Autor Wątek: MiG-29M/M2 oraz MiG-35  (Przeczytany 70843 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwca 25, 2011, 13:48:19 »
Niestety MiG-35 przegrał rywalizacje i odpadł z dalszej części przetargu na średni myśliwiec wielozadaniowy dla hinduskich sił powietrznych. Do ostatniego, finalnego etapu zakwalifikowały się zresztą zgodnie z oczekiwaniem ; Typhoon i Rafale. Rosyjska konstrukcja była niedopracowana, zabrakło chyba dwóch lat aby dokończyć dzieło. Myślę, iż Rosjanie trochę zlekceważyli konkurentów i przegrali na własne życzenie, bowiem o przetargu było wiadomo od kilku lat, a jest to lukratywny kontrakt. W tej sytuacji trudniej będzie Mikojanowi pozyskać zagranicznych nabywców, nawet jeśli WWS zakupią niewielką ilość tych maszyn. Zabraknie też środków na rozwijanie nowego lekkiego samolotu myśliwskiego.
   
Wiesław D

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwca 25, 2011, 14:06:03 »
Generalnie MiG jako biuro konstrukcyjne/producent przechodzi coraz szybszym krokiem do historii (no, chyba, że MO FR złoży jakieś olbrzymie zamówienie na ich produkty, a na to się raczej nie zanosi). Mówiąc szczerze to MiG-29 z perspektywy czasu okazał się być kamieniem młyńskim u ich szyi. Z drugiej strony - gdyby nie MiG-29 to pewnie by przeszli do historii już w latach 90-tych. Szkoda, bo mieli olbrzymi wkład w rozwój światowego lotnictwa wojskowego, lecz cóż, FR to nie ZSRR, nie ma miejsca na aż tyle biur konstrukcyjnych.
Ps. Ze względów politycznych MiG miał od dłuższego czasu niewielkie szanse u "Indian". Oni ostatnio bardzo dywersyfikują sobie dostawców sprzętu, więc zwycięzca z Europy Zachodniej a nie FR czy USA był prawie pewny. FR ma u nich swój kawałek tortu, USA ma swój.

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwca 25, 2011, 18:08:25 »
Nic dodać, nic ująć. Zadecydował tutaj pragmatyzm, chyba obiektywna ocena konkurujących maszyn no i oczywiście trochę polityki, jednym słowem bez sentymentów. Przykro mi bo kibicowałem MiG-owi. Na tym etapie trudno jest jednoznacznie wskazać na zwycięzce, choć moim zdaniem większe szanse ma Rafale. 
Wiesław D

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwca 25, 2011, 23:26:17 »
Warto przy tej okazji krótko przypomnieć dorobek OKB MiG, które powstało w grudniu 1939 roku. Niewątpliwie to przodujący na świecie zespół konstrukcyjny w zakresie samolotów myśliwskich. Ma na swoim koncie kilkanaście bardzo udanych konstrukcji. Wymienię tylko niektóre z nich; MiG-15 konstrukcja epokowa, MiG-21, najliczniej budowany naddżwiękowy samolot myśliwski na świecie (blisko 13000 szt), MiG-23 zmienna geometria płatowca, MiG-25/MiG-31 -najszybsze na świecie seryjnie budowane samoloty myśliwskie, MiG-29 bardzo zwrotny, ciągle rozwijany. Łącznie tylko w ZSRR zbudowano około 55 000 samolotów ze znakiem MiG. I jeszcze kilka najznakomitszych nazwisk tego zespołu ( w tym nieżyjących). Artiom Mikojan założyciel biura- zmarł 9 grudnia 1970, Michaił Guriewicz, Grigorij Siedow, Rostisław Bieliakow, Walerij Nowikow, Anatolij Biełoswiet, Michaił Waldenberg. Z pewnością ten zasłużony zespół konstruktorów pewien czas będzie jeszcze pracował przy doskonaleniu aktualnie produkowanych wersji MiG-a 29. A co dalej ?, nowe konstrukcje stoją bowiem pod dużym znakiem zapytania. Możliwym rozwiązaniem może być powstanie połączonego biura konstrukcyjnego samolotów myśliwskich w obrębie OAK.   
Wiesław D

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwca 26, 2011, 10:01:42 »
Ostatnia tragedia- rozbicie się w powietrzu MiG-a 29KUB o numerze bocznym 947 też w istotny sposób wpłynie na tempo prac nad nowym MiG-iem 35, są to przecież niemal bliżniacze konstrukcje.
Istotna będzie tutaj przyczyna katastrofy, piloci nie zdążyli się katapultować.
Wiesław D

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwca 26, 2011, 22:56:32 »
Cytuj
Możliwym rozwiązaniem może być powstanie połączonego biura konstrukcyjnego samolotów myśliwskich w obrębie OAK

A czy oni już przypadkiem tego nie zrobili? MiG został wchłonięty przez OAK.

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwca 27, 2011, 10:20:56 »
RSK MiG to gorący kartofel. OAK swego czasu miał kupić RSK za ... 1 rubla, ale mu nie śpieszno, bo to jest kamień młyński.

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwca 27, 2011, 23:09:37 »
Zgadzam się, RSK jest wysoko zadłużony. Stąd też, taką nadzieją miał być nowy MiG-35 i kontrakt z Indiami po wygraniu przetargu.Byłaby to najlepsza promocja nowego samolotu. Teraz ratunkiem dla firmy mogą być jedynie liczne zamówienia-głównie zagraniczne,  bo WWS ma ograniczony portfel (max, 40-50 szt). W ofercie pozostają nadal: MiG-29M, MiG-29M2, MiG-29K i najnowszy MiG-35, który wymaga dopracowania.
Wiesław D

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwca 28, 2011, 07:45:33 »
Obawiam się, że dla RSK MiG nie ma ratunku. O ile mnie pamięć nie myli w 2010 mieli coś 60 mld rubli długu, roczny przyrost długo wynosi między 5 a 10 mld rubli (!). Oni znaleźli się już w takiej sytuacji, że gdy nic nie robia  przyrasta im wolniej dług niż gdy coś robią. Poza tym powiedzmy sobie szczerze - MiG-29 i pochodne to nie jest już atrakcyjny produkt od dość dawna. Kiedyś jeszcze mogli grać ceną, ale odkąd w FR ostrą idą w góre koszty pracy/materiałow itd to już nawet cena zaczyna się robić mało atrakcyjna. Pozostają im ew. klienci skazani z przyczyn politycznych na sprzęt z FR - ale tutaj wchodzi konkurencja ze strony Suchoja, który ma lepszy produkt i Chińczyków, którzy mają produkt tańszy. Wg. mnie jedyny realny ratunek to jedynie pomoc państwa - czyli kolejne oddłużenie oraz zamówienia interwencyjne. Tylko należy sobie zadać pytanie czy FR stać na taką pomoc ? I czy chce takiej pomocy udzielić ?

Czesio

  • Gość
Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwca 28, 2011, 07:58:22 »
Ale sobie urządziliście stypę. Chyba przesadzacie.
Poza tym powiedzmy sobie szczerze - MiG-29 i pochodne to nie jest już atrakcyjny produkt od dość dawna.
Dlaczego?
...ale tutaj wchodzi konkurencja ze strony Suchoja, który ma lepszy produkt...
Pod jakim względem jest lepszy (nie biorąc zalet wynikających z wielkości Su)?

Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwca 28, 2011, 08:29:58 »
Nie zamierzam Czesio stawać z Tobą w szranki oceniania konstrukcji lotniczych bo i tak mnie wgnieciesz w grunt. Ja tam się znam na pojazdach minoodpornych i trochę na czołgach, samoloty jedynie z trudem odróżniam :-) Ale produkty Suchoja się sprzedają. Dobrze.
Jeśli produkty RSK byłyby atrakcyjne to by mieli dużą sprzedaż. Nieprawdaż ? A nie wielkie długi.  Tak na szybko to w zasadzie oprócz programu maszyn pokładowych dla Indii oraz programu modernizacji starych 29-tych bazowania lądowego, również indyjskich, to żadnych znaczących sukcesów w ostatnim czasie chyba nie odnieśli ? 29-ty i pochodne nie jest hitem. Chyba nie bez przyczyny ?

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwca 28, 2011, 09:15:41 »
Pod jakim względem jest lepszy (nie biorąc zalet wynikających z wielkości Su)?
Tylko pozornie Su-27 daje więcej z powodu swoich gabarytów. Podstawowym problemem jest filozofia według której każdy z tych samolotów powstał. Po prostu łatwiej dopasowywać do konkretnych ról i modernizować maszynę, która powstała jako myśliwiec wywalczania przewagi w powietrzu, niż lekki myśliwiec frontowy. w Su-27 jest po prostu co ciąć żeby wstawić inne rzeczy. Przykładowo trzy aspekty tych konstrukcji: przestrzeń przeznaczona na silniki, konstrukcja nośna skrzydeł, konstrukcja sekcji dziobu maszyn.


