1. Kwestia samolotów transportowych:
Osobiście również uważam, że Herkulesy (szczególnie używane) są nam praktycznie całkowicie zbędne.
Wybór tankowca uzależniłbym od możliwości i opłacalności zakupu na bazie tego samego typu samolotów w innych potrzebnych wersjach:
- 2-3 tankowce
- 2-3 samoloty transportowe
- ewentualnie 1 większy samolot VIP
Szczególny nacisk położyłbym na te transportowe wersje samolotów komercyjnych bo są znacznie bardziej potrzebne niż Herkulesy. Nie jesteśmy wstanie prowadzić operacji desantowych z desantowaniem sprzętu gdziekolwiek i jedyny nasz udział w amerykańskich wojnach ogranicza się do wystawiania stosunkowo niewielkich kontyngentów pomocniczych, które trzeba jednak regularnie zaopatrywać drogą lotniczą i dokonywać wymiany personelu. Samoloty oparte konstrukcyjnie na samolotach komercyjnych są pojemne i ekonomiczne w takiej roli, a jedyna ich wada to niemożliwość przewożenia pojazdów - te jednak w sytuacjach wystawiania kontyngentów zagranicznych można dostarczać droga morską, przecież nasze wojska ze względu na ich słabość i tak nie będą uczestniczyły w zajmowaniu terenu (za może jakiś niewielkich wyjątkiem oddziałów specjalnych).
Dobranie dwóch typów samolotów (mniejszy i większy) spełniających rolę tankowca (te większe), transportu wojskowego (większe), transport VIP (większy i mniejsze), AWACS (możemy sobie pozwolić raczej tylko na ten mniejszy i tańszy - tak jak sugeruje Sundowner).
2. Śmigłowce
SW-4 i W-3 - to ślepa uliczka, moim zdaniem jak najszybciej należy wybrać sensowny zestaw śmigłowców przyszłości. Moim zdaniem najlepiej oparty na jak najmniejszej liczbie typów - bo inaczej to nie widzę tego finansowo. Z tego co wiem to wynalazki w rodzaju SW-4 i W-3 wcale nie są sprzedawane naszej armii taniej niż porządne maszyny renomowanych firm (np. Agusta).
Śmigłowiec szturmowy - Cobra to maszyna stara i mimo modernizacji nie ma sensu się w to pakować, znowu Apache jest drogi w zakupie i eksploatacji. Może jakąś europejska, nieco tańsza alternatywa?
W zasadzie potrzebne są maszyny:
- lekka (zwiad, transport małych grup, funkcje łącznikowe, lekka maszyna medyczna, szkolenie, lekka maszyna uzbrojona itd.)
- średnia (transport desantu, możliwość transportu sprzętu podwieszonego pod kadłubem, combat SAR itd.)
- śmigłowiec szturmowy
3. Samoloty szkolne:
Tak jak pisze Sundowner - dwa typy maszyn zaawansowanego szkolenia są nieekonomiczne. Moim zdaniem prosta i tania w eksploatacji maszyna do szkolenia podstawowego oraz turbośmigłowy samolot szkolno-treningowy do dalszego szkolenia.
Przy niewielkich potrzebach i tak nie będziemy szkolić pilotów z pilotażu maszyn bojowych i zaawansowanych czynności samodzielnie, więc raczej bazować będziemy na usługach kupowanych za granicą. Zresztą szkolenia z wielu tak potrzebnych zagadnień jak loty i walka powietrzna na małych wysokościach czy użycie uzbrojenia u nas i tak nie ma gdzie wykonać z sensem.