Autor Wątek: Eurofighter zwany Tajfunem  (Przeczytany 36184 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #75 dnia: Października 16, 2009, 00:04:11 »
W NTW 10/2006 jest artykuł o najnowszych Blockach F-16, kończący się konkluzją,że Block 60 ustępuje poprzednim wersjom manewrowością ale "jego mocna strona leży gdzie indziej". Block 15 ważył 7378kg, Block 60 9600kg. Skrzydło jest to samo co w na początku. Wątpliwe jest żeby dało się jeszcze Vipera "przypakować" bez potrzeby wzmocnienia konstrukcji, czyli dodatkowego wzrostu masy. Już teraz F-16 ustępuje zwrotnością Typhoonowi czy Rafale'owi, nie górując nad nimi pod względem awioniki..a będzie coraz gorzej.

Offline Norbertnaviedzony

  • Trolle
  • *
  • Viper all the way :)
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #76 dnia: Października 16, 2009, 13:59:45 »
Już teraz F-16 ustępuje zwrotnością Typhoonowi czy Rafale'owi, nie górując nad nimi pod względem awioniki..a będzie coraz gorzej.

Czego nie potrafi F-16 co potrafi Rafale czy Eurofighter? http://www.youtube.com/watch?v=HNIcuLGC5eE
F-16 nadal dysponuje najlepszym sustained-turn rate. F-16 został zaprojektowany wg. koncepcji Johna Boyda (weterana z IIwś, Korei i Wietnamu) z założeniem tzw. manewrowania energetycznego czyli wg kanonów walki powietrznej energia = prędkość = życie. Przy okazji nadal może manewrować z duuużym przeciążeniem (9g) nie tracąc energii.. pilot naszego Vipera z którym rozmawiałem, przyznał raz, że na wysokości 5000ft i przy predkości ok 400kts pociągnął.. wykonując 3 pełne zakręty.. a Viperek dalej szedł jak żyletka i nie zwolnił a nawet przyspieszał.. pilot w końcu odpuścił bo jak sam to przyznał nie wytrzymał przeciążenia. Poza tym ergonomia tego samolotu jest niedościgniona (nie licząc F-22), czytałem wywiad z brytyjskim pilotem EFTa który był na squadron exchange'u w Cold Lake, powiedział że po zapoznaniu się z komfortem pracy w F-16 chciałby mieć taki w swoim, głównie chodziło o hotas, odchylenie fotela i widoczność z kabiny. Tutaj wrażenia pilota kanadyjskiego http://www.youtube.com/watch?v=tfb2L-blz4Y
Odnośnie awioniki, to pamiętać należy że tą można konfigurować właściwie bez ograniczeń, jeśli sobie klient zażyczy. A F-16 był i nadal pozostaje niezwykle elastyczny w tym zakresie. Silnik, Spyro wspomniał że limit (chodzi tu chyba bardziej o przepustowość wlotu powietrza, a nie ilość ciągu) to właśnie sobie przypomniałem że P&W F-119 ma 35 000 lbs ciągu. Myślę że by by się zmieścił. A z takim motorkiem Viperek mógłby startować pionowo i wchodzić na orbitę..
« Ostatnia zmiana: Października 16, 2009, 14:06:36 wysłana przez Norbertnaviedzony »


F-16 is a sexy beast - just the best looking fighter jet in existence - the most beautiful machine human being has ever built!

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #77 dnia: Października 16, 2009, 17:25:04 »
Po pierwsze Sniper i Litening to podczepiane zasobniki, więc to zupełnie co innego.
Chyba lepiej mieć podczepiany zasobnik który będzie spełniał również funkcje A-A, niż mieć kupę żelastwa w maszynie i nadal wymagać podwieszania zasobnika do misji A-G.

Możesz podać jakieś dane dla AN/ASQ-28? bo mam problem ze znalezieniem jakiś konkretów.
Nadal tajne/poufne.

W każdym razie wątpię czy jego zasięg jest porównywalny do PIRATE przeciwko celom powietrznym (nawet do 145km przeciwko myśliwcom).
Ty oczywiście zdajesz sobie sprawę jak wiele czynników wpływa na pracę urządzeń elektrooptycznych ? Coś takiego jak "zasięg" praktycznie nie istnieje, jednego dnia wykryjesz myśliwiec ze 100km, drugiego nie wykryjesz bombowca przed twoim nosem, praktycznie niezależnie od technologii. Fizyki się nie ominie.

