Jest kilkadziesiąt godzin od wydania. Podejrzewam, że autorzy jeszcze stuningują model lotu, no i użytkownicy nabiorą wprawy. Co się nie zmieni, to fakt, że Spit nie ma blokady kółka ogonowego, więc kołowanie to prawdziwa mordęga, z kabiny też widać mniej więcej tyle co w Bf, i na FullHD 24" ledwo co widać zawartość zegarów. Lata się fajnie, ale kołowanie, start i lądowanie wymagają wielkiego skupienia.