Autor Wątek: Toyo napewno wie...  (Przeczytany 57344 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #180 dnia: Listopada 17, 2011, 22:44:25 »
Powiem tak, z zębami nie miałem problemów, miałem jeden ubytek i jedną plombę, ale taką powierzchowną. Każde późniejsze leczenie było kanałowe, więc spełniające jakieś tam wymagania. Generalnie do tej pory mam chyba tylko trzy plomby i dwa ubytki, jeden wspomniany, a drugi po leczeniu zaordynowanym przez panią Wacię (autentyk) w Radomiu. Ponoć była stomatologiem.
Jeżeli chodzi o ból zęba i w jego efekcie utratę przytomności to jest to prawdopodobne, wyobraźcie sobie że coś Wam naciska na nerw przy źle wyleczonym zębie, doznałem takiego bólu, ale całe szczęście na fotelu stomatologicznym.

Inna sprawa, jeżeli chodzi o amalgamaty, znana jest Wam sprawa Rekina (Flyshark), gdzieś tam opisał, że jednym z czynników wpływających na rozwój choroby (stwardnienie rozsiane) były m.in. amalgamaty.
Moi koledzy, którym dane było latać w USA i doświadczyć tamtejszej opieki stomatologicznej mówili, że tamci stomatolodzy patrzyli na ich plomby jakby były zrobione z gipsu, natychmiast je usuwali wstawiając swoje. Osobiście spotkałem się z jedną panią stomatolog kształconą w juesej (jej wymowa), wykształcona była, ale brakowało jej umiejętności, przemawiała przez nią pogarda i lekceważenie. Przez jej schizy mam plombę w zdrowym zębie, całe szczęście realizuje się w "grejtbritan".
Qrna, piszę i piszę, chce się Wam to czytać?

Offline Yarden

  • *
  • Wirtualny Dywizjon 316
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #181 dnia: Listopada 17, 2011, 22:53:20 »
TAAAK!!! Lepsze i ciekawsze Wasze opowieści Wujku, niż jakieś kwejki czy demoty.
"Nie mogę patrzeć na bitego człowieka, nie mogę! Jeżeli bije ktoś inny." - Hermann Brunner

Ponury

  • Gość
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #182 dnia: Listopada 17, 2011, 22:55:19 »
Chodzi właśnie o to, że kiedyś był tylko amalgamat i w latach `60-`70 nie było za śmiesznie pod tym względem. Teraz to jest lux sytuacja.
W ogóle teraz to wszystko jest jakieś takie prostsze i łatwiejsze w kwestii minimów niż kiedyś, tak mi się wydaje. Przypadki polskich samolotów Cirrus czy popularnych AT-4 czy Zodiaków i ich dzwonów dowodzi, że w zasadzie dziś to wszystko jest tylko i wyłącznie kasa. Reszta jest kwestią ceny. Jak płacisz (i często dzięki temu utrzymujesz pół aeroklubu), to nikt Ci nie powie że się nie nadajesz. Jeszcze w latach `90 było to nie do pomyślenia.
Widziałem już takich zawodników, że to aż dziwne że tak mało tego ostatnio pospadało. Ale jak ktoś ma Cirruska za prawie dwa miliony złotych, to raczej trudno mu wyperswadować że powinien z pewnych względów pozostać przy C-172 i nie pchać się w IFR. Latać każdy może, tyle że chyba nie każdy powinien...

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #183 dnia: Listopada 17, 2011, 22:55:51 »
 
TAAAK!!! Lepsze i ciekawsze Wasze opowieści Wujku, niż jakieś kwejki czy demoty.
I tak jak kilku już tutaj namawiam Cię na wydanie książki.
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #184 dnia: Listopada 17, 2011, 23:09:59 »
Właśnie kończę 'Związane skrzydła' R. Zawady i na książkę Toya czekam z niecierpliwością. Aha, na przyszłość, stawiam buteleczkę za dedykację  :020:

Uzupełniając temat pytań bzdurnych, czyli moich ulubionych  :021:, powróciłbym jeszcze do plomb. Przyznam się szczerze, że jak zobaczyłem opis Rekina vel. Flysharka to aż do niego napisałem.

Otóż plomby rtęciowe mogły zdecydowanie przyspieszyć rozwój choroby, a działanie związków rtęci unieruchomiło w 90 % tarczycę. Do tego należy dorzucić kwestię chemii w żarciu i SM staje się problemem cywilizacyjnym. Ale to tak gwoli dodania, żeby nie odchodzić od tematu.

