Witam,
Wasz Zaratustra trochę pomolestował latadełka i oto garść przemyśleń.
Zaczniemy od minusów:
1. Totalna porażka to multiplayer... i nie chodzi tutaj o samą rozgrywkę, ale o to jak jest zorganizowany. IMHO - a chciałbym się mylić! - do gry trzeba się zapisywać przed postawieniem serwera, tzn. że jak rozgrywka już się zacznie, to NIE MOŻEMY się dołączyć!!!

Tak więc jeśli ktoś przyjdzie, to albo na ustawkę, ale będzie miał szczęście i załapie się na jakiś powstający serwer. Tłumaczy to dlaczego są dwa, trzy serwery na krzyż na liście. Po prostu DNO, DNO i jeszcze raz DNO. Wyobraźcie sobie, czekacie w 4 (o ile uda się tyle osób zebrać W TYM SAMYM CZASIE przez jakieś komunikatory, wentyle, etc., zapuszczacie serwer i po 5 minutach przychodzi wasz najlepszy kumpel... i co? ano nic, serwer trzeba stawiać od nowa

, albo koleś czeka aż wy się ponawalacie - już widzę jak to zachęca osoby obce do grania z nami... kiedy co rusz przychodzi jakiś "uber gej" i serwer startuje od nowa...) Panowie! Jeśli oni tego nie zmienią, to multi będzie szczątkowe, skoro nie będą stały gry "oczekujące" na chętnych. Może jest to związane z tym, że całe multi idzie przez ich serwery, tzn. nie ma możliwości postawienia sobie "w domu" na swoim IP niezależnie od głównego serwera neoqba. Możliwe, że to "ze strachu przed piraceniem"... nie wiem i szczerze mówiąc nie interesuje mnie to. Ważne, że zabija multi.
2. Teraz to już drobiazgi. W czasie walki powietrznej z AI na niskich wysokościach czasami jakby lekko przycina, choć ilość FPSów utrzymuje się na >40 (wg. frapsa) przy średniej ~60. Specjalnie to mi nie przeszkadza, ale przy słabszych maszynach efekt może być różny, szczególnie przy celowaniu. Coś ala flary w FC

3. Bak możliwości wyłączenia widoków zewnętrznych własnej maszyny.
To teraz plusy....
1. Pierwsze godziny z grą potwierdzają, że - jak dla mnie - ma ona odpowiedni klimat. Bardzo mi się podoba sposób odwzorowywania środowiska, tzn. zmiany kolorystyki i przejrzystości powietrza w miarę wzrastania odległości. Na horyzoncie wszystko staje się lekko niebieskawe. Latam z mapą! Tak, wiem, już się spedaliłem na maksa :karpik Ale dołączona mapa na prawdę się przydaje. Spokojnie można wg niej nawigować! Pod tym względem wersja pudełkowa ma przewagę, właśnie ową drukowaną mapę.
2. Sylwetki samolotów wyłaniają się stopniowo, tzn. nie ma efektu "czarnej kropy" na monitorze, która ze 100 km wyróżnia się jako samolot. Sylwetki samolotów ujawniają się płynnie, tzn. nie ma tak, że piksel, a potem sylwetka. Kapitalnie umożliwia to identyfikację maszyny. Co więcej prawdopodobnie kamuflaż będzie miał znaczenie, ponieważ maszyna nie odróżnia się drastycznie od podłoża, tła (chyba, że cziterzy jakoś tak sobie poustawiają grafę, że skontrastują samolot z resztą środowiska).
3. Samoloty mają funkcjonujacy model zniszczeń! Jedna przycelowana odpowiednio seria (2-3 sek.) w silnik, środek płatowca, pilota, etc. niszczy wrogi samolot (podpala, odrywa płaty, etc.). Ja w pierwszym locie "rosyjska ruletka" z ustawieniami wszystkimi na real, w Szpadlu 13 zestrzeliłem 4 losowo generowane samoloty AI :karpik. Chyba to trochę za proste, ale mi nie przeszkadza, skoro u mnie 99% to multi

. Słodko się toczy kołówki, które kończą się odstrzeleniem łba wrażemu koledze.
Na załączony obrazku ja w Gejporcie 17, koleś po jednej serii ode mnie - 2 sek. z pukawki 
4. Wyraźnie czuć różnice w maszynach i to nie tylko w mocy czy turn rate (lol, o ile tam coś takiego jest

, tylko np. w stateczności samolotu jako platformy strzeleckiej. Np Szpadel 13 jest pod tym względem fatalny i ruchy sterem kierunku powodują bardzo mocne i redundantne myszkowanie nosem w płaszczyźnie poziomej. Szczególnie przykry przy celowanie w cele naziemne.
Tutaj wziąłem ciężarówkę na dzwona, Szpadel 13, misja treningowa.Na pierwszy rzut oka wady tej jest raczej pozbawiony Gejport 17. Można tak wymieniać. W każdym razie chyba mamy do czynienia z rzeczywiście indywidualnymi modelami lotu i zachowania się maszyn. Można to odkryć niemal natychmiast przy starcie.
5. Zarządzanie silnikiem. Bardzo przyjemne, podobnie jak w silnikach modelarskich

W zależności jak sobie ustawimy tak dymimy i takie mamy obroty. Zapomnienie o otwarciu żaluzji silnika powoduje przegrzanie, jakieś dupopląsy na niskich wysokościach podobnie, czyli trzeba też dbać o odpowiedni przepływ powietrza... i jak nas trafią w chłodnicę, to też fajnie klekocze

To tyle na razie. Jestem pod wrażeniem. Czekałem na taką grę, to taki Kharkow1942 w powietrzu

Moje ustawienia, to 1680x1050, AAx2, Ani x8, wszystko HIGH z wyłączeniem Blooma i Old Cinema + synchronizacja. Średnio mam ~60 fpsów, czyli tyle ile synchronizacji monitora (fraps). W grze wszystkie "ptaszki" odhaczone, czyli "quasi-full-real".
Tako rzecze,
Zaratustra

Mazak & Żan Kulka! Może przyjdzie czas, że Nietzscheański Nadczłowiek będzie tak was eskortował

Może zrobią jakiś odpowiednik Gejsu-25?