Silniki zastosowane w MiGu to malutkie, relatywnie tanie wysilone jednostki napędowe, które z założenia miały być po prostu wymieniane na nowe, jeżeli maszyna w ogóle przetrwała X misji bojowych. Małe rozmiary powodują, że silniki te nie znajdują szerokiego zastosowania w innych konstrukcjach lotniczych w maszynach wschodnich więc ciężej o modernizacje i utrzymanie produktu w "świeżości". Duże bardziej uniwersalne jednostki napędowe Su-27 wypadają tutaj trochę lepiej + łatwiej o rywalizację miedzy-zakładową przy silnikach tych gabarytów i cenie. Te same problemy można znaleźć wśród maszyn europejskich biorąc na tapetę np. Tornado.


Konstrukcja nośna skrzydeł MiGa daje ograniczone możliwości modernizacji, poza tym co dało 9.13 praktycznie nie można zrobić nic więcej bez wymiany całego płata, ani zwiększyć ilości podwieszeń, ani masy przenoszonych ładunków, czy zwiększyć ilość pylonów z instalacją paliwową. Flanker już zaczynał z dość imponującym płatem przystosowanym do zabudowy dość ciekawego i różnorodnego sprzętu.


Dziób... jest po prostu malutki i występuje ten sam problem co przy F-16, czy Gripenie, po prostu nie ma miejsca na porządny radar.


Praktycznie na każdym kroku konstrukcja MiGa posiada poważne ograniczenia. Można się bawić i przerabiać całą konstrukcję tworząc z niej maszynę nowszą generacyjnie. Jednakże modernizacja konstrukcji Flankera do wypełniania tych samych zadań zawsze będzie bardziej kusząca finansowo.


Swoja drogą to samo widzimy w niektórych konstrukcjach zachodnich - kombinowano jak się dało, ale poza podstawową rolę maszyny szturmowej Tornado nigdy nie wyszło, Gripen też specjalnie konkurencyjny w rolach maszyny wywalczania przewagi powietrznej, AI, czy SEAD nie jest, a podobnie jak i JAS-39 - F/A-18 wymagał skonstruowania zupełnie nowego samolotu by rozszerzyć jego możliwości. To samo zresztą i było w wypadku F-16, którego obecne wersje z pierwszymi seryjnymi maszynami łączy niewiele. W pewnych konstrukcjach przeprojektowanie od podstaw się opłaca (masowo produkowane F-16, brak alternatyw w F/A-18), w innych nie ma to absolutnie sensu, do tej kategorii niestety jest zakwalifikowany właśnie MiG-29.

Czesio

  • Gość
Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwca 28, 2011, 14:04:11 »
Heh Sun to chyba prowokacja! A niech tam, co mi zależy :002:
Tylko pozornie Su-27 daje więcej z powodu swoich gabarytów. Podstawowym problemem jest filozofia według której każdy z tych samolotów powstał. Po prostu łatwiej dopasowywać do konkretnych ról i modernizować maszynę, która powstała jako myśliwiec wywalczania przewagi w powietrzu, niż lekki myśliwiec frontowy. w Su-27 jest po prostu co ciąć żeby wstawić inne rzeczy. Przykładowo trzy aspekty tych konstrukcji: przestrzeń przeznaczona na silniki, konstrukcja nośna skrzydeł, konstrukcja sekcji dziobu maszyn.
Nie bez powodu w hinduskim konkursie do walki stanęły maszyny tej klasy, a nie Su-27 czy F-15. Taki był po prostu wymóg – nie ciężkie a lekkie samoloty wielozadaniowe. Poza tym jest niekonsekwencja w Twoim twierdzeniu - z jednej strony wielkość Su-27 daje więcej pozornie, a w końcu wymieniająsz szereg zalet z tego wynikających. Natomiast filozofia jak to zwykle bywa zmienną jest. Już w połowie lat osiemdziesiątych koncepcja użycia lotnictwa WWS/PWO uległa przeobrażeniu, co miało wyraz w radzieckiej generacji 4+. Myślę, że rodzina samolotów MiG-29 ze swoimi charakterystykami idealnie wpisuje się w klasę lekkich dwusilnikowych myśliwców wielozadaniowych. Co więcej mylnie przedkładasz cechy samolotów изд. 9-12, изд. 9-13 i ich wariantów na изд. 9-61 i изд. 9-67. To są dwie zupełnie różne konstrukcje, w których od czasów powstania MiG-29M zrealizowano w pełni samolot wielozadaniowy, w którym bez większych problemów „upchnięto” wszystko jak należy sukcesywnie zwiększając zapas paliwa integralnego.


