo elektroniki a druga sprawa że zawsze jakiś tam kontakt złapiesz czy to telefonem (bo aż tak źle z tym zasięgiem nie jest) albo kogoś zatrzymasz. Poza tym dużo ludzi nie ma pojęcia nawet gdzie łapy wsadzić więc ogranicza się tą wiedzę do podstaw czyli rozpoznania kontrolek na desce i co się gdzie wlewa ale fakt faktem lepiej by było pouczyć się o pierwszej pomocy niż o płynach samochodu.

Labovsky ale z Was twardziel! ale następnym razem kotwice weź ze sobą jak nie masz Absolutnego Braku Szczęścia. A swoją drogą Antiblockiersystem ;] ma zapobiec  zjawiskom występującym po zablokowniu kół, takim jak ściąganie samochodu w bok, wirowanie samochodu, utrata kontroli nad kierowaniem samochodem a że przy okazji potrafi skrócić drogę hamowania ale tak jak mówisz warto go mieć i na koniec wypada powiedzieć:

Lang liebe heilige BOSCH!!!!
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2005, 20:13:39 wysłana przez KosiMazaki »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #38 dnia: Grudnia 30, 2005, 20:15:43 »
ale tak jak mówisz warto go mieć
Ale ja wcale tak nie mówię! Warto go mieć o ile można go wyłączyć, bo to kretyński odmóżdżacz w mojej opinii. Na śliskim warto go mieć, ale na suchym nigdy w życiu.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #39 dnia: Grudnia 30, 2005, 20:28:01 »
Ale ja tak mówię :D Co by Labi nie mówić 99,9% w sytuacjach zagrożenia i tak pedał hamulca w podłogę wciska i niemniej to jest chyba najmnije odmóżdzająca rzecz w aucie.  A czy go mieć, cóż o gustach się w zasadzie nie dyskutuję ale z moich doświadczeń wynika że osoby które przesiadły się na furę z ABSem już nie chciały jeździć bez tego (raczej zawodowi kierowcy lub pospolici "glebiarze" i handlarze autami), nie dlatego że nie umiały tylko że jest wygodniej tak samo jak z automatami. No i nie ukrywajmy że w niektórych sytuacjach nawet umiejętności mogą nie pomóc.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #40 dnia: Grudnia 30, 2005, 20:58:02 »
Gwoli jasności - ja za skrzyniami automatycznymi też nie przepadam :D
ABS jest potrzebny, bo mnóstwo ludzi widząc zagrożenie wciska pedał i kręci kierownicą na wszystkie strony dziwiąc się wielce, że im samochód z zablokowanymi kołami sunie wciąż w tym samym kierunku. A więc do tego, żeby móc w trakcie hamowania zachować tor jazdy ustalany przez kierowcę. A że to częściej niż rzadziej wydłuża drogę hamowania to inna rzecz.
Po prostu kwestia odruchów, które, w moim przekonaniu są niezbędne kierowcy, a których się człowiek na nauczy mając te wszystkie systemy jak np. ABS, ASR, ESP itp..

Co do lubienia ABSów to mój ojciec przesiadając się z rzeczonego Megana na nową Lagunę bardzo ubolewał nad tym, że tego piekielnego ABSa nie może wyłączyć.... a ma zrobione pewnie z półtora-dwa miliony kilometrów. Nie jeździ ostatnio co prawda tak dużo jak Elwood, ale coś tam o jeździe chyba wie.

Wkurza mnie tylko jak w tych pisemkach kolorowych o motoryzacji i programach TV pieją nad tym, że jakieś samochody mają tyle tych systemów takich czy owakich i mierzą niejednokrotnie nimi wartość samochodu.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2005, 21:01:26 wysłana przez Labienus »

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #41 dnia: Grudnia 30, 2005, 21:06:12 »
Labi, przy takiej sytuacji, dobrze jest zaciagać nawet reczny i tak jedziesz i tak, a zawsze jest to jakieś zwolnienie, masz zablokowane tylne koła, a zdolnosci manewrowej jest szansa ze sie nie straci, pamietam jak mialem dosc podobną sytuację. Droga niezle wyslizgana pod wawa i nagle wyjechal mi z boku Autosan, zaczalem hamowac i ogolnie nici z tego, lecialem dalej a celownik pokazywał zblizajcy sie autobus, nie wiedziec co robic (bo po bokach drzewa) zaciagnalem reczny i jakos zaczał mi tracic predkosc, tak ze zwolnilem na tyle, że zaczelo dzialac wyhamowanie silnikiem i udało się, ale po drodze co bluzgi szły to historia ...

