Autor Wątek: Kącik motoryzacyjny  (Przeczytany 228282 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #660 dnia: Kwietnia 03, 2011, 23:59:47 »
http://img135.imageshack.us/i/w124.jpg/ - z czystej ciekawości - czy w tym Mietku ktoś odciął przód (od przedniej szyby) i dospawał nowy ???
L'ordre règne à Varsovie!

Ponury

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #661 dnia: Kwietnia 04, 2011, 00:13:15 »
Poproś Mazaka to Ci podeśle W124 z przodem W210 i tyłem W202. Albo pogadaj z Qrdlem, to zobaczysz jak można zrobić żeby Clio było jeszcze krótsze.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #662 dnia: Kwietnia 04, 2011, 16:05:03 »
"Nie ma jazdy bez na masce gwiazdy, to jest ostatni porządny Mercedes i prawdopodobnie najlepszy samochód zbudowany kiedykolwiek." - dla mnie również, choć z drugiej strony stawiam na równi z W123 - niestety brak czegokolwiek sensownego na rynku. :D

W zasadzie wszystkie Mercedesy zbudowane do W201/W124 to są synonimy trwałości. Zbudowane na tych samych podzespołach potrafią jeździć wiecznie. Dlatego mój znajomy wysłał już około 20 egzemplarzy do Maroka. Zresztą wystarczy popatrzeć na obrazki np. z Egiptu jak tam przewija się od czasu do czasu W115 w nienagannym stanie. Ciepłolubne auta i tyle :D. Beczki się trafiają podobnie jak 115-tki ale jak ktoś ma zadbany egzemplarz albo świeżo odrestaurowany to go nie sprzeda tanio.

Cytuj
Dobra, a co z C Klasse? Czy to rzeczywiście kompletny szmelc? Znajomy posiada takie cudo (zielone) i chce za to ok 15 tyś. zł (rocznik bodajże 1999 - 2.2 CDi) chodzi jak zegarek i ząb czasu się nie ima. Dobrze wyposażony i przede wszystkim w dobrych
rękach (jak piszą - uszanowany ;-)).
PS. Może Mieczysław posłuży dłużej - przynajmniej do momentu zakupu ciągnika rolniczego w postaci auta z napędem 4x4 - później pozostanie seniorem na emeryturze (podobnie jak Magdalena :D).

W202 to już kategoria plastik-fantastik. Jak sam napisałeś C klasa czyli dla ludu czyli następca W201. Bardziej budżetowy, ja do dziś mam traumę jak jechałem takim czerwonym z pierwszej serii w którym tapicerka była rodem z VW w takie kwadraciki, trójkąty i inne "popierdółki" w dodatki środek foteli był czerwony. Taki trochę Golf w środku. Podobne wykonanie, rzucającą się w oczy taniość i to otaczające poczucie dotyku księgowego wokoło. To bardzo smutne uczucie zwłaszcza jak jeździłeś wcześniej W123, W124, W210, W463. Potem z wypuszczeniem "Okulara" nieco podnieśli standardy, wprowadzili opcje wyposażenia: Classic, Esprit, Esprit, Sport, żeby dociągnąć do reszty modeli. Sedan mi się nigdy nie podobał, kombi może być. Jednak z trwałością bliżej mu do W201 niż do W124. Niemniej najgorszy nie był, ma swoich fanów i produkowali go dość długo.

Niektórym udawało się połączyć te dwie cechy - wytrzymałość W124 i nowy wygląd W202/W201. Wymagało to Szwagra i betoniarki ale się udawało :).

Obecnie istnieją już systemy emulujące sterownik K-Jetronic, ale taki układ dobrze zamontowany i skalibrowany będzie kosztował minimum 3000PLN i to na zadupiu. Raczej nie jest to inwestycja na dwa lata.

