Autor Wątek: Eurofighter zwany Tajfunem  (Przeczytany 36147 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Eurofighter zwany Tajfunem
« dnia: Kwietnia 08, 2006, 12:57:06 »
Wstyd, że ten samolot nie ma jeszcze tutaj swojego tematu. Więc zaczynamy. Na początek świetna fotorelacja dotycząca symulatora Tajfuna. Naprawdę ekstra fotki;

http://www.militaryphotos.net/forums/showthread.php?t=76774.

Trochę na zachęte.




Proszę zobaczyć jakie mają tam świetne kontrolery  :118:



"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Schmeisser

  • Gość
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 08, 2006, 13:31:21 »
Tajfun to ufo  :021: :118:

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 08, 2006, 19:56:52 »
W październikowym i listopadowym (2005) numerze Lotnictwa był bardzo obszerny artykuł na temat Typhoon'a.

Mnie najbardziej zaciekawił zwrot "awangardowy system sterowania komendami głosowymi". Czy ja dobrze rozumiem i to będzie tak, że pilot EF2000 mówi np. "gear down" i podwozie się wysuwa? Niezły "Stealth" będzie... Choć termin raczej nie na miejscu (o film chodzi ofkorz :004:), bo z technologi stealth akurat w Typhoon'ie zrezygnowano.

Poza tym MFD z "aktywną matrycą sterującą"... Jak mam to rozumieć? "Klikany" MFD?

A swoją drogą co sądzicie o udziale frenchmenów w projekcie Eurofighter? Imho nieźle się wycwanili. Technologie podpatrzyli, kasy nie dali i zrobili swojego Rafale , który przecież ma wiele podobnych rozwiązań jak Typhoon. Ale to pewnie czysty zbieg okoliczności...

pozdrawiam :001:

Offline lancer

  • *
  • ka-boom!
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 08, 2006, 22:22:35 »
Raczej trudno mowic o podpatrzeniu. Wczesniej ukonczona, z dalej idaca implementacja rozwiazan stealth i w rozwoju o jakies 8 lat wyprzedza cudo reszty europy.
Osobiscie nie przepadam za zabojadami, ale za ta maszynke wyjatkowy szacuneczek im sie nalezy.
Panowie, jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych. Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć. Zastanówcie się nad tym!

Schmeisser

  • Gość
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 08, 2006, 22:34:28 »
Pozatym niewymownie piekny jest Rafałek, a tajfun nosi w sobie zbyt wiele niemieckiej estetytyki rodem z zakładów FW :D

McHaron

  • Gość
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 12, 2006, 14:10:38 »
FW, czy Trabanta?   :021:

Powiem tak, mi się generalnie większość z dzisiejszych czołowych Fight'erów podoba, jeśli chodzi o wrażenia estetyczne.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 25, 2006, 23:48:28 »
Tajfun oficjalnie przyjęty do służby w Jagdgeschwader 74


Galeria zdjęć


« Ostatnia zmiana: Lipca 25, 2006, 23:54:04 wysłana przez Kusch »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 25, 2006, 23:51:48 »
No i który ładniejszy?  :118:
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Schmeisser

  • Gość
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 26, 2006, 08:46:23 »
Bidnie wygląda ten Tajfun przy Mieczysławie, oj bidnie. Pewnie dlatego że wygląda jak cokolwiek :D
Pozatym Panie, ta dzisiejsza młodzież - dziadek Meczysław to wojskowy z przedwojenną maturą:D :D

Mówisię też ze to bliski znajomy ponurego, dla któego ponoć coś tam załatwił

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 11, 2007, 21:45:47 »
AESA testowana na piątym prototypie Tajfuna

http://www.eurofighter.com/news/20070510.asp

"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Sufler

  • Gość
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 12, 2007, 13:12:18 »
ja wzgledem tego drewna Panie Pulkowniku

znaczy się co? aby latac na Mietku, trza najpierw nauczyc sie na Typhoonie latac? po drugie to jakas suszarka albo zelazko a nie mosolot... jak to to wyglada....
kanciaste, niezgrabne i jakas taka morda niewyjsciowa:)

Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 12, 2007, 17:43:04 »
No właśnie co do "niewidzialności" Tajfuna. Parę dni temu natknąłem się na artykuł (swoim zwyczajem już go nie znajdę) gdzie podniecano się nad bardzo dużym zmniejszaniem echa radiolokacyjnego tejże konstrukcji. W artykule opisano swojego rodzaju sparing z Tajfuna z dwoma F-15 i te zostały zalokowane zanim same wykryły "agresora". Wspominano przy tym iż jest po części budowany w technologi stealth choć nie w takim stopniu jak Raptor oczywiście (bo tak na chłopski rozum to nie jest tak kwadratowy hehe). Jednak wg artykułu jakieś tam elementy zostały zaadaptowane jak np: powłoki połykająca fale radarowe, spłaszczenie konstrukcji co zmniejsza jej echo i inne bajery. Więc jak to jest dokładniej z "niewidzialnością" Tajfuna.

