Zgadza się, lecz w krytycznym 1942, gdy wydawano 227 raczej nie bawiono się w "procedury". Potrzebny był przykład - a 7,62mm lub zerwanie dystynkcji i odstawienie do sztarfbatu działało z pewnością. Co ciekawe pamietam wywiad z weteranem z 8 Armii Chirukina (przeprowadzony chyba przez Reedsa), który opowiadał, iż pod Stalingradem istniała wyposażona bodajże w Czajki jednostka karna, do której kierowano pilotów za nie wykonaie zadania bądź unikanie walki. W jednostce tej nie prowadzono dzienników lotów. Latano aż do końca. Niestety nie udało mi sie zweryfikować tej opowieści. U Chazanowa nic. Może Bergstrom coś napisze w trzecim tomie.
Czesto, wraz z upływem czasu, jednak stosowano kary mniej drastyczne - usuniecie z jednostki, degradacjia itp.
Czy Mr. Oleg miał to namysli zakładając niezbędność wypełnienia misji - a tego to już nie wiem.