Zanim polskie F-16 dostaną (o ile dostaną) APG-80 to Rafale będzie dysponował RBE-2 AA, Typhoon CEASARem (oba radary mają antenę AESA i są sporo nowsze od APG-80), a rosjanie będą latać że swoim Irbisem o zasięgu rzędu 350-400km dla celi rozmiarów myśliwca.
Czy ja gdzieś piszę "polskie F-16" ? Ja piszę "F-16", a takie z AN/APG-80 JUŻ latają operacyjnie.

Zresztą już dziś Captor-M ma zasięg powyżej 160km, czyli porównywalny do APG-80.Co do RCS to może i rozwiązania są gotowe, ale i tak nie spotkałem się z wartościami mniejszymi niż 1,2m, co wciąż jest wielkością około 3-10 razy większą niż u Typhoona.
Typhoon ma "niskie" RCS tylko od frontu, Gdy w F-16 zastosować nowy wlot powietrza (z którym już latał) EF nie będzie miał jakoś dramatycznej przewagi, a ten wlot to nie jedyna gotowa technologia.

Silnik..pytanie czy jest możliwe wyciśnięcie z F110 więcej niż 145kN, a nawet jeśli to czy da to cokolwiek?
Da się wstawić F119 pod warunkiem zastosowania wlotu powietrza z maszyn pod GE. Przyszły nowy amerykański silnik też da się wpasować jako, że gabarytowo ma odpowiadać właśnie F119, kwestia wtedy tylko doboru wlotu powietrza.

Aerodynamicznie dalej jesteśmy w latach 70...
Grawitacja od tamtego czasu zaczęła działać w przeciwnym kierunku, a powietrze stało się gęstsze - to chyba od tej spalonej wtedy gandzi.

...a nawet gorzej bo z Block 60 wystają CFT, anteny itd.
A Typhoon taki gładki... jak kaczuszka. Sorry ale też będize mieć CFT, anteny też ma i uzbrojenie na zewnątrz...

Wątpię czy dałoby się z F-16 wycisnąć jakąś opłacalna wartość supercruise (dla Typhoona 1,2-1,5M, zależy gdzie sprawdzić).
Nie bardzo rozumiem po co takie niskie supercruise, skoro przeciwna maszyna obwieszona jak choinka jest w stanie osiągnąć tą sama prędkość spalając tyle samo paliwa, tylko, że na niskim dopalaniu ? Zresztą, o supercruise nie ma o czym rozmawiać poniżej Ma1.6.

Zresztą silnik EJ-200 ma większe możliwości rozwojowe niż F-110.
Trochę strzelasz sobie w stopę, bo F-16 nie jest przywiązany tak kurczowo do jednego silnika jak EF. Na F-16 zamontujesz F100, F110, F119 i w przyszłości jego następcę.

Na dzień dzisiejszy F-16 jest bardziej opłacalnym samolotem koszt/efekt, ale jest na końcu rozwoju, zaś Typhoon jest nowym płatowcem, o sporo lepszych parametrach, który ma przed sobą znaczne perspektywy rozwoju. Pytanie jak szybko nasze F-16 będą się starzeć i kiedy jego płatowiec stanie się przeszkoda nie do przeskoczenia w jego modernizacji, a grzebanie w awionice przestanie wystarczać.
Jeżeli twierdzisz, że 30 letnia konstrukcja F-16 jest na końcu rozwoju, to stawiasz Typhona w jego latach średnich... czyli już tylko będzie gorzej. W sumie racja, zważywszy, że tak i Typhoon, jak i Rafale są maszynami STAREJ generacji. F-16 przynajmniej ma następcę w nowej.

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #78 dnia: Października 16, 2009, 21:20:45 »
Rozmowa dotyczyła głównie polskich Viperów:"W czym jest blk52+ lepszy od EFTa?"- od tego się zaczęło, a z tego co pamiętam to Polacy mają tą wersję a nie Block 60.
Chyba lepiej mieć podczepiany zasobnik który będzie spełniał również funkcje A-A, niż mieć kupę żelastwa w maszynie i nadal wymagać podwieszania zasobnika do misji A-G.
 
