Autor Wątek: Kącik motoryzacyjny  (Przeczytany 228320 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1380 dnia: Lipca 13, 2013, 21:25:29 »

Dzięki za dobre słowo Panowie. :)
Celica zamieszkała już w ciepłym i suchym garażu zlokalizowanym w małej wsi na Kujawach - tam gdzie się wychowałem. Odwiedzam ją tylko w weekendy bo na razie niestety nie stać mnie na luksus powrotu na stare śmieci.  :|
Wkrótce samochód zostanie rozebrany na części pierwsze i dopiero wtedy będzie można ocenić czy renowacja będzie w miarę bezproblemowa czy może zaliczę drogę przez mękę. Zmontowana i stojąca na kołach Celica prezentuje się naprawdę dobrze, nie widać po niej tych 36 lat na karku. Rdzy stosunkowo niewiele, silnik działa, skrzynia działa, sprzęgło działa, elektryka działa, auto jeździ i hamuje. Tylko wnętrze w niezbyt dobrej kondycji - tutaj widać wiek samochodu.

RashbaNor zapraszam na forum Celica-Club...

No cóż, nie trzeba mnie zapraszać bo jakiś czas temu sam się zaprosiłem: http://www.celica-club.org.pl/viewtopic.php?t=33160 ;)

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1381 dnia: Lipca 14, 2013, 01:25:31 »
Mam pytanie w związku z moim pierwszym samochodem, którego zanabyłem niedawno.
Mazur, albo jak dziecko dałeś się wydymać handlarzowi niczym zimny Janek na koloniach z Qrdlem, albo pan handlarz był szczery, prawdomówny, uczciwy i dopiero co wylądował swoim statkiem kosmicznym wprost z księżyca.
W124 300D tym się różni od 200D, że oprócz zauważalnej w ciągu tygodnia reakcji na naciśnięcie pedału gazu, ma także obrotomierz. Bez łachy, i bez przekładania zegarów. Więc albo ktoś rzeźbił Twój samochód wcześniej, albo pan handlarz nie wie o czym mówi. W co wątpię.
Dla pocieszenia tylko nadmienię, że większość W124 w Polsce jest rzeźbiona, więc nie jesteś sam.
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1382 dnia: Lipca 14, 2013, 10:58:07 »
Albo przełożył zegary bo mu ośka w liczniku kilometrów tudzież masa padła i poszedł po najmniejszej linii oporu, może też chciał ukryć symboliczny przebieg rzędu dwóch długości stąd na księżyc :P. Musisz sobie zerknąć czy reszta instalacji jest, bo jak tak to montaż obrotomierza to czysta formalność. Poza tym co to za W124 jak nie ma wody w bagażniku i nie jest majonez z maską od E klasy...

Wejdź na jakieś forum o W124 to znajdziesz w FAQ poradnik albo jakiś opis. Ja tam Ci życzę zadowolenia z fury, oby rudy nie wyskoczył za szybko i żebyś w okolicy nie miał za wielu złodziei, bo będziesz miał częste odwiedziny tak jak ja ;).

PS. http://www.w201w124.bytom.eu.org/forum/viewtopic.php?p=367066&sid=ba34c22e0c15e7f19c172e522849a02e
Tu nie tyle dołożenie co reanimacja ale może dowiesz się czegoś ciekawego i będziesz wiedział jak wytargać licznik bez kombinacji i strat.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

_michal

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1383 dnia: Lipca 14, 2013, 11:20:19 »
poszedł po najmniejszej linii oporu

Linii najmniejszego oporu. ;)

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1384 dnia: Lipca 14, 2013, 14:27:19 »
Dzięki chłopaki za porady. Ten Baleron może nie być taki zły, bo to od znajomego który sam nim jeździł. Jak sam powiedział, sprzedaje żeby kupić takie samego w automacie. :D Jak na razie jestem bardzo szczęśliwy z tej bryki. Idzie ładnie, czarny się ładnie prezentuje umyty, no i ciągnie bardzo ładnie. :)

