Jest w tym pewien sens, lecz czy Hindusów będzie na to stać, aby w każdej kategorii myśliwców wielozadaniowych ( nawiasem mówiąc -trzy kategorie myśliwców w siłach powietrznych to aktualnie
rzadkość ) dokonywać wymiany sprzętu np co pół dekady ?. Taka wymiana była by uzasadniona dopiero po roku 2020, kiedy wybrany średni myśliwiec wielozadaniowy zacznie się szybko starzeć. Zwróćmy uwagę na fakt, iż oferta amerykańska ( o czym już pisałem wcześniej) pojawiła się nieprzypadkowo w momencie kiedy decydował się wybór dwóch maszyn do końcowego etapu przetargu na średni myśliwiec wielozadaniowy, i mogła być pewnego rodzaju zachętą do dokonania "jedynie słusznego" wyboru ( np. F-16 blok 60, czy F-18 Super Hornet ). Jaka konkluzja ? Myśliwiec F-35 może być w siłach powietrznych Indii jedynie "melodią przyszłości"- chociaż jest to bardzo wątpliwe, natomiast program T-50/FGFA jest niezagrożony i będzie dalej kontynuowany.