Owszem, ale na skąpcu do jednego wora wrzucone są stare GTX260 i szybsze GTX260 core 216. Ale które to które to nie wiem, nie orientuję się. 
Właśnie dlatego (bo się nie znam) zakupy robię w zasadzie w jednym, porządnym sklepie gdzie jestem tzw. stałym klientem i nie wcisną mi jakiegoś bubla - wolę zapłacić parę groszy więcej za ten komfort.
Co innego przejście małżonki z 7600 na 8800
No to w zasadzie mam dwie opcje, nad którymi się muszę zastanowić:
1. Kupić żonie po prostu kartę GF8800GT 512MB (czy 9800 skoro to tylko nazwa) - bo jest pod nosem i tania. Koszt 500-550 zł
2. Przełożyć jej moją kartę GF8800GTS 512MB, a sobie kupić GTX260 896MB 448BIT - koszt w zaufanym sklepie 1150-1250zł albo w jakimś wysyłkowym za 900-1000 zł
Różnica 400-700 zł - niby w sumie niewiele, ale już powoli skłania do zastanowienia czy warto (skoro zysk faktycznie byłby w FSX niewielki, a za rok i tak całościowa wymiana kompa). No to sobie przemyślę i tak zakupy nie wcześniej niż na najbliższą wypłatę czyli pewnie zaraz po Nowym Roku.
Moim zdaniem póki co na samego FSX szkoda kasy na GTX 260.
No wiesz na tym drugim kompie do gier to w zasadzie mam obecnie w użyciu tylko FSX (z czasem kiepsko - zakres działania w robocie ciągle mi się rozrasta, podległych ludzi mi przybywa to i czasu na granie mniej

) - czyli w zasadzie patrzę faktycznie tylko pod kątem FSX.