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1385 dnia: Lipca 15, 2013, 10:24:44 »
W kąciku "nowoczesność w domu i zagrodzie", dziś przedstawiamy: supernowoczesne silniki benzynowe i "downsizing". Oto wyniki jakie uzyskałem kręcąc się trochę ostatnio bliżej i dalej wokół śmietnika (wszystkie auta maksymalnie kilkuletnie):
-Focus Ecocośtam 125kucy, mikromotorek niecały 1l- sprawnie (czyli normalnie) po Berlinie, trzy osoby: 11l/100km, co ciekawe na Berliner Ring jadąc spacerowo (120km/h) mieści się w mniej niż 6 litrach, ale powyżej 160 to wskazówka paliwa opada w oczach- szacunkowo powyżej 16 litrów/100km
-rekord wszechświata i okolic czyli Mondek kombi, do którego jakiś geniusz zaaplikował motur 1.2 (tylko niemiecki rynek), trzy osoby plus graty: 12l/100km po Wrocławiu, w trasie to samo w zasadzie, chyba że ktoś ma dużo czasu i lubi jechać 110km/h całą drogę- wtedy może by spadło do 10l. Wyprzedzanie powyżej 130km/h - smutek, nostalgia, zaduma, przemijanie, dymy nad wrzosowiskiem... Jazda z dużymi prędkościami na dłuższą metę niemożliwa z uwagi na aspekt ekonomiczny- można zbankrutować.
-Skoda Roomster (pięcioletnia) z jakimś małym motorkiem, chyba 1.2 albo 1.4: powyżej 140km/h zaczynają się wyniki rzędu >12l/100km, przy 160km/h jest już 16l/100km a motor chce wyjść na dwór. Może to kwestia oporu czołowego?
-Pasek B6 "żółw" z motorkiem 1.2 (tylko niemiecki rynek chyba, w Polsce nie widziałem): wyjątkowo sprawne autko w mieście, bardzo ciasna skrzynia z sześcioma biegami do przodu, ale na Autobahn auto kończy się przy 150km/h mimo ciszy w środku i niby chcesz jechać, a nie możesz. Spalanie za to zupełnie przyzwoite.
-Jedyne zaskoczenie na plus- Octavia II 1.4 turbo: powiedziano mi co prawda, że to motorek na pierwsze 100kkmm, a potem to "się zobaczy", ale podobnie krótka skrzynia jak w Pasku i to nielekkie przecież i niemałe autko zupełnie normalnie jeździ i normalnie pali. Byłem miło zdziwiony. Do setki poniżej 10s (realnie i normalnie na codzień, katalogowo nie znam), na trasie dobija nawet do 200km/h, co oznacza że zupełnie spokojnie jedzie się tym po autostradzie np. 150-160km/h i w środku jest w miarę cicho i auto się nie męczy. Pozostaje kwestia trwałości, o której krążą już po rynku różne opinie...
-I na koniec coś co miażdży system, czyli mała śmierdząca Corsa D 1.2: to jest nie do wiary, że takie małe gówno z małym wolnossącym R4 z Poznania przez Szczecin do 3City pali średnio 8 litrów, i kompletnie nic z tego nie wynika. Kino drogi zamienione w dramat psychologiczny osadzony w klimacie "gore": Mercedes W124 200D majonez z wodą w bagżniku, ortopeda i automat czwórka, z lawetą- coś w tym stylu. Dla mnie to po prostu niebezpieczne auto, które stworzono do miasta i tam powinno ono wyłącznie jeździć. Zero elastyczności, gdzie to paliwo idzie- nie mam pojęcia.
Najlepszy mały motorek jaki na razie uważam to te małe brzdące Toyoty, powszechnie montowane w Yaris 2gen.- ma toto chyba z 1l, nie próbuje niczego udawać, sprawnie jeździ po mieście i mało pali. Dla porównania tych nowoczesnych wynalazków przedstawionych powyżej, nadmienię że stare dobre i wycofane już R4 1.6 w Astrze II czy Octavii I po zagazowaniu jeździło niegorzej, ze 2x taniej, nie psuje się w większości wypadków do dziś i jest 10x tańsze w obsłudze i częściach. Komu to przeszkadzało- nie mam pojęcia.
Jako punkt odniesienia jeszcze dodam, że 13 letni motur w moim BMW E39 kombi, z nalotem niedalekim od 0,5 miliona, zagazowany od czterech lat, jeździ szybciej, taniej (przy podobnych prędkościach) od tych wszystkich mikrowynalazków (których notabene w większości nie da się normalnie zagazować bo maja wtrysk bezpośredni i gaz to proszenie się o kłopoty). I nie zmusza mnie do żadnych stresów przy wyprzedzaniu, nawet z Mazakiem na pokładzie- a on waży już prawie tyle co red. Yoyogrubol.
Konkludując- downsizing jest bardzo dobry, nowoczesny, trendi i eko, ale ja dziękuję. Wolę po staremu. Macie jakieś swoje doświadczenia?
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1386 dnia: Lipca 15, 2013, 10:43:55 »
Ale jak myślisz ta Corsa dałaby radę na linie pod górkę E39 dziabnąć czy by się rozpadła?
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1387 dnia: Lipca 15, 2013, 10:54:39 »
Wychodzisz z błędnego założenia, że sprawne przemieszczanie zaczyna się od 140km/h ;)
Tak to tylko na Authobahnie. Te samochody zostały zrobione dla średniej prędkości 40km/h i maksymalnej 120 km/h. Chociaż czy tam mają rację bytu z tak małym momentem obrotowym to sam się zastanawiam. Zamiast Ecocośtam, nie lepiej po prostu kupić Diesla ? Te same spalanie, a przynajmniej ruszy pod górę.

