Poniekąd dobre pytanie, zwłaszcza na tle pojawiających się od miesiąca zapowiedzi o rzekomym wznowieniu produkcji Tu-160, włączając w to wypowiedzi ministra obrony Siergieja Szojgu niecały miesiąc temu po wizycie w KAPO w Kazaniu.
Według wypowiedzi Wiktora Murakowskiego, jednego z członków ichniej wojskowo-przemysłowej komisji, podstawą uzasadnienia tych kroków mają być następujące czynniki:
- Rozwój samego PAK DA czyli perspektywicznego bombowca strategiczne zajmie przeszło~25 lat, produkcja seryjna będzie możliwa dopiero za ok. ~30 lat;
- Niezbędne będzie wyprodukowanie ponad 40 x Tu-160 żeby wycofać wszystkie Tu-95MS i spokojnie poczekać na PAK DA (co z Tu-22M3?);
- W razie decyzji politycznej (cokolwiek to znaczy) wznowienie produkcji Tu-160 może nastąpić w 2-3 lata;
- Podobno nie ma przeszkód technicznych, jedynie finanse są barierą (a co np. z silnikami NK-32?);
- Wyprodukowanie 20 egzemplarzy kosztować ma 5 mld USD.
http://www.bigness.ru/articles/2015-05-06/tu160/147956/ Czy to ma sens? Tak i nie, zależy od punktu widzenia jak widać.
Ja myślę jednak że tak jak nadmienił już foxbat155 prawdziwy cel tych deklaracji jest wyłącznie propagandowy, praktycznie na użytek zewnętrzny, mający mieć wymowę: patrzcie, wznawiamy produkcję naszego najnowocześniejszego bombowca!
W rzeczywistości warto mieć na uwadze iż w tle jednak toczy się zupełnie inna gra: otóż rzecz w tym że na terenie zakładów KAPO w Kazaniu najprawdopodobniej ciągle znajdują się jeszcze nieukończone egzemplarze Tu-160. Moim zdaniem istnieje możliwość iż cała ta "duża gadka" jest przykrywką do tego, iż faktycznie przedstawiciele MON FR sprawdzają czy w pierwszej kolejności w ogóle jest możliwe ich dokończenie - zarówno od strony czysto technicznej jak i organizacyjnej, gdyż w tej chwili trzeba cały proces certyfikacji i produkcji robić od nowa.
Z drugiej strony warto mieć na uwadze iż w toku ostatniej półtora dekady udało się dokończyć m.in. budowę dwóch kolejnych egzemplarzy:
- Tu-160 n/s
08-02 (n/b
07) "Александр Молодчий" (oddany 05.05.2000)
- Tu-160 n/s
08-03 (n/b
08) "Виталий Копилов" (oddany 10.04.2008)
których to budowa po upadku Sojuza również przez lata była wstrzymana i maszyny w różnym stopniu ukompletowania zalegały na hali produkcyjnej.
Ponadto prowadzono jeszcze jeden projekt - wcielenie do linii dwóch tzw. "maszyn żukowskich" tj. uprzednio przeznaczonych do prób w rzeczonym instytucie, ale widocznie ktoś uznał że po remoncie i doprowadzeniu ich do standardu reprezentowanego przez resztę floty, również mogą trafić do Engelsa. Miały to być:
- Tu-160 n/s
02-02 (n/b
19) "Валентин Близнюк" (oddany 06.07.2006)
- Tu-160 n/s
04-01 obecny status nieznany (dawny nr 342, chyba dalej w KAPO w remoncie, ktoś coś wie?)
W sumie - któż to wie co z tego będzie?
Warto by się przyjrzeć jak wygląda pod tym kątem obecna sytuacja zakładów КАПО - Казанское авиационное производственное объединение имени С. П. Горбунова.
