Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: Student w Stycznia 01, 2016, 15:04:19

Tytuł: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Student w Stycznia 01, 2016, 15:04:19
Czy koledzy również zauważyli? ...spadł śnieg :)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Colt w Stycznia 01, 2016, 15:05:16
Lubuskie - pada zamarzający deszcz.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 01, 2016, 15:06:52
Zauważyłem, że pada. Byłem wybiegać kaca i nagle płatki w powietrzu... Ale niestety krótko, już nie pada.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Stycznia 01, 2016, 15:08:24
No właśnie zauważyłem i mi się to nie podoba.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Student w Stycznia 01, 2016, 15:11:15
Oj tam, mi się podoba. Cieszę się jak dziecko :)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 01, 2016, 15:29:44
A ja chcę w końcu pójść z dzieciakami na sanki! Wykorzystać, ponoć nieistniejącą, siłę grawitacji. ;)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: tofik977 w Stycznia 01, 2016, 15:53:13
Ja tam lubię zimę i jak mi śnieg chrupie pod bytami. A takie pytanie śnieg jest płaski czy okrągły?  :evil:
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Stycznia 01, 2016, 16:46:50
Pięknie, że śnieg spadł, ale pojechałem rano po córkę i pod domem jej koleżanki jakiś gościu nie wyhamował i po zderzaku :(   Cały Wrocław jak jakieś ghost town, znikomy ruch na ulicach, a mi na końcu świata facet wyjeżdża zza zakrętu bez zdolności hamowania!  Pierwszy dzień roku, radości po pachy. Bywa :)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 01, 2016, 16:59:49
Przykre ale to nie wina śniegu tylko owego delikwenta, który po prostu nie umie jeździć autem w różnych warunkach...
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Stycznia 01, 2016, 17:02:22
Pięknie, że śnieg spadł, ale pojechałem rano po córkę i pod domem jej koleżanki jakiś gościu nie wyhamował i po zderzaku :(   Cały Wrocław jak jakieś ghost town, znikomy ruch na ulicach, a mi na końcu świata facet wyjeżdża zza zakrętu bez zdolności hamowania!  Pierwszy dzień roku, radości po pachy. Bywa :)

No to lipa. Z jednej strony źle Ci się rok zaczął z drugiej będziesz miał remont tyłu auta. Osobiście lubię zimę.

Ja tam lubię zimę i jak mi śnieg chrupie pod bytami. A takie pytanie śnieg jest płaski czy okrągły?  :evil:

Mieszkam na takim terenie, że jak sypnie to mój zderzak robi za pług. Niestety Kazimierz Mieczysław nie lubi zimy. Jest autem ciepłolubnym - jak większośc starych Mercedesów ;). A od kilku lat to taka popierdółka nie zima, więc jak mam do wyboru sucho ale mroźno albo śniegu po pas i mroźno to ok. Nie lubię tego co dzisiaj jest czyli coś popadało i momentalnie zaczęło się topić.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: damos w Stycznia 01, 2016, 17:30:05
Cały Wrocław jak jakieś ghost town, znikomy ruch na ulicach
Negative. Ruch nawet duży, 4x4 bardzo pomaga. Dzieciaki zamienione w spocone kulki szczęścia po 2 godzinach rzucania w ojca śnieżkami :)

Mazaku - jak tam podjazd w Kaczorowie?
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Stycznia 01, 2016, 17:46:12
Mazaku - jak tam podjazd w Kaczorowie?

Normalnie, wczoraj trochę tam dmuchało ale dziś chyba bez dramatu. RSO niby ostrzega o jakiś lokalnych oblodzeniach. Nie sądzę jednak aby było ślisko. Bardziej obstawiam na zwiększony ruch.  Zawsze można na Legnicę pocisnąć ;).
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Fiero_185th VFS w Stycznia 01, 2016, 18:33:28
A w beskidach (żywieckim) na szczęście śniegu ani widać, ani słychać :)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Baas ArK w Stycznia 01, 2016, 20:37:57
Zrobiłem sobie dwugodzinny spacerek wzdłuż Vistula River i śniegu nie ma. Co najwyżej oszronione, aczkolwiek sama rzeka, miejscami przymarznięta.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Stycznia 01, 2016, 20:42:57
Trochę lipny ten śnieg teraz, żona poszła zrobić bałwana i się nie dało :)    Jeszcze będzie bardziej śnieżnie tej zimy, średniej się nie oszuka ciepłym grudniem, nie ma zmiłuj się. Całe szczęście Wrocek jest generalnie ciepły, i chwalę to sobie wielce. U teściów raptem 230km wszystko jest zimniej, wiosna parę tygodni później, i w ogóle wschód...
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Shaitan w Stycznia 01, 2016, 22:22:30
Dwa tygodnie temu przyjechałem do PL w krótkim rękawku, dzisiaj śnieg. W ostatni dzień wakacji. Jutro powrót samochodem do UK. Mam nadzieję że to cholerstwo stopnieje do jutra. Całoroczne opony dają radę, chociaż na ośnieżonej kostce potrafią się ślizgać. Jechałem po śniegu pierwszy raz od 5 lat i drugi albo trzeci w życiu :).
Zrobiłem przed chwilą kurs z Różanki pod Sky Tower i z powrotem i faktycznie, pusto na drogach wrocławskich. Szczególnie drogowców nie widać, ale oni są jak hiszpańska inkwizycja. Nikt się ich nie spodziewa.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Student w Stycznia 01, 2016, 23:27:25
Pamiętam jak jeszcze te parę lat temu w "epoce mocnych zim" w Poznaniu było około 20 stopni poniżej zera. Stawały tramwaje i ogólnie było wesoło. Bardzo się zdziwiłem jak w okolicach galerii handlowej (co za określenie) mijał mnie facet jadący na ...nartach. Wracał z zakupów.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: damos w Stycznia 02, 2016, 00:38:29
Zrobiłem przed chwilą kurs z Różanki pod Sky Tower i z powrotem i faktycznie, pusto na drogach wrocławskich.
Wszyscy siedzą na parkingach przed supermarketami i ćwiczą drift :) Drogi w mieście "na biało" i jest mały "Sajgon". Czasem tylko jedno auto przejeżdża na zielonym... wszyscy na letnich? Ruszyliśmy ze świateł przy Sky Towerze - ja jestem już kilkaset metrów dalej - przy kolejnych światłach a reszta wygląda, jakby nadal stała... xDrive nie może robić aż takiej różnicy :D
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Stycznia 02, 2016, 11:41:03
Do następnego auta kupię opony letnie z atestem/homologacją na zimę, podobno się sprawdzają. Na te 10 dni śliskich na rok we Wrocku będzie jak znalazł, zresztą zdaje się ogólnie to dobry produkt nawet na dłuższe okresy zimy.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 02, 2016, 13:05:32
  Ruszyliśmy ze świateł przy Sky Towerze - ja jestem już kilkaset metrów dalej - przy kolejnych światłach a reszta wygląda, jakby nadal stała... xDrive nie może robić aż takiej różnicy :D

Kilkaset metrów?  :evil: To chyba już jesteś na Świdnickiej i ich widzisz pod światłami koło Fallusa (Sky Tower)? Przypomniał mi się kawał o wędkarzu i rybie, która miała taaakie oko.