Silniki zastosowane w MiGu to malutkie, relatywnie tanie wysilone jednostki napędowe, które z założenia miały być po prostu wymieniane na nowe, jeżeli maszyna w ogóle przetrwała X misji bojowych. Małe rozmiary powodują, że silniki te nie znajdują szerokiego zastosowania w innych konstrukcjach lotniczych w maszynach wschodnich więc ciężej o modernizacje i utrzymanie produktu w "świeżości". Duże bardziej uniwersalne jednostki napędowe Su-27 wypadają tutaj trochę lepiej + łatwiej o rywalizację miedzy-zakładową przy silnikach tych gabarytów i cenie. Te same problemy można znaleźć wśród maszyn europejskich biorąc na tapetę np. Tornado.
Gabaryty tej jednostki napędowej, ciąg oraz przeznaczenie jest powszechnie zrealizowane w podobnych konstrukcjach zagranicznych. Silnik RD-33 należy do tej samej klasy, co F404/RM-12, M-88 czy EJ200. Natomiast przekładanie obiegowej opinii związanej z silnikami RD-33 do 3 serii włącznie na napęd samolotów 9-61 i изд. 9-67 jest nieporozumieniem. Silnik RD-33 przeszedł długą linię rozwoju i modyfikacji. Obecne RD-33MK/MKW to jednostki napędowe o wysokich parametrach i nowoczesnych rozwiązaniach. Wprawdzie nie posiadają rozwiązania typu BLISK (podobnie jak M88), dysponują odpowiednim resursem, posiadają nowoczesny układ sterowania BARK (FADEC) oraz – czego jak dotychczas konkurencja nie zaoferowała, (choć jest prototyp EJ200 z taką dyszą) - mogą zostać wyposażone w nowoczesne dysze systemu Klimowa. Poza tym M88 i EJ200 to efemerydy stosowane wyłącznie na dedykowanych samolotach (w przeciwieństwie do RD-33 – samolot FC-1 + modernizacja liczniejszej od Rafale i EF2000 floty MiGów), więc utrzymanie również ich w „świeżości” jest podobnie problematyczne. Tak więc mało który silnik lotniczy tej klasy znajduje szerokie zastosowanie, natomiast uniwersalność AL-31F wynika z możliwości rozwoju bazowego Su-27 (doliczmy jeszcze J-10 z AL-31F podobnie jak FC-1 z RD-33), zatem nie jest to uniwersalność silnika a płatowca rodziny T-10.


Konstrukcja nośna skrzydeł MiGa daje ograniczone możliwości modernizacji, poza tym co dało 9.13 praktycznie nie można zrobić nic więcej bez wymiany całego płata, ani zwiększyć ilości podwieszeń, ani masy przenoszonych ładunków, czy zwiększyć ilość pylonów z instalacją paliwową. Flanker już zaczynał z dość imponującym płatem przystosowanym do zabudowy dość ciekawego i różnorodnego sprzętu.
Konstrukcja nośna skrzydeł przeszła ogromną metamorfozę od czasów 9-12. Natomiast w 9-13 ze skrzydłem zasadniczo nic nie zrobiono. Zmodyfikowano nieznacznie instalację paliwową pod PTB, ale konstrukcji skrzydła nie zmieniano. Zresztą później, niewielkim kosztem dostosowywano do przenoszenia zbiorników i niektóre 9-12. Już na 9-15 zmieniono profil z P-177 na P-177M (który zawsze był laminarny), powierzchnię, liczbę podwieszeń oraz konstrukcję elementów siłowych. Podobnie wielkie zmiany zaszły w wersjach K/KUB – można powiedzieć, że są to skrzydła bez mała odmiennej konstrukcji. Jak nietrudno sprawdzić ogólna liczba podwieszeń na samolotach starszej wersji wynosi 7 a w nowszej 9 (tak jak w F-15/16/18), co osiągnięto przez dodatkowe węzły skrzydłowe. Co więcej istnieje możliwość zwiększenia ich liczby o kolejne dwa.
Powierzchnia skrzydeł:
MiG-29 - 38,3 m2
MiG-29M – 38 m2
MiG-29K – 43 m2
MiG-29KUB – 45 m2
MiG-35 – 40 m2