Otóż okazuje się że podobno na terenie zakładu mamy jeszcze przynajmniej dwa egzemplarze 8mej serii o dość zaawansowanym stanie ukompletowania (cokolwiek znaczą te procenty):
- n/s
08-04, stan ukompletowania na ~2011 rok ~65%
- n/s
08-05, stan ukompletowania na ~2011 rok ~65%
Podobno na hali produkcyjnej w montażu miały znajdować się jeszcze samoloty 9tej serii produkcyjnej:
- n/s
09-01, stan ukompletowania na ~2011 rok ~45%
- n/s
09-02, stan ukompletowania na ~2011 rok ~45%
- n/s
09-03, stan ukompletowania na ~2011 rok ~25%
- n/s
09-04, stan ukompletowania na ~2011 rok ~25%
- n/s
09-05, stan ukompletowania na ~2011 rok ~25%
Ale żeby tego było mało... podobno jeszcze jest "napoczęta" 10ta (sic!) seria:
- n/s
10-01, stan ukompletowania na ~2011 rok ~10%
- n/s
10-02, stan ukompletowania na ~2011 rok ~10%
- n/s
10-03, stan ukompletowania na ~2011 rok ~10%
- n/s
10-04, stan ukompletowania na ~2011 rok ~10%
- n/s
10-05, stan ukompletowania na ~2011 rok ~10%
Teoretycznie mamy więc do dyspozycji tuzin maszyn w różnym stanie ukompletowania.
Jeśli to co powyższe jest prawdą to jest poniekąd grubo i zarówno zakład KAPO w Kazaniu jak i MON RF mają niezły dylemat - bo w sumie z jednej strony szkoda tak po prostu wyrzucić to wszystko na śmietnik - to są przecież defacto, zważywszy na stan ukompletowania zwłaszcza pozostałych samolotów 8mej serii, zamrożone kosztowne zasoby i materiały przedsiębiorstwa idące w setki milionów $. To jest produkt wart ogromne pieniądze.
Z drugiej strony pozostaje problem związany z procesem uruchomienia całej machiny produkcyjnej od strony technicznej organizacyjnej i logistycznej, kwestie poddostawców wyposażenia, dotychczas zmagazynowanych komponentów itd. Co z licznymi systemami samolotu, że o kompleksie bojowym nie wspominając?
No cóż, nie chciałbym być tym podejmującym decyzję. To już muszą sobie sami Rosjanie policzyć, czy kontynuowanie projektu w tym stanie im się opłaca.
Może i tak nie być wyboru. Jak dla mnie wygląda to na sytuację w której najwyraźniej jest mus podjęcia jakiejś decyzji - kończymy co zaczęliśmy czy do kosza?
A przecież wisi jeszcze temat eksploatacji i remontów istniejących samolotów Tu-160 przez kolejne X lat.
No i pozostaje jeszcze kwestia silników NK-32... zarówno do "starych" jak i do "nowych" maszyn Tu-160. Podobno ОАО «Кузнецов» coś w tym temacie ma zrobić:
https://www.youtube.com/watch?v=Q5UYeEaTRd0Podsumowują to wszystko może być różnie - może być to opłacalne długoterminowo, zwłaszcza jeśli pójdzie to z solidną modernizacją wyposażenia i uzbrojenia połączoną z rozszerzeniem jego zastosowania bojowego - bo w sumie chyba znalazłoby się dla niego kilka innych zadań niż wyłączne zadawanie jako straszak-rakietonosiec (co jeszcze nie oznacza że ktoś nie oberwie w razie większej potrzeby).
Z drugiej strony z punktu widzenia operacyjnego samolotów Tu-160 jest w chwili obecnej chyba jednak trochę za mało - osobiście jestem zdania że w samym Engelsie przydałoby się jeszcze co najmniej kilka egzemplarzy - może druga "maszyna żukowska" i kilka dokończonych maszyn by wystarczyło? Teoretycznie - jeśli oba pozostałe 8mej serii i może ze 2 sztuki z 9tej serii których stan ukompletowania może być obiecujący... kto wie? Tym bardziej że w toku lat te 2-3 tutkli udało się jednak jakoś dokończyć.