Autor Wątek: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku  (Przeczytany 140756 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #420 dnia: Kwietnia 26, 2010, 12:35:06 »
Interesują mię strzały oraz tłumaczenie słyszanego języka rosyjskiego (zwłaszcza sam początek i coś co brzmi jak 'daj granata'), nie widzę tu żadnej wzmianki o sztucznej mgle, ufo czy EMP także proszę nie wykręcać kota ogonem.

Ponownie zapytam czy mamy kogoś kto czuje się na tyle mocny by przetłumaczyć cóż tam słych ? Kolejna rzecz w innych wersjach tego filmiku - dłuższych słychać wyraźne polskie 'Uspokój się'
\___[O}====-
 /OOOOO\

Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #421 dnia: Kwietnia 26, 2010, 12:40:07 »
Strzały są bezdyskusyjne,
Tutaj w Tu-134 http://www.youtube.com/watch?v=Dc2ExGJKjv0&feature=relatedw 9:50 też coś "strzela" w tylnej części kadłuba.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #422 dnia: Kwietnia 26, 2010, 13:07:08 »
Wystrzały pochodzą z eksplodującej amunicji do broni posiadanej na pokładzie Tutki przez oficerów BORu. Potwierdzał to dowódca BORu oraz dowodziły tego znalezione rozerwane eksplodującą amunicją magazynki. Było już o tym dość głośno w mediach.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Zefir

  • Gość
Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #423 dnia: Kwietnia 26, 2010, 13:08:32 »
Pomijając fakt jak bardzo spiskowe są teorie tu publikowane musicie pamiętać o tym, że na poziomie naukowego badania takiej sytuacji nie powinno się z góry odrzucać żadnej hipotezy, ale najpierw zbadać poszczególne fakty, szukać przyczyn konkretnych zdarzeń, budować ich łańcuchy, a dopiero potem twierdzić, że coś nie jest możliwe. Mnie również spiskowe teorie wydają się naciągane, albo inaczej: chcę wierzyć, że spiskowe teorie są naciągane - to bardziej efekt psychologiczny niż racjonalny. Niestety wiemy za mało w porównaniu do komisji/prokuratury i trudno będzie nam utworzyć odpowiednie ciągi zdarzeń. Dysponujemy jednak pewnymi zdarzeniami, które trudno zanegować. Ktoś był w miejscu wypadku, przypuszczalnie w niedługim czasie po zdarzeniu ze względu na to, że teren nie był jeszcze zamknięty. Miał urządzenie do nagrywania filmów. Zarejestrował szczątki samolotu, a także kilka poruszających się postaci ludzkich zarówno na pierwszym planie, jak i w tle. Było słychać okrzyki, które warto przetłumaczyć (ale bez domysłów). Okrzyki były w języku... (moim zdaniem nie był to polski w żadnym wypadku, ale nie mogę tego stwierdzić, więc zostawiam puste miejsce). Ponadto włączono w międzyczasie syrenę, a także było słychać kilka głośnych dźwięków podobnych do wystrzału. Chyba z grubsza tyle. Nic więcej. Można oczywiście zadawać pytania, ale trudno formułować jednoznaczne wnioski.
Pamiętajcie, proszę, że choć jakaś wizja wydarzeń może wydawać się mało prawdopodobna, to nie oznacza, że nie jest prawdziwa. Przynajmniej na tym etapie nie można tego zakładać. Zwłaszcza chcąc być obiektywnym.
(Tyle w obronie teorii spiskowych. Każdy ma prawo do jakiegoś przekonania. Moje jest takie, że to wojsko ganiało gapiów takich jak ten, który udostępnił to nagranie. Stąd może również strzały ostrzegawcze. Muszę jednak dopuszczać sytuację, w której prawda może mnie zaskoczyć.)

Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #424 dnia: Kwietnia 26, 2010, 13:25:58 »
Ja tam żadnych ludzi nie wiedzę. Ale swoją drogą słychać tylko kilka strzałów. Taki wybuchający magazynek nie powinien strzelić kilka razy?
Polish Virtual Air Force-LO:FC  1st FIS Spec

Zefir

  • Gość
Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #425 dnia: Kwietnia 26, 2010, 13:44:17 »
Przynajmniej ten w 0:14 i ponownie 2:22?

Offline CF23-BoozerEX

  • *
  • Wherever you are...
Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #426 dnia: Kwietnia 26, 2010, 13:52:06 »
No, masakra normalnie. Dam to jeszcze w domu żonie na słuchawki (native speaker rosyjskiego), ale to, co sam usłyszałem przed chwilą w pracy na głośniczku mono kiepskiej jakości wmontowanego w monitor:

1) to, co zostało przetłumaczone jako: za nic stąd nie odejdę (czy jakoś tak), to po prostu kpina - facet filmujący powiedział w tym momencie (zresztą dosyć drżącym głosem, co by pasowało do sytuacji) "Ni chu..ja sjebja" co jest mniej więcej odpowiednikiem naszego "Ja pier..dolę". W żadnym wypadku nie ma to nic wspólnego z wyrażeniem chęci odejścia (lub nieodejścia) z jakiegoś miejsca. Facet powtarza zresztą tę "kwestię" pod koniec filmu.

2) Pod koniec słychać, jak mówi do starszego gościa "Ojciec, odejdźcie stąd"

Reszta wieczorem, jak posłucha żona, może jeszcze coś "odszyfrujemy"

Co do machających postaci, ludzi padających po postarzale w brzuch, itd - odsyłam do jednego z wcześniejszych postów Toya - świetnie podsumował te "zjawiska".