Ja z kolei ostatnio się zdziwiłem wielce jadąc z punktu A do B, samochód 2.0 niedoładowany, 3 osoby + skrzynie z narzędziami na pokładzie, spokojna jazda i 6 litrów /100... Nawet nie wiedziałem, że to osiągalne. Średnie przez zimę było jakoś 2x tyle, ale na małych dystansach, samochód wiecznie zimny, przez zaspy i pod górę w obie strony :D

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1388 dnia: Lipca 16, 2013, 09:07:23 »
Jak juz wlodarze Unii wprowadza swoj szalony pomysl max.30 km/h w terenie zabudowanym to te mikroboosty beda demonami drogi :-)
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1389 dnia: Lipca 16, 2013, 11:49:14 »
Macie oczywiście rację, bardziej mi chodziło o zwrócenie uwagi na fakt że nie każdy jeździ codziennie 20km do pracy i z powrotem wyłącznie pomiędzy blokami, a taką tendencję można w tych samochodach zauważyć- do miasta są oczywiście wystarczające. Tyle że przeciąganie takiego ecoturbomikrowynalazku na jednym przelocie pomiędzy np. Monachium a Warszawą to dość mocno nadwerężające wewnętrzny spokój przeżycie, szczególnie po polskiej stronie drogowej rzeczywistości.
Osobiście uważam za jeden z najrozsądniejszych obecnie samochodów Skodzinę Octavia ze zwykłym normalnym benzynowym 1.6 z dobrym gazociągiem. Niedrogie i dostępne w zasadzie dla każdego kto normalnie pracuje, tanie w częściach, proste w budowie, trwałe auto, po zagazowaniu tańsze w paliwie od jakiegokolwiek TDi. I wystarczająco się przemieszcza do przodu. Ale nie, po co, przecież można tam zaaplikować napęd od kosiarki z turbinką, i w ogóle uuu brawo brawo. Bez sensu, ale za to "trendi" i "eko" i "dałnsajzing".

@ Mazak: Corsę vs E39T raczej nie obstawiałbym szczególnie mocno, przypomnę że jest jeszcze lżejsza i słabsza niż Fordzina-bździna, a wtedy było już wystarczająco wesoło. Sprzęgło po miesiącu wymieniałem, było spalone aż do sprężyn na docisku. Jedno co do dziś mnie naprawdę dziwi, to jakim cudem haka nie wyrwało...
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

BigMac

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1390 dnia: Lipca 16, 2013, 14:36:03 »
Ja tylko nadmienię, że ze spalania mojego 1.6 ecoboost jestem zadowolony. Pali tyle, co mi wolnossące 1.6 paliło w Megance z 99r - dycha po Wrocławiu, sześć i pół po krajowych. Autostrady nie miałem okazji testować. A jeździ milion razy lepiej, bo o połowę więcej mocy i momentu.

No, ale 1.6 EB to nie downsizing, tylko normalny silnik z turbo :)

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1391 dnia: Lipca 16, 2013, 14:51:47 »
Razem z Elwoodem byśmy dyskutowali od jakiego litrażu zaczyna się "normalny" silnik  ;D

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1392 dnia: Lipca 16, 2013, 15:30:11 »
Kiedyś postanowiłem zaryzykować duży motor i uzbroiłem się w wolnossący 2,9 Turbo manual. Okular E290 (dostać 124 w dobrym stanie to marzenie, więc pozostałem przy oczatym). Na trasie 5,7 litra do 6 (90/140 kmh) W zimie w mieście do 7,5 mi spala. Jazda po 20 km do roboty między blokami (średnia 50 kmh) jak to powiedział Głos z Kibla. Raz na miesiąc robie nim 1400 km w łikend i do tego się sprawdza miodzio. Wygodny, baaardzo ciasny skręt i nigdy nie narzekałem "jakie to wielkie bydle", "gdzie tym zaparkować". Silnik jest spory ale lekko obciążony. Stąd chyba to biedne spalanie :). Jedno wiem na bank - o ile ZSUE nie wprowadzi drastycznych opłat za podobne litraże, następny jest 3,2 oczywista w Dieslu z Gwiazdą :).

BigMac

  • Gość
Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1393 dnia: Lipca 16, 2013, 16:34:26 »
Wolnossący turbo? Czegoś nie rozumiem :)

Sun, grubasie w dwutonowym kredensie :D Normalny silnik to taki, który może w tej klasie pojazdu wystąpić bez turbo i nikt się w czoło nie będzie pukał ;)

Odp: Kącik motoryzacyjny
« Odpowiedź #1394 dnia: Lipca 16, 2013, 16:43:52 »
Wolnossący turbo? Czegoś nie rozumiem :)
Po prostu, Boczkowe turbo ssie bardzo powoli... Dlatego tak często Qrdl pożycza od niego samochód, wiecie, że niby mu się Clio zepsuło, że niby musi coś dużego przewieźć...
To jest motor żywcem przeniesiony z dostawczego Sprintera, tak jak kiedyś Volvo/VW montowały 2.5 diesla z LT35. Niezniszczalny sprzęt, bo niewysilony.
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.