Jeśli chodzi o wielozadaniowość to chyba nie przewyższa falcona. Uzbrojenie wszak to samo i chyba mniejszy udźwig - choć nie mam dokładnych informacji. Może ktoś mądrzejszy ode mnie powie więcej na temat możliwości "ubierania" Tajfuna.

Przy okazji mogę też dodać, iż podobnie jak Raptor, Tajfun jest w stanie lecieć z prędkością powyżej 1Ma bez dopalacza (wg źródeł). Choć nie wiem jak się to ma w stosunku do jego słabego zasięgu (ok 1300km).

Tajfun to ciekawy temat bo wszak pewnego rodzaju egzotyka tak więc jestem ciekaw każdej opinii na temat tej maszyny.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 12, 2007, 17:53:16 »
No właśnie co do "niewidzialności" Tajfuna. Parę dni temu natknąłem się na artykuł (swoim zwyczajem już go nie znajdę) gdzie podniecano się nad bardzo dużym zmniejszaniem echa radiolokacyjnego tejże konstrukcji. W artykule opisano swojego rodzaju sparing z Tajfuna z dwoma F-15...



NTW nr 5/2005  :004:

A przy okazji przypomniał mi się komentarz brytyjskiego pilota, który odbywał staż w USAF na F-16. Po przesiadce na Tajfuna powiedział: "F-16 to naprawdę świetny samolot bojowy, ale dopiero teraz wiadzę, że byłby dobrym samolotem szkolnym dla pilota Typhoona"
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Czarnysg

  • Gość
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 12, 2007, 19:39:26 »
No właśnie co do "niewidzialności" Tajfuna. Parę dni temu natknąłem się na artykuł (swoim zwyczajem już go nie znajdę) gdzie podniecano się nad bardzo dużym zmniejszaniem echa radiolokacyjnego tejże konstrukcji. W artykule opisano swojego rodzaju sparing z Tajfuna z dwoma F-15 .....
Co do tej niewidzialności, jak ten Tajfun będzie się miał do leciwej już ale nadal sprawnej metrowej RSWP   
P-18-nastki?? Czyżby tak jak niewidzialne F-117 nad Kosowem(i nie tylko tam  :020:)   :011: :011:

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Eurofighter zwany Tajfunem
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 12, 2007, 20:47:39 »
Tak, sparing był ciekawy, nie dość, że z dwoma F-15E, czyli de facto maszynami szturmowymi, to jeszcze bez wsparcia AWACSa, a te wsparcie Typhoon posiadał, w dodatku z tego co pamiętam kile zaliczył jeden z rakiet krótkiego zasięgu, a drugiego z działka.... którego nie posiada, bo RAF montuje betonowy balast wielkiej mocy zamiast Mausera.

Echo radarowe, z analiz wynika, ze F/A-18E/F mimo iż większy echo radarowe ma mniejsze od EFa, co mnie zresztą nie dziwi, bo i konstrukcja jest lepiej przemyślana właśnie pod kątem obniżania wykrywalności, gdzie Typhoon był projektowany w czasach gdy obniżanie RCS nie było priorytetem, a wręcz fanaberią i przejawem snobizmu amerykanów.

Supercruise też jest wątpliwy, Raptor wyciąga więcej niż 1,5Ma, nie ważne czy wożąc 4 rakiety i dwie bomby, czy 4 rakiety i 8 bombek, czy może 8 rakiet, do tego ma znacznie większy zasie, gdy Typhoon już bez zbiorników sobie nie chce radzić.

Typhoon jest przykładem tego, że samolotów bojowych nie można robić we współpracy kilku państw na zasadach w pełni partnerskich, tutaj musi panować "zamordyzm" jak w programie JSF, gdzie ostatnie słowo i decydujące zdanie należy do amerykanów i maszyna powstaje szybko i sprawnie, a nie w bólach jak Tornado, EF2000 i A400M. Gdyby nie to, że nadal utrzymywany jest ban na sprzedaż F-22A i jego cena jest nadal dosyć spora (przewidywane 120-150 mln USD dla zagranicznych kupców) to Typhoon będzie kupowany, ale zawsze jako "ten drugi", do pierwszej ligi nie ma szans nigdy dojść, bo to maszyna projektowana na lata 90te. Żeby było zabawniej w momencie gdy wejdzie do służby F-35, będzie on prawdopodobnie znacznie lepszy we wszystkich rolach od Typhoona, kosztując te same pieniądze.