Tylko czy to żelastwo nie spełnia roli A-A lepiej od tego żelastwa w zasobniku? Kwestia do dyskusji.Jak już działa to raczej ma lepsze osiągi.Mimo wszystko urządzania optoelektroniczne są rozpatrywane jako najbardziej opłacalna metoda walki z samolotami stealth nawet biorąc pod uwagę ich kapryśność. Poza tym podczerwień używana w Typhoonie jest bardziej niezawodna niż np.kanał telewizyjny.
Czego nie potrafi F-16 co potrafi Rafale czy Eurofighter? http://www.youtube.com/watch?v=HNIcuLGC5eE
F-16 nadal dysponuje najlepszym sustained-turn rate. 
sus/inst turn rates które znalazłem dla Rafale to odpowiednio 24 i 30-35 stopnie (w Lotnictwie podają 32st.). Typhoon wypada podobnie (+/- 2 st). Dla F-16 znalazłem 18-20 i 26-28st, jak masz inne,dokładniejsze dane to chętnie zobaczę,wszędzie znajduje się coś innego.
Da się wstawić F119 pod warunkiem zastosowania wlotu powietrza z maszyn pod GE.
Próbowano? Jak zamiast zwrotu "gotowa" technologia wstawimy "wdrożona/użyta" to tak dużo nowych technologii nie zostanie. F-16 IN proponowany Indiom na żadnym rysunku reklamowym nie jest przedstawiony ze zmodyfikowanym płatowcem/silnikiem F-119.
Grawitacja od tamtego czasu zaczęła działać w przeciwnym kierunku
Nie,ale układ aerodynamiczny Typhoona jest dostosowany do manewrowania przy większych prędkościach,co jest sporym plusem przy założeniu,że prędkość walki manewrowej przenosi się w regiony około i naddźwiękowe.Co do supercruise to kwestia podejścia użytkownika samolotu, jednak mimo wszystko 1,3M w konfiguracji A-A to trochę więcej niż 0,9M.Zawsze dodatkowych parę kilometrów dla odpalonej rakiety.Lepiej mieć trochę niż nie mieć wcale.
Trochę strzelasz sobie w stopę, bo F-16 nie jest przywiązany tak kurczowo do jednego silnika jak EF. Na F-16 zamontujesz F100, F110, F119 i w przyszłości jego następcę.
Tak samo można powiedzieć że do Typhoona można wstawić EJ-230 o ciągu 116kN (chyba że program zawiesili,ale o tym nic mi nie wiadomo).EJ-200 już teraz może wyciągać 96kN przy ustawieniach "wojennych", TVC tez jest gotowy.Poza tym EF jest konstrukcja wciąż rozwijaną pełnymi nakładami finansowymi konsorcjum,F-16 nie. F100 i F110 powoli już są u kresu swoich możliwości, F-119 byłby fajną opcją,tylko czy Lockheed będzie chętny do odbierania rynku JSF? I czy opłacalne by było dla potencjalnego klienta płacić za integrację nowego silnika? Raczej od razu zdecyduje sie pójść w F-35. Co do antenek to rzeczywiście, średni argument, ale nawet w NTW go przytoczyli :003: Na dzień dzisiejszy Rafale i Typhoon są najnowszymi samolotami na rynku, razem z Super Hornetem. F-35 to jeszcze 3-6 lat optymistycznie biorąc, przy czym wątpliwe by miał całkowicie bezproblemowe początki. Poza tym kraje takie jak Japonia czy Australia dość sceptycznie podchodzą do jego możliwości w walce A-A, optując raczej za F-22 który nie wygląda żeby miał być dopuszczony do eksportu.Natomiast EF jest tam traktowany jako dość ciekawa opcja, więc może nie jest z nim tak źle? Żeby było jasne,nie jestem zadnym wielbicielem EF, wole Rafale :003:
« Ostatnia zmiana: Października 16, 2009, 21:27:11 wysłana przez lolek »

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #79 dnia: Października 16, 2009, 22:26:19 »
Próbowano? Jak zamiast zwrotu "gotowa" technologia wstawimy "wdrożona/użyta" to tak dużo nowych technologii nie zostanie.
Dopiero co Polska, Izrael, Grecja, ZEA, Singapur, Korea Południowa i Pakistan zakupiły nowiutkie F-16, które w tych krajach będą latać co najmniej 30 lat... to prawie tyle co F-16 jest już na rynku do tej pory, z biegiem czasu i wzrostu zapotrzebowań kolejne technologie będą wdrażane i to bardziej zaawansowane, niż te o których tutaj piszę. Ja piszę o tym co już dzisiaj jest gotowe i gdyby się chciało, można by zamontować. Prawdopodobnie z wyłączeniem silników F119, jako, że te nadal są tylko do użytku przez US DoD.

