Czy ktoś grał może w Alan Wake? Zastanawiam się czy nie nabyć. Cena atrakcyjna, klimat ciekawy, tylko gameplay z filmów na YT (świecenie latarką po wrogach, dematerializujące się zjawy itp.) jakoś niezbyt zachęcająco dla mnie wygląda... Warto to kupić?
Zdania są podzielone, ale mi się bardzo, bardzo podobało. Nie ma się co spodziewać, że będziemy bali się tak, że strach grać. To nie np. Dead Space. Dostajesz fajnie opowiedzianą, typową amerykańską historię: pisarz, miasteczko na uboczu, lokalna rozgłośnia, policjant w barze itp. Bierzesz w tej opowieści udział i to fabuła jest moim zdaniem mocną stroną gry. Dodatkowo całość podzielona jest na odcinki takie jak w serialu telewizyjnym. Włącznie z nieśmiertelnym i klimatycznym "previously in ...".
Dużym zaskoczeniem była dla mnie też grafika. Spodziewałem się typowego padła, portu z konsoli, a było bardzo dobrze. Do tego cienie, światła i świetne miejscówki, dopracowane w każdym calu np. opuszczona kopalnia. Podobnie jest z postaciami występującymi w grze. Nie ma ich wiele, ale każda ma swoją opowieść i jest wiarygodna.
Jak się już tak rozpływam to dobry jest też dźwięk i soundtrack oraz akcenty humorystyczne. Gra nie jest krótka - około 20 godzin rozrywki.
Krótko mówiąc dla mnie świetna pozycja, stojąca na mojej półce w alei zasłużonych.
Za te pieniądze to brać w ciemno.
Ale jak mówiłem zdania są podzielone. Jeśli chcesz porównać gusta to wolę Wiedźmina 2 od Skyrim, Metro 2033 było dla mnie lepsze od Bioshocka, uwielbiam serię Thief, Splinter Cella (choć dwie ostatnie części bardzo słabe były).