Autor Wątek: Prototyp polskiego bombowca taktycznego  (Przeczytany 15166 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

datmoor

  • Gość
Prototyp polskiego bombowca taktycznego
« dnia: Lutego 26, 2007, 19:25:28 »
Chodzi mi o samolot U-Ustianowa który przed wojną został przeniesiony do Szwecji a potem ślad o nim zaginoł. Jeśli ma ktoś zdjęcia to bardzo bym prosił.
« Ostatnia zmiana: Lutego 28, 2007, 20:05:25 wysłana przez Razorblade1967 »

Botras

  • Gość
Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 26, 2007, 23:46:48 »
samolot U-Ustianowa

Ki diabeł? Pierwsze słyszę o takim "bombowcu taktycznym" i to "przeniesionym" do Szwecji. Jakieś dalsze informacje? Jaka wytwórnia? Jaki napęd? Jaki układ? Kto zamówił? Kiedy?

datmoor

  • Gość
Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 27, 2007, 12:56:26 »
jedyne informacje jakie mi się udało ustalic to
-bombowiec dwusilnikowy
-wyprodukowany w PZL Mielec
-miał posiadać karabiny o kalibrze 0,5 cala, a nie jak inne bombowce km-y PWU 7,92
-był przekazany do Szwecji na przechowanie na rozkaz Naczelnego Dowództwa

Offline janweg

  • *
  • Świętoszek
Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 27, 2007, 16:20:57 »
Czy o tym bombowcu też przeczytałeś u Meissnera?

Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 27, 2007, 16:23:52 »
Czy o tym bombowcu też przeczytałeś u Meissnera?
:001:
Jeżeli tak to można to w bajki włożyć
Skąd byśmy przed wojną półcalowe Browningi skombinowali?
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

datmoor

  • Gość
Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 27, 2007, 16:53:01 »
kto powiedział że to akurat M2HB miało być zainstalowane. mogła to byc wersja rozwojowa ckm wz.30 albo PWU chociaż wg. mnie PWU miął za słabą konstrukcję żeby go zmodywikować na 0,5 cala.

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 27, 2007, 17:19:25 »
Najpierw odpowiedz na pytanie Janwega  :001:
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 27, 2007, 17:26:00 »
   Nie licząc konstrukcji rosyjskich to chyba jedyny lotniczy km na nabój 12,7mm a że stosunki z ZSRR były jakie były to obstawałbym przy M2, który według źródeł znalazł się na wyposażeniu w 1921 mowa tu oczywiście o wersji lotniczej nie koniecznie HB wprowadzonej w 1932

Wątpię aby polskie konstrukcje PWU na nabój 7,92mm(podobnie jak ckm wz.30 = Browning M1917 chyba tak?) wytrzymywały zmianę na 0.5" zresztą pomysł irracjonalny zastosowania takiego kalibru według mnie gdyż:
1. W tamtym czasie dopiero co ruszyła produkcja "Szczeniaka", niwy kaliber = zmiany konstrukcyjne jak nie całkowicie nowa produkcja otwierania nowej linii produkcyjnej.

2. Opracowanie zupełnie nowego naboju lotniczego ewentualnie zakup amunicji za granicą tylko czy by się opłacało?

Już prędzej skłaniałbym się ku uzbrojeniu w 20mm działka lotnicze które akurat w Polsce były (P-24F i G o ile mnie pamięć nie myli)

5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

datmoor

  • Gość
Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 27, 2007, 17:56:00 »
Czy o tym bombowcu też przeczytałeś u Meissnera?

o tym bombowcu dowiedziałem się od ojca. Jak był on internowany to w celi mieszkał z konstruktorem Kazimierzem Jarząbem, który pracował po wojnie w PZL Mielec. Własnie ten konstruktor znalazł jakiś ślad w arhiwach czy coź o budowie bombowca dalekiego zasięgu.
Po wyjsciu z więzienia mój ojciec spytał się swojego ojca [czyli mojego dziadka :001: ] o takowy samolot. Wtedy dziadek odpowiedział twierdząco, poniewarz na początku wojny sztab ujawnił inforamcje. Dziadek odpowiedzaił "Polska miała trochę pożądnego uzbrojenia. Mówiono nam o kbppanc Ur wz.34, o pmie Mors oraz pierwszym polskim karabinku samopowtarzalnym. Mówio nam też o nowych samolotach i własnie o tym bombowcu. Niestety transport broni przechwycili rosjanie, a samolot przetransportowano do Szwecjii, ponieważ był zbyt cenny żeby niemcy lub rosjanie go przechwycili..."
To MNIE przekonuje o tym że taki samolot mógł istnieć.




Mistrzu - właśnie zapoznajesz się z pewną świecka tradycją tego forum - strzałem z lugera w kolano. Luger to niemiecki pistolet oficerski. Najtwardsi na tym forum przeżyli 3 strzały bo potem przychodzi Ojciec Administrator i używa swojej broni.

Popatrz ile błędów zrobiłeś w swoim poście - mając do dyspozycji przycisk 'sprawdź ortografię'. To że jesteś leniem to Twoja sprawa , ale braku elementarnego szacunku dla czytających  nie wybaczę.

 
« Ostatnia zmiana: Lutego 27, 2007, 20:21:17 wysłana przez Schmeisser »

Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 27, 2007, 18:07:05 »
Dziadek odpowiedzaił "Polska miała trochę pożądnego uzbrojenia. Mówiono nam o kbppanc Ur wz.34, o pmie Mors oraz pierwszym polskim karabinku samopowtarzalnym. Mówio nam też o nowych samolotach i własnie o tym bombowcu. Niestety transport broni przechwycili rosjanie, a samolot przetransportowano do Szwecjii, ponieważ był zbyt cenny żeby niemcy lub rosjanie go przechwycili..."
To MNIE przekonuje o tym że taki samolot mógł istnieć.

Nie wiem kim był Twój dziadek, ale takie stwierdzenia są raczej wynikiem zwykłych "żołnierskich legend". Kb Ur był mocno przeciętną rusznicą ppanc (zwaną wówczas karabinem ppanc.), Mors był bardzo kiepskim pistoletem maszynowym, a kbsp Maroszka pomimo niezłej konstrukcji (choć z wadami - np. zasilanie) został wyprodukowany w kilkudziesięciu (ponoć może nawet 150 egz.) sztukach czyli podobnie jak "niewypał" Mors - w ilości śladowej.

Obawiam się, że ten cały "taktyczny bombowiec" to zwykła legenda ludzi, którzy chcieli widzieć podświadomie przedwojenną Polskę lepszą jak była w rzeczywistości i stąd byli podatni na tego typu "legendy".

Podobnie jak dzisiaj wielu żołnierzy opowiada niestworzone historie o kbk AK czy T-72 itd. - żołnierz często widzi swoją armię lepszą niż jest ona w rzeczywistości, bo chce ją taką widzieć, a przy okazji bywa "odporny" na logiczne argumenty.

Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 27, 2007, 18:13:16 »
Przerzucając strony o projektach prototypach PZL znalazłem tylko:

PZL-44B "Wicher" - dwusilnikowy wielomiejscowy samolot rozpoznawczy i bombowy dalekiego zasięgu, będący zmodyfikowaną wersją samolotu PZL-44 "Wicher". Tylko projekt.

PZL (samolot rozpoznawczy dalekiego zasięgu) - jednosilnikowy dwumiejscowy samolot rozpoznawczy dalekiego zasięgu, będący prawdopodobnie daleką ewolucją samolotu rozpoznawczo-bombowego (liniowego) PZL-46 "Sum" z silnikiem gwiazdowym dużej mocy nieznanego typu (Bristol "Hercules", PZL "Waran" lub PZL "Legwan" ?). Brak numeru typu i nazwy. Tylko projekt.

Jeżeli taki samolot opisywany przez Ciebie istniał. Czego nie neguję, ale wątpię aby istniał prototyp wysłany do Szwecji, gdyż prędzej czy później to by wypłynęło jak nie u nas to za morzem(np. różnego rodzaju Rysie, Misie czy Lamparty powstałe tylko w wyobraźni projektantów). Bardziej prawdopodobna wydaje się opcja przekazania tylko planów projektu (ale dlaczego by nie wywieźć ich do Francji/Anglii).
Wybacz ale ta cała historia wydaje się naciągana z prototypem
Z całym szacunkiem dla Twojego ojca i dziadka, ale może takie coś istniało tylko na papierze

Trzecią opcją są po prostu założenia konstrukcyjne, ewentualnie rozpisany konkurs na następcę Łosia

5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

datmoor

  • Gość
Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 27, 2007, 18:21:45 »
pisze to co wiem [a wiem niewiele] może to i legęda [legenda] a może nie. ale postaram sie jeszcze poszukać informacjii. a co do dziadka to był Majorem wprawdzie 14. Półku [Pułku] Ułanów Jazłowieckich,ale majorem.

1. Błędy ortograficzne!
2. Zdanie rozpoczynamy od wielkiej litery!

Udzielam "chińskiego ostrzeżenia"

Razorblade1967
« Ostatnia zmiana: Lutego 27, 2007, 18:27:27 wysłana przez Razorblade1967 »

Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 27, 2007, 18:29:53 »
pisze to co wiem [a wiem niewiele] może to i legęda a może nie. ale postaram sie jeszcze poszukać informacjii. a co do dziadka to był Majorem wprawdzie 14. Półku Ułanów Jazłowieckich,ale majorem.

Wybacz ale jak czytam takie coś to...  I co zatem świadczy to o jego większej znajomości konstrukcji prototypowych PZL bo o nich tutaj mowa?

Polecam:
http://www.awiacja.republika.pl/pzl2.htm#PZL.33
Dość dobrze zorganizowany opis konstrukcji lotniczych IIRP, trąca lekko "słyszałem iż tamten gość, powiedział bo on się zna, gdyż jego brat ojca od strony matki, którego córka wyszła kiedyś za takiego gościa, co znał pewną osobę która była blisko spokrewniona z tym co znał właśnie tamtego pana, który był znajomym właśnie owego"
ale niestety dokumentacji z tamtego okresu zachowało się jak na lekarstwo i praktycznie wszelki relacje wyglądają właśnie jak jakieś spekulacje.

« Ostatnia zmiana: Lutego 27, 2007, 18:36:12 wysłana przez macias13_84 »
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 27, 2007, 18:31:32 »
... ale majorem.

Oficerowie (również w stopniu majora) są tak samo podatni na "żołnierskie legendy" jak zwykli żołnierze - uwierz mi, wiem co piszę  :021:

Botras

  • Gość
Odp: Prototyp polskiego bombowca taktcznego
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 28, 2007, 07:38:00 »
jedyne informacje jakie mi się udało ustalic to
-bombowiec dwusilnikowy
-wyprodukowany w PZL Mielec


Pozostaje tylko przyłączyć się do opinii kolegów: to bajka. W Mielcu produkowano Łosie, a jedyny inny polski dwusilnikowy bombowiec, to PZL.49 Miś, w postaci najwyżej ledwo zaczętego prototypu w Warszawie.


-miał posiadać karabiny o kalibrze 0,5 cala, a nie jak inne bombowce km-y PWU 7,92
(...)
kto powiedział że to akurat M2HB miało być zainstalowane. mogła to byc wersja rozwojowa ckm wz.30 albo PWU chociaż wg. mnie PWU miął za słabą konstrukcję żeby go zmodywikować na 0,5 cala.

Mniejsza o "słabość"! Wz. 30, czy wz. 33, 34 i 36, czyli lotnicze wersje wz. 30 były po prostu za małe, żeby pracować na naboju prawie dwa razy dłuższym. Jedyny nabój w okolicach pół cala, jaki wchodził w grę to francuski 13,2mm x  99 Hotchkiss, prawie identyczny z .50BMG, bo już był produkowany w Polsce, głównie do wkm tegoż Hotchkissa na okrętach. Problem w tym, że pomysł zrobienia polskiego wkm, w postaci francuskiego naboju plus, pardon, zerżnięcie .50 M2, upadł coś w 1932r. IIRC - uznano, że nie ma coś się bawić w wkm, tylko trzeba robić 20mm działko.

Były na świecie jeszcze najmniej dwa naboje 12,7mm, prócz 12,7mm x 99 BMG i 12,7mm x 107. Były to włosko-japońskie naboje 12,7mm x 81, pochodzące od angielskiej półcalowej amunicji Vickersa.

-był przekazany do Szwecji na przechowanie na rozkaz Naczelnego Dowództwa

Bo taki cenny? Z czego oni go robili? Z pozłacanej blachy? :004: Bo na miejscu zostały i w ręce Niemców wpadły: PZL.50A Jastrzębie, prototypy PZL.49, PZL.48, PZL.45, prototypy silników polskiej konstrukcji itd. Jedyny polski sprzęt, jaki istotnie "przekazano" do Szwecji, to partie silników PZL Merkury 8 i PZL Pegaz 20 (licencyjne silniki Bristola oczywista). Problem w tym, że trafiły one do Szwedów w ten sposób, że sprzedali je tam Niemcy...