Autor Wątek: Po co komu takie śmigło?  (Przeczytany 8897 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Po co komu takie śmigło?
« dnia: Stycznia 13, 2006, 14:11:20 »
Jak w temacie. Mam takie małe pytanko do osób, które coś w tym temacie kumają. W jakim celu zamontowano w tym samolocie tylu łopatowe śmigło? Czy to ma jakiś większy sens żeby aż tak komikować konstrukcję, bo przecież herkules ma tylko 4 łopaty i lata a An 70 o który tu mowa o ile dobrze zauważyłem to ma ich 14. A jeżeli tak, to co się zyskuje zamontowaniem takiej liczby łopat?
 
Fotki:
http://wmilitary.neurok.ru/airgallery/An70-4.jpg

http://www.fas.org/man/dod-101/sys/ac/row/an-70-2.jpg

http://www.lindenhillimports.com/images/an-70-01.jpg


Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 13, 2006, 14:39:18 »
Po to żeby było wydajniejsze i np. cichsze :)
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Schmeisser

  • Gość
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 13, 2006, 14:48:24 »
Co? Aaaa... smigło :D
To co na zdjęciu jest to nie do końca 'czyste śmigło'. Połowa drogi między otunelowanym wentylatorem a śmigłem

Smigło jest szczególnym przypadkiem skrzydła tak jak smigłowiec jest szczególnym przypadkiem samolotu :D
Wynika z tego że smigło podlega tej samej kolekcji ograniczeń co skrzydło.

Smigło nie powinno pracować na predkościach przydzwiękowych , więc ma ograniczoną średnicę tak by końcówki nie poruszały sie z prędkością naddzwiękową, gdyż zburzyłoby to natychmiast rozkład ciśnień na jego powierzchni dającv w efekcie potężne straty. Nie mylić ze śmigłami naddzwiękowymi które są krótkie i masywne (Hercules)
Łopaty celem zredukowania oporów powinny być długie i wąskie, a ich liczbę determinuje moc którą chcemy przenieść. Tyle że im więcej łopat tym gorzej bo zaczynają pracować w swoim cieniu. Problem niewątpliwie skomplikowany , na tyle skomplikowany że istnieje kilka metod rozwiązywania tego problemu - metodą momentów,wirów, metodą powierzchni nośnej, etc
Wygięcie śmigła w sierp pozwala rozwiązać  na pierwszy rzut oka nierozwiązalny problem - jak zrobic smigło o długich łopatach i małej średnicy.
Taki układ również pozwala odsunć zjawiska związane z prędkościami transsonicznymi ( nie wiem czy można to określić w przypadku śmigła mianem kryzysu falowego, ale chyba można), oraz zminimalizowac opory, co się przekłada na pieniązki oraz co ważniejsze na zasięg.


Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 13, 2006, 15:53:18 »
Aha. Czyli mam rozumieć, że śmigło Herkulesa a An 70 to zupełnie inna technologia i że moje porównanie jest zupełnie nietrafne. No nic a już myślałem ze nawiąże się fajna dyskusja. A tak swoja droga to, dlaczego właśnie Rosjanie nie zastosowali w swoim Antonovie śmigieł ponaddźwiękowych? I jakie są różnice w ich eksploatowaniu? Które rozwiązanie jest bardziej trafne(bardziej ekonomiczne, trwałe)?

Schmeisser

  • Gość
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 13, 2006, 16:26:09 »
Smigła naddzwiękowe słychać z 20 km :) No może przesadzam , ale są potwornie głośne. Dlaczego zastosowali takie a nie inne rozwiązanie ? Nie mam pojęcia.

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 13, 2006, 16:36:27 »
Taki trynd  :002:
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 13, 2006, 16:39:16 »
A tam głośne czy nie które lepsze?

kaa

  • Gość
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 13, 2006, 16:42:57 »
Cytat: Speedmen
przecież herkules ma tylko 4 łopaty
nie c-130j

pawel

  • Gość
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 14, 2006, 00:24:25 »
To coś o czym mowa, a co wytwarza ciąg w tym  Antku to "śmigłowentylator", i tak jak zauważył Szmajs to coś pomiędzy śmigłem a wentylatorem silnika turobetylatorowego. Dodam jeszcze, że to rowiązanie ma na celu między innymi zmniejszenie średnicy śmigła co powoduje zwiększenie prędkości przelotowej. Niestety komplikuje też konstrukcje , podnosząc automatycznie cenę zespołu napędowego, a jedną z ważniejszych zalet silników turbośmigłowych w stosunku do turbowentylatorowych jest niska cana jednostkowa i koszty eksploatacji, co w transporcie powietrznym ma niebagatelne znaczenie. Aerodynamika jednak idzie do przodu, technologi tanieje a jak wykazują statystyki, napędy turbośmigłowe zaczynają przeżywać renesans.