Tako rzecze,
Zaratustra

PS. Panowie, czytam i oczom nie wierzę. Przypudrowało trochę drogi, a lament jakby było 30 cm i -17C. Pamięta ktoś jeszcze zimy sprzed >5 lat? Bo ja tak i pamiętam jak jadąc o 5 rano do pracy, drogę `rozpoznawałem` dzięki drzewom, a oddech zamarzał na bocznej szybie... jeśli ktoś teraz ma kłopoty... to wybaczcie, ale powinien przesiąść się na sanki....
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 02, 2016, 13:38:01
Amen, Boski.
Dwa dni lekkiego mrozu. Centymetr albo trzy śniegu i lament ;). W Lublinie nawet śniegu nie ma a już jest lament. Bo zimno. A jak ma być w styczniu? ;)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Shaitan w Stycznia 02, 2016, 14:26:42
Do następnego auta kupię opony letnie z atestem/homologacją na zimę...

To jeszcze coś innego niż całoroczne? Ja z tego samego powodu kupiłem http://www.oponeo.pl/dane-opony/kumho-solus-ha31-195-55-r15-85-h bo na te 2 tyg. w roku bez sensu trzymać w domu dodatkowy komplet opon.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: damos w Stycznia 02, 2016, 14:31:35
Kilkaset metrów?  >:D To chyba już jesteś na Świdnickiej i ich widzisz pod światłami koło Fallusa (Sky Tower)?
Zarafrustrat ;) - od Sky Towera do Ronda Powstańców Śląskich mamy 332m - a to w zupełności spełnia warunek "kilkuset" :P Do świdnickiej masz stamtąd 1100 metrów. Tak - Wrocław jest większy od kibla w Jaworze ;)

Pamiętam, kiedy jeszcze mieszkałem Mazak-Walley to czasem żadnej komunikacji nie było, zanim wirnikowy nie przyjechał :) Nawet "LKT 81 like" się poddał :) Ale to było prawie 40 lat temu - szkół wtedy nie zamykali. Trzeba było chodzić... na piechotę, na przełaj, bo zaspy były wyższe niż okoliczne płoty i twarde jak asfalt :)


Cytuj
na te 2 tyg. w roku bez sensu trzymać w domu dodatkowy komplet opon
Temperatura poniżej 5C jest znacznie dłużej, niż 2 tygodnie, a moje letnie w takich warunkach trzymają słabiej niż zimówki - nawet na gołym asfalcie.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 02, 2016, 15:07:18
Zarafrustrat ;) - od Sky Towera do Ronda Powstańców Śląskich mamy 332m - a to w zupełności spełnia warunek "kilkuset" :P Do świdnickiej masz stamtąd 1100 metrów. Tak - Wrocław jest większy od kibla w Jaworze ;)


Kibel na Dworcu w Jaworze będzie wyremontowany i myślę, że palce w tym maczał nasz czcigodny Głos z Sali vel z Kibla, za co mu tutaj pięknie dziękuję.
Oczywiście nie chciałem urazić Cię w żaden sposób, jeno na przykładzie Twojego posta chciałem unaocznić na czym polega konfabulacja zimowa.... parę płatków śniegu, to zamieć, ruszenie spod świateł to dragg (czy jak to się pisze, ale bez queen), który wymaga 5 komputerów jak prom kosmiczny, napęd 4x4 konieczny do zaparkowania pod lidlem bez kasacji kolejnych 10 samochodów etc. Ja pamiętam jak ~2007 - koło lutego - zwróciłem uwagę na opony, ponieważ nie mogłem wyjechać z zasypanego przez noc podwórka.... w miejscu kręciły się koła, bo opony były letnie, a bieżnika już nie było :-). Kiedyś naród nie był taki strachliwy i wcale nie było `groźniej`.

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: sznink w Stycznia 02, 2016, 15:30:20
Oczywiście nie chciałem urazić Cię w żaden sposób, jeno na przykładzie Twojego posta chciałem unaocznić na czym polega konfabulacja zimowa.... parę płatków śniegu, to zamieć, ruszenie spod świateł to dragg (czy jak to się pisze, ale bez queen), który wymaga 5 komputerów jak prom kosmiczny, napęd 4x4 konieczny do zaparkowania pod lidlem bez kasacji kolejnych 10 samochodów etc. Ja pamiętam jak ~2007 - koło lutego - zwróciłem uwagę na opony, ponieważ nie mogłem wyjechać z zasypanego przez noc podwórka.... w miejscu kręciły się koła, bo opony były letnie, a bieżnika już nie było :-). Kiedyś naród nie był taki strachliwy i wcale nie było `groźniej`.

Zdecydowanie się zgadzam w tej kwestii z przedmówcą.