Masa uzbrojenia:
MiG-29 – 3000 kg
MiG-29M – 4500 kg
MiG-29K – 4500 kg
MiG-29KUB – 5500 kg
MiG-35 – 6500 kg



Dziób... jest po prostu malutki i występuje ten sam problem co przy F-16, czy Gripenie, po prostu nie ma miejsca na porządny radar.
Hmmm…Sun chyba dawno nie widziałeś na żywo tego samolotu, albo nie widziałeś, jakim klocem jest N019. Z resztą to już trzecia generacja stacji, jaką zabudowano na MiG-29: N019 Rubin/Topaz, N010 Żuk, FGA-29 Żuk AE, więc nie widzę podstaw do tego zarzutu. F-16, JAS-39 czy Rafale faktycznie posiadają niewiele miejsca, ale  w MiG-35 jest go zdecydowanie więcej. Choć zmniejszenie powierzchni anteny AFAR wpływa na jej osiągi i nawet o tym mówiono, ale ostatecznie i z tym się uporano. Poza tym z dostępnych informacji wynika, że FGA-29 to stacja o wysokich parametrach.

Praktycznie na każdym kroku konstrukcja MiGa posiada poważne ograniczenia. Można się bawić i przerabiać całą konstrukcję tworząc z niej maszynę nowszą generacyjnie. Jednakże modernizacja konstrukcji Flankera do wypełniania tych samych zadań zawsze będzie bardziej kusząca finansowo.
Ależ wręcz przeciwnie! Samolot został radykalnie przeprojektowany, zyskał na osiągach i walorach bojowych nie tracąc nic z zalet poprzednika. Co więcej zrobiono to porządnie i w sposób przemyślany, czego nie można powiedzieć o F/A-18E/F, czy F-16F.

Swoja drogą to samo widzimy w niektórych konstrukcjach zachodnich - kombinowano jak się dało, ale poza podstawową rolę maszyny szturmowej Tornado nigdy nie wyszło, Gripen też specjalnie konkurencyjny w rolach maszyny wywalczania przewagi powietrznej, AI, czy SEAD nie jest, a podobnie jak i JAS-39 - F/A-18 wymagał skonstruowania zupełnie nowego samolotu by rozszerzyć jego możliwości. To samo zresztą i było w wypadku F-16, którego obecne wersje z pierwszymi seryjnymi maszynami łączy niewiele. W pewnych konstrukcjach przeprojektowanie od podstaw się opłaca (masowo produkowane F-16, brak alternatyw w F/A-18), w innych nie ma to absolutnie sensu, do tej kategorii niestety jest zakwalifikowany właśnie MiG-29.
Nie jest, to znaczy nikomu z konstruktorów MiG-35 nie udało się zauważyć wypomnianych przez Ciebie wad samolotu, zatem radykalnie i udanie przebudowany MiG-35 (mający niewiele wspólnego ze starym MiG-29) nadal spełnia wymagania jakie stawia się przed tego typu maszynami.


Jeśli produkty RSK byłyby atrakcyjne to by mieli dużą sprzedaż. Nieprawdaż
A nieprawdaż ajziku. To nie supermarket gdzie cena plus, jakość daje gwarancję powodzenia. Dużo można by pisać na temat zagadnień związanych z procesem wyłaniania zwycięzców międzynarodowych konkursów na samolot bojowy, czy też koniunktury politycznej (strefy wpływów) i gospodarczej. Jeśli chodzi o technikę Mikojanowców to faktycznie przez pewien czas ze względu na ogólny zastój w Rosji i słabe zarządzanie nie mieli produktu dla wymagających klientów. Powrót do gry miał umożliwić wznowienie rozwoju MiG-29M, a więc MiG-29MMRCA następnie MiG-35. W sensie technicznym moim skromnym zdaniem odnieśli sukces. A to ze względu, że w znakomitym płatowcu (aczkolwiek technologicznie starszym niż europejskiej konkurencji) zastosowano również bardzo nowoczesną awionikę i to taką, której nie było u Suchoja. Oczywiście nie bez trudności z jakimi rozwijał się Żuk AE, które zresztą towarzyszą wszystkim konstruktorom stacji z AFAR. Jednak tego dokonano, a MiG-35 stał się pierwszym rosyjskim samolotem bojowym, w którym użyto tej technologii. Drugą nowinką są układy optoelektroniczne zaprojektowane przez ОАО «НИИПП»1(OLS UEM, OLS-K, SOAR, SOLO). Jest to innowacyjne podejście do układów celowniczych i samoobrony na zupełnie nowej bazie elementowej. I tak dzięki MiGowi-35, oblatany w maju tego roku Su-35S ma na pokładzie pochodne jego systemów optoelektronicznych.
Wracając do konkursu w Indiach. Jego wynik jest rezultatem polityki międzynarodowej,  dywersyfikacji sprzętu, pozyskiwania nowych technologii (Europejskie maszyny są pod względem konstrukcji najnowsze i najnowocześniejsze – dostęp do technologii miał chyba decydujący wpływ) i pewnie wielu jeszcze innych pomniejszych czynników, gdzie możliwości bojowe samolotu są na raczej na poślednim miejscu. Oczywiście na pewno MiG-35 ustępował niejednym parametrem (choćby liczbą punktów podwieszeń etc.), ale jestem przekonany, że przeważyły czynniki niezwiązane z możliwościami samolotu.
Na koniec parę rysunków:








