Autor Wątek: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.  (Przeczytany 105110 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #240 dnia: Grudnia 23, 2007, 12:51:40 »
Właśnie dlatego, aby zabawa nie ograniczała się do startów i strzelania z rezultatem 40 strąconych maszyn pod koniec wieczoru. Założenie kampanii (jak można się dowiedzieć z briefingu Mav'a, który jest w wątku z zasadami, a który radzę przeczytać) jest takie, że loty rozpoczynają się w czasie pokoju. Tak było dzisiaj, po stronie BLUE najpierw la LoTACT siedział RRBM a reszta ćwiczyła loty w formacji i lądowania, po wyjściu RRBM przejąłem rolę ATC/CRC i kontynuowaliśmy zabawę, w momencie, kiedy formacja 3 samolotów rozpoczynała wspólne podejście do lądowania na Gudaucie pojawiły się na radarze nieprzyjacielskie kontakty (czyli Ty i Winko). Lądowanie zostało natychmiast przerwane, a prowadzący klucza otrzymał rozkaz przechwycenia i został naprowadzony na Wasz kurs. W pewnym momencie jeden z kontaktów zniknął mi z radaru, nie wiedziałem dlaczego (teraz już wiem że go rozłączyło), natomiast drugi, czyli Ty Spec, został skutecznie zmuszony do lądowania. Incydent nie był zaplanowany i urozmaicił loty treningowe. Zauważ, że fakt, że nie zostałeś zwyczajnie zdjęty salwą rakiet dodaje całej zabawie smaczku, atmosfera po stronie BLUE była gorąca. I o to właśnie chodzi w tym wszystkim, nie o to żeby być na szczycie tabeli z 15 zestrzeleniami, tylko żeby wczuć się w rolę prawdziwego pilota na tyle, na ile Lockon to umożliwia (a umożliwia całkiem nieźle). Kiedy ATC/CRC będą po obu stronach, i kiedy będą faktycznie DOWODZIĆ a reszta pilotów wykonywać bez gadania ich polecenia a nie latać gdzie i jak im się podoba, to zabawa będzie jeszcze lepsza i to dla obu stron.

....................................................

W miarę postępów, które są coraz bardziej zauważalne będą uaktualniane briefingi i regulamin lotów (w osobnym wątku, który każdy wchodzący na serwer ma obowiązek znać, żeby nie trzeba było tego każdemu od nowa tłumaczyć).

Podoba mi się to co się dzieje na serwerze. O to chodziło. Jest szansa na normalne loty bliżej realu.

Co do rozmieszczenia samolotów. Jak wiadomo MiG 29 to maszyna o symbolicznym zasięgu. Jego przyzwoity "kop" i ogólnie przeznaczenie pozwala na wykorzystywanie go do przechwytywania wszelkiego rodzaju żelastwa latającego przeciwnika , które zbliża się w kierynku jego granic i obszaru powietrznego. Tak więc MiGi 29S po stronie radzieckiej rozmieszczone zostały bliżej cieśnniny Kercheńskiej ( jak pamiętam z głowy bodajże w Anapa- sorry mogę się mylić o jedno lotnisko). JEst tak dlatego, ponieważ ich rolą będzie pełnienie straży obszaru powietrznego od strony Ukrainy. W sytuacji zagrożenia szybko podnosza dupsko i przechwytują - tak w skrócie. Natomiast co do 27 jak każdy wie 9,5 tony paliwa jest wystarczającą ilością do przyzwoitego czasowo przebywania w powietrzu. Su27 w związku z powyższym mając więcej podwieszeń z większą ilością podarków może spokojnie stacjonowac na glównym lotnisku w MAjkop , skąd wykonyje patrole ponad KAukazem przechwytując ewentualnego przeciwnika - którym z założenia jest Su25 T :D a więc większego zagrożenia nie stwarzający . Chyba że to AI to można z Vikchra oberwać niespodziewanie :D :D.
Ponadto z racji zasięgu Su 27 może operowac w tej części (nasza mapa) w której akurat będzie potrzebny. Pierwszą więc zaporę "ogniową" stanowią MiGi 29. Zagrożenie z powietrza jest większe od strony Ukraińskiej niż od strony Gruzińskiej. OWszem ten stan rzeczy zmienia się z momentem przylotu polączonych sił NATO na teren Gruzji. I w tym momencie zaczyna się nasza zabawa. ROzwój wydarzeń będzie stopniowo miał wpływ na lokację poszczególnych eskadr. Już wchwili obecnej podział eskadry latającej na Su27 jest taki że większa jej cześc stacjonuje w Majkop , częśc zaś w Gelendzik. W obecnej sytuacji nie jest wykluczone dodatkowe dodatkowe zasilenie w Gelendzik.
Póki co w Sochi Adler jest lotnisko cywilne , ja upatrywałbym tam jeszcze miejsca dla jakiegoś ..batalionu czegoś na kształt kawalerii powietrznej - znaczy jednostki śmigłowców szturmowych Mi 24 . Co więcej - Su 27 też może przenieść trochę "AGD"  :004:

Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #241 dnia: Grudnia 23, 2007, 14:17:14 »
 Schmicht zwrócił mi słuszną  uwagę na ważny aspekt o którym zapomnieliśmy. Minowicie o wyborze ludzi , którzy byliby swego rodzaju dowódcami całych sił powietrznych w ramach danej strony konfliktu. . Oznacza to,że byłyby to osoby na Stanowisku dowodzenia na LoTact mające czarno na białym cały obraz sytuacji powietrznej i na podstawie wszystkich danych podejmowałyby istotne decyzje - czyli gdzie i kiedy wysłac jakie ,w jakiej ilości maszyny. Rozwiązując kwestie typu -  Czy może mając na uwadze konieczność oszczędzania czasu na powrót z miejsca patrolu , lądowanie i tankowanie poczekać z samolotami  na lotnisku do czasu aż zajdzie faktyczna potrzeba ich poderwania i tak dalej i tak dalej. Ja wiadomo różne  osoby obsadzają LOTAct ale nie każda być może czuje się na siłach aby podejmować decyzje taktyczne . Poza tym co inny człowiek to inne decyzje i nie zawsze do końca trafne.Jak wiadomo obecność takiego "dowódcy" będzie dopiero potrzebna w czasie działań zbrojnych. W  czasie pokoju bez niego sobie będzie możńa poradzić. Jeśli sa chętni aby podjąć się tej roli to walić proszę jak w dym!

Druga sprawa. Ponieważ ze względu na to że przewidywane braki frekwencji pociągną niejednokrotnie za sobą konieczność obsadzania przez graczy innej maszyny niż z reguły lata, to mimo to moim zdaniem dobrą praktyka byłoby aby uczestnik rozgrywki choć na stałe wybrał stronę konfliktu i trwał konsekwentnie z wyborem. Wiadomo - to dodatkowy smaczek i klimat. Poza tym jest szansa na wiekszą mobilizację do uczestnictwa w lotach przez kolegów ze strony konfliktu- ot choćby na zasadzie "każda para rąk będzie potrzebna"

Kolejna sprawa, o której pisałem wcześniej to pomysł wprowadzenia w życie takiej praktyki aby poszczególne loty odbywały się w możłiwie zaplanowanym terminie. Co to da? Każdy kto wówczas miałby pewnośc zgłosiłby nam swoją obecność w lotach z wyprzedzeniem. Zanająć w ogólnym zarysie ilość osób z uwazględnieniem tego kto na czym lata moglibyśmy ciut lepiej zaplanować odprawę do misji. No bo jeśli zaplanujemy w misji lot na wymiatanie dla dwóch par dla NATO i analogicznie przewidzimy w tejże misji dyżur dla pary lub dwóch par przechwytujących po przeciwnej stronie -RED a na misję stawi się 6 osób w tym 3 to piloci na A-10 , dwóch Su 25T i jeden na MiG 29S to sami widzicie że to nie ma sensu. Dojdzie do sytuacji gdzie będzie kombinowanie gdzie kto może zapchać dziurę i w co się przesiąść.