Nie,ale układ aerodynamiczny Typhoona jest dostosowany do manewrowania przy większych prędkościach,co jest sporym plusem przy założeniu,że prędkość walki manewrowej przenosi się w regiony około i naddźwiękowe.
Oczywiscie zdajesz sobie sprawę jak wysokie przyspieszenia oddziaływałyby na pilota EFa gdyby próbował z Ma>1.0 zamknąć się się w promieniu skrętu F-16 wykonującego ten sam manewr na optymalnej prędkości manewrowej? Nie ma mowy o wzroście prędkości prowadzenia walki manewrowej. Od lat 70'tych prawa fizyki się nie zmieniły. To do czego powstały F-16, Mirage 2000 i MiG-29 nadal jest kanonem, według którego również i F-22 walczy.

Poza tym EF jest konstrukcja wciąż rozwijaną pełnymi nakładami finansowymi konsorcjum,F-16 nie.
W takim razie Izrael przepija te pieniądze.

I czy opłacalne by było dla potencjalnego klienta płacić za integrację nowego silnika? Raczej od razu zdecyduje sie pójść w F-35.
Hmm, pomyślmy, wymienić w samolocie silnik za 8mln USD i zmodyfikować warsztaty. Czy kupić nowy samolot za 80mln USD sztuka, z drugim tyle na części zamienne, przeszkalanie całego personelu na nowy typ i czekanie 6 lat zanim osiągnie zdolność operacyjną...

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #80 dnia: Października 16, 2009, 22:51:39 »
z biegiem czasu i wzrostu zapotrzebowań kolejne technologie będą wdrażane i to bardziej zaawansowane, niż te o których tutaj piszę.
To samo można powiedzieć o Rafale,EF czy Super Hornecie. Tyle ze one startują z trochę wyższego pułapu.Na dzień dzisiejszy wariant przewidywany jako wariant ostateczny F-16, F-16 IN nie posiada wspomnianych ulepszeń. Kontrakt jest prestiżowy,w grę wchodzi nawet do 200 samolotów.Więc chyba każdy producent daje co ma najlepsze,zwłaszcza że wymagania są wysokie.
Nie ma mowy o wzroście prędkości prowadzenia walki manewrowej. Od lat 70'tych prawa fizyki się nie zmieniły. To do czego powstały F-16, Mirage 2000 i MiG-29 nadal jest kanonem, według którego również i F-22 walczy.
Co nie zmienia faktu,że zarówno F-22 jak i Rafale,Typhoon a także prawdopodobnie Pak-fa są znacznie lepiej dostosowane do lotów w zakresie prędkości naddźwiękowych niż F-16,Mig-29 czy Mirage 2000.Także idea naddźwiękowego samolotu treningowego nagle stała się popularna:T-50,chiński L-15 czy od biedy nawet M-346. O T-38 tutaj nie wspominajmy bo przez 30 lat był ewenementem na skalę światową.Więc coś na rzeczy jest.Zwłaszcza że mówimy o samolotach które w regionie 1,2-1,6M maja spędzać spora część czasu.Po coś ten supercruise wymyślono.
W takim razie Izrael przepija te pieniądze.
To Izrael ma instalować te silniki F-119 i nowe wloty powietrza jak świat długi i szeroki? Myślałem że od tego są Stany które zamówiły właśnie 2500 F-35 czy jakoś tak..
Hmm, pomyślmy, wymienić w samolocie silnik za 8mln USD i zmodyfikować warsztaty. Czy kupić nowy samolot za 80mln USD sztuka, z drugim tyle na części zamienne, przeszkalanie całego personelu na nowy typ i czekanie 6 lat zanim osiągnie zdolność operacyjną...
To integracja nowego silnika to takie hop siup? Wydawało mi się że najpierw trzeba będzie poprowadzić prace projektowe mające na celu przystosowanie silnika do tego samolot za co się płaci,przetestować samolot z nowym silnikiem za co się płaci, następnie zamówić te silniki dla swoich F-16 za co się płaci oraz je zainstalować za co też sie płaci..o wymianie osprzetowania sam wspomniałeś.Poza tym jak ktoś już wspomniał płatowiec F-16 może nie wydolić następnego,mocniejszego silnika.Jak znajdzie się dużo chętnych to może spróbują z nowym silnikem,ale jak popatrzymy na te zamówienia na F-35 obecnych użytkowników F-16..

