Scoot, na zdjęciach 2 i 3 są twoje ślady?
Ty zaliczyłeś ten sympatyczny rów? 
Tak niestety zaliczyłem ten rów (ze trzy tygodnie temu go pogłębiali).

Ujeee znowu paliłeś? 
Pomogli Ci dobrzy ludzie,czy straciłeś trochę kaski na pomoc drogową (hieny).
Prawie połknąłem peta.

Od 4 lat powtarza się na forum - NIE BRAĆ AUTOSTOPOWICZÓW
Blond dziewcząt z duuużymi niebieskimi oczami też nie 

To tzw. „Ku..... dołek” i w lecie często można spotkać tam sex blondynę albo i dwie (zdjęcie 1)
Proszę zwrócić uwagę na drugie zdjęcie, Ponury też tam był ;]
Masz rację Mazaku przez chwilę Go widziałem.

A było tak:
Pomykam sobie do pracy a że było już dość późno to jechałem 70-80km/h (jak widać w zaistniałych warunkach za szybko). Ciepełko, fajna muzyczka, pecik w zębach

, nagle na zjeździe z pagórka z przeciwka zaiwania jakieś wielkie „bydle” (TIR). Wali środkiem i ani myśli „troszku” zjechać. Noga z gazu lekko w prawo, prawe koła złapały śniegu, ale auto trzyma kierunek i nagle podczas mijania z TIR-em, podmuch powietrza (jechał pewnie 90-100km/h) spycha mnie do rowu. Jadę po stycznej do rowu i niechybnie w nim wyląduje

. Kierownica w lewo, samochód utrzymuje kierunek, ale tył ucieka w rów. Noga gaz! Przedni napęd wyciąga auto na środek szosy i tu wpadam w następny poślizg

(może zbyt mocno dałem gazu) kierownica w prawo kontra w lewo, przez chwilę widziałem „czarną postać”, lecę do przeciwnego rowu. Chciałem pojechać jak najdłużej po „bandzie”, ale że rów świeżo pogłębiany bałem się, że wyłożę się na bok lub dach. No i zaryłem „mordą w piach”.
Wychodzę z auta, wszystko ok. jestem cały i zdrowy, Ponurego nie stwierdzam. W aucie zbita tylko lewa lampa p.mgielna i ze spoilera zdarty lakier.
Zatrzymali się jacyś dobrzy ludzie i pomogli wyjechać z rowu na pole. Polem dojechałem do drogi a drogą do szosy.
Wypaliłem ze trzy papieroski, zakleiłem zbitą lampę i dopiero wtedy przypomniałem sobie, że mam aparat.

Du... ze mnie nie fotoreporter, mogłem przecież zrobić fotki w trakcie i jak już siedziałem w rowie a tak taki dobry materiał przepadł.
Pozdrawiam.
Ps. Zachowajcie ostrożność, bo ślisko, (gdy wyszedłem na szosę zrobić zdjęcia o mały włos nie wywinąłem orła) i uważajcie na TIR-y i Ponurego.
