No entuzjaści lotnictwa. Czas podyskutować o tym, o czym zwykle dżentelmeni milczą. Czyli o pieniądzach :banan
Stany Zjednoczone poczyniły ogromne inwestycje w program Joint Strike Fighter i nie jest tajemnicą, że jest on najdroższy w historii lotnictwa. Jednak realizacja zamierzonych celów pochłania coraz większe kwoty i warto w tym miejscu zastanowić się, czy skórka jest warta, aż takiej wyprawki...
Po kolejnych wydatkach w kwietniu, Pentagon poinformował , że program będzie absorbował 38% budżetu przeznaczonego na zakup broni, pod warunkiem, że koszty JSF nie wzrosną jeszcze bardziej. Z harmonogramu prac nad F-35 wynika, że warunek ten nie będzie jednak spełniony. W ubiegłym roku Pentagon zgłosił do Kongresu informację, że cena zakupu 2457 samolotów wzrosła o 16 procent z 328.3 do 379.4 miliarda dolarów, uspokajając jednocześnie, że wkrótce nąstapi wyraźny spadek kosztów. Efekt? W lutym tego roku cena całego zamowienia wzrosła o 4 procent do 395.7 mld. Wyniki badań wykazały, że 534 miliony dolarów szacowane na pokrycie kosztu testów mogą zostać przekroczone, co wynika z faktu, że faza badań i nanoszenia poprawek nie przekroczyła jeszcze 40% realizowanych prac, a podobno najtrudniejsze próby dopiero przed nami. W 2011 osiągnięto zaledwie 6 z 11 przyjętych celów. Przed końcem 2018 r. kiedy pierwsze F-35 będą schodzić z linii montażowych koszty związane z korygowaniem nieuniknionych wad są niemożliwe do oszacowania.
Jak podaje Altair "Pentagon przedstawił nową symulację kosztów programu wdrożenia, budowy i eksploatacji myśliwców F-35, w całym okresie ich użytkowania. Wynika z niej, że program pochłonie 1,45 bln USD." Nowe szacunki biorą pod uwagę zatwierdzone już zmniejszenie dostaw Lightningów II w ciągu najbliższych lat – o 179 egz., a także skutki opóźnień programu badawczego. Szacunki te opierają się jednak na założeniu, że koszt obsługi F-35 będzie tylko o 42 procent wyższy niż wydatki przeznaczane na F-16. Tymczasem koszt eksploatacji F-22, będącego również samolotem V generacji Lockheed Martin'a, w 2010 roku był o ok. 300 procent wyższy od kosztów Falcona. Coś więc jest na rzeczy skoro w czasie targów lotniczych Singapore Air Show 2012 Lockheed Martin oficjalnie poinformował o zainicjowaniu rozwoju myśliwca F-16V, który ma być tańszą alternatywą dla F-35.