Niestety u nas śnieg nie spadł, więc zbawy na parkingu nie będzie (przynajmniej na razie  ;)) - polecam zawsze przy pierwszym śniegu zrobić kilka kontrolowanych poślizgów w jakimś bezpiecznym miejscu. Od razu przypominają się odpowiednie nawyki (oczywiście na początku należy je sobie wyrobić).
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 02, 2016, 17:09:52
Jeszcze 5 lat temu, gdy kończyłem przygodę z pierwszym pracodawcą (a był to jedyny do którego dojeżdżałem na dwóch kołach) sens miało raczej nabycie i założenie opon z kolcami niż "przeczekanie" śniegu w aucie. ~10 lat temu -30C trzymało przez trzy tygodnie - pamiętam jak dziś, bo mi wtedy rozrusznik w Esperanto zamarzł (jedyna "usterka" która go unieruchomiła w całej jego historii) i jeździłem po "mieście" rowerem. Circa 20 lat temu, gdy uczyłem się jeździć samochodem, poczciwy "Duży" cierpliwie znosił męczarnie początkujących kierowców w śniegu po ośki; a jeszcze dychę wcześniej woził nas taki sam "Duży" (nie "ten sam", niestety) na narty w pobliskie góry w czterech w bagażniku (dla poprawy trakcji oczywiście) a metrowego kijka można było w grudniu pionowo wbić w śnieg i do wiosny nie znaleźć. Więcej niż połowa ludzi żyjących w Polsce przeżyła ZIMĘ STULECIA (1978-'79 - młodszym polecam Kronikę filmową (https://www.youtube.com/watch?v=N5KA3o6v9Js)).

A dziś? Ledwo cokolwiek przyprószy, tylko co temperatura zejdzie "na niebieskie", a już się zaczyna "...na szczęście śniegu ani widać, ani słychać", "Mam nadzieję że to cholerstwo stopnieje do jutra.". Takiego hejtu to ja już dawno tutaj nie widziałem...
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Stycznia 02, 2016, 19:03:02
Ja pamiętam czasy jak do Bolkowa malcem jeździliśmy. Jeden prowadził, drugi skrobał szybę od wewnątrz :D. Jedynym wyznacznikiem drogi były koleiny. Teraz jest względnie luz ale kilka lat temu (2010 i 2011) żeby wyjechać ze swojej ulicy musiałem robić za pług. Qrdl mnie zna i wie czym i na czym się wożę w dodatku odpycham się z tylnych kółek. Oczywiście te zimy w porównaniu do tych z ubiegłego wieku są lipne, bo nikt nie puszcza już pługów wirnikowych czy wozów zabezpieczenia technicznego do Szklarskiej Poręby.

Damos, z moich okolić? No proszę...
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Baas ArK w Stycznia 02, 2016, 22:01:23
Iiii tam... Co to Panie za śnieg? Kilo mąki na miasto się rozsypało i tyle! Drzewiej Panie, drzewiej to bywało! Jak pługiem przez ulice przejechał to zaspy na chodnikach chłopa były! Do samych kamienic! Nie szło przejść, ludzie to se Panie ścieżke jeden za drugim wydeptywać musieli! Nie to co teraz.
 ;D
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: damos w Stycznia 02, 2016, 23:50:56
A dziś? Ledwo cokolwiek przyprószy, tylko co temperatura zejdzie "na niebieskie", a już się zaczyna
Ludzie są za "cwani". Kiedy zaczynałem przygodę z motoryzacją normalnym rozmiarem opony było 135x80x12 i bieżnik na cały rok :) Moc silnika rzadko przekraczała 60KM a średnia prędkość napotkanego na drodze pojazdu to było jakieś 60-70kph. Dziś w rodzinnym kombi mam letnie opony 245, prawie 300KM pod maską i nikogo to nie szokuje. Średnia prędkość innych pojazdów w terenie niezabudowanym to jakieś 110-120. W takich warunkach opony letnie na śniegu pracować nie będą. Ludzie myślą, że elektronika wszystko za nich załatwi, że "przyoszczędzą" na oponach - stąd tragedia przy ruszaniu (widziałem wczoraj, jak kilku kolesi wypychało W140 z parkingu na drogę - bo sam nie mógł wyjechać. Tylko, że parking niemal płaski, więc czego on na zasypanej drodze szukał nie mogąc jechać po równym parkingu? Stłuczki?). Dziś średnia moc auta to chyba jakieś 110KM lub więcej. Jeździmy szybciej, przykładamy do drogi większy moment obrotowy, mamy bardziej "płaski" bieżnik na lato i szersze opony (mniejszy nacisk jednostkowy) - więc warunki są inne, niż kiedyś.
Chyba każdy widzi różnicę między tym:
(http://images77.fotosik.pl/201/7464b74aad8d53d2med.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/7464b74aad8d53d2)
a tym:
(http://www.oponeo.co.uk/img/uk-articles/photos/nokian-w-plus.jpg)


Damos, z moich okolić? No proszę...
to było kilka/naście km na południe od twojej miejscówki, kilka km od Śnieżki - wiem, co to jest zima :) 
Często takie zabawki czyściły u nas drogi z lodu i śniegu (miały z tyłu solidne "zęby")
(http://www.forum-budowlane.pl/imgs_upload/photo/2010/04/rowniarki/2.jpg)


BTW: ta sama szkoła na Złotniczej, co twój brat - AFAIR... świat jest mały :)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 03, 2016, 12:43:35
Zgadza się damos, sytuacja na drodze jest jaka jest: komputerowe "cacuszka na kółkach" wymagają od kierowców coraz mniej wiedzy, umiejętności i myślenia na co dzień, więc są oni też coraz mniej przygotowani do działania w sytuacjach "niecodziennych". Ale ja nie o kierowcach w szczególności, tylko o obywatelach ogólnie. Śnieg i mróz w miesiącach zimowych są normalne w tym klimacie (a nawet do niedawna były typowe). Współczuję głęboko tym, którzy ich nie lubią; ale trzeba z tym żyć, czy się tego chce, czy nie. Jeśli ktoś nie potrafi sobie z "zimą" poradzić, to ma poważny problem. Znaczy to bowiem że nie potrafi żyć w warunkach, w jakich żyć mu przyszło. Mniej niż średnią długość życia temu taki ktoś po prostu zimy by nie przeżył, bo umarł by z głodu. Dziś jednak "szantaż litości" wymusza ponoszenie przez nas wszystkich gigantycznych kosztów (tak ekonomicznych, jak i ekologicznych!) "utrzymania zimy" (głównie dróg) tylko po to, żeby niewielka część społeczeństwa mogła nadal praktykować "kult ignorancji" i domagać się (nawiązując ponownie do dróg) "czarnych, suchych" przez okrągłe 12 miesięcy. Gdy uczyłem się prowadzić (a było to w górach, a do tego miałem znacznie mniej lat niż "ustawowe minimum"), wszystkim wystarczyło trochę piasku na skrzyżowaniach i przystankach autobusowych (stare Ikarusy i Jelcze miały kłopot z ruszaniem pod górę po śniegu). Teraz każdy chyba zna kogoś kto "wyleciał z drogi" na prostym odcinku, bo "zaskoczyły go warunki". O panienkach w mini i kusych sweterkach narzekających na zimno przy +5 to już się nawet wspominać nie chce.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: damos w Stycznia 03, 2016, 16:05:52
Dziś jednak "szantaż litości" wymusza ponoszenie przez nas wszystkich gigantycznych kosztów [...] utrzymania [...] dróg) "czarnych, suchych" przez okrągłe 12 miesięcy.
Co więcej - prawo jazdy daje się niemal każdemu, jakby był to dowód osobisty. A na drodze wolę ubity śnieg ze żwirkiem niż czarny asfalt pokryty lodem lub błotem pośniegowym - dużo lepsza przyczepność i przewidywalność.

