Autor Wątek: SW-4 w "Szkole Orląt"  (Przeczytany 14225 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwca 15, 2009, 12:23:25 »
Ponadto wypadało by oba wykresy sprowadzić do wspólnych osi, bo wydaje mi się, że wtedy wykre SW-4 wyglądałby trochę lepiej.

Kapitan Bomba nie pie...li się z kosmitami.
Nap.....la z karabina, nie pyta.
Kapitan Bomba, i nie ma ch..a!

Zefir

  • Gość
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwca 15, 2009, 13:18:49 »
Przy okazji osi. Tak nie chcę się czepiać, ale skoro to oficjalny dokument, to jak przeszło to, że skale w km/h i węzłach nie pasują do siebie? I która jest prawidłowa? (Ale może się mylę z tym przeliczaniem jednostek... jednak nie wydawało mi się, że 80 km/h to 70 węzłów... chyba, że to są inne węzły i na czymś innym, na kimś... cokolwiek ;) )

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwca 15, 2009, 16:40:01 »
O to możesz mieć pretensje do Świdnika - oni ten manual stworzyli... i do EASA, oni go zatwierdzili  :004:

Kubu

  • Gość
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwca 15, 2009, 17:37:45 »
O faktycznie. Nie zauważyłem tego...
Prawidłowa skala jest ta w km. A błąd wynika z przecięcia skali bo końcówka jest dobra.

RUFUS

  • Gość
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwca 18, 2009, 20:05:13 »
Wiecie może czy jest/będzie dostępny SW-4 na rynku cywilnym ???

Kubu

  • Gość
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwca 19, 2009, 16:13:20 »
Jest od dłuższego czasu. Kilka egzemplarzy zostało sprzedanych. Wiem że na pewno na Ukrainę i do Chin. Były też zamówienia z UK. Czy doszły do skutku musiał bym się upewnić.

Offline Josiv

  • *
  • Zerstörer
    • http://www.kg200.zary.com.pl
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwca 19, 2009, 18:14:50 »
Co jakiś czas na  ostatniej okładce  skrzydlatej, czy pilota są reklamy SW-4 jako biznesowego śmigłowca dla prezesów różnej maści, oczywiście z sekretarką (jedną, bo zarząd czy kluczowy klient już się nie zmieszczą :D)
_____ | _____             █▀ ██ ▀█▀      ORLIK
 _\__(o)__/_                   ▼             /
      ./ \.                www.eagles.pl ---
Graf -1973-†2006 ..ó?o........ó?o.ó?oó?o...

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwca 19, 2009, 18:28:17 »
W UK umowa dochodzi do skutku, jakoś teraz wyląduje tam jedna maszyna demonstracyjna dla tamtejszego dystrybutora, potem mają być jeszcze dwie. Jeżeli uda sie tam komuś to sprzedać to pójdzie więcej, ale nie liczyłbym na wiele - chociaż taki Colibri, uznawany za niezbyt ciekawą maszynę w porównaniu z poczciwym Jet Rangerem sprzedaje się relatywnie dobrze.

Kubu

  • Gość
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwca 19, 2009, 19:50:19 »
oczywiście z sekretarką (jedną, bo zarząd czy kluczowy klient już się nie zmieszczą :D)

Jak chcesz brać zarząd to raczej musisz zainwestować w coś pokroju Pumy, AW139 czy SW-5, które już pewnie nie powstanie bo Aero Vodochody się wycofały po kombinacjach Agusty, a sama Agusta próbuje teraz zmieniać warunki.

Czemu EC120 uznawany jest za niezbyt ciekawy? Jak dla mnie niezbyt ciekawy jest Jet Ranger z powodu zdecydowanie przestarzałej konstrukcji. Chociaż to spojrzenie bardziej konstruktorskie. Nie podejrzewam też żeby 206 była bardziej ekonomiczna. Nie wiem jak to się ma do pilotażu.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwca 19, 2009, 20:08:57 »
EC120 jest nielubiany z powodu swojego charakteru w czasie autorotacji, problemów z centrum masy (z pasażerami bez bagażu) i z serwisem "w buszu".

W porównaniu ze starym Bellem, Colibri ma małą inercję wirnika głównego i bardzo szybko traci obroty (choć nie tak szybko jak Puszczyk) i mimo lepszej konstrukcji kadłuba, jest uznawany za mniej bezpieczny w scenariuszu utraty silnika. Ma również niższa masę użyteczną i większą ilość "nieużywalnego" paliwa.

