Dzięki kaa! Mój błąd - chodziło o samo odzyskanie możliwości zmniejsznia kąta pochylenia.
Następne w tym „brnięciu” będzie wykazanie twojej indolencji związanej z mechaniką lotu.
(...) Ze wzrostem prędkości rozpoczyna się wędrówka środka ciężkości w kierunku przodu płatowca
To może jednak rodzice mieli rację, żeby nie iść na studia przed ukończeniem gimnazjum?
Tak jak napisałeś „silnym efektem było zwiększenie oporów” – to jest istota działania tych „recovery”.
Allle sprytny podstęp! Lecz niestety ja napisałem:
"
ubocznym i umiarkowanie silnym efektem było zwiększenie oporów."
Co do nazwy to uważam, że taką przyjęto w USA aby oddać może bardziej skutek zastosowania tego urządzenia niż jego istotę. W wojsku trzeba łopatologicznie.
Emm... i z powodu tej łopatologii w instrukcji opisali istotę działania 'recovery flaps', mówiąc o tym, że one:
"
restore the lift to this portion of the wing and thus cause the uncontrollable nose heaviness to occur at a higher speed. "
, a nie tylko:
"
The flaps also add some drag to the airplane, which in conjunction with the higher allowable dive speed, permits safe dives at a much steeper diving angle. "
Zwróc uwagę na słowo "also", tj. "ponadto". A jak już skończysz gimnazjum, to weź głęboki wdech i skończ jeszcze liceum i dopiero potem pójdź na studia, gdzie będzie logika. To taka złośliwość, a poważniej: są translatory online. Gdybyś skorzystał, to wiedziałbyś, jak bardzo niemądre rzeczy piszesz.
Pokaż mi polską monografię P-38 gdzie nie używa się słowa hamulec aerodynamiczny – aha pewnie autorzy tych opracowań się nie znają.
Autorzy tych opracowań podejmują desperackie próby przetłumaczenia pojęcia "dive recovery flaps", nie wychodzi im nic sensownego, czemu się nie dziwię i piszą o hamulcach aerodynamicznych, bo tak jest prościej, a redaktor się ich nie czepia. Ponownie musze polecić czytanie w języku oryginału - tam zawsze jest mowa o recovery flaps, czy dive flaps, nigdy zaś o airbrakes czy też divebrakes - podobnie jak w instrukcji. Ponadto autorzy monografii nie bywają alfami i omegami. Niesamowite michałki czytuję, gdy autorzy monografii, którzy, cóż, powinni się znać, a nie znają się jednak na broni lufowej, piszą co im się wydaje. Weź to do siebie.
I taki cytat na koniec:
„With these improvements, a USAAF pilot reported a dive speed of almost 970 km/h (600 mph) and recovered in one piece.”
Oł siur! A ponadto regularnie niszczyli Tygrysy przy pomocy "point fifty", strzelając tak, by rykoszety wleciały do środka od dołu.

Że o przekraczaniu prędkości dźwieku na P-47 nie wspomnę.
oraz tabela prędkości nurkowania Lightninga

Na jakich studiach uczyłeś się jak wygląda tabela? Podasz łaskawie numer raportu NACA, z którego to niezwykle szczegółowe dzieło pochodzi?