Ogolnie na lód nie ma jednak rady  :005: no chyba ze sie jezdzi z kolcami, choc dzis dojechalem na chate z centruma w 40min, a wczoraj w 1,5h :(
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2005, 21:11:20 wysłana przez YoYo »
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #42 dnia: Grudnia 31, 2005, 00:02:58 »
Labi za bardzo tragizujesz, z automatem jest prosta sprawa, jak raz przy ok 120km/h zapragniesz poszukać sprzęgła to robisz klasyczną rzecz czyli zęby w kiere i od tego momentu już wiesz że duży ....pardon...pedał to hamulec. brutalne ale skuteczne :) Z automatami jest jeden warunek, musi byc sprawny jak jest sprawny i pięknie kikuje w dól oraz nie kopie przy zmianie to miodzio jest jazda. A o skrzyniach DSG z koncernu Volkjager/Audi już nie wspomnę bo to majstersztyk już jest no chyba że tuninngujesz to polegnie ;]

Tak jak mówiłem odruchy potrafią być zgubne gdyż co jak co ale komputer od ABSu jest dokładniejszy niż odczyty z własnego czytnika zwanego też DU...tyłkiem. Drogi hamowania to raczej nie wydłuża, może w jakiś ekstremalnych przypadkach i generlnie więcej dobrego daje niz szkodzi, podobnie jak np. dohamowywanie. Podobnie jest z Acceleration Slip Regulation małe a cieszy i ciężko to manualnie powtórzyć zwłaszcza autem dysponującym mocą 200km w górę i napędem na tylnie łapy. Wszystko to ma na celu jedno - wyrównac szanse bo powiedzmy sobie szczerze nie każdy ma takie same umiejetności. Owszem niektóre to przegięcie jak np. automatyczne parkowanie ale tak to już jest zwłaszcza że aut przybywa i jak się głębiej zastanowić to w dużych miastach jest spory problem z miejscami parkingowymi i tam się to sprawdzi. Wiele z tych rozwiązań juz kiedyś było i teraz wraca jak np. doświetlanie pobocza. Można powiedzieć że dzieje sie to samo co w lotnictwie, kiedyś były linki a teraz Fire Wire, były analogowe instrumenty teraz masz wielofunkcyjne ekrany i podobnie tutaj, zresztą już jest BMW które zamiast klasycznej kolumny kierownicy ma siłowniki i w zależności od prędkości ustawiają sie przełożenia na kierze, w środku tez już ekrany no i offkors jaśki dla każdego.

Czy to jest dobre nie wiem, mi się wydaje że tak i nie wrzucam tego do jednego wora, niemniej wolabym autko z tymi wynalazkami (może nie wszystkimi) niż jeżdzic kredensem na resorach i ufać tylko sobie i mam na myśli tutaj Fiata 125p zwanego równiez kancikiem.

A gazetki jak gazetki, jedne lepsze drugie gorsze :)
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #43 dnia: Grudnia 31, 2005, 13:44:18 »
Kosi, dla mnie podstawowym błędem, którego właśnie uczy taki ABS i ASR to hamowanie na zakręcie, co jest nawet przy tych systemach zagrożeniem. A jakby ich nie było, to gość by się raz poślizgnął i zacząłby myśleć zamiast hamować na zakręcie. Tyle w temacie tragizowania. Ty masz inne zdanie, ja mam inne. I mi to nie przeszkadza :)
Nie uważam, że te wszystkie systemy to zło wcielone, ale nie uważam też, że są super do wszystkiego i zawsze się przydają, bo tak nie jest po prostu. Irytuje mnie tylko jak grube pupy z Brukseli mają zamiar mnie uszczęśliwiać na siłę wprowadzając obowiązkowe ABS do wszystkich nowych samochodów.

Yoyq, w tej sytuacji teoretycznie powinienem był też zjechać trochę na pobocze, żeby kopniejszy śnieg mnie wyhamowywał też.... no ale mąry człek post factum.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Grudnia 31, 2005, 13:47:08 wysłana przez Labienus »

Schmeisser

  • Gość
Odp: Ostrzeżenie dla kierowców!
« Odpowiedź #44 dnia: Grudnia 31, 2005, 13:51:31 »
Moim zdaniem w tej sytuacji powinieneś był się zacząc głośno modlić lol
Na drodze z katowic do Bielska jest takie cudowne skrzyżowanie gdzie zawsze jest lód :D tam się dantejskie sceny dzieja :D I mając to w pamięci zaczynam zwalnniac sporo przed takimi światłami

Cytuj
no ale mąry człek post factum.

lol ciesz sie że nie post mortem :D
« Ostatnia zmiana: Grudnia 31, 2005, 13:53:51 wysłana przez Schmeisser »