Autor Wątek: Pierwsze wrażenia  (Przeczytany 73115 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #105 dnia: Kwietnia 09, 2011, 15:30:15 »
@logan76
Wybacz, ale to już twoja chyba kolejna wypowiedź w tym tonie (nie mylę się, prawda?). Może po prostu nie kupuj tej gry, kup sobie album Radiohead i bądź zadowolony? :)

Wracając do tematu: szczerze mówiąc, jako dosyć prawdopodobne uznawałem, że gierka zostanie olana i "nieoficjalnie" wydawca przestanie zauważać, że jest w sprzedaży (i wypadałoby ją naprawić) chwilę po premierze :) To, że wypuszczono jakiegoś patcha, który cokolwiek poprawia, to już dla mnie +10 pkt. do zaskoczenia :D
Najprawdopodobniej dzisiaj, w ramach szukania wymówek od roboty, przełamię się, kupię i zainstaluję tę grę. Nawet zabugowana spełnia moje wymagania dotyczące generowania ładnych widoczków - wygląda na to, że odrobinę lepiej działa. No i chyba nad nią dłubią, a nie tylko mówią, że dłubią.

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #106 dnia: Kwietnia 09, 2011, 15:48:23 »
Wydawca olewa nie pierwszy raz zresztą, ale producent za inwestował w nowy silnik i na pewno będzie chciał dalej pociągnąć
serie żeby więcej zarobić więc poprawa jest raczej gwarantowana i to raczej ze względu na producenta a nie wydawcę.
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #107 dnia: Kwietnia 09, 2011, 15:52:17 »
Czy w poprzednich wersjach, maszyna AI będąca po naszej stronie będąc ostrzelana odpowiadała ogniem ? Bezczelny Wellington podziurawił chłodnicę w moim Emilu to tym jak przypadkowo, wielokrotnie ostrzelałem z KMów jego silniki.


BTW, chcecie zobaczyć jak AI się rozbija ? Ustawcie tylko jeden waypoint - TakeOff. 100% gwarancja że po chwili zobaczycie jak AI się rozbija, walcząc między instynktem samozachowawczym, a samobójczą wolą utrzymania nakazanego pułapu 0 metrów  :021:

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #108 dnia: Kwietnia 09, 2011, 23:47:20 »
@logan76
 Może po prostu nie kupuj tej gry, kup sobie album Radiohead i bądź zadowolony? :)
@jagular ja ją kupiłem i dlatego tak biedole.:)

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #109 dnia: Kwietnia 10, 2011, 21:03:56 »
Witam Panowie!

Bardzo długo mnie tu nie było (nawet konto poszło w...) i za nim cokolwiek napiszę wypadałoby się przywitać z zacnym towarzystwem  :001: Pomimo, że wypadłem "z interesu" dawno temu, to jednak wydanie CoD'a coś we mnie ożywiło, być może ziarno zasiane przez Olega kilka lat temu jednak tak łatwo nie przepadło... :004: Muszę się przyznać, że "losy" CoD'a śledziłem bardzo uważnie, a kiedy w końcu ogłoszono, że gra ujrzy światło dzienne - naprawdę nie dowierzałem własnym oczom. Oto tak długo oczekiwany niemalże mistyczny produkt wychodzi na rynek - co to będzie?

Bardzo trudno było mi się powstrzymać od tego aby kupić grę od razu po premierze - nie wiem dla czego, jak myślę "syndrom Olega" jednak gdzieś bardzo mocno się zasadził w człowieku, tak mocno, że racjonalna obrona jest mało skuteczna. W końcu jednak - po zapoznaniu się z postami tutaj - nie kupiłem, długo to jednak nie trwało i kiedy wyszedł pierwszy patch, który zrobił to co zrobił, nie wytrzymałem i postanowiłem zobaczyć czy mój "staruszek" pociągnie coś takiego. Sam miałem duże wątpliwości, gdyż po za serią Total War nie gram już w nic ale ku mojemu zdziwieniu gra działa nawet nawet - wiem, że brzmi to dziwnie po tym wszystkim co zostało napisanie ale myślałem, że będzie o wiele gorzej.

