Brzydkie słowa się cisną na usta. Aż trudno mi uwierzyć, że ktoś (a to przecież szef ekipy) może w ten sposób odpowiadać na pytania - to jest mało profesjonalne i raczej dziecinne. Powtarzane jak mantra: "mamy nowy model biznesowy i chcemy trafić do szerokiego spektrum odbiorców" nie jest dobrym marketingiem. Po przeczytaniu tego tekstu mam wrażenie, że oni myślą sobie w głębi: "mamy was w głębokiej ...... i dobrze nam z tym, bo jesteście tępe ......, które trzeba ...... na kasę" (kropki zamierzone i pokazują stosunek twórców). Howard nie potrafił argumentami obronić Flight. Zamiast tego skupił się na "tych wrednych typach, którzy się ich czepiają i wypisują niesympatyczne treści na Facebooku". Brakowało jedynie, żeby się w czasie wywiadu rozpłakał. Poziom bezczelności Olega.
Chwilowo pominę temat o zewnętrznych twórcach dodatków, a skupię się na TrackIR:
As I mentioned before, TrackIR is one of the requests we are getting from simmers. In an effort to balance our investments, we are considering how we can accommodate this request along with all of the other ways we want to grow the experience. I can say that we understand that the experience of Flight with TrackIR would be very cool, even for the non-pilot, and even if the total number of TrackIR users is pretty low. I expect we will have more to say about this in the future, but today I can’t commit to anything specific.
Co w tłumaczeniu znaczy:
Jak wspomniałem wcześniej, TrackIR jest jednym z oczekiwań, które otrzymujemy od użytkowników symulatora. Rozważamy, jak możemy dostosować ten wniosek do pozostałych kierunków, w których chcemy rozwijać odbieranie wrażeń z lotu tak, by właściwie zrównoważyć nasze działania (w rozwoju w różne strony). Mogę powiedzieć, że rozumiemy, że doświadczenie Flight z TrackIR byłoby naprawdę cool, nawet dla nie-pilotów, i nawet w sytuacji, gdy liczba użytkowników TrackIR jest bardzo mała. Oczekuję, że będziemy w stanie powiedzieć więcej w przyszłości, ale dziś nie mogę obiecać niczego szczególnego.
Tu nawet nie ma "tak, dodamy TrackIR, ale nie teraz". Albo: "oooo... to tak wiele pracy". Tu jest wprost: "nie wiemy, czy nam się ten pomysł komponuje", a Was jest mało, więc się ...... Ta wypowiedź celowo skonstruowana jest tak, że TrackIR pada jedynie w oczekiwaniach użytkowników, ale Howard nigdy nie mówi, że jest na ich liście rzeczy do zrobienia.
Przyznam, że nie próbowałem nigdy zaimplementować TrackIR w moim kodzie, ale nie wyobrażam sobie, żeby obsługa urządzenia, które efektywnie przekazuje 6 zmiennych, była wyzwaniem. To jest góra tydzień pracy dla przeciętnego programisty, który nawet nigdy wcześniej nie miał do czynienia z TrackIR.
I jeszcze jedno gorzkie przemyślenie. Oni nawet gry dla szerokiej publiki nie potrafią zrobić właściwie i podążają ścieżką Eagle Dynamics w rozmywaniu potencjału, który stał za DCS.