Autor Wątek: Żałoba w mediach ...  (Przeczytany 7965 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 23, 2006, 18:32:55 »
Cytuj
Dlaczego widzę w telewizji płaczące matki i córki, którym nie daje się odrobiny prywatności?

O przepraszam, sam wczoraj słyszałem jak redaktorka w wiadomościach na Polsacie o 19:00 pokazując materiał filmowy z kopalni mówiła, że czują się tam (ona i ekipa filmowa) jak intruzi i natychmiast wyłączają kamerę jeśli zostaną o to poproszeni. Poźniej dodała, ze ludzie jednak chcą z nimi rozmawiać, powiedzieć im co czują .

Wydaje mi się że zaczynamy w tej rozmowie mylić brukowce łakome na sensację z mediami relacjonującymi wydarzenia.

Cytuj
W Piśmie św. jest napisane: "jak dajesz jałmużnę, dawaj tak, by lewa ręka nie wiedziała co czyni prawa".

Pisząc, że żałoba ma być widoczna mam na myśli to by ludzie nie pomylili Cię z weselnikiem.
Czy kiedy pościmy w wielkim poście to udajemy że niczego sobie nie odmawiamy po to by nie być posądzonym o dewocję ?
Nieważne, ile zapierających dech w piersi akrobacji wykonasz - jeśli w decydującym momencie nie zestrzelisz wrogiego samolotu......będziesz martwy.

HL- EKG_Polbaj

Pogo

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 23, 2006, 18:51:36 »
Powiem wom chopoki jedno był kieryś  z wos  na tym dole ?
Trza  se zjechać i łobejrzeć.  Wieliczka czy sztolnia to jest nic .
 
O warunkach  pracy Schmeisser  dobrze napisał  skoki temperatur ,straszny zaduch i kurz przez którego nawet ręki nie widać ,woda w której musisz czasami na kolanach się przeciskać lub fedrować ,przeciąganie po kolanach ciężarów przywiązanych do nogi , pylica  itd…

Czyli full pakiet przyjemnej pracy

Ale powiem wam szczerze że na Śląsku ta gruba to jest czasami najlepsze wyjście jeżeli chodzi o pracę (stałą prace) .
1 Że praca państwowa nie u jakiegoś jeba .go prywaciarza
2 Masz 14 a nie 12 wypłat
3  8 ton węgla dostajesz którego jak nie chcesz możesz zawsze sprzedać.
4 Umowa na czas nieokreślony.
5 Barburka która może już nie wygląda jak kiedyś ale jak się robi pod kopalnią a nie pod spółką jest całkiem ok.
6 Nie musisz robić do 65 roku życia.

Wiem że dużo ludzi w Polsce naśmiewa się i nie lubi  hanysów  ale chyba zapomnieli faktu ile goroli się nazjeżdżało na Śląsk za pracą .Kiedyś było tak że Śląsk bez Polski mógł wyżyć teraz jest niestety i inaczej.

O mediach to mi się wcale już nie chce pisać  bo pytanie w stylu do uratowanego kiedyś górnika „Czy się pan
bał ? „ ….  LOL
Wcale ku…wa człowiek nie ma strachu leżąc prawie 5 dni przywalony w ciemnościach …

Ale jeżeli będę miał możliwość robić pod kopalnią a wszystko zmierza w tym kierunku to idę bez zastanowienia.
I głęboko w du..ie mam tą firmę w której obecnie robię …

[‘]


Schmeisser

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 23, 2006, 19:04:24 »
Amen

swier

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 23, 2006, 20:17:21 »
Dziennikarze piszą/pokazują to co ludzie chcą oglądać

Ano. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że media nie są niczemu winne - są tylko zwierciadłem, w którym odbija się obraz społeczeństwa - jego potrzeb i wartości. Lepiej się tego oddać nie da.

Wiem że dużo ludzi w Polsce nie lubi  hanysów 

Hmm no cóż sami sobie winni .... przyjazdy z koktajlami mołotowa w rękach i 2,5 promila we krwi do warszawy popularności im nie przyniosą. Zwłaszcza jak potem dostają co chcą (nie mając źle), a w tym samym czasie pielęgniarki zdychają z głodu, bo nie podpalą 5 radiowozów ...

Ale to trochę off-komentarz.