Na tym jednak entuzjazm się kończy. Nie chcę się za bardzo rozpisywać, gdyż praktycznie wszystko zostało tu już powiedziane. Chciałbym tylko poruszyć kwestię wydania gry - w fazie jeszcze bardzo niedopracowanej. Nie wiem czy to wina Ubi czy jakiegoś "złego człowieka" ale gra ucierpiała bardzo, że została wydana w takiej fazie. Praktycznie wszyscy się w jakimś stopniu zawiedli a Oleg sam ucierpiał najbardziej. Cała ta "mityczna" otoczka, która była kreowana przez tyle lat prysła jak mydlana bańka, a piękna księżniczka okazała się przebranym gamoniem. Uważam, że Oleg sam jest sobie winien - było trzeba pracować po cichu nie obiecując nie wiadomo czego, a ludzie pewnie patrzeli by teraz nieco inaczej, gdyby nie te szumne zapowiedzi, może CoD zostałby odebrany w inny sposób.

Mam nadzieję, że to co widzimy teraz to tylko wierzchołek góry, że coś tam jest jeszcze ukryte bo nie chcę mi się wierzyć, że to co otrzymaliśmy to efekt tylu lat pracy... Może są to dziecinne złudzenia, ale być może za pół roku, rok - to brzydkie kaczątko zamieni się w coś więcej niż tylko brzydkie kaczątko. Tak naprawdę to pomimo tego wszystkiego co "spotkało" nas ze strony Olega (two weeks itd.) bardzo mu kibicowałem (a myślę że nie byłem sam) żeby coś z tego wyszło, coś co może zapamiętamy jak pierwszego starego iłka...

Wielka szkoda, że to co być może jest gdzieś tam ukryte zostało przysłonięte przez fatalny interfejs, liczne niedopracowania, kompletny brak optymalizacji (choć nie tracę nadziei - skoro przez tydzień udało im się zrobić w miarę "grywalną" wersję to w ciągu kilku miesięcy, a ludzie z zewnątrz potrafią przyśpieszyć grę bardziej niż twórcy to może coś z tego będzie..) bardzo kiepski żart z kampanią i wiele innych baboli. Żeby nie było, że tylko biadolę, podobają mi się kokpity, modele samolotów, zarządzanie silnikiem, rozwinięte zarządzanie uzbrojeniem i jeszcze kilka innych rzeczy.  No ale to nie wystarcza, gdyż złe wrażenie jednak pozostaje.

Na koniec jeszcze tylko jedna refleksja. Wydaje mi się, że historia zatacza pełne koło. Wszyscy narzekają, a grają, kombinują na różne sposoby, żeby jednak mimo wszystko polatać... Grzebanie w plikach, reinstalacje systemów, deklaracje kupna nowego sprzętu itd... O co chodzi? Czy ciąży na nas coś w rodzaju "klątwy Olega"? Ja sam prawie udałem się do sklepu po nowy sprzęt... Zastanawiam się dlaczego, i sądzę, że większość chce jednak wierzyć w ten produkt i pomimo tego wszystkiego  co ogląda na razie nie traci nadziei, pomimo że gromy lecą na lewo i prawo. Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć, ale chyba wszyscy staliśmy się zakładnikami własnych oczekiwań... :004:
Pozdro!

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #110 dnia: Kwietnia 10, 2011, 22:45:06 »
Ładnie napisane.Myślę,że się chłopy wezmą do roboty i cuś z tego będzie.Zakładnicy własnych oczekiwań,dobrze ujęte. :001:

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #111 dnia: Kwietnia 11, 2011, 00:02:52 »
@Kajzer

Nic dodać, nic ująć. Trzeba powiedzieć, że dobrze ująłeś temat.
Pozdrawiam.
 

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #112 dnia: Kwietnia 11, 2011, 12:03:56 »
Wrażeń ciąg dalszy.

Polatałem trochę więcej. Przede wszystkim zszedłem z rozdziałki - z natywnej monitora 1680x1050 zlazłem do 1024x768. Nie będę ściemniał, że jest super - ale da się wszystko zobaczyć na tyle wyraźnie, aby nie sprawiało to kłopotów. No i kontakty widać z dardzo daleka :P
Walka w takich ustawieniach w dużej ilości maszyn nad wodą i kawałkiem lądu - bez zbytnich zaciachów. Jedyna wada to spowolnienie gry w momencie kiedy widać jak przeciwnik strzela (wzmianka w innym wątku).
Samoloty AI pozbawione są "oczy dookoła głowy". Czyli zajście hurka AI od tyłu jest mozliwe. AI reaguje dopiero jak już jestesmy bardzo blisko. Być może nie doszukałem się zmiany zachowac dla AI (novice, average, veteran, ace - tak jak w "starym") - ale z tego co widziałem do tej pory - AI lata normalnie, bez jakiś dziwnych manewrów.
Strzelcy w bombowcach nie są już Zajcewami - ale w związku z bardziej "delikatnym" silnikiem - atak "stricte" od godziny szóstej zaliczyłbym do niezbyt udanych pomysłów ;D
Nie wiem, być może to wina moich ustawień -ale gra jest bardzo stonowana jezeli chodzi o kolory. Z daleka wszystko ma raczej odcienie szarości, a nawet z bliska żółty nos mietka nie jest taki oczojebny jak w ile. Widoczność kontaktów na tle ziemi okresliłbym jako dobrą - widać w miarę dokładnie. Widocznośc na tle nieba - to jest mały problem. Ale moim zdaniem tak to powinno wyglądać - mały punkcik, który dopiero z bliska (ale to naprawę z bliska) staje się pełno-wymiarowym kształtem. Latając w starego - czesto miałem problem z okresleniem, czy samolot w danej pozycji widzianej przeze mnie - oddala się czy zbliża ? Tutaj tego problemu nie ma.
Ogólnie rzecz ujmując - jak się patrzy na atak formacji hurków i spitów na bandę 88 - to widok jest przepiekny. W końcu przypomina to filmy z gunkamów.
Celowanie w momencie wykonywania gwałtownych manewrów jest awykonalne - głowa pilota nie stoi w miejścu jak w starym
Jak dla mnie plus.

Minusów ciąg dalszy.
Czy możecie zmienić w audio coś wiecej niż głosność muzyczki i głosów ? Bo ja nic innego nie mam.
Oczywiście jest ten sam babol co w ile - podlatując blisko mozna usłyszeć przeciwnika.
Celowanie w mietkach to koszmar. Piloci hurków i spitów mają handicap w postaci centralnego celownika. Pilot Emila musi przełączyć widok aby wogóle zobaczyć krzyż celownika.
To tyle.

Ramm
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 11, 2011, 15:38:06 wysłana przez Sundowner »
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #113 dnia: Kwietnia 11, 2011, 12:47:25 »
Sorki za post pod postem, ale przypomiało mi się jeszcze jedno.

Brakuje zupełnie - jak do tej pory - dziwnych zachowań AI po jego uszkodzeniu.
W "starym" po ostrzale samolot Ai wykonywałczasem karkołomne ewolucje i manewry - takie zupełnie "bez sensu". W CoD'ie zauwazyłem ,że samolot po prostu leci dalej spokojnie, ale jestem pewien, ze nie muszę już strzelac. Model zniszczeń może nie jest lepszy, ale inny. Ostatnio po wpakowaniu w lewe skrzydło hurka serii - poszedł z tego miejsca dym, jakiś kawałek się oderwał i pilot po prostu wykoczył. Dymy z uszkodzeń nie są takie gęste i intensywne jak w starym. Wyciek chłodziwa wyglda jak wyciek, a nie dorysowany biały pióropusz :-P
Inna ciekawa sprawa - komputer zlicza procenty trafień. Tzn - w ilu konkretnie procentach dany pilot miał udział w zniszczeniu danego samolotu wroga. Być może online wyeliminuje to zninawidzone zjawisko kradzierzy "kili". Ehh ... starzy znajomi mogli by w tym momencie powiedziec : "I kto to mówi ?:-D "

Ramm.
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #114 dnia: Kwietnia 11, 2011, 13:11:03 »
Brakuje zupełnie - jak do tej pory - dziwnych zachowań AI po jego uszkodzeniu.