Colibri czasami nadrabia, bo ma w ofercie wygodniejsze siedzenia, ale swoje ważą i kosztują, oraz system administracji pracy silnikiem jest znacznie lepszy... co jednak nie zmienia faktu, że B206B3 u operatorów lata częściej, bo rzadziej cokolwiek sie w nim psuje (EC120 ma problemy głownie z elektryką).

Do tego dzisiaj różnica w cenie miedzy EC120B, a nadal produkowanym B206L4 jest dość niewielka, a do Long Rangera, Colibri nie ma startu.

Więcej zastrzeżeń do Colibri można znaleźć na forach tematycznych jak PPRuNe, czy VR.

Kubu

  • Gość
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwca 20, 2009, 12:05:29 »
To mnie trochę oświeciłeś.
Współczesne śmigłowce będą miały mniej energii w wirniku ze względu na lżejszą konstrukcję łopat.
Problemy z elektryką czy elektroniką to standard. Im jej więcej tym więcej rzeczy się psuje.
Zresztą nowe konstrukcje są bardziej podatne niż stare. Mi-2 można było zakopać w śniegu, a zachodnie sprzęty należało by trzymać w klimatyzowanych hangarach.
Jak jest z wymogami obsługowo-remontowymi, hałasem, ekonomicznością?

SW-4 też jest nielubiany za swoją autorotację. Aczkolwiek jak Rosjanie przylecieli na testy byli zadowoleni i się dziwili że u nas tak narzekają na tą autorotację. Może po prostu inna mentalność pilotów. Wiem że brytyjczycy narzekali że trzeba większej siły do sterowania i że kobieta pilot mogła by sobie nie poradzić.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwca 20, 2009, 14:00:24 »
Duże siły na sterach ma np MD Explorer (obecnie produkowany w wersji MD902), więc lata się podobnie jak MD500 - "prowadząc trymem", jako, że nie ma "force trim" a tylko grzybek, wykonując manewry zaczyna się od zmiany siły na drążku trymem, a potem rusza samym sterem ;) I nim kobiety jakoś latają... nawet sobie chwalą maszynę, choć kwestia autorotacji jest w niej również dyskusyjna (przez system NOTAR potrzeba utrzymywać większą prędkość postępową).

Ogólnie konstrukcje sprzed 1980 roku są dzisiaj bardzo dojrzałe, większość problemów została wyeliminowana, a z tymi co pozostały ludzie nauczyli sobie radzić. Dlatego każdy nowy śmigłowiec - szczególnie w segmencie podporządkowanym FAR 27 - ma spory problem by wejść na rynek - zbyt ciężko konkurować z Alouette, Rangerem, Cayuse, czy A-starem (Equreuil).

Póki co jedynym, którym sie to na prawdę udało to Koala i Bell 407... ale i one nie są tak na prawdę konstrukcjami nowymi. Wiele nadal ma problemy - jak np EC120, czy EC130 ten drugi jest tutaj dość ciekawy, bo wywodzi się z wiewióra. Mało tego, wydaje się lepiej przystosowany do prac jakie jego poprzednik wykonuje, a mimo to, jest kupowany wyłącznie jako maszyna do obwożenia wycieczek, a nie jako wół roboczy w buszu.

Kubu

  • Gość
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwca 21, 2009, 02:02:21 »
Z wołem roboczym bardziej mi się kojarzy SuperPuma, ewentualnie K-max albo Ka-32.
EC 130 jest... za ładny. Może dlatego wolą go do transportu VIP itp.

Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #43 dnia: Października 20, 2009, 04:22:27 »
Mam takie pytania. Czasu minęło sporo od ostatnich postów w temacie SW-4.
Czy coś zmieniono w konstrukcji po testach w Dęblinie by w SW-4 wyeliminować te wszystkie bolączki o których piszecie?
Czy planowany jest/był model 2 silnikowy?
Czy rozważano/a się wersję uzbrojoną tej maszyny ?

Pozdrawiam
Yabe

"Jestem major Bień i mam stopień majora..."

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: SW-4 w "Szkole Orląt"
« Odpowiedź #44 dnia: Października 20, 2009, 10:07:28 »
Z tego co słyszałem, zmiany są, ale w wersji cywilnej, nie wojskowej. No i zmiany dotyczą spraw, których tutaj nie poruszaliśmy. Czy cokolwiek jest planowane... na razie to się planuje znalezienie pieniędzy na sfinalizowanie pierwszego zakupu maszyn szkolnych.

Ostatnio podawane ceny cywilnych SW-4 nie poprawiają jego sytuacji na rynku - 1.6 mln USD to grubo więcej niż za sprawdzonego już EC-120B Colibri.