Och, myślisz Sun, że za późno?! A ja sądzę, że może tutaj powoli dojść do próby przechwycenia pewnej tradycji. LO/FC, żeby już nie cofać się do lat 90. XXw, jest grą nastawioną na akcję z jednym, jedynym plusm, który osładza wszystkie minusy: sensowny FM. Zostało to już powiedziane i napisane tysiące razy. A co tutaj, w temacie, widzą moje piękne oczy? Otóż, próbuje się z rasowego dogfightera zrobić jakieś ciele pokroju F** [ilość kropek może zmieniać się w zależności do wersji

]. Komuś brak procedur, to proszę bardzo, inny dział, symulacje orbiterów - proceduralne do bólu... po co od razu niszczyć dobry symulator walki, którym jest seria Flankera. Tak to już nic nie zostanie w czym można by uczciwie komuś pociągnąć z rury, z wielką satysfakcją i odpowiednim poziomem adrenaliny. I już nie będzie niepokoju, że jestem cienias i się boję doga, bo doga nie będzie....
pozdrawiam,
qrdl