Nie wiem czy są ale w tym aucie nawet wymyślne instalacje prędzej czy później polegną. Z mojej wiedzy wynika, że albo I generacja (np. BRC) albo BLOS z droższych nieosiągalny IGS. Żadne z tych rozwiązań nie daj 100% pewności, że któregoś dnia to nie strzeli. Znam też przypadki ludzi co inwestowali w drogie instalacje, nie robili tego budżetowo, a po jakimś czasie je demontowali mówiąc: "nigdy więcej!". Gorzej jak po demontażu okazywało się, że auto już nie działa na benzynce tak jak przed montażem gazu. To tak tytułem uzupełnienia, bo mi się przypomniało.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #663 dnia: Kwietnia 04, 2011, 20:19:29 »
Dla mnie standard to wygodne siedzenia i spokojna podróż np. do Paryża bez bólu (a może po nowemu „bulu” :D) w grzbiecie. Do tego cisza – to jest to, co mnie rajcuje w samochodach – cisza! Może jeszcze klimatyzacja – może być manualna. Z tego co widziałem w Baleronach tego ostatniego raczej nie będzie, ale i tak myślę, że nie będzie problemu z pozostałymi wymaganiami. Bajery w postaci elektroniczne zmienianie zaciemnienia światełka w bagażniku pod wpływem faz Księżyca, z uwzględnieniem cyklu rozrodczego żuka gnojownika są dla mnie zidioceniem „gadżet – młodzieży”.  Wszelkie wersje podwyższające standard to próba dodania czegoś psującego się do trwałej mechanicznie rzeczy. Podobnie, moim zdaniem, było w Messerschmittach udziwnianie do końca – jak wyszło każdy widzi (piszemy po polsku).
   Obecnie katuje symbol wieśniactwa czyli VW Passata B4 - czyli kołchoźnik ale bez awarii. Nie mam nawet obrotomierza, ale też jest fajnie. Niestety progi trochę odpadają, łożyska wyskakują z piast, a amortyzatory to wspomnienie dawnej chwały. Całokształt pójdzie na złom i zasili budżet na zakup nowego obiektu. Z reszta i tak tym trochę strach jeździć, szczególnie w deszczu i bez kaloszy (po swojsku zwanych „gumiokami”) i pan policjant miałby się do czego doczepić. Silnik natomiast pozostanie zawsze w moim sercu jako jednostka tak wspaniała (1.8 75 KM – oprócz francuskiego alternatora i magicznej kopułki) , że powinni jej wystawić pomnik i bez przerwy przychodzić pod niego w każdą miesięcznice, rocznice powstania. Oczywiście jeśli była by możliwość to również organizować marsze z pochodniami, tylko bez kontrmanifestacji. :D
   Co do małego Benza, to słyszałem, że jego trwałość jest mocno problematyczna –nie wiem o ile jest to prawdą, bo osoba która wyzywała na W201 posiada obecnie Lagunę 1.9dCi – czyli żywy palący problem praktycznie rozwiązywalny tylko środkami  przymusu bezpośredniego. Ale jeździł tym „maluchem” z gazem (motor 1.8) co mogło odbić się na jego percepcji.
   W każdym razie zobaczymy jak to wyjdzie, ale po tych wszystkich informacjach zdecydowałem się na maszyny ze Stuttgartu.
L'ordre règne à Varsovie!

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #664 dnia: Kwietnia 04, 2011, 20:37:48 »
BBenz (W201) problematyczny? Eee nie. Większość usterek to wypisz wymaluj problemy te same co W124. Z własnych np. woda w bagażniku, cieknący/padający tylny most. W sumie wszystko zależy od egzemplarza, eksploatacji i użytkownika.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Ponury

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #665 dnia: Kwietnia 04, 2011, 22:14:29 »
Problematyczność starych W124, W201, E34 i E36 jest tylko i wyłącznie sumą odzwierciedlającą poziom techniczny ich wszystkich poprzednich właścicieli. Tyle w temacie.
Żaden chyba normalny seryjny samochód, sam z siebie i bez elektronicznych wspomagaczy, nie prowadzi się tak dobrze jak stare beemki. Podobnie żaden normalny samochód nie zapewnia takiego świętego spokoju jak zadbany stary mercedes. Rzecz w tym, że z uwagi na charakter "dupowozu", szansa na złapanie niezakatowanego Mercedesa 300D/250D jakaś jest. Jak wygląda większość dwudziestoletnich beemek to każdy chyba widział sam i takiego auta z jednego kawałka raczej nie znajdziesz.
Mój W124 ma klimatyzację (oczywiście ręczną). W porównaniu do benzyny nie da się powiedzieć żeby w tym aucie było cicho w środku (niezależnie od obrotów silnika, bo po prostu to jest normalny idiotoodporny diesel, bez CR). Najpoważniejszą od dziesięciu lat awarią w trasie w tym aucie była awaria wycieraczki przedniej szyby (ze starości zatarł się napęd). Naprawiłem po drodze. Inna awaria poważna to alternator, ze starości pękła oś. Akumulator 75Ah zapewnił zupełnie spokojny dojazd do elektryka. Wyjazd po 20min., czyli tyle czasu ile przeciętnie trwa wymiana jednej żarówki świateł mijania w Lagunie II. Auto nie nadaje się jednak dla kogoś kto musi gdzieś być na czas- tym autem jeździ się do i z pracy, a nie w pracy.
Najmilej ze wszystkich aut którymi jeździłem (było kilka) wspominam jednak moje byłe E36. Żaden inny samochód nie zapewniał mi tak odczuwalnie bezpieczeństwa czynnego i jedności z prowadzonym autem. Przyjemności z jazdy. Nie wiem czy w całej Polsce jest chociaż z tysiąc takich aut w nienagannym stanie technicznym. Moje w każdym razie było, pół miliona kilometrów silnik przepracował na 5W40 i nadal "sprawnie się przemieszcza". Ale też nigdy nie trafił w ręce nikogo głupszego niż ja sam i nie miał dzwona. Rocznik 1991, bez żadnej poduszki powietrznej (Mercedes tak samo), a jednak czułem się w tym aucie bezpiecznie i pewnie na drodze, przez jakieś 200kkm po Polsce i okolicach.
Tak się jakoś porobiło, że niektóre samochody są wygodne i fajne w tym do czego służą, inne nie są fajne zupełnie w niczym, a jeszcze inne stanowią przykład tego jak nie powinno się ich zrobić. Tych pierwszych już coraz mniej, wypierają je te ostatnie, skutecznie walcząc z całą masą tych pośrodku.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #666 dnia: Kwietnia 04, 2011, 22:35:20 »
Nie ma to jak pieprznąć z młotka w alternator na trasie żeby się odwiesił :D. A swoją drogą bardzo dobrze ponoć pasuje alternator z którejś Alfy. To dość cenna wiadomość dla tych co mają problemy z ładowaniem i nie mogą zwalczyć raz na zawsze tematu.

Poza tym Elwood zrobił byś mi dzień dziecka i przyjechał tą furmanką do mnie. Pewnie po tej wizycie byłbym bardzo nieszczęśliwy, może bym zamilkł na pół roku tudzież obraził się na zawsze ale nie ważne :D.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 05, 2011, 07:36:55 wysłana przez KosiMazaki »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #667 dnia: Kwietnia 04, 2011, 23:01:07 »
A tak zapytam z ciekawości co sądzicie panowie o mazdzie 626 GE 2.0 115km ? Miał ktoś z tym styczność ?
\___[O}====-
 /OOOOO\

qrdl

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #668 dnia: Kwietnia 05, 2011, 12:06:42 »
Ja mam pytanie do Ponuraka, ponieważ jest On jak Krzysztof Krawczyk - nie do zdarcia. Załóżmy, że jestem Mazakiem i mam 50k pln na nowy samochód. Najlepiej jakby miał charakter quasi-sportowy, nie musi być duży i bez jakiś p.......ch wymysłów typu automatyczna skrzynia biegów, nie musi być cichy. Rozumiesz Ponury, czujesz?

Tako rzecze,
Zaratustra

Ponury

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #669 dnia: Kwietnia 05, 2011, 12:42:07 »
Ale przecież Ty już masz taki samochód, ostatnio szalejesz nim po moście grunwaldzkim analizując jakieś Pasiory ?
Poza tym mnie nie możesz pytać, bo przecież mnie nie ma.

qrdl

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #670 dnia: Kwietnia 05, 2011, 12:51:58 »
O jej, już go mam z powrotem  :118: Mały dzwon jeszcze nikomu nie zaszkodził, a ma terapeutyczny charakter  :banan
Ale serio temat mnie zainteresował podczas rejsowych przejazdów zastępczą Korolllą z 97 roku  :021: . Ogólnie rzecze biorąc mam na myśli samochód, który nie byłby metroseksualny, czyli miał różne wskaźniki i manuala. Oczywiście im mniej wygodny, tym lepiej, a że lubię rozdziewiczać, to chciałbym nową rzecz.

Tako rzecze,
Zaratustra

Ponury

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #671 dnia: Kwietnia 05, 2011, 13:12:16 »
Rozumiem że musi mieć napęd na TYŁ, dużą rurę wydechową z TYŁU, i dobre heble żebyś w korkach mógł podjeżdżać blisko z TYŁU. I musi mieć wygodne siedzenia, bo będziesz w nim często ANALIZOWAĆ (oczywiście mam na myśli teksty Szopenhałera- kumpla Twojego alter ego ?..).

qrdl

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #672 dnia: Kwietnia 05, 2011, 13:24:44 »
Och, Ponuraku, Ty swoimi anal-lizami potrafisz mnie zdołować  :005: Ponoć Janek, po wypadzie z Tobą do Jelonki, do tej pory nie wsiada z innym mężczyzną do samochodu, nie mówiąc o nachylaniu się na parkingu  :118:
A poza tym jesteś wredny. Innym piszesz elaboraty, o tym czy fotel wyciąga pierda na trasie do Lizbony, a ze mnie się naigrywasz <dupa>.

Ponury

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #673 dnia: Kwietnia 05, 2011, 13:41:43 »
Ja osobiście nie widzę Cię w niczym poza Jelcz-ogórek. Ten duży, pocący się, ociekający oliwą, mocny silnik... idealnie falliczny kształt... ta wieeelka rura wydechowa... 52 miejsca dla młodych studentów z pierwszego roku...  :karpik

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #674 dnia: Kwietnia 05, 2011, 13:49:30 »
Mini jest bardzo męski i od BMW, koniecznie różowy ale Jelcz też fajny :118:.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"