Dziwne zachowania są ale chyba rzadsze. Mi się zdarzyło że w BF-110 (AI) po ostrzale wysunęło się lewe podwozie a pilot zaczął latać jak pijany albo jakby doznał szoku - lewo/prawo góra/dół :)

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #115 dnia: Kwietnia 11, 2011, 13:22:24 »
Dziwne zachowania są ale chyba rzadsze. Mi się zdarzyło że w BF-110 (AI) po ostrzale wysunęło się lewe podwozie a pilot zaczął latać jak pijany albo jakby doznał szoku - lewo/prawo góra/dół
To akurat bardzo dobre zachowanie. Uszkodzenie hydrauliki i ranny śmiertelnie pilot.
Coś takiego zdarzało się już w HistoModzie.
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #116 dnia: Kwietnia 11, 2011, 13:47:19 »
Model zniszczeń to jedna z tych pozytywnych rzeczy w CoDzie. Samoloty z zapalonym silnikiem już tak chętnie nie lataja po całym niebie większe odstrzelone elementy latają po ostrzale, tego w FB nie było w takim stopniu. Załogi samolotów nie strugaja bohaterów tylko opuszczają pokład w tempie Bena Johnsona :) Szczerze mówiąc aż za szybko. Efekty ostrzału wizualnie cieszą oko, super wyglądają zarzewia płomieni na skrzydłach i kadłubie. O wiele bardziej niż w 1946 "czuję potrzebę i możliwość" uciszenia strzelca tylnego, widać wyrażnie jak pociski trafiają w ogonowego w Sunderlandzie. Samoloty dwusilnikowe często miewają uszkodzoną hydraulikę i opada im jedno koło. Moment ranienia pilota jest właściwie końcem wartości bojowej samolotu i współkompani wychodzą się przewietrzyć (Blenheim, 110 a nawet Sunderland). A najbardziej podoba mi się skuteczność brytolskich 7,69 i  szkopskich 7,92. Nareszcie czuje że nie mam torby na czereśnie tylko śmiercionośną broń. I to jest fajne.
btw. boję sie cos pisać nawet mało pozytywnego, bo zaniedługo w wątku qrdla o kawałach z CoDem będą teksty: pisze rutkov na forum w dziale CoD .....
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #117 dnia: Kwietnia 11, 2011, 13:51:19 »
Rutkov masz obie gry więc będziesz w stanie porównać. Interesuje mnie jak się zachowują spadające szczątki maszyny, która rozsypała się w powietrzu. Możesz coś napisać na ten temat? Jak to się ma do tego co widać w Rofie? Szczątki spadają w jakiś w miarę realny sposób, mogą uszkodzić maszynę która przez nie przeleci?

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #118 dnia: Kwietnia 11, 2011, 14:05:30 »
Nie zauważyłem dotychczas żeby jakieś części sobie fruwały tu i tam na wietrze jak w Rofie ale też to nie szmaty :). Ogólnie mówiąc widok oderwanych elementów jest dla mnie taki "naturalny" i wygląda bardzo fajnie. Po prostu elementy lecą w twoim kierunku llub wirując lecą gdzieś w bok, raczej nie ma to związku z jakąś fizyką powietrza jak w RoF. Ale jak mówię nie jest to jak w Ile że lecą jakieś paprochy, tu sie odrywają konkretne elementy, zwłaszcza usterzenie i lotki często opuszczają swe miejsce mocowania. Są to po prostu duże ( i mniejsze) elementy. Podsumowując jest co najmniej tak dobrze jak w RoF.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #119 dnia: Kwietnia 11, 2011, 14:06:20 »
Rutkov, myślę, że już nikt nie ma złudzeń co do tego co jest w tej grze złe. Nie ma potrzeby za każdym postem przypominać, że nie działa płynnie, interface skopany, a to dźwięki jak z latryny itp. itd. Obecnie można spokojnie pisać o tych nielicznych aspektach które jednak się udały i dobrze że są, to ze trzeba się przekopać przez G to inna sprawa ;)


Skuteczność broni robi tutaj właśnie pozytywne wrażenie, chociaż wizualizacja zniszczeń struktury pozostawia nadal wiele do życzenia, ale faktycznie czuć, że nawet KMami można komuś zrobić sporą krzywdę, kiedy we wcześniejszych Iłkach nie było sensu latać czymś bez co najmniej 20mm plujki.


Natomiast wielka szkoda, że w grze, w której walka toczy się głównie nad wodami kanału, efekty rozbijania się maszyn o nią, są praktycznie nie zmienione od czasu il2:Sturmovik. Ostrzelamy skutecznie Wellingtona i te 10-12 ton żelastwa, drewna i benzyny lotniczej, pędząc 400km/h przydzwania w płytki basen portowy Dover robiąc... "plum"  :005: