To była bezpardonowa akcja! A miało być tak pięknie: telewizja, wywiady... Na moment forum stało się jazzy i trendi.

A tak naprawdę, co tam z tego tysiąca nam (poza dobrą zabawą

). Rdzeń forum tworzy zwarty korpus (w najlepszym przypadku) 150 - 200 zapaleńców i tyle. Reszta udziela się okazjonalnie. Połowa tego tysiąca albo nic nie napisała (biorąc pod uwagę zasady i klimat forum nie dziwi mnie to

) lub też zarejestrowała się by zadać konkretne pytanie. W 90 % typu: "z kond moge zassac lock-on?", "drzojstik mi nie dziala, pomuszcie!" i pochodne. Lub też założyła ulubiony temat Mazaka pt. "Mam problem".
Tak więc rutkov nie ma kogo opłakiwać tak naprawdę.
Zostawiłem sobie na pamiątkę screenshota. Może kiedyś napiszę pracę pt. "Forumowa strategia rozwoju w realiach administracyjnych czystek i moderatorskiego zamordyzmu".