Poddaję te kwestie Wam do osądu. Wiem że każdy projekt niesie za sobą pewne -ale. Lepiej żebyśmy wspólnie wypośrodkowali
 co będzie najlepszym wyborem.
Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #242 dnia: Grudnia 23, 2007, 17:34:30 »
Chyba nie do końca rozumiem pomysł z tymi dowódcami. Wiadomo, że różne osoby maja ten program opanowany w różnym stopniu, każdemu chyba zależy na podnoszeniu własnych kwalifikacji we wszystkich aspektach gry. Wyznaczenie kogoś "na etat" w tej dziedzinie oznaczałoby pozbawienie go możliwości latania. Jakkolwiek przyznaję, że rola kontrolera jest ciekawa i daje sporo frajdy, to nie pozbawiłbym się na stałe dostępu do samolotu. Mav wczoraj poddał pomysł, aby pełnić na LoTACT dyżury, czyli każdy raz na jakiś czas bez wymówek pełniłby rolę ATC. Sposobów postępowania w tej roli piloci uczyliby się w trakcie. Kwestia opanowania podstawowych procedur, opanowania komunikacji (każdy gracz powinien mieć zbindowane klawisze TS do przełączania pomiędzy kanałami - np wczoraj siedząc na ATC aby zmusić Speca najpierw do zrzutu uzbrojenia, a potem do lądowania musiałem z nim oczywiście nawiązać kontakt, czyli przełączyć się na kanał RED). Oprócz obsługi samego programu, która jest banalna (wszystko jest świetnie opisane w poście Razora w wątku o programach współpracujących z Lock On) jest to też kwestia opanowania takich rzeczy, jak np odpowiednie naprowadzanie własnych samolotów na cele (czyli np nie podajemy kolizyjnego kursu na bandytów, tylko staramy się własne samoloty naprowadzić na ich szóstą, jednocześnie wydając im zakaz używania radarów pokładowych, aby nie zdradzać ich pozycji).
Proponuję również, ze względu na dość duży ruch na kanale, zwłaszcza jak coś się dzieje, przyjąć następujące zasady. Po pierwsze pilot zgłaszając cokolwiek, prosząc o pozwolenie itp ZAWSZE podaje swojego nicka/kod wywoławczy. Niektórzy z Was mają podobne głosy i czasem można się pomylić o kogo chodzi. Nie zawsze też wiadomo czy pilot mówi do wieży, czy do kogoś z klucza. Po drugie należy POTWIERDZAĆ przyjęcie/zrozumienie rozkazów, lub też, jeśli jest potrzeba poprosić o powtórzenie. Krótkie "przyjąłem" nie pozostawia wątpliwości co do tego czy pilot zrozumiał intencje kontrolera, podobnie "powtórz", lub też "odmawiam".

Co do opowiedzenia się jednoznacznie i na stałe po jednej ze stron konfliktu, to jestem zdecydowanie za. Myślę że wpłynie to pozytywnie na zgranie poszczególnych teamów, i jednocześnie stosowane będą różne taktyki walki i dowodzenia (bo nie będzie sytuacji, że ATC czerwonych na drugi dzień lata z niebieskimi i zna większość sztuczek przeciwnika). Dodatkowo w interesie każdej drużyny będzie zadbanie o to, aby zawsze mieć kogoś na ATC. Co do planowanych terminów lotów to oczywiście również jestem za, bo to pozwoli na przeprowadzenie bardziej zorganizowanych i zaplanowanych akcji, a jednocześnie przecież nie przeszkadza w niczym temu, aby również w dni nieplanowane serwer stał i chętni gracze mogli ćwiczyć.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #243 dnia: Grudnia 23, 2007, 19:12:31 »
Serwery uruchomione, zapraszam.

maverickdan

  • Gość
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #244 dnia: Grudnia 23, 2007, 20:50:02 »
Witam

Ja jestem za wyznaczeniem na stałe dowódców i instruktorów, proponuje nawet wyznaczać stopnie.

Jeżeli chodzi o głównego dowódce to sądzę że może on i latać i siedzieć na LotATC nie widzę problemu.

Panowie! musimy wyznaczyć trzy dni w tygodniu na loty w kampanii i hierarchie dowodzenia, co do wyznaczania dyżurów na LotATC jestem całkowicie za.

Pozdrawiam
Maverickdan






helraider

  • Gość
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #245 dnia: Grudnia 23, 2007, 21:32:53 »
Witam panowie piloci. Śledzę ten wątek praktycznie od początku jego powstania. Chciałbym się bardzo do was przyłączyć w tych rozgrywkach on-line. Zwlekałem trochę z tym ponieważ zaczynałem dopiero przygodę z tą zaczepistą grą i troszkę brakowało mi umiejętności. Teraz jakieś tam pojęcie mam ale widzę że niezbedny jest dodatek Flaming Cliffs. Czy wiecie gdzie można go kupić w Polsce? Czy tylko własciwie ze stronki zagranicznej tej podanej przez was? Szukałem trochę w stronkach Polskich ale nic nie znalazłem. Nie natknąłem się także na aktualną ofertę sprzedaży gry używanej. Więc czekam na jakąś podpowiedź bo widzę że rozgrywki naprawdę mają ręce i nogi.... Wysokich lotów :004:

Offline Szelma

  • *
  • Tomcat Tribute
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #246 dnia: Grudnia 23, 2007, 23:47:23 »
Dorobiliśmy się wątku "Pomoc przy zakupie Flaming Cliffs" Tam niektórzy życzliwi koledzy oferują swoją pomoc przy zakupie.

« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2007, 23:56:47 wysłana przez Szelma »
11:05 PM

Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #247 dnia: Grudnia 24, 2007, 00:12:37 »
Ktoś podał pomysł aby samoloty latały parami co myślę że jest bardzo fajne ale chodzi o komunikację. Jeżeli były by po stronach jeszcze dodatkowe kanały - na każdą parę to z przechwytywaniem byłby mały problem. O ile ostatnio kolega vowthyn nie miał problemu w nawiązaniu ze mną kontaktu bo znajdowałem się na głównym kanale to gdyby było więcej samolotów i kilka pod kanałów to ciężko by było szybko wybrać ten właściwy, na którym znajduje się pilot przeciwnika, który może być w danej chwili przechwycony. Nawet jeśli dowódca przełączał by się tylko czasami na kanał skrzydłowego to i tak istnieje ryzyko że nie usłyszy jakiejś informacji.
Polish Virtual Air Force-LO:FC  1st FIS Spec

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #248 dnia: Grudnia 24, 2007, 09:43:02 »
Spec ma rację, pomimo wcześniejszych zamysłów dochodzę do wniosku, że tworzenie osobnych kanałów dla kluczy stworzyłoby dodatkowy zamęt. Jeśli będziemy pilnować odpowiedniego żargonu komunikacji, to nie powinniśmy mieć problemów mając po jednym kanale na drużynę.


Jeżeli chodzi o głównego dowódce to sądzę że może on i latać i siedzieć na LotATC nie widzę problemu.

Myślę że odbiłoby się to znacząco na jakości dowodzenia, a przede wszystkim na szybkości podejmowania decyzji. Jak dowódca będzie musiał naprowadzić jeden klucz na przechwycenie, drugi do lądowania, i jednocześnie np dolecieć własnym postrzelanym samolotem do bazy, albo precyzyjnie zbombardować cel to któreś z tych zadań musi zostać na drugim planie, każdy jest tylko człowiekiem. Dyżury na LoTACT to IMHO lepszy pomysł, niż jednoczesne latania i pełnienie funkcji kontrolera (zresztą do tego są konieczne dwa kompy, bo przecież w trakcie lotu nie będziesz się przełączał alt+tab).


Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #249 dnia: Grudnia 24, 2007, 09:58:28 »
Co do komunikacji to dana para mogłaby używać osobnego programu do rozmawiania między sobą (np Ventrilo) i będąc cały czas na nasłuchu TS-a ale to mogło by już komplikować całą zabawę bo trzeba by było podzielić się wcześniej w pary lub klucze i łączyć ze sobą tymi programami. No i dodatkowo obciążało by to w jakiś sposób łącze. 
Polish Virtual Air Force-LO:FC  1st FIS Spec

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #250 dnia: Grudnia 24, 2007, 10:07:35 »
Acha, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo "podsłuchu" proponuję, aby na TS przed nickiem umieszczać info "{RED}/{BLUE}", wtedy osoba siedząca na LoTACT może bez problemu mieć wgląd w to, czy ktoś z przeciwnej drużyny nie siedzi na kanale. Przełączać mógłby się tylko ATC (czyli np [RED ATC nick]), i tylko po to, by "przejmować" nieprzyjacielskie samoloty. Wydawałby wtedy delikwentowi polecenie przejścia na kanał przeciwnika (traciłby on wtedy kontakt z własnym teamem) i na tym kanale byłby naprowadzany na ścieżkę lądowania przez ATC, lub przez któregoś z prowadzących kluczy. Odmowa oznaczałaby oczywiście otwarcie ognia do pacjenta. Z tym dodatkowym Ventrilo to IMHO również zbyt duże zamieszanie. Można się spokojnie bez tego obejść.

Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #251 dnia: Grudnia 25, 2007, 01:07:15 »
Jeżeli chodzi o kanały, może warto zastosować combo w postaci zwykłe nadawanie/whisper to: channel commander/whisper to: channel family(bądź sub/parent)
Wówczas można na normalym trybie mieć rozmowę z wingmanem, a innym klawiszem do ATC.