A w temacie ... niekwestionowana tragedia. Ale rzeczywiście zrobiono z tego produkt medialny na niespotykaną skalę. Niesmaczne. Nie ma co o tym gadać. ::)

Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 23, 2006, 20:25:10 »
... to o pieniądzach się nie myśli. Choć właśnie za to je się dostaje, za opisywanie takich rzeczy.

No bez hipokryzji - wykonując pracę myśli się o zarobionych pieniądzach, po to się przecież pracuje. Jeżeli coś jest atrakcyjne z zawodowego punktu widzenia, a w przypadku dziennikarza są to właśnie krwawe jatki czy tzw. "afery" - to jest dochodowe, taki to już zawód.

Może faktycznie trochę uogólniamy, ale weź pod uwagę, że np. ja osobiście w swoim nie tak znowu krótkim życiu nie spotkałem się jakoś z rzetelnym dziennikarstwem. Jeżeli oglądam lub czytam o jakiejś sprawie, którą znam z autopsji to rzadko, to co widzę i słyszę w mediach odpowiada prawdzie - i czemu tak jest, chyba jako dziennikarz najlepiej wiesz - bo prawda wymaga "pokoloryzowania", wtedy lepiej się sprzedaje.

Oczywiście nie zaprzeczam, że istnieją uczciwi i rzetelni dziennikarze, którzy nie zachowują się jak "hieny cmentarne", ale tak na mój gust to wielkiej kariery nie robią - chyba, że w dziale przepisów kulinarnych.

Zgoda napatrzyłeś się na jatki i może nawet odczuwasz lub odczuwałeś skrupuły, że na tym zarabiasz - ale to taki zawód i trzeba mieć odpowiednie predyspozycje do wykorzystywania ludzkiego nieszczęścia dla zarobienia pieniędzy. To tak jakby ktoś będąc pacyfistą najmował się do wojska czy policji, albo ktoś nie cierpiący kłamstwa został prawnikiem - zdechł by z głodu.

Zresztą na to co widzać w mediach trzeba spojrzeć szerzej niż tylko na bezpośrednią pracę dziennikarza. Dziennikarze w końcu sprzedają to co "lud" chce oglądać, a że "lud" chce krwi to ją dostaje. Przecież krawiec też szyje takie spodnie jakie klient chce kupić, a nie takie które mu się podobają.

Wydaje mi się że zaczynamy w tej rozmowie mylić brukowce łakome na sensację z mediami relacjonującymi wydarzenia.

Problem polega na tym, że to nie my mylimy media, tylko to same media doszły do poziomu brukowców - ale "dzięki" temu, że to my(jako naród) chcemy ten chłam oglądać.

Żałoba narodowa to bezsens.

Załoba, nie tylko ta narodowa, to przedewszystkim okazanie szacunku zmarłym. Ten szacunek ma być WIDOCZNY!!!

A prawda zapewne jest gdzieś pośrodku. Rozumiem odwołanie niektórych imprez czy programów rozrywkowych, choć osobiście uważam, że powinno być to raczej w gestii organizatorów niż narzucone przez władze. Nie może to jednak mieć rozmiarów ogólnonarodowej histerii, organizowanej przez polityków na spółkę z mediami "z okazji" np. śmierci przywódców religijnych, katastrof budowlanych gdzie ginie kilkanaście czy kilkadziesiąt osób lub właśnie większych wypadków górniczych (celowo pisze "większych", bo górnicy z tego co wiem giną w kopalniach na codzień - i jakoś nikt z tego powodu "szat nie rozdziera").

W Polsce ginie rocznie w różnych wypadkach kilka czy kilkanaście tysięcy (ponoć w samych wypadkach drogowych 10 tys.) ludzi i co zasługują na mniejszy szacunek bo zginęli we dwóch czy trzech, a nie w dwudziestu czy trzydziestu - przecież to bzdura.

Odnośnie kwestii z politykami to zgadzam się z PolBajem - pojedzie, to ludzie powiedzą że dla publiki. Nie pojedzie, to powiedzą "patrzcie co za ch... ciężko mu tyłek z Wawy ruszyć"...

