[...]
Wskazówka szybkościomierza znika przy zatrzymaniu silnika po wylądowaniu.
Nie pamiętam czy to poprawili po patchu 1.2, sprawdź bo ja nie mam jak tutaj.
W złym miejscu pojawiają się godła jednostek, powinny troszkę do przodu, tak by nie zasłaniać nr ser. płatowca [...]
Deska rozdzielcza jest mało przestrzenna i mało kontrastowa, przez co traci na autentyzmie. [...]
Nie działają inne wajchy, a szkoda bo przecież nie ma ich tam dużo. Dolne szachownice na płatach nigdy nie miały białych pól, malowano tylko kolor czerwony. PZL P.11 była rzadko spotykanym płatowcem nie posiadającym współczynnika Vne. Była to jej główna broń obok zwrotności w czasie kampanii wrześniowej. W nurkowaniu samolot zupełnie poprawnie zachowywał się przy dobrze ponad 650 km/h na co jest wiele opisów (stery oczywiście "beton") i bardzo wiele zwycięstw odniesiono właśnie spadając Niemcom na głowy z teoretycznie nieosiągalną dla Pezetelki prędkością około 600 km/h. Jedynym ograniczeniem był własny opór kadłuba nie pozwalający się dalej rozpędzać. Wykluczone odmaszerowanie podwozia czy skrzydeł, nie znany jest przypadek flatteru czy "trzepotania piór" choćby nurkował pionowo w dół. Nie było takich przypadków. Jedynym ograniczeniem bywało często tylko serce pilota, co spowodowało wiele katastrof we Francji na samolotach
Caudron (przyzwyczajenia bywają zgubne). [...]
Śmigło, jego regulowany skok i jego wygląd to jest jeden dramat. Nie widać KM-ów po bokach wewnątrz kabiny. Ich umieszczenie celowo zmieniono wobec wcześniejszej P.11a, tak żeby pilot widział tor lotu pocisków z przodu. Samolot stojący w Krakowie to jedyna PZL P.11 jaka do dziś się ostała. Ma koła podwozia od Jaka, niewymiarowe, bo innych nie było a na dorobienie nie ma kasy. Samolot ten pochodzi z muzeum lotnictwa w Berlinie gdzie stał na wystawie samolotów zdobycznych i przeżył tam bombardowanie. Wiele części poginęło, nie należy więc bezgranicznie się zapatrywać na to że jak w krakowie nie ma lusterek to znaczy że ich wcale nie było. Na każdym zdjęciu są. Silnik można było odpalić teoretycznie w powietrzu, ale pamiętać trzeba że nie było tam prawdziwej instalacji hydraulicznej i po wyczerpaniu sprężonego powietrza ze zbiornika na próbę uruchomienia w powietrzu potem już nie było takiej możliwości (zbiornik był napełniany zewnętrzenie, była też ręczna pompka dla perwersów ale to tylko na ziemi i mając dużo wolnego czasu). Jest to samolot na pewno wart dobrego zrobienia, bo to nasza narodowa świętość i symbol walki techniki z hartem ducha. Walcz więc Rola!
- szachownice: zgadza się, ale obawiam się, że wprowadzenie rożnych szachownic to będzie za wiele dla Ola. Boję się, że wtedy inne maszyny po ustawieniu "markings: Poland" miałyby przeźroczyste pola na szachownicach u dołu...

- martwię się, że nie będzie się mu chciało zmieniać zbytnio modelu więc chcę ograniczyć ilość takich zmian (model, kokpit) do minimum (by go nie wystraszyć)
- zgadza się, skok śmigła PZLki w FB to wymysł Olka - dopisuję to do bugów - moja monografia mówi o śmigle dwułopatowym drewnianym Szomański (średnica 3 m), ale o
stałym skoku