A swoją drogą, to chciałem spytać o frekwencję w multiplayerze, bo chętnie polatałbym na poważnie a w przyszłym miesiącu byłbym w stanie zakupić średniej klasy joystick i lockona (niestety z racji na zerowe zainteresowanie wśród znajomych czymś ambitniejszym niż ace-combat oddałem swoją kopię w nieodpowiednie ręce)
To tak od razu na szybko strzele - Saitek Aviator, czy Evo? Od FFB widzę że tutaj inaczej jak w simracingu trzymać się z daleka, bo nikt chyba rumble/vibration nie odróżnia od prawdziwego FFB, a i jeśli to nie przeszkadza to i bez przeżyję.

ps. tego używacie?
« Ostatnia zmiana: Grudnia 25, 2007, 01:13:02 wysłana przez Majer »

Poweer

  • Gość
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #252 dnia: Grudnia 25, 2007, 01:39:13 »
x45/x52 ;) A poważniej to nie wiem czy używanie przełączników jest tak przydatne w LO jak np. w FS. Sam używam starego Logitech Wingman Force [dla mnie ergonomia pierwsza klasa].

Tak przy okazji chciałbym się przywitać, gdyż jest to mój pierwszy post na tymże forum. Być może niektóre osoby kojarzą mnie z forum Polish VATSim, ponieważ tam działam trochę aktywniej.

W okresie międzyświątecznym szczególnie, a później niestety tylko w weekendy [ specyfika szkoły] chciałbym móc z Wami polatać. Posiadam Lock On: Flaming Cliffs i chyba wszystkie warunki spełniam [łącznie z głodem wiedzy i umiejętności], ale sądzę, że zanim zacznę z Wami latać chciałbym się trochę osłuchać w procedurach i frazeologii lotnictwa wojskowego. W symulowaniu lotnictwa cywilnego mam ponad 10-letnie doświadczenie [z 19 lat życia na tym Świecie ;) ] i setki wylatanych godzin, ale zdaję sobie sprawę, że lotnictwo woskowe różni się znacznie od cywilnego. Póki co na Lock On [1.02/1.12b] wylatałem około 50h, z czego 30 'na sieci ganiając za kumplami' ;) . Opanowałem maszyny MiG 29/Su 27/Su 33 ze szczególnym wskazaniem na ten pierwszy, brakuje mi tylko oblatania w zespole, frazeologii i pewnej wiedzy w kwestii manewrów.

Jeśli będziecie latać, a ja będę miał wtedy czas - bardzo chętnie się przyłączę o ile pozwolicie.

A póki co Wesołych i Spokojnych Świąt.

__________
Kamil

Odp: Latanie "As real" - ostatecćna mobilizacja.
« Odpowiedź #253 dnia: Grudnia 27, 2007, 17:24:57 »
Posiadam Lock On: Flaming Cliffs i chyba wszystkie warunki spełniam [łącznie z głodem wiedzy i umiejętności], ale sądzę, że zanim zacznę z Wami latać chciałbym się trochę osłuchać w procedurach i frazeologii lotnictwa wojskowego. W symulowaniu lotnictwa cywilnego mam ponad 10-letnie doświadczenie [z 19 lat życia na tym Świecie ;) ] i setki wylatanych godzin, ale zdaję sobie sprawę, że lotnictwo woskowe różni się znacznie od cywilnego.

__________
Kamil

Jeśli  masz 10 letni staż w symulowaniu lotnictwa cywilnego , to najpierw my musimy się od Ciebie poduczyć frazeologii :004:
Jako laik mogę zaryzykować stwierdzenie że różnice te nie będą w praktyce jakieś wielkie. Poza tym w naszym przedsięwzięciu nie będziemy przesadnie starać się stosować na sztywno złożonych procedur komunikacji jak w realu. Nie oznacza to też jednak że będziemy robić to po "dziadowsku" jak określił by to jeden mało/mały popularny polityk z avataru Yoya :020:
Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

maverickdan

  • Gość
Odp: Latanie "As real" - ostateczna mobilizacja.
« Odpowiedź #254 dnia: Grudnia 28, 2007, 12:58:02 »
Witam

Panowie, co myślicie o tym, aby nasze rozgrywki toczyły się trzy razy w tygodniu (WTORKI, CZWARTKI I NIEDZIELE) w godzinach od dwudziestej do dwudziestej drugiej?

Doszedłem do wniosku, że w celach organizacyjnych powinny być osoby dowodzące w każdej drużynie.

Proponuje, aby po stronie ZSSR(RED) osobami dowodzącymi byli Razorblade1967 i Schmicht
Strona NATO (BLUE) Maverickdan, Edelmann, Vowthyn.

Mam też prośbę, aby osoby chcące wziąć udział w naszej rozgrywce napisały krótko, po jakiej stronie chcą latać i na czym. Najlepiej, aby wyglądało to tak

Maverickdan     NATO(BLUE)       F-15(A-10)     GAGA 5041321