Wątek: Ostrzeżenie dla kierowców!

[Gladius]

Piękna jest zaiste umiejętnośc przewidywania podczas jazdy, sama jazda zgodna z przepisami (wszystkimi, nie tylko wybranymi vide prędkość  ) jednakże jeżeli trafisz na idiotę nic Ci nie pomoże.
W środę rano jechałem grzecznie do pracy i w pewnym miejscu musiałem się zatrzymać ze względu na warunki na drodze (samochód skręcajacy w lewo z mojego pasa przy jednoczesnym intensywnym rucuh z drugiej strony ). Uczyniłem to, jak nakazuje sztuka, płynnie i spokojnie - lecz co z tego skoro idiota na mojej szóstej, pędzący swoim zielonym "kaszłortem" nie zdążył wyhamować i zatrzmał się na tyle mojego "Audigerat"  Funkcjonarjusze nie mieli wątpliwości co do dalszych posunięć wobec kierowcy Fiata 126 P, lecz co z tego skoro jestem czasowo pozbawiony własnego środka transportu. 

[swier]

heh w kwestii jeżdżenia zgodnie z przepisami, to polecam się przejechać w wawce np puławską te przepisowe 50 km/h. sorki ale imho to generuje zagrożenie w ruchu drogowym. heh nawet policja, która często jeździ kolumną z psiarni w piasecznie do miasta, też pomyka koło 80tki.

jak musiałem troche temu powtórnie zdać egzamin, to musiałem zaliczyć też jazdy ... no i męczyłem tą 50tkę .. Chcę zmienić pas: z lewej gość zbliżający się z tyłu ze względną prędkością 40-50 km/h, z prawej to samo. masakra. a jak się jedzie zgodnie ze strumieniem samochodów, to wszystko gra i jest bezpiecznie

dlatego śmiem twierdzić że przepisy przepisami a bezpieczeństwo na drodze zależy od wyobraźni i inteligencji kierowców. I dlatego płakać mi się chciało jak nasi pożal sie Boże rządzący zmienili ustawową 60tkę w mieście na 50 w dzień a 60 w nocy. ciekawe czy w ogóle ktokolwiek o tym wie poza tymi pacanami którzy biorą kasę z naszych podatków na opracowywanie takich bzdurnych przepisów. heh myślę że taki urzędas podpisuje tego typu rozporządzenie, po czym wsiada w służbową lancię i pomyka Belwederską do domu w konstancinie mając na budziku 80-100 km/h

taki lajf

[Labienus]

dlatego śmiem twierdzić że przepisy przepisami a bezpieczeństwo na drodze zależy od wyobraźni i inteligencji kierowców. I dlatego płakać mi się chciało jak nasi pożal sie Boże rządzący zmienili ustawową 60tkę w mieście na 50 w dzień a 60 w nocy. ciekawe czy w ogóle ktokolwiek o tym wie poza tymi pacanami którzy biorą kasę z naszych podatków na opracowywanie takich bzdurnych przepisów. heh myślę że taki urzędas podpisuje tego typu rozporządzenie, po czym wsiada w służbową lancię i pomyka Belwederską do domu w konstancinie mając na budziku 80-100 km/h

Hm... a ja nie jestem przekonany co do tej 50tki. Fakt faktem, ale odkąd wprowadzili tę prędkość w Warszawie (zdaje się, że Warszawa była jedną z pierwszych) to liczba kolizji i wypadków się zmniejszyła. Niby nikt nie jeździ w ten sposób, a jednak się zmniejszyła. Sam się dziwiłem, bo i rzadko, nie ukrywam, tego przestrzegam.

Ale tu dochodzimy do innej kwestii. Ano dlatego rzadko, że droga w mieście drodze w mieście nie równa. Nie widzę problemu, gdy na takiej np. Lazurowej jest 50km/h dozwolona. Ale na takiej Puławskiej czy Al.Solidarności dozwoloną prędkość winno się zwiększyć, tak jak na większych przelotówkach. Po prostu jest szeroko i bezpiecznie i tak. Mi więc 50km/h ograniczenia nie przeszkadza, pod warunkiem, że są odstępstwa dla lepszych i szerszych ulic częściej niż teraz.

Pozdrawiam

[Gladius]

Ta pięćdziesiątka, pomijając błędy zarządców dróg i ulic kiedy nie chce im się postawić znaku dopuszczającego większą prędkość w miejscach temu odpowiadających, ma istotne znaczenie dla drogi hamowania i siły uderzenia. W tym przypadku te 10 km/h to, o ile dobrze pamiętam, około 3 ton (sic!) siły uderzenia. Tak więc ograniczenie do 50 z 60 bardzo często zapobiega poważnym skutkom wypadków, dlatego też jestem zdania że jest to racjonalny przepis.
Druga sprawa to "mobile" - widziałem setki wykresówek z tachografów i chyba nigdy nie zdarzyło mi się widzieć delikwenta, który jechał 70 km/h - "z górki było panie inspektorze..." - 90 km/h - zaiste górzysty mamy kraj.

[YoYo]

Ktoś kiedyś ze speców rajdowych i naszych komentatorów ze sportów motorowych powiedział:

"Własciwą prędkością na jezdni jest prędkość kolumny samochodów"

i ja się pod tym podpisuję, chociaż jestem też zdania, że są miejsca gdzie predkość powinna być ograniczona nawet do tych 50km/h

[Dziobas]

nawet czasami ograniczenia nie sa potrzebne, np: jak wjedziesz kilka razy w jakas dziure na drodze i w kole zrobisz ladna literke L to sam bedziesz zwalnal, nawet widzac male dziurki

Z resztra mamy ladne prowadnice na drogach (patrz koleiny) i tez sie troche odechciewa przygazowac. Oczywisce sa tacy co mysla ze to im pomoze utzrymac sie na drodze, w koncu to takie ladne tory... 

[Ice]

Co do tej 50 km/h to obnizenie tej predkosci z 60 km/h to roznica dlugosci przejscia dla pieszych. Kierowcy przestrzegali by jej tez czesciej gdzy by byls sensownie ustawiona. W wawie jest wiele miejsc gdzie mozna ta predkosc podniesc. Niestety naszi drogowcy tego nie robia. Poza tym wracalem w sylwestra do wawy, szkoda ze nikt jej nie odsniezyl. Nie mowie tu o czarnej drodze ale niech bedzie chociaz wmiare rowna. A tak skonczylo sie urwana rura wydechowa, rozwalonym zderzakiem. Szok.

"Kierowcy przestrzegali by jej tez czesciej gdzy by byls sensownie ustawiona." Bardzo proszę... pisz wolniej ale za to dokładniej. Rozumiem literówki ale tu nawet o nich nie można mówić ponieważ pomylone litery są zbyt oddalone od siebie na klawiaturze. Miej litość nad czytającymi - Dziadek Kos