W normalnych (nietestowych) MiG-23 nie da się chyba podwieszać R-23 na podkadłubowych węzłach?
Dokładnie. Nie ma, i o ile wiem nie przewidywano na poważnie takiej możliwości. Skończyło się na testach.
Co do tego nietypowego wariantu jeszcze taka ciekawostka. Na węzłach podkadłubowych miały być w tej wersji przenoszone wyłącznie R-23R, na wyrzutniach katapultowych. Na uwagę z pewnością zasługuje również próba częściowego schowania usterzenia rakiety w kadłubie - niczym w samolotach F-4E Phantom, czy też późniejszych F-15A/C. Zastosowanie w systemie uzbrojenia R-23T było możliwe... ale tylko z szynowych węzłów podskrzydowych APU-23. Spowodowane jest to problemami z lockowaniem celu przez głowicę na podczerwień w przypadku próby odpalenia z wyrzutni katapultowanej.
Myślę również że sposób rozmieszczenia oraz przyczyny zastosowania pod kadłubem wyrzutni katapultowanej są dość oczywiste - specyfika umieszczenia tego pocisku pod kadłubem, duża rozpiętości sterów rakiety no i przede wszystkim chęć uniknięcia przypadkowego zassania gazów wylotowych z silnika rakiety do np. wlotów powietrznych, co może zakończyć się pompażem silnika.
Co ciekawe, w MiGu-23M/MF, przy zastosowaniu na wyrzutni podkadłubowej pocisku IR krótkiego zasięgu R-13M również trzeba było sie liczyć z tym niekorzystnym zjawiskiem. I choć technicznie było możliwe takie podwieszenie, to po kilku wypadkach zaprzestano praktyki przenoszenia tej rakiety na węzłach podkadłubowych w 23cich. Nasz 28 PLM o ile mi wiadomo utracił 5 maja 1984 (nomen omen, w dniu moich urodzin lol) w wyniku pompażu silnika będącego następstwem odpalenia R-13stki (i dostania się tym samym do wlotu powietrza znacznych ilości dymu) co najmniej jeden egzemplarz MiGa-23MF (niestety nie pamiętam nr bocznego).. Silnik zgasł na 6 tyś po odpaleniu R-13 nad Wickiem, lecial lotem szybowym 5 minut, po czym pilot katapultował się na 700m. Samolot spadł kolo domku dróżnika koło Sycewic. Co ciekawe, z mapy wynika, że samolot przeleciał lotem ślizgowym około 20km.
Warto tu jeszcze wspomnieć o sprawie R-73 vs. MiG-23 (egzemplarze MiGa-23MLD w kilku radzieckich pułkach były dostosowane do przenoszenia tej rakiety), gdzie mamy analogiczne problemy jak z R-13M (choć 73jka jednak generuje nieco mniej dymu, to kłopot pozostaje). Otóż Rosjanie częściowo poradzili sobie z problemem przebudowując pylon podkadłubowy (przystosowując przy okazji do belki APU-73/P-72, oprócz używanej standardowo APU-60-1/2) w ten sposób, iż pochylano go do dołu pod pewnym kątem. W zamierzeniu miało to zminimalizować ryzyko dostania się dymu do wlotu powietrznego. Tak uzbrojonymi MiGami-23MLD dysponował swego czasu m.in. 301 IAP.
Myślę że poniższy rzut boczny dość dobrze to ilustruje - normalnie R-60tki pochylone są pod takim samym kątem jak rakieta R-24R pod APU-23.
MiG-23MLD o nr bocznym 30 z 301 IAP z podwieszoną R-73.Niestety nic mi nie wiadomo o wypadkach związanych z użyciem R-73.
Jeszcze ciekawiej wygląda sprawa w przypadku modernizacji MiGa-23 analogicznej do Mig-21-93 (Bizona) - MiG-23-28. Samolot ten jest mianowicie przystosowany do przenoszenia kombo 4xR-77 (w tym dwóch pod kadłubem).