stare Ikarusy i Jelcze miały kłopot z ruszaniem pod górę po śniegu
Negative. Stare Jelcze 043 nie miały problemów - ostatecznie pasażerowie wysiadali i pchali - nikt nie marudził, ani kobiety ani dzieci. A później siadało się jak najbliżej "wyspy" z  silnikiem - bo to był jedyny grzejnik w środku :) Dziś woleli by postać na mrozie niż zabrudzić rękawiczki :)

Teraz każdy chyba zna kogoś kto "wyleciał z drogi" na prostym odcinku, bo "zaskoczyły go warunki".
Ja nie znam :P Znam za to takich, którzy wierzą, że ABS skraca drogę hamowania, że przyczepność jest wszędzie taka sama i mogą hamować w ostatniej chwili, że hamowanie w zakręcie niczym się nie różni od hamowania na prostej, że stan amortyzatorów nie wpływa na trakcję ani drogę hamowania - tylko na sztywność auta i komfort jazdy... Znam kobietę, która przejechała 50km na "flaku", mimo sygnalizacji systemu kontroli ciśnienia w oponach, że ma "kapcia" (tłumaczyła: "nie było gdzie stanąć po drodze mimo kilku miejscowości"). Znam człowieka, który zatarł silnik mimo całej choinki na desce - wraz z kontrolką ciśnienia oleju i "check engine".
Ludzie są obecnie wychowani na "pasywne sieroty" i liczą, że problem zostanie rozwiązany za nich przez kogoś innego lub przez elektronikę. Ignorują wszelkie sygnały o niebezpieczeństwie, bo na filmie widzieli, ze ktoś wychodził obronna ręką z większych tarapatów? Kiedyś każdy kierowca był po części mechanikiem, dziś w wielu przypadkach mechanik nie wie, jak zdiagnozować auto a kierowca nawet żarówki nie zmieni - tylko płyn do spryskiwaczy uzupełni.
Większość uważa się za super-kierowcę a ani razu nie spróbowali swoich sił na torze i nie skonfrontowali swoich umiejętności z innymi, w kontrolowanych i bezpiecznych warunkach. Mina człowieka z STi objechanego przez kolesia z Seicento jest bezcenna :)



Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 03, 2016, 19:27:05
Negative. Stare Jelcze 043 nie miały problemów

Mówiłem o PR100, a nie o "Ogórku" - tego mieliśmy "w mieście" sztuk dokładnie raz, jako "zakładowy pojazd wycieczkowy" jednego z trzech większych zakładów. Ten sam zakład był też użytkownikiem (właścicielem?) jednego ze stoków narciarskich we wspomnianych wcześniej pobliskich górach. A że w tamtych ("złych, komunistycznych") czasach 1 plus 1 nadal jeszcze było 2, pojazd ten jest nierozerwalnie związany z moimi najlepszymi zimowymi wspomnieniami z dzieciństwa. "Ogóras" był też często pierwszym pojazdem który po opadach śniegu w ogóle się w te góry zapuszczał; śledzony z resztą zwykle przez stado dzielnych "Maluchów" i kilku odważniejszych "Dużych F.". Pojazdy innych modeli/marek docierały pod stok zwykle dopiero tydzień później (po "pierwszym pługu").
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Stycznia 03, 2016, 19:30:12
Niestety braku wyobraźni nie zastąpi ani żaden system wspomagający kierowcę ani najlepsze opony zimowe. Ludzie dostają ptasiego móżdżku, bo myślą, że jeśli mają zimówki to nic ich nie ruszy. Życie to bardzo szybko reflektuje. To nie jest kwestia posiadania prawa jazdy. W USA rozdają je (w zasadzie) za darmo i wszyscy jeżdżą jak przepisy nakazały. U nas kosztuje to horrendalne kwoty, egzamin wcale nie jest łatwy, a na drogach jest jak jest. Pora roku niczego tu nie weryfikuje. Jak ktoś pop... ile fabryka, nie myśli i wsiada po kieliszku to potem w wiadomościach oglądamy obrazki, że ktoś poprzytulał się z drzewem albo z lokomotywą.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 03, 2016, 19:42:09
Bo to kwestia wychowania i kultury, powiedzmy, społecznej. Nasza kultura społeczna to, parafrazując nieco M. Zarembę, bazarowa kultura cwaniactwa, farmazoniarstwa i szpanu... A auto i zachowanie na drodze jest wykładnikiem pozycji społecznej. Nie po prostu jednym z wielu środków lokomocji.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: damos w Stycznia 03, 2016, 20:54:31
Kwestia jest złożona. Mam rodzinę w USA i tam nie potrafią jeździć, jak spadnie śnieg a opony zimowe uważają za "spisek żarówkowy"  8) . Kanada i ew skrajna północ USA to inna bajka. Kultura tez jest... różna. Zależnie od okolic w mieście lub stanu.


Co do zimy w PL - świetna ilustracja znaleziona na YT: (look at: auto po prawej z przodu)
https://www.youtube.com/watch?v=AU5itKv3I10 (https://www.youtube.com/watch?v=AU5itKv3I10)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Stycznia 03, 2016, 21:13:53
A u nas inaczej? Co innego ciepłe rejony Wrocka i Zielonej, a co innego wschodnie rubieże za Wisłą... Coś czuję, że wątek zmierza w kierunku "dawniej to było lepiej". Możliwe. Inna sprawa, że kto za komuny miał samochód, i ile ich było. Inne czasy, bez porównania.

PS: A to prawda teraz, że "prawo jazdy daje się niemal każdemu, jakby był to dowód osobisty" ? Wydawało mi się, że teraz chyba jakoś trudniej jest niż dawniej, poprawcie mnie.

