W Lotnictwie 11/2011. Radar nad wirnikiem, N-025N, ma być wdrożony na seryjnych Mi-28 dla WWF nie wcześniej niż w 2015 roku.
Należy też dodać że nowa wersja będzie się nazywać Mi-28NM. Jej koncepcja będzie też bliższa AH-64D i wcale nie mam tu na myśli radaru bo sporo zmian dotknie przede wszystkim wyposażenia kabiny (m.in. zamienne stanowiska strzelca/szturmana i pilota) i koncepcji bojowego zastosowania śmigłowca.
Inna sprawa zaś że Mi-28N ma pilniejsze potrzeby w tej chwili - jak choćby skompletowanie systemu samoobrony.
W sumie dość ciekawie sytuacja prezentuje się ze śmigłowcem Ka-52 budowanym przez kompanię "Progress" w Arsienjewie - pomijając już fakt że w śmigłowcach seryjnych instalowana jest stacja RLS "Arbalet" (w przypadku pierwszych egzemplarzy produkcyjnych nie było to takie oczywiste) to jednak po ostatnich śmigłowcach seryjnych - w tym przeznaczonym dla Torżoka Ka-52 n/b
96 widać sporo zmian, nie wspomniawszy już o ukompletowanych elementach L-370W52. . Maszyna wyraźnie wysunęła się pod tym względem na prowadzenie wobec konkurenta budowanego w Rostowie nad Donem - tym bardziej że kompania OAO "Kamow" zdołała dość szybko wskrzesić - wydawałoby się że trupa - po budowie dwóch kolejnych prototypów (062 wzleciał 27 czerwca 2008, zaś 063 w 28 listopada 2088 roku) to na przełomie 2009/2010 przyjęto trzy egzemplarze przedseryjne 51, 52 i 52 a do tej pory wykonano co najmniej 16 egzemplarzy seryjnych w 3 seriach produkcyjnych. Zajęło im to ZNACZNIE mniej czasu niż Milowi.
Nie wspomnę już o tym że na prototypach i przedseryjnych rozważano sporo alternatyw ukompletowania wyposażenia.
Brak radaru blokuje z oczywistych względów wprowadzenie nowych pocisków przeciwpancernych (9M123-W), które niegdyś szumnie zapowiadano.
Niekoniecznie.
Dla mnie to nie jest takie "oczywiste", zważywszy na fakt że pociski 9M123 kompleksu mają kombinowany system naprowadzania: radiokomendowy w wiązce radiowej i laserowy - w wiązce laserowej. Że jest to pocisk kierowany w wiązce widać zresztą po budowie: z odbiornikami sygnałów kierujących, parą rozkładanych sterów i złączami sprzęgające pocisk z wyrzutnią, znajdujące się w jednym module umieszczonym z tyłu. W zasadzie z praktycznych względów oba kanały naprowadzania jest w stanie zapewnić kompleks bojowy śmigłowca Mi-28N - ten pierwszy za pomocą stacji Raduga-28 / Raduga-W a drugi za pomocą stacji optoelektronicznej Tor-28. Wystarczy że jeden z nich jest sprawny. W takiej postaci ma to jak najbardziej sens. Radar jest tu zbędny, tym niemniej wykrywalnie i automatyczne śledzenie celu może realizować z powodzeniem stacja celownicza śmigłowca.
Wszelkie zmianki o "radar guidance" w anglojęzycznych źródłach są delikatnie mówiąc niezbyt precyzyjne.
Ja sobie zdaję sprawę że w monografiach pisze się o stosowanym z tym kompleksem radarowym, służącym do wykrywania i naprowadzania tych rakiet (mowa o wersji naziemnej kompleksu rzecz jasna) ale w przypadku Mi-28N nie ma sensu uciekanie się do instalacji radaru dla rakiet kompleksu 9K123 - kanały naprowadzania już dawno są i to oba (do wyboru).
Brak radaru milimetrowego na maszcie z pewnością może blokować wprowadzenie w przyszłości różnych typów uzbrojenia, ale nie sądzę aby wykluczył on akurat Krizantiemę. Nie ma też czegoś takiego jak 9M123-W. Jest pocisk 9M123 oraz kompleks 9K123 Krizantiema-W... aczkolwiek częściej spotykany jest jego lądowy odpowiednik Krizantiema-S.
Pomijam już fakt że wprowadzenie na uzbrojenie śmigłowca Krizantiemy-W nie ma najmniejszego sensu i raczej do tego nie dojdzie - między innymi z tego względu że nie daje praktycznie żadnej większej przewagi nad istniejącym uzbrojeniem tj. kompleksem PTUR 9M120 Ataka-W. Dotyczy to zwłaszcza nowszych wersji tych rakiet jak 9M220. Moim zdaniem zresztą zarówno kompleks 9K123 jak i rakiety 9M123 nie są specjalnie przemyślane jeśli chodzi o zastosowanie ich na śmigłowcach (po cholerę na przykład nadkalibrowa głowica?).
Nie skreślałbym też od razu kompleksu PTUR 9M120/9M220 - mimo że z pewnością znajdą się nawet w Rosji lepsze typy ppk (trwają też prace nad lepszymi choćby w KBP w Tule, o ponad 2x większym zasięgu i nowocześniejszym sposobie naprowadzania) to wcale nie jest zły w swojej klasie, mając w najnowszych wersjach całkiem rozsądne osiągi, poza tym jest idealną bronią zważywszy na charakter konfliktów zbrojnych na południowych granicach Rosji w których biorą udział śmigłowce bojowe i przez lata zostanie podstawowym ppk na rosyjskich śmigłowcach. Jego wprowadzenie zresztą było dyktowane swego czasu względami racjonalnymi ze względu na szeroko stosowane wcześniej 9M114. Nawet OAO "Kamow" był zmuszony dostosować do tego typu swoje konstrukcje co widać po uzbrojeniu Ka-52.