Co do polityków to też jest to "fach", który robi się "pod publikę" - niestety to właśnie my (jako naród) preferujemy takich populistów. Jak dobrze pamiętam pewien polityk, który kiedyś "przy powodzi" stwierdził, zresztą całkiem słusznie, że ludzie powinni się ubezpieczać od klęsk żywiołowych ściągnął na siebie gromy "wrażliwego narodu" i następne wybory przegrał z kretesem - takich mamy więc polityków "na świeczniku" jakich sami tworzymy chodząc lub nie chodząc na wybory.

No cóż żeby zostać politykiem to dopiero trzeba mieć charakterek ...
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2006, 20:31:31 wysłana przez Razorblade1967 »

303_Shpacoo

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 23, 2006, 21:41:53 »
Cytuj
W Polsce ginie rocznie w różnych wypadkach kilka czy kilkanaście tysięcy (ponoć w samych wypadkach drogowych 10 tys.) ludzi i co zasługują na mniejszy szacunek bo zginęli we dwóch czy trzech, a nie w dwudziestu czy trzydziestu

Generalnie to nie mam szacunku dla idioty, który pędzi po - dobrze, jeśli to autostrada - te 180 km/h i się później rozklepie na drzewie. Żal jedynie, że kogoś może zabić - w innym samochodzie albo w swoim. Drzew tylko szkoda, bo się później zbierają jacyś frustraci i chcą wszystko wycinać, bo "drzewa są winne". Tak samo nie mam szacunku dla faceta, który tam sobie dogorywa w oparach alkoholu, benzyny i z kierownicą w miejscu klatki piersiowej. I ponownie szkoda wielka, jeśli taki pijaczyna jest również przyczyną innej śmerci.
Żywię natomiast szacunek dla tych, którzy giną podczas wykonywanej przez siebie pracy - czasem z własnej winy, ale niech każdy uderzy się w piersi i przypomni, czy przypadkiem nie przyspieszał czy ułatwiał sobie w jakiś sposób pracy łamiąc jednocześnie BHP czy zwykłe, zdroworozsądkowe zasady.



Cytuj
No cóż żeby zostać politykiem to dopiero trzeba mieć charakterek ...

TO ZOSTAŃ POLITYKIEM I TO ZMIEŃ!!
Z takim podejściem, że w polityce stylko same kanalie, to się w Sejmie / Senacie czy samorządzie nie zmieni NIC I NIGDY!
Kto ma rządzić tym krajem, jeśli nie porządni ludzie? Rozumiem, że obecna klasa polityczna to w większości szambo i kloaka, ale KTOŚ to musi zmienić.

Edit:
Właściwie, to Polska nie ma klasy politycznej, bo ta kształtuje się 2, 3, czasem 4 pokolenia, a na to czasu po II wś tak jakby nei było. Na razie mamy zbiór polityków i politykierów z tendencją do przewagi warchołów i chamów.

Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 23, 2006, 21:45:38 »
Rozumiem, że obecna klasa polityczna to w większości szambo i kloaka, ale KTOŚ to musi zmienić.

Przecież napisałem wyraźnie, że MY:

... takich mamy więc polityków "na świeczniku" jakich sami tworzymy chodząc lub nie chodząc na wybory.

Podobnie zresztą jak z mediami to właśnie MY je tworzymy, bo to MY robimy "hienom" oglądalność itd.

Schmeisser

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 23, 2006, 21:50:21 »
zabijmy ich wszystkich
upozorujemy samobójstwo
lol

Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 23, 2006, 21:52:00 »
...upozorujemy samobójstwo...

... co może z powodu wyrzutów sumienia  :021: - nikt nam nie uwierzy  :118:

303_Shpacoo

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 23, 2006, 21:52:47 »
Przecież napisałem wyraźnie, że MY:

Podobnie zresztą jak z mediami to właśnie MY je tworzymy, bo to MY robimy "hienom" oglądalność itd.

Piszesz o czynnym, czy biernym prawie wyborczym?

Bo "głosowanie na polityka" (chodząc, lub nie na wybory), a "Zostawaniem politykiem, do czego trzeba mieć charakterek", to dwie różne spawy?

Albo inaczej - głosowanie jest dobre, startowanie w wyborach już nie?

Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 23, 2006, 22:01:44 »
Albo inaczej - głosowanie jest dobre, startowanie w wyborach już nie?

Ale żeby zostać politykiem trzeba mieć właśnie charakterek, a nie każdy go ma. Podobnie jak nie każdy może być dziennikarzem, nauczycielem, policjantem, żołnierzem czy lekarzem itp. - bo do tego też trzeba mieć odpowiednie predyspozycje.