Offline Meehau

  • *
  • CyC
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #185 dnia: Listopada 17, 2011, 23:50:45 »
Akurat szkodliwości amalgamatu dla posiadacza plomb jeszcze nie udowodniono w żadnych wiarygodnych badaniach klinicznych. Natomiast dużo jest teorii spiskowych. Może to dlatego ze amalgamat sie trzyma kilkadziesiąt lat, a obecnie stosowane żywice po 3 latach ulegaja biokorozji i same wypadają ( i dzięki temu interes się kręci, komu to na rękę? Słyszeliście hasło planned obsolescence? Teraz to chyba w modzie w gospodarce). Piotrek już bez przesady z tym problemem cywiizacyjnym. Problemem jest gouda i kiełbasa, wóda, wielki bebzon, głupota na drodze, a potem to może nowotwory...

A co do zębów, nie wiem skąd te rozliczne mity i kto je powiela. Wszystko jest opisane co można a czego nie, jeśli chodzi o zdrowie, w dokumencie linkowałem tutaj wielokrotnie i można też sobie wyguglać. A ja osobiście dostałem kategorię Z1/A (rury) mimo nieposiadania dwóch szóstek ;) W każdym razie później kariera i tak się potoczyla inaczej niż Dembrydż...
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #186 dnia: Marca 09, 2012, 15:15:06 »
http://www.youtube.com/watch?v=q-f99_cx6z0

Ciekawy film. Toyo, wiesz może kto wtedy za sterami siedział ?

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #187 dnia: Marca 09, 2012, 23:06:48 »
Zapewne już nie Henio Chołuj, nie ten styl, jeszcze nie Kozak - też nie ten styl.
Być może jest to Stefan Rutkowski, nie jestem pewien. W 1999 roku zakuwałem angielski na kursie, a o MiG-u opowiadałem przy wód... kawie, że go widziałem.  :020:

Schmeisser

  • Gość
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #188 dnia: Marca 10, 2012, 12:34:16 »
A dlaczego nie można nie mieć zębów będąc pilotem. Jak długo się nie sepleni to chyba nie problem?

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #189 dnia: Marca 10, 2012, 20:11:38 »
Nie chodzi tylko o seplenienie. W lotnictwie czasami trzeba dochować tajemnicy, a osobnicy bezzębi nie trzymają języka za zębami, co ich dyskwalifikuje z zawodu.

Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #190 dnia: Marca 13, 2012, 00:19:37 »
Jeśli można to ja mam takie pytanie, czy owiewka kompletnie bez żadnych ram (taka jak na przykład w F-22 czy F-16, ok jedna mała ramka ale chyba nie widoczna dla pilota) to duża zaleta w porównaniu do owiewek z jakąś ramą (na przykład MiG-29 czy F/A-18)?

Ponury

  • Gość
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #191 dnia: Marca 13, 2012, 11:02:33 »
Pytanie powyżej jest w kontekście ergonomii i wygody (wtedy nie rozumiem pytania), czy raczej ekonomii i problematyki produkcji ? Bo faktycznie proste i tanie to raczej nie jest, żeby zrobić pancerny elastyczny przezroczysty lekki profil o wymyślnym kształcie i dużej powierzchni...

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #192 dnia: Marca 13, 2012, 11:13:32 »
... który nie załamuje ani nie rozprasza światła pozwalając cokolwiek widzieć, nawet jak faluje pod wpływem wibracji, w dzień i w nocy przy użyciu wzmacniaczy obrazu  :121:


Aspekty techniczne są powodem dla którego tylko Amerykanie się w to bawią ;)

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #193 dnia: Marca 13, 2012, 11:16:40 »
Pytanie nie jest aż takie dziwne jakby sie wydawało chyba. Czasy gdy nie było radarów i za ramką owiewki w hurrim mógł się skryć caly geschwader mineły już dawno. Dziś można by zabudować pilota pancerną klatka i obraz wyswietlać na monitorach w jej wnętrzu zyskując troche na aerodynamice. Wg mnie, to tylko przyzwyczajenie czynnika ludzkiego. Innych uzasadnienń chyba nie ma na budowanie przeszklonej kabiny. Jak wysiada elektronika w samolocie to i tak pilot idzie się przewietrzyć. Można by właściwie wysadzić całkowicie człowieka z maszyny i posadzić na ziemi, ups..... przecież tak już mamy.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline Minamir

  • 16th VTFS
  • *
Odp: Toyo napewno wie...
« Odpowiedź #194 dnia: Marca 15, 2012, 18:29:37 »
Na tym filmiku w 0:26 i 2:25 widać jak pilot ma "coś", jakiś "patyk" przed przesłoną słoneczną (czy jakkolwiek się to nazywa, przyłbica?) na hełmie. Co to jest?