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #81 dnia: Października 16, 2009, 23:01:50 »
http://ajaishukla.blogspot.com/2009/10/11-billion-mmrca-order-set-to-become.html   Są nowe wiadomości z Indii.Wygląda,że hindusi nie zadowoleni z ceny modernizacji Mirage 2000 (41mln/samolot) rezygnują z niej, równocześnie zwiększając liczbę MRCA o około 40%..Jeśli to prawda to w grę wchodzi 180 samolotów na pewno, plus prawdopodobne opcje..jeśli Lockheed chce to wygrać niech lepiej zaproponuje te gotowe technologie jak najszybciej.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #82 dnia: Października 17, 2009, 01:18:24 »
Na dzień dzisiejszy wariant przewidywany jako wariant ostateczny F-16, F-16 IN nie posiada wspomnianych ulepszeń. Kontrakt jest prestiżowy,w grę wchodzi nawet do 200 samolotów. Więc chyba każdy producent daje co ma najlepsze,zwłaszcza że wymagania są wysokie.
To są nowe maszyny, w momencie w którym Lockheed chce sprzedać jak najwięcej F-35, wyjaśnij czego tutaj nie rozumiesz ?

Co nie zmienia faktu,że zarówno F-22 jak i Rafale,Typhoon a także prawdopodobnie Pak-fa są znacznie lepiej dostosowane do lotów w zakresie prędkości naddźwiękowych niż F-16,Mig-29 czy Mirage 2000.
Pokaż mi w jaki sposób Pak-fa jest przystosowywany do lotów w zakresie prędkości naddźwiękowych. Typhoon jest o tyle przystosowany, że ma zmienną konfigurację wlotu powietrza, coś z czego zrezygnowano w latach 70'tych, tylko trochę ten fragment nietrafiony jest obecnie ze względu na wzrost masy i nie do końca taką jednostkę napędową pod jaką to projektowano.

Zwłaszcza że mówimy o samolotach które w regionie 1,2-1,6M maja spędzać spora część czasu.
Gdzie i kiedy ? Sporą cześć czasu to maszyny takie spędzają na patrolach i misjach szkolnych - prędkość dźwięku przekroczyć mogą tylko w wyznaczonych strefach, których cały czas ubywa.

To Izrael ma instalować te silniki F-119 i nowe wloty powietrza jak świat długi i szeroki?
Już montują całą swoja awionikę w F-16, a F-35 im po raz kolejny odmówiono.

Myślałem że od tego są Stany które zamówiły właśnie 2500 F-35 czy jakoś tak..
A co ma piernik do wiatraka ? Rytheon, Northrop Grumman, Honeywell, Elbit, Rafael, IAI i wielu innych opracowuje i tworzy nieustannie nowy sprzęt dla F-16. Nie ważne co amerykanie sobie za zabawkę kupują - F-16 liczony w setkach egzemplarzy pozostanie w użyciu przez najbliższe 3-4 dekady, to jest ogromny rynek zbytu i będzie wykorzystany.

To integracja nowego silnika to takie hop siup?
W porównaniu ze zmianą np radaru z -66 na -68... tak, to będzie pestka.

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #83 dnia: Października 17, 2009, 09:47:38 »