Natomiast głosować na rozsądnych ludzi - MOŻE KAŻDY.

Widzisz problem polega nie na braku polityków (no może trochę), tylko na tym tym, że właśnie wielu ludzi na pewnym poziomie umysłowym, którzy w wielu miejscach wypowiadają się rozsądnie, rozumieją na czym polega ekonomia państwa, są mało wrażliwi na populistyczne gesty (wielu takich czytuję przecież właśnie tutaj) i zapewne w związku z tym dokonywalli by mądrego wyboru polityków, zniechecili się do głosowania, wyborów i polityków w ogóle. I kto potem wybiera naszych rządzących? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie i zróbcie "rachunek sumienia" czy byliście wszyscy głosować!

303_Shpacoo

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 23, 2006, 22:05:41 »

Natomiast głosować na rozsądnych ludzi - MOŻE KAŻDY.


I to jest podstawowa wada polskiej demokracji... że głosować może każdy, ale na rozsądnych ludzi głosuje baaardzo niewielu.
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2006, 23:40:24 wysłana przez Razorblade1967 »

Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 23, 2006, 22:06:09 »
Ja nie byłem i mam nadzieję że już nigdy nie będę.

1. Wypadki zdarzają się , jak to wypadki.
2. Polityk nie może być politykiem jeśli nie umie kłamać i nie jest kanalią. Dobrzy ludzie nie są dobrymi politykami, bo polityk musi być bezwzględny i obłudny.

klr

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #43 dnia: Listopada 23, 2006, 22:22:15 »
Mnie interesuje,czy rodziny górników, którzy zginęli przed tymi 23 też dostaną pieniądze od rządu i czy im też caritas pomoże. Bo jeśli nie to można powiedzieć, że zostali zrobieni w balona (górnicy i rodziny), bo zginęli za wcześnie...

Oczywiście nie twierdze, że dla rodzin to nie jest tragedia, ale nie sądzę, że większa niż dla rodzin, których bliscy zginęli w innych wypadkach czy po prostu w wyniku choroby czy śmierci "naturalnej".

chincz

  • Gość
Odp: Żałoba w mediach ...
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 23, 2006, 23:17:02 »
Ale żeby zostać politykiem trzeba mieć właśnie charakterek, a nie każdy go ma. Podobnie jak nie każdy może być dziennikarzem, nauczycielem, policjantem, żołnierzem czy lekarzem itp. - bo do tego też trzeba mieć odpowiednie predyspozycje.

Natomiast głosować na rozsądnych ludzi - MOŻE KAŻDY.

Widzisz problem polega nie na braku polityków (no może trochę), tylko na tym tym, że właśnie wielu ludzi na pewnym poziomie umysłowym, którzy w wielu miejscach wypowiadają się rozsądnie, rozumieją na czym polega ekonomia państwa, są mało wrażliwi na populistyczne gesty (wielu takich czytuję przecież właśnie tutaj) i zapewne w związku z tym dokonywalli by mądrego wyboru polityków, zniechecili się do głosowania, wyborów i polityków w ogóle. I kto potem wybiera naszych rządzących? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie i zróbcie "rachunek sumienia" czy byliście wszyscy głosować!
I słusznie. Wiecie co? Z wykształcenia jestem politologiem. I w zasadzie powinienem zwrócic społeczeństwu koszty mojego kształcenia. Dlaczego? A no dlatego, że podstawowa rzecz, jakiej się nauczyłem na studiach, to żeby nie mieć nic wspólnego z polityką! Piłem wódkę z niejednym studenciakiem, który się obecnie bawi w politykę - i wystarczy... Z ludźmi tego typu lepiej nie mieć do czynienia. Wierzcie mi. Chcecie głosować na "rozsądnych ludzi"? Dobrze... Teraz tacy "rozsądni ludzie" przychodzą do agencji reklamowej, w której pracuję. Zaprawdę powiadam wam - tracę wiarę w ludzi! Ja, jako świadomy obywatel zrezygnowałem z udziału w wyborach i mam naiwną nadzieję, że kiedy frekwencja wyborcza osiągnie 5% ci "rozsądni ludzie" się ockną. I bardzo proszę - nie mówcie, że uogólniam...