PS: Idzie ocieplenie! Dodatnie temperatury! Pa pa śniegu, może następny raz następnej zimy? ;)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 03, 2016, 21:16:17
Bylem w trzech stanach (Illinois, Wisconsin i Colorado), złego słowa na zachowanie Hamburgerów na drogach, rożnych drogach, nie mogę powiedzieć ;).
A jak zobaczyłem jak jeżdżą skrzyżowania z 4 znakami STOP to mi kopara opadła.

PS
Tak, teraz egzamin na prawo jazdy jest trudniejszy "niż kiedyś". Nie jest to jakaś kolosalna różnica ale test teoretyczny jest całkiem inny i sporo osób go nie zdaje.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Shaitan w Stycznia 04, 2016, 09:54:05
"Mam nadzieję że to cholerstwo stopnieje do jutra.". Takiego hejtu to ja już dawno tutaj nie widziałem...
Nie hejt tylko zwykła troska o komfort jazdy. Jakbyś miał do przejechania 1200km w nocy to byś inaczej widział śnieg. Polskę udało nam się przejechać bezproblemowo, ale w Niemczech zaczęło sypać i turlaliśmy się (jak i cała reszta) 50km/h po autobahnie przez prawie 2h.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Stycznia 04, 2016, 11:19:40
Jak zaczęło sypać, to nie poradzisz, musi być słabo na drodze i fizyki pan nie zmienisz ;)    Kiedyś jechałem trasę Wrocław-Monachium 15 godzin, zima, śnieg właśnie sypnął na maksa, dopust Boży. Tak bywa, i tak będzie bywało. Za to problemy dzień później to już idą na karb służb drogowych, ich wina (no i Tuska, wiadomo).
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Redspider w Stycznia 04, 2016, 11:45:52
Pewnej zimy (tej kiedy zmarł Grzegorz Ciechowski), trasę do Warszawy i z powrotem ( ok. 350 km w jedną stronę) robiłem...dwa dni. To była zima, ta teraz to jakaś popierdółka jest.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: tofik977 w Stycznia 04, 2016, 11:55:52
Ja mam nadzieję że jeszcze się rozkręci i sypnie śniegiem. Zima to ma być zima a nje jakaś "popierdówka". Narazie to mi płyn do spryskiwaczy zamarzł :-). Będę robił reanimację z suszarką i ciepłym płynem :-) .
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Shaitan w Stycznia 04, 2016, 12:15:42
A mi zamek do wlewu paliwa. Stałem pod dystrybutorem 20 minut i walczyłem z nim za pomocą odmrażacza w spray'u.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: okonsilesia w Stycznia 04, 2016, 12:29:02
Ja tygodniowo do pracy i z powrotem robię 1-1,5kkm to nawet trochę mi pasuje "sucha" zima ale zważywszy na dwójkę dzieciaków w domu to jednak chciałbym trochę podziczyć z nimi na sankach i innych grawitacyjnych wynalazkach.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: tofik977 w Stycznia 04, 2016, 12:51:53
Problem to jet gdy drzwi w aucie zamarzną :D. Słyszałem o takich przypadkach że ludzie klamki pourywali  :evil:. W tamtym roku miałem lekki problem z jednej strony, ale jakoś odeszły. Potem smarowanie uszczelek jakimś mazidłem, które na wiosnę ciężko zmyć z uszczelki.
A znajomi zawsze mają problemy z akumulatorami :).
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 04, 2016, 14:20:37
Jakbyś miał do przejechania 1200km w nocy to byś inaczej widział śnieg.

Oczywiście że nie. Jak bym miał do przejechania 1,2kkm w ZIMIE to nie nastawiał bym się że zrobię to w jedną noc (nawet zimową). To właśnie takie, często nawet nie uświadomione nastawienie ("w zimie zrobię tyle km/h co w lecie; a jak nie to świat się na mnie uwziął") jest ziarnem z którego kiełkują zimowe frustracje ("Mam nadzieję że to cholerstwo stopnieje do jutra"). Poza tym takich dystansów nie jeździ się samochodem osobowym (jeśli nie wymaga tego praca); od tego są pociągi (względnie samoloty). W Polsce bywa różnie; ale w Niemczech to byś tego śniegu pewnie nawet nie zauważył.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Shaitan w Stycznia 04, 2016, 14:32:16
Dlaczego frustracje? Najpierw hejt teraz to. Nie wiem na podstawie czego wydumałeś mój stosunek do zimy. Widać brakowało pierdyliarda emotków i LOLów.

Spodziewałem się dużo więcej planując wycieczkę do PL kilka miesięcy temu. Pogoda zaskoczyła mnie, ale na plus. 19 grudnia jak jechaliśmy do PL temperatura była w okolicach +15. Byłoby miło jakby było podobnie w drodze powrotnej. Nie było, podróż wydłużyła się o kilka godzin. Nic złego się nie stało i bardzo możliwe że za rok również wybiorę samochód zamiast dać 1000GBP Ryanairowi.

Problem to jet gdy drzwi w aucie zamarzną :D. Słyszałem o takich przypadkach że ludzie klamki pourywali  :evil:. W tamtym roku miałem lekki problem z jednej strony, ale jakoś odeszły. Potem smarowanie uszczelek jakimś mazidłem, które na wiosnę ciężko zmyć z uszczelki.
A znajomi zawsze mają problemy z akumulatorami :).

Też się bałem o aku, ale o dziwo dał radę chociaż ma 10 lat i serwis proponował mi jego wymianę rok temu. Przez 1200km naładował się tak że nic go nie ruszyło :).
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 04, 2016, 19:48:09
Witam,

Jak sobie pojeździłem trochę po Wrocławiu, to miałem czas na rozmyślanie i obserwacje, w kontekście tutejszej dyskusji.
Otóż z moich obserwacji, zresztą wcześniejszych też, ale dziś jakbym znalazł do nich klucz indukcyjny :-). Otóż (hipotezy):

1. To nie prawda, że u nas kierowcy jadą jakby zimy nie było, a przyczepność była zawsze taka sama. Myślę, że sporo osób ma drogie samochody i raczej nie ma ochoty ich tłuc przez byle błoto pośniegowe, pomijam ekstremalny przypadek blachary, której dyrektor z zawodu sponsoruje autko, a ich poziom racjonalizacji nie przekracza poziomu przeciętnej wiewiórki (te inteligentniejsze przepraszam... oczywiście wiewiórki).

2. Nie jest Leonie tak jak twierdzisz, że samochód jest środkiem transportu - może dla pracowników nauki i kurierów ;-). To najczęściej konsumpcja na pokaz, która ma pokazać status finansowy, bo jakże inaczej ten status objawiać na ulicy?! Samochód jest tutaj niezastąpiony. Gdyby tak nie było, to nie mielibyśmy samochodów za 200-300k pln, które w zasadzie robią to samo, co te za 20k. Te osoby, konsumujące na pokaz, raczej też nie chcą `bić` wozu przez niefrasobliwość i głupotę, vide p. 1.

3. Kierownicy różnych Surface Universal Vehicle.... Niestety, to właśnie oni najliczniej reprezentują grupę `zjeba zimowego`. Niektórzy są przekonani, że poziom zaawansowania technicznego ich samochodu, odpowiada poziomowi ich `wiedzy i mądrości` kierowcy. To są `świadomi` użytkownicy `quasi-terenówek (przepraszam `rodzinnych wozów`), którzy w obecnych warunkach poczuli, że w końcu - dzięki śniegowi - można `uzasadnić` dodatkową tonę szmelcu, którą w mieście reprezentuje ich wóz... Dla nich śnieg niegroźny, błoto pośniegowe błahostka etc. Od razu zaznaczam, że nie dotyczy to wszystkich kierowców tego typu samochodów, ale wśród nich jest najwięcej `fachowców` od szybkiej i bezpiecznej jazdy w mieście po śniegu....

4. To nie konie mechaniczne decydują o parametrach wozu, ale stosunek masy do jego mocy. I to jest czysta fizyka. Bo mając 75 koników i wagę 950 kg, można się nieźle poślizgać i poszusować przy 90 km/h. I odwrotnie - 2 tony przy 120 konikach może toczyć się jak walec...


Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 04, 2016, 22:25:47
Cytuj
Bo mając 75 koników i wagę 950 kg
Masę, Boski, masę ;). Waga to przyrząd do pomiaru ciężaru, umożliwiający określenie/wyznaczenie masy ;).
Cytuj
Nie jest Leonie tak jak twierdzisz, że samochód jest środkiem transportu
U nas oczywiście w znacznej mierze nie jest tylko środkiem lokomocji ale wymiernikiem pozycji społecznej. Są jednak społeczeństwa, które statystycznie, jak mi się wydaje, przykładają do tego mniejszą wagę - np. Francuzi, Niemcy czy część Amerykanów. Oczywiście, zawsze znajdzie się pewna grupa posiadaczy aut luksusowych czy "superaut", wyścigowych, kolekcjonerskich itp. Ale oni nigdzie nie stanowią raczej większości. BA, zaryzykowałbym twierdzenie, że stanowią grupę statystycznie niesitotną, pomijalną. U nas natomiast mam wrażenie, zwłaszcza na ścianie wschodniej, że takim wymiernikiem jest ok. 10 letnie auto z Niemiec ;).
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 04, 2016, 22:41:19
Masę, Boski, masę ;). Waga to przyrząd do pomiaru ciężaru, umożliwiający określenie/wyznaczenie masy ;).

Tak, tak :-).
To wszystko przez język potoczny, "ile ważysz?", a nie "ile masujesz?"..... ale oczywiście nie usprawiedliwia to mojego błędu.  8) W sumie to nawet wolę masę, bo to znaczy, że waga (ciężar) rzecz względna od grawitacji...
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: VB_TAG_yello w Stycznia 05, 2016, 06:58:54
Wczoraj byłem ostatnim skuterowcem w Lublinie. A dziś najepadało :\ I już żadna masa ani waga nie pomogą.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Stycznia 05, 2016, 08:43:23
A mnie najbardziej wkurzają prognozy pogody! Dwudziesty pierwszy wiek, niby początek, ale jednak! Miało być dodatnio! Miało nie być więcej śniegu!  I co? Dziś znów w nocy prószyło, i rano też. Skandal.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: bip3r w Stycznia 05, 2016, 09:09:23
https://www.youtube.com/watch?v=eumEuK1sD90

:)
Stare, ale jare i dla Sorbifera na czasie ;)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 05, 2016, 10:39:59
Cytuj
To wszystko przez język potoczny, "ile ważysz?", a nie "ile masujesz?".
No bo jak by to wyglądało, np. w takim jakimś fitnesie, gdyby jedna pani zapytała drugą "Ile masujesz"? :D
BTW, za "wagę" u mnie w podstawówce można było baniaka zarobić. I nasłuchać się od idiotów i debili... Ehhh, czasy ;)
Popadało w Lublinie, popadało. Może ze 3 cm ;). A ruch samochodowy wyraźnie mniejszy.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 05, 2016, 13:22:46
A mnie najbardziej wkurzają prognozy pogody! Dwudziesty pierwszy wiek, niby początek, ale jednak! Miało być dodatnio! Miało nie być więcej śniegu!  I co? Dziś znów w nocy prószyło, i rano też. Skandal.

Dostrzegam przynajmniej trzy niewykluczające się czynnik wpływające na opisany stan rzeczy.
1. Polskie służby IMiGW nie mają odpowiednich danych brzegowych do stosowanych modeli, które np. kończą się na wybrzeżu Francji zamiast obejmować jeszcze Atlantyk. Może to być kwestia finansowa.
2. Kadry naukowe są po `czystkach` z okazji ustaw `reformujących` polską naukę.
3. Zmiany klimatyczne zaszły tak daleko, że wymagają nowych badań i modeli.

Uważam ostatni powód za najbardziej wiarygodny i niepokojący. Oczywiście dalej można uważać, że efekt cieplarniany i idące za nim zmiany, to bujda i spisek cyklistów, ale statystyki wzrostu średniej temperatury są jednoznaczne. Zaznaczam, że nie wykluczam też procesów naturalnych, np. związanych z aktywnością Słońca.
Pierwsza przyczyna jest bardziej prawdopodobna od trzeciej, o ile nie utożsamiamy meteorologów z prezenterami pogody.

Tako rzecze,
Zaratustra

PS. Ja dziś wybrałem, w drodze do pracy, opcję dróg lokalnych, żeby przejechać się po osławionym śniegu, przeplatanym czarnymi koleinami. Było przyjemnie, przypomniały się stare nawyki :-). We Wrocławiu nie jest źle, szczególnie jak już przejdzie pierwsza ranna fala ruchu. A może by tak dzieci do szkół wysyłać komunikacją miejską? ;-)
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Jascha w Stycznia 05, 2016, 23:24:30
Oczywiście dalej można uważać, że efekt cieplarniany i idące za nim zmiany, to bujda i spisek cyklistów, ale statystyki wzrostu średniej temperatury są jednoznaczne.

Są jednoznaczne. Jak najbardziej się z tym zgadzam. Zauważ jednak, że ludzie negatywnie nastawieni do teorii dotyczącej tzw. efektu cieplarnianego, nie negują faktów, tylko sceptycznie podchodzą do teorii jakimi ocieplenie klimatu próbuje się ludziom tłumaczyć. Osobiście nie wierzę, że zmiany klimatyczne wynikają w głównej mierze z działalności człowieka. Jest to dla mnie podobna ściema, jak swego teorie dotyczące dziury ozonowej.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Mekki w Stycznia 05, 2016, 23:41:05
O masz, a z tą dziurą to co znowu nie tak?
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 06, 2016, 00:43:29
Są jednoznaczne. Jak najbardziej się z tym zgadzam. Zauważ jednak, że ludzie negatywnie nastawieni do teorii dotyczącej tzw. efektu cieplarnianego, nie negują faktów, tylko sceptycznie podchodzą do teorii jakimi ocieplenie klimatu próbuje się ludziom tłumaczyć. Osobiście nie wierzę, że zmiany klimatyczne wynikają w głównej mierze z działalności człowieka. Jest to dla mnie podobna ściema, jak swego teorie dotyczące dziury ozonowej.
Nauka widzi dwie opcje. Jedna przyczyna - antropogeniczna. Druga, niezależna w większej części od nas, np. cykle słoneczne, zmiany cyrkulacji wód oceanicznych itp. Oczywiście obie mogą się nakładać. W znanej nam historii obserwujemy pewne cykle, cześć badaczy uważa, że właśnie wychodzimy na prostą po małej epoce lodowcowej (1300-1850, spadek średniej rocznej temperatury o 1 C) i będziemy mieli klimat w Europie jak przez np. tysiącem lat.
Zwrócicie uwagę, że stopniowo w Polsce ożywają winiarnie, coś co było aż po Toruń i Płock rzeczą normalną aż do XVI-XVII wieku.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Jascha w Stycznia 06, 2016, 00:53:26
O masz, a z tą dziurą to co znowu nie tak?

Nie mam pojęcia. Już zupełnie się pogubiłem w temacie.

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/naukowcy-do-2070-roku-dziura-ozonowa-calkowicie-zniknie,108817,1,0.html
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/nauka,2191/dziura-ozonowa-idzie-na-rekord-osiagnela-juz-rozmiary-ameryki-polnocnej,185349,1,0.html

Nauka widzi dwie opcje. Jedna przyczyna - antropogeniczna. Druga, niezależna w większej części od nas, np. cykle słoneczne, zmiany cyrkulacji wód oceanicznych itp. Oczywiście obie mogą się nakładać.

Oczywiście. Nie twierdzę, że człowiek nie ma wpływu na zmiany klimatyczne. Ale warto pamiętać, że kiedyś tereny dzisiejszej Polski były skute grubą warstwą lodu i zmiana tego stanu rzeczy (czyt. globalne ocieplenie) odbyło się jakoś bez człowieka i jego emisji CO2...
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 06, 2016, 02:44:04

Oczywiście. Nie twierdzę, że człowiek nie ma wpływu na zmiany klimatyczne. Ale warto pamiętać, że kiedyś tereny dzisiejszej Polski były skute grubą warstwą lodu i zmiana tego stanu rzeczy (czyt. globalne ocieplenie) odbyło się jakoś bez człowieka i jego emisji CO2...

Śliskie. "Wysoki Sądzie (TK albo Ostateczny - jak kto woli...), to, że ten las płonie nie jest moją winą.... a poza tym chyba nie ma znaczenia, bo przecież lasy płonęły już przed moimi urodzinami z winy matki Natury. Oczywiście nie można wykluczyć, że mój niedopałek miał w tym swój udział."  :evil:.

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 06, 2016, 08:38:09
@Jasha: "globalne ocieplenie" nie polega na tym że średnia temperatura globu rośnie do jakichś niebywałych poziomów (bo, jak zauważyli przedmówcy, takie poziomy już bywały); tylko na tym w jakim tempie to się dzieje. A dzieje się to tak szybko (a będzie szybciej), że "natura" nie jest w stanie nadążyć z adaptacją. I nie mówię tylko o adaptacji ewolucyjnej, ale też migracyjnej. Zmiany są tak szybkie, że gatunki zanikające na danym obszarze nie są zastępowane przez gatunki z sąsiedniego, prowadząc w rezultacie do pustoszenia obu. A to już ma i będzie miało o wiele poważniejsze konsekwencje, szczególnie długofalowe, niż zastąpienie upraw buraków winnicami.

A poza tym kłócenie się "kto jest winny" ma raczej małe znaczenie kiedy się pali - wypadało by chyba najpierw gasić.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Jascha w Stycznia 06, 2016, 08:54:16
Śliskie. "Wysoki Sądzie (TK albo Ostateczny - jak kto woli...), to, że ten las płonie nie jest moją winą.... a poza tym chyba nie ma znaczenia, bo przecież lasy płonęły już przed moimi urodzinami z winy matki Natury. Oczywiście nie można wykluczyć, że mój niedopałek miał w tym swój udział."  :evil:.

Tako rzecze,
Zaratustra

Kiepskie. Niestety mnie nie zrozumiałeś, chociaż specjalnie z myślą o Tobie podkreśliłem "w głównej mierze". Jeśli już mamy się bawić w tego rodzaju porównania, to chyba raczej: "Wysoki Sądzie, owszem ten niedopałek został porzucony przeze mnie, ale przy orzekaniu i  ustalaniu wymiaru kary, proszę mieć na uwadze, że las już płonął."...

@Jasha: "globalne ocieplenie" nie polega na tym że średnia temperatura globu rośnie do jakichś niebywałych poziomów (bo, jak zauważyli przedmówcy, takie poziomy już bywały); tylko na tym w jakim tempie to się dzieje. A dzieje się to tak szybko (a będzie szybciej), że "natura" nie jest w stanie nadążyć z adaptacją. I nie mówię tylko o adaptacji ewolucyjnej, ale też migracyjnej. Zmiany są tak szybkie, że gatunki zanikające na danym obszarze nie są zastępowane przez gatunki z sąsiedniego, prowadząc w rezultacie do pustoszenia obu.

Z całym szacunkiem, ale co my tak na prawdę wiemy o tempie w jakim działo się to kilka czy kilkadziesiąt milionów lat temu? To wszystko teorie i przypuszczenia. Dinozaury też przez człowieka wyginęły?
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Toyo w Stycznia 06, 2016, 10:49:29
Ocieplenie ociepleniem, a ja muszę pójść i odśnieżyć podjazd, przez noc nawaliło pół centymetra śniegu.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Kelso w Stycznia 06, 2016, 10:57:52
A poza tym kłócenie się "kto jest winny" ma raczej małe znaczenie kiedy się pali - wypadało by chyba najpierw gasić.

Przy założeniu, że to jednak nie nasza aktywność powoduje ocieplenie - co my możemy ugasić? Co najwyżej możemy się dostosować i tak zapewne uczynimy.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Sorbifer w Stycznia 06, 2016, 12:55:56
Jest cieplej! Dziś jest znacznie cieplej. Nadal na minus, ale mało. Śnieg leży, ale nie pada. Idzie ku dobremu, czego i wam wszystkim gdzieś indziej życzę...
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Mekki w Stycznia 06, 2016, 13:35:59
Meh, marudy. Jezioro zamarzło, jest gdzie ćwiczyć jazdę bokiem. Z kronikarskiego obowiązku, samochód cały, zainteresowani jazdą cali, plastiki do moto właśnie zamawiam. >:D
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: tofik977 w Stycznia 06, 2016, 13:46:09
A ja idę sypnąć do pieca, węglem :). A śniegu jak na lekarstwo :(.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 06, 2016, 18:27:32
@Jasha & Kelso: "jak długo istnieje cień szansy że to nie ja, to będę się tego trzymał"? Zawsze wydawaliście mi się za sprytni na coś takiego.

1. Raczej: "...przy orzekaniu i ustalaniu wymiaru kary, proszę mieć na uwadze, że w lesie od miesięcy było ciepło i sucho, więc pewnie i tak by się sam zapalił".

2. O tempie wcześniejszych zmian wiemy bardzo dużo. Od analiz przedstawicieli biosfery wiekiem sięgających setek i tysięcy lat wstecz, przez analizy depozytów (wiercenia w lodzie coś mówią?) aż po głęboką geologię, wiemy bardzo dobrze że tak gwałtowna zmiana nie nastąpiła nawet w okresie wymierania dinozaurów (wbrew obiegowej opinii to nie był "one day event" który zmienił oblicze Ziemi). Co więcej, mamy również dowody na to że tempo wymierania gatunków jest szybsze niż w czasie któregokolwiek z 7 okresów "wielkiego wymierania" jakie możemy dziś odnaleźć w naszej prehistorii. Oczywiście "na co dzień" tego jeszcze nie widać, szczególnie w klimacie umiarkowanym (ze względu na większą elastyczność gatunków); ale to, że czegoś nie widać, nie znaczy że tego nie ma.

3. Założenie że "to jednak nie my" to na dzień dzisiejszy trzymanie się za wszelką cenę nieprawdy. W środowiskach naukowych istnieje w zasadzie pełna zgodność zarówno co do faktu występowania "globalnego ocieplenia", jak i jego przyczyn. Większe rozbieżności pojawiają się w zakresie przewidywanych skutków; ale chyba żadna grupa naukowców nie głosi już dziś, że "nic się nie stanie, wszystko będzie po staremu". Co innego politycy, biznes i media; ale tymi nie radzę się podpierać.

Niniejszym przepraszam za "małą ekologiczną krucjatę" i wypowiedzi w temacie (a raczej nie w temacie) kończę.
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: qrdl_logos w Stycznia 06, 2016, 18:37:08

2. ...Oczywiście "na co dzień" tego jeszcze nie widać, szczególnie w klimacie umiarkowanym (ze względu na większą elastyczność gatunków); ale to, że czegoś nie widać, nie znaczy że tego nie ma.


Oj, chyba już widać. Być może problem emigrantów w Europie wynika po części z jałowienia terenów uprawnych, co w sposób oczywisty przyczynia się do ekonomicznej biedy - resztę widać po części w tv.
I nie ma co się wstydzić podejścia ekologicznego. Ja powiem więcej - czekam aż cały za....y wyngiel przejdzie do lamusa.

Tako rzecze,
Zaratustra
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Miron w Stycznia 06, 2016, 18:53:58
Miałem na myśli "nie widać za oknem". Globalne skutki widać aż za bardzo. Akurat powiązanie problemu emigrantów ze zmianami klimatu nie jest zbyt oczywiste, a nawet pewne (choć jak najbardziej możliwe); ale już np. susza w Kalifornii i Australii, jałowienie Afrykańskiej sawanny, katastrofalny wzrost opadów w południowo-wschodniej Azji i tropikalnej części Ameryki Południowej - wszystkie te zjawiska występują w skali nie spotykanej ani w zarejestrowanej historii, ani też w danych archeoklimatycznych z ostatnich kilku tysięcy lat. Ale [irony mode: on] skoro nawet kongresmeni w USA mogą otwarcie twierdzić, że "globalne ocieplenie" to fikcja, to nic nie jest przesądzone... [irony mode: off]
Tytuł: Odp: Śnieg
Wiadomość wysłana przez: Leon w Stycznia 12, 2016, 22:38:38
Ziemia jest płaska.
A nie, nie o tym chciałem... :D
W niedzielę było tak:
(https://lh3.googleusercontent.com/-xUApuvED77w/VpKT7MR_AbI/AAAAAAAAH7g/dcRgkqPp8Xs/s512-Ic42/%25255BUNSET%25255D.jpg)
A dzisiaj?
W międzyczasie zgubiłem dzień, gdyż... spałem 20 godzin! Tak, 20 godzin. W poniedziałek dorwało mnie jakieś ścierwo, po pracy do wyra i obudziłem się dziś w południe.
A tu wiosna! I deszcz...