Wątek: Szukasz joysticka to wpadnij tu

[barti612]

Dzięks.

[kapulet]

OK, zamówiłem tego Saiteka. Zobaczymy co i jak

[peter5on]

Chciałbym się wyżalić... Kupiłem nówkę saiteka cyborg evo (allegro). Na dodatek dodam iż jest to mój pierwszy joystick, jednak jestem strasznie zawiedziony, ponieważ ten joystick jest niedokładny w punkcie zerowym. Oraz przy maksymalnym skręceniu joya w prawo (ster kierunku) nie dochodzi do maksymalnego położenia (muszę mocno dociskać żeby skręcić rudderem na maksa w Il-2. (jednak w lewo działa idealnie)

Rozkręciłem go i zajrzałem do środka (jestem użytkownik majsterkowicz)
Dobrałem się do potencjometra i zauważyłem że jeden plastik ograniczający wychylenie w prawo jest większy od drugiego  przez co w prawo mamy mniejsze wychylenie. Nawet niechce mi się pisać do użytkownika allegro o zwrot chyba naprawię ten problem sam i zeszlifuje ten plastik...

To nie wszystko ponieważ przycisk numer 6 jest o wiele gorszej jakości niż inne. Jest taki luźny jakby zaraz miał odpaść. Co dziwne na youtube znalazłem filmik gdzie pokazane jest uszkodzenie fabryczne tego właśnie tego klawisza. Jak to się ma w droższych joystickach? Czy w jakimś za 600-1000 zł jest również niedokładny blisko punktu zerowego?

http://pl.youtube.com/watch?v=i7-01I0eyZQ

Ehh a myślałem że za 100 pare zł da się uzyskać jakąś dokładność. Wszyscy chwalili tego joya a według mnie to plastikowy bubel.

[some1]

Rozwiń co znaczy według Ciebie "niedokładny w punkcie zerowym". Widzisz drżenie kursora w panelu sterowania, drąg nie wraca do położenia neutralnego czy nie możesz w nic trafić w grze?

[peter5on]

Drżenie kursora (wina softu?) + nie wraca do położenie neutralnego (wina sprężyn)

[some1]

Praktycznie na każdym joyu analogowym z normalnymi potencjometrami będziesz miał lekkie drżenie osi, jeśli nawet nie od razu to po paru tygodniach użytkowania. Takie życie.

Co do problemów z położeniem neutralnym: mój Cyborg wymagał aby po każdym starcie systemu pomajtać nim we wszystkie strony do oporu - bierze się to stąd że joy sam się w ten sposób kalibruje, traktując maksymalne wychylenie osi które zanotował jako skrajne. Stąd może brać się problem że jeśli za pierwszym razem wychylisz go do połowy w lewo a potem całkowicie w prawo, to nie wróci do położenia centralnego. Trzeba wychylić go do końca w obie strony i dotyczy to wszystkich osi.

Jeśli nadal nie będziesz usatysfakcjonowany to po prostu ustaw małe deadzone na środku osi X i Y.

[peter5on]

Z tym deadzone to już próbowałem, dobrze że coś takiego istnieje. Na dodatek po instalacