Po zakończeniu sezonu 2008 wszyscy z niecierpliwością czekali na sezon 09 i zmiany które miał przynieść: KERS, opony bez rowków, zmiana aerodynamiki, wszystko to miało niebotycznie podnieść atrakcyjność F1. W telewizji i w prasie słychać były same achy o ohy, że wkońcu będzie wyprzedzanie, że KERS poprawi czas okrążeń a tymczasem jest na odwrót. Bolidy wyglądaja jak tania wersja F3 albo Indy Car. KERS kopie, szarpie, albo wogóle nie działa już nie wspominając o problemach z wyważeniem bolidu wyposażonego w KERSa. Mclaren od początku uznał iż KeRS to porywanie się z motyka na słońce więc postanowił budować 2 modele bolidów: te wyposażone w system odzyskiwania energii i te bez niego które już to na pewno zobaczymy na torze. A opony bez rowków to może i fajne rozwiązanie ale przeznie bolid przypomina mi z lat 70.
I tu moje pytanie czy w 09 zobaczymy ciekawe wyścigi czy to będzie kompletna klapa i Kubica spowrotem przesiadzie się do gokartów?