1 ОАО «НИИПП» po raz pierwszy brało udział w konstruowaniu takich systemów. Wcześniej systemy dla rosyjskich samolotów robiono w ОАО «УОМЗ» ("ПО "Уральский оптико-механический завод" имени Э.С. Яламова") 
« Ostatnia zmiana: Czerwca 29, 2011, 18:42:39 wysłana przez KosiMazaki »

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwca 28, 2011, 14:24:33 »
Poza tym jest niekonsekwencja w Twoim twierdzeniu - z jednej strony wielkość Su-27 daje więcej pozornie, a w końcu wymieniająsz szereg zalet z tego wynikających.
Te 3 przykładowe cechy wcale nie muszą rzutować na ogólne gabaryty maszyny, chociażby taki Mirage 2000 reprezentuje ich sposób rozwiązania bardziej tożsamy z większym Su-27, niż MiGiem.


Widzisz problem z MiG-29M i kolejnymi jest taki, że to pod wieloma względami zupełnie nowe konstrukcje, ale nie dające możliwości równych współczesnym maszynom zachodnim - stawać w szranki z nowymi Rafale i Typhoon nie odbiłoby się pozytywnie na zdrowiu.
Problem polega na tym, że tych maszyn nie ma aż tak dużo w użyciu obecnie, ani nie są jedyną alternatywą - o czym pisałem w wypadku F-16 i F/A-18, z których powstały mocno rozwinięte wersje. Przez co zakup nowego zmienionego MiGa wiąże raz, że z ryzykiem (nowa maszyna, już na papierze nie równa zachodnim), dwa - z dodatkowymi kosztami spłaty długów jakie zostały zaciągnięte na poczet prac badawczych i rozwojowych tych maszyn. Nie musiałoby tak być gdyby maszynę od samego początku konstruowano według innej filozofii - z miejsca jako maszynę wielozadaniową spełniającą się także w czasie Pokoju. Mniej-więcej w taki sposób np powstał Mirage 2000, którego kolejne wersje nie wymagały aż tak drastycznych zmian i kosztów. Fakt koszty były ponoszone znaczne, ale z powodu limitowanej ilości wyprodukowanych maszyn - to samo zapewne będzie i z Rafale, jak i Typhoon, z tą mała różnicą, że obie maszyny wydają się być już trochę za bardzo wypchane i istnieje ryzyko, że skończą jak Tornado.

Czesio

  • Gość
Odp: MiG-29M/M2 oraz MiG-35
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwca 28, 2011, 15:27:30 »
.... ale nie dające możliwości równych współczesnym maszynom zachodnim - stawać w szranki z nowymi Rafale i Typhoon nie odbiłoby się pozytywnie na zdrowiu.

Akurat te dwie maszyny uważam za pośledni sort samolotów najnowszej generacji i zapewne wiele jest w tych propozycjach opcji  "do zrobienia po zakupie". W przypadku Tajfuna (bardziej) i Rafale (mniej) są jeszcze kwestie zgody Amerykanów na reeksport do Indii niektórych ważnych elementów, chociażby uzbrojenia (znowu Tajfun). Póki co użytkownicy jednego i drugiego używają okrojonych wersji, a to jest dodatkowe ryzyko dla Hindusów. Być może w boju "papierowym" zostały one zwycięzcami, natomiast nie przeceniałbym ich rzeczywistych możliwości, bo jak pokazuje praktyka z maszynami "made in west" nie taki diabeł groźny jak go malują  :118: