No dobra, moja cierpliwość też ma granice.
Zbiorniki balastowe w skrzydłach, z przyczyn konstrukcyjnych, znajdują się zawsze przed dźwigarem. Mimo niewielkiej odległości od środka ciężkości całego szybowca, dość duża masa wody powoduje jego przesunięcie, a tym samym zaburzenie wyważenia. Negatywne skutki: na względnie dużych prędkościach stałe wychylenie steru wysokości dla kompensacji tego zjawiska (spadek doskonałości), na małej zaś zmusza pilota do stałego zaciągania drążka własną ręką, gdyż nie da się szybowca wytrymować. Aby tym zjawiskom zapobiec, instaluje się właśnie zbiorniki ogonowe, przywracające położenie środka ciężkości do właściwego zakresu.
Jednak z obecnością zbiornika ogonowego wiąże się zagrożenie: może on, w niekorzystnej sytuacji (opróżnienie zbiornika głównego przy pełnym ogonowym, tudzież wspomniane wcześniej chlupotanie) doprowadzić do nadmiernego cofnięcia środka ciężkości, poza zakres stateczności, wywołując sytuację bardzo niebezpieczną. Dlatego wprowadzono zabezpieczenie - po pierwszym otwarciu zaworów zbiornika głównego w powietrzu zawór zbiornika ogonowego otwiera się i pozostaje w tej pozycji (zamknąć go można tylko na ziemi).
Nikt nie udzielił poprawnej odpowiedzi, obie wyjaśniały tylko drugą część, i to niezbyt ściśle.
Ranwers zadaje następne pytanie.