To na pewno nie pierwszy i nie ostatnich raz, wypadki w tym sporcie (jak i każdym innym motorowym) były, są i będą. Bo bez takich wydarzeń ten sport byłby po prostu nudny, a ludzie nie lubią się nudzić, musi być rzeźnia i nie tam udawany ketchup tylko najprawdziwsza posoka. A dodatkowo mamy jeszcze replay i ujęcia z innych kamer. Kiedyś nie było powtórek i tak np. najlepszym katem nie był, jak większość sądzi, ten który za pierwszym zamachem pozbawiał nieszczęśnika głowy, ale ten co potrafił zafundować publice (która gromadnie przychodziła na ówczesny stadion) troszkę "rozrywki" . Tu włączył jakąś torturkę, tam uciął coś ciekawego. Publiczność szalała, teraz czasy z goła inne, ale... rozrywka pozostała. Taki NASCAR dajmy na to, goście jadą 100 okrążeń w jedną stronę(a po cholerę) a kibice tylko czekają jak któryś się rozklepie na betonowej ścianie.
To tyle w kwestii moich przemyśleń
Twardy chłop jest, nie ma co, włosy na klacie musi mieć, oby jak najszybciej wrócił na tor i pokazał, że Polak potrafi.