~S~

Booze

PS: Myślę, że częstotliwość i sekwencję, w jakiej wybucha amunicja w pożarze (osobno, razem, salwami, całymi magazynkami lub pojedynczo) to materiał na obfity podręcznik dla kryminologów i nikt z nas tu na forum niczego odkrywczego w tym temacie nie napisze...

Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #427 dnia: Kwietnia 26, 2010, 14:27:53 »
Boozer, w Kwestii Formalnej Toyo TM, chodziło Ci chyba o techników kryminalistyki(kryminalistyków (?), nie wiem czy taka forma jest poprawna), kryminolodzy zajmują się osobą przestępcy (np. dlaczego zrobił to co zrobił)  :001:
"Człowiek, który zgadza się ze wszystkim, nie zasługuje na to, by ktokolwiek się z nim zgadzał."

"Fanatyk to ktoś kto nie może zmienić zdania i nie zmieni tematu."
                                                                                                 Sir Winston Churchill

Offline CF23-BoozerEX

  • *
  • Wherever you are...
Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #428 dnia: Kwietnia 26, 2010, 14:51:00 »
Boozer, w Kwestii Formalnej Toyo TM, chodziło Ci chyba o techników kryminalistyki(kryminalistyków (?), nie wiem czy taka forma jest poprawna), kryminolodzy zajmują się osobą przestępcy (np. dlaczego zrobił to co zrobił)  :001:

Racja, mea culpa. Dzięki za zwrócenie uwagi.  I od razu nasuwa mi się porównanie: tak się ma mój "kryminolog" do "technika kryminalistyki" jak wyrażenie "ni chu..ja sjebja" do "nie ma szans, nie odejdę". :004:

~S~

Booze

John Cool

  • Gość
Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #429 dnia: Kwietnia 27, 2010, 00:44:42 »
Może się przyda do tematu - wyciąg z Tu-154M: Rukowodowstwo po letnoj eksploatacji dotyczący minimów do lądowania dopuszczalnych dla aparatury pokładowej samolotu.



W dwóch kolumnach tabelki z liczbami mamy kolejno Wisota [...] czyli dopuszczalny minimalny pułap nad progiem pasa i Dalnost [...] czyli dopuszczalną odległość od progu pasa w poszczególnych reżimach systemu nawigacyjnego.

AZP - zakres automatyczny;
DZP - zakres dyrektywny;
RSP - radar precyzyjnego podejścia;
OSP - podejście na dwie radiolatarnie bezkierunkowe NDB;
OPRS - podejście na jedną radiolatarnię NDB.

Wcześniej była jeszcze mowa o ilości paliwa zabieranej przez tutkę. Według Elektrotechniczeskoje oborudowanie samoleta Tu-154M całkowity zapas paliwa wynosi 33150kg.








Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #430 dnia: Kwietnia 27, 2010, 07:05:03 »
Ehkm, jakbyś zapodał instrukcje Tutki z systemami Honeywella to by może wtedy coś nam dało  :121:

Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #431 dnia: Kwietnia 27, 2010, 07:44:31 »
To trzeba chyba jeszcze raz napisać

Minimum dla Tutki przy podejściu na dwie radiolatarnie - podstawa 250, widzialność - 1800
Było - podstawa - 30, widzialność 400 (miejscami spadająca do 150-200)
Może by tak w końcu przestać owijać w bawełnę i jasno powiedzieć, że z bliżej nieznanych powodów załoga zdecydowała się na samobójczy (bo miała wiedzę o sytuacji meteo) manewr, wbrew wszelkim instrukcjom, regułom i zdrowemu rozsądkowi.
Media się z wielu powodów boją tak stawiać sprawę (z załogi podobnie jak z pasażerów już zrobiono bohaterów narodowych), ale my się chyba nie boimy ?

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #432 dnia: Kwietnia 27, 2010, 08:06:59 »
Cofnij się do początku tematu gdzie już o tym pisaliśmy. To, że podjęto złe decyzje na wielu szczeblach, aż ostatecznie na lewym fotelu rozbitej maszyny - już pisaliśmy. Jest to sprawa oczywista i bezpośrednio przyczyniająca się do zaistniałej sytuacji.


Co pozostaje nadal zagadką, to czemu załoga zeszła znacznie poniżej ścieżki podejścia i minimów lotniska (już, że maszyny nie wspominam, bo może nowa awionika z TAWS je obniżyła)?

Odp: Wypadek samolotu prezydenta w Smoleńsku
« Odpowiedź #433 dnia: Kwietnia 27, 2010, 08:18:35 »
Obawiam się, że do pewnego momentu wszystko odbywało się świadomie - załoga zeszła poniżej ścieżki szukając ziemi. Natomiast z jakichś względów (tu pole hipotez jest dość duże) sądzili, że są nieco wyżej niż byli w rzeczywistości. Być może mieli też nieco zawyżone dane odnośnie podstawy (ok 60 a nie 30, co zresztą niczego nie zmienia bo 60 to i tak dwa razy mniej niż minimum). Oczywiście wszystko zaczęło się w Wawie i to dawno temu (błędy systemowe), ale na końcu tego łańcucha załoga (moim zdaniem) dopuściła się karygodnych błędów by nie nazwać tego po imieniu. Decyzja o podejściu, kontynuowanie po przecięciu wysokości decyzji, być może (moim zdaniem) świadome zejście pod ścieżkę ... wystarczy.