Właśnie zapoznaję się z TPS i kurcze, troszkę jestem zawiedziony. Mam na świeżo po weekendzie tatrzańskie widoki przed oczami, specjalnie tak to zaplanowałem, aby po powrocie stamtąd czekała na biurku przesyłka z TPS w środku, oczywiście na pierwszy lot wybrałem trasę z Nowego Targu nad Zakopanem w kierunku Czerwonych Wierchów, które właśnie udało mi się zaliczyć i kurcze wszystko byłoby OK gdyby nie jeden zgrzyt, dość mocno psujący mi zabawę. Giewont od strony Zakopanego wygląda jak czarna kupa, podobnie jest z większością szczytów, cienie na teksturach od strony zacienionej w momencie wykonywania zdjęć na których oparte są fototekstury są tak głębokie, że prawie czarne. Nie potrafię tego jakoś sensownie zbalansować tak, aby widoczne były szczegóły ukształtowania poszczególnych turni, a bez tego siada i feeling, i orientacja momentami, bo jak wlatuję w jakąś zacienioną dolinkę to dość często gubię się z powodu braku charakterystycznych punktów odniesienia.
Osobna sprawa to autogen, nawet przy ustawieniu extremely dense nie ma rewelacji, ale to dla mnie kwestia drugorzędna w sumie. Mam tylko pytanie odnośnie dwóch obiektów. Jak do FSX wstawić krzyż na Giewoncie i maszt na Gubałówce? Co do tego drugiego, to nawet nie wiem czy się da, dlatego pytam, co do krzyża to widziałem na screenach, więc wiem że się da, tylko skąd go wytrzasnąć?
Acha jeszcze jedno. Jak dla tej scenerii ustawić optymalnie rozdzielczość mesh i textur tak, aby wykorzystać na maksa możliwości scenerii, a nie przeciążać niepotrzebnie kompa?