Paweł
'VIPER'

Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 14, 2006, 09:44:15 »
I o to mi chodziło. :]
Reasumując Rosjanie budując swojego An 70 chcieli pójść na łatwiznę albo obniżyć koszty, czym sobie dodatkowo skomplikowali konstrukcję. No to jak zwykle coś za coś. No to teraz pytanie z zupełnie innej beczki. Ile najwięcej łopat widzieliście w „śmigłowentylatorze”? I jaki samolot w takie cudo został wyposażony?

Elwood

  • Gość
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 15, 2006, 00:12:24 »
To nie jest śmigło, tylko wentylator. Tak się to fachowo nazywa. Ciekawa konstrukcja, bo chyba jedyny na świecie przypadek przeciwbieżnej konstrukcji o niesymetrycznej budowie (z przodu osiem, z tyłu sześć łopat, oczywiście całość jest odpowiednio wyważona masowo). Jest to napęd turbośmigłowy, bo silnik turbinowy napędza wał pędny, i to też jest ciekawostka bo silnik ten próbuje swą mocą dorównać niepokonanemu od 50 lat szefowi tej branży, czyli niemieckiemu NK-12 (napędza m.in. potężne Tu-95 i An-22) o mocy podchodzącej pod 15 tysięcy KM. Ta unikalna konstrukcja wentylatora napędowego w swym głównym założeniu miała umożliwić rewelacyjnie  niskie jednostkowe zużycie paliwa, i według danych oficjalnych jest to zaledwie 130 g/KMh. Bardzo duże skręcenie łopat napędowych pozwala także na duże oddalenie ryzyka kryzysu falowego na końcówkach łopat w porównaniu do śmigieł klasycznych, przez co prędkość podróżna An-70 przewyższa o ponad 30-40% prędkość turbośmigłowych An-12, C-130 i C-160. Inną korzyścią, niejako dodatkową, jest o wiele silniejszy nadmuch strumienia zaśmigłowego na odpowiednio zmechanizowany płat, co umożliwia znaczne skrócenie drogi startu. No i oczywiście mniejszy hałas.
P.S. Jeszcze zapomniałem dopisać, że wszystko fajnie to wygląda, ale problemy są i z tym silnikiem, i z tym wentylatorem, i z samym przeniesieniem napędu, czyli ogólnie to to jest wszystko fajne ale do rzeczywistości to jeszcze droga daleka. Ulubiony przez niektórych ortodoksów P-51H też miał być taki fajny...
« Ostatnia zmiana: Stycznia 15, 2006, 00:34:34 wysłana przez Elwood »

303_Shpacoo

  • Gość
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 15, 2006, 00:38:27 »
. No i oczywiście mniejszy hałas.

Ja spotkałem się wręcz z przeciwną opinią względem przeciwbieżności - zarówno w przypadku samolotów, jak i śmigłowców - chodzi tutaj o Tu-95 i Ka-50. Z tą różnicą, że tam mamy układ tradycyjnych śmigieł (wirnika), a tutaj wentylatów. Czyżby więc to nie układ a rodzaj zastosowanej łopaty (wentylator) oraz ich różna liczba (8-6) decydowały o poziomie hałasu?

Elwood

  • Gość
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 15, 2006, 00:42:51 »
Długość, kształt i prawdopodobnie materiał łopat- kompozyt jest bardziej elastyczny.
Ja osobiście przy zastosowaniu turbinowego silnka i takiej ilości łopat to w tę ciszę nie wierzę za bardzo, ale tak gdzieś przeczytałem. Zresztą o jakiej tu ciszy może być mowa- różnicy może kilkunastu decybeli wobec układu klasycznego ?
Kołowanie Tu-95 mój znajomy kiedyś porównał do przetaczania pociągu towarowego. Wyszło mu, że pociąg cichszy :)

Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 16, 2006, 08:25:54 »
A kołowanie herkulesa to pewnie start rakiety na rosyjskim kosmodromie  :003:

No to teraz mogę już pisać doktorat z tej dziedziny :002:

A tak apropo to ile widzieliście najwięcej łopat w wentylatorze?

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Po co komu takie śmigło?
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 16, 2006, 11:53:40 »
Kiedyś w podobnej dyskusji padła liczba sześć tzn. większa ilość lopat to już zbytek ;]
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"