Pokaż mi w jaki sposób Pak-fa jest przystosowywany do lotów w zakresie prędkości naddźwiękowych.
Napisalem prawdopodobnie,jedyne co mamy to rysunek ze Strony Saturna,który wygląda że jest pradziwy. Rosjanie twierdzą że jego zdolności supercruise są porównywalne z F-22.
Typhoon jest o tyle przystosowany, że ma zmienną konfigurację wlotu powietrza
Jego skos skrzydła 53st, bardzo wysoka niestabilność i canardy to tylko zbieg okoliczności,które nieplanowo  też maja na to wpływ?
Gdzie i kiedy ? Sporą cześć czasu to maszyny takie spędzają na patrolach i misjach szkolnych - prędkość dźwięku przekroczyć mogą tylko w wyznaczonych strefach, których cały czas ubywa.
Sadzę że nad Irakiem czy Afganistanem nie przejmują się tym za bardzo. Samoloty buduję się raczej do walki nimi podczas wojny gdzie nikogo takie ograniczenia nie obchodzą niż do treningu w czasach pokoju.Jakoś nie widzę pilota F-22 który lecąc z prędkością 1,5M zwalnia do 0,8M żeby prowadzić walkę manewrową i marnuje całą przewagę energetyczną.
Już montują całą swoja awionikę w F-16, a F-35 im po raz kolejny odmówiono.
Tyle że raczej swoich a nie cudzych.A ich najlepsze systemy WRe to nie jest coś czym chętnie się dzielą, a głównie o nie jest sprawa. Po prostu chodzi mi o to że w ciągu następnych 6-8 lat F-16 zejdzie ze świecznika i ustąpi miejsca F-35.Nie twierdzę że rozwój F-16 stanie w miejscu, ale jeśli przez 30 lat,kiedy był najchętniej kupowanym samolotem na świecie nie zdecydowano się na zmiany płatowca to czy teraz to się stanie?Awionika,wiadomo jest zawsze do wymiany, ale to jak widać nie wystarczy bo nie lata dziś 500 Migów 23 z radarami Zuk-AE albo Starfighterów z APG-80.Nie wiem jest sens dyskutować dalej, bo najwyraźniej się nie przekonamy nawzajem,co najwyżej skończy się to kłótnią.Nie jest powiedziane ze każda rozmowa ma się kończyć kompromisem.Każdy ma swój punkt widzenia.

Offline Norbertnaviedzony

  • Trolle
  • *
  • Viper all the way :)
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #84 dnia: Października 18, 2009, 19:04:08 »
Sorry, że się wetnę w ten merytoryczny ostrzał.. (Hold on son.. Sun)  :004: ale na f-16.net powiadają, że F-119 i Viper  :569: "no way"  :005: Za dużo zachodu.

http://www.f-16.net/f-16_forum_viewtopic-t-13046.html


F-16 is a sexy beast - just the best looking fighter jet in existence - the most beautiful machine human being has ever built!

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #85 dnia: Października 19, 2009, 02:01:15 »
Cytuj
Awionika,wiadomo jest zawsze do wymiany, ale to jak widać nie wystarczy bo nie lata dziś 500 Migów 23 z radarami Zuk-AE albo Starfighterów z APG-80
Su-35, MiG-35...

Wsadzanie nowej elektroniki do maszyn takich jak wspomniane: Starfighter czy MiG-23 nie miało by oczywiście sensu gdyż ich konstrukcje bardzo szybko się zestarzały prezentując słabe możliwości (zwrotność, udźwig max, zdolność manewrowania w wysokim G) w stosunku do maszyn, które zaczęły wchodzić na przełomie lat 70/80-tych (F-15, F-16), które to z kolei osiągnęły chyba pewien pułap/standard, który jeszcze długo będzie na topie. Analizując konstrukcje, które powstały od tego czasu, to raczej nie wiele się zmieniło (pomijając Raptora i F-35  :118:  ).
Mimo, iż Eurofighter czy Rafale prezentują pewne przewyższenia w zakresie kręcenia się wokół własnego ogona, to w strzelaniu BVR nie ma ogromnych różnic prędkości czy wykorzystania energii kinetycznej w stosunku do Vipera, które przekreślały by całą walkę na korzyść jednej strony. Wszystko mogło by zależeć od driverów.

Z drugiej jednak strony pozornie małe różnice w walce mogą okazać się decydujące.

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #86 dnia: Stycznia 18, 2011, 22:57:12 »
Zdjęcia kokpitu w dużej rozdziałce.

http://img717.imageshack.us/g/009efzfb5557422.jpg/

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #87 dnia: Stycznia 22, 2011, 16:41:50 »
Kokpity wyglądają bardzo fajnie.
Zawsze jednak zastanawiało mnie czemu Eurofighter oraz Gripen nie mają drąga po prawej stronie kabiny tylko po staremu - środek. Wszak większość nowych konstrukcji nie tylko amerykańskich (Rafale, Su-35) poszło w stronę tego trendu z boczną wajchą sterowania.

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #88 dnia: Stycznia 31, 2011, 13:53:58 »

Czesio

  • Gość
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #89 dnia: Stycznia 31, 2011, 16:32:58 »
Ten schron wygląda na dzieło Organisation Todt - Storm Shadow nie dałby mu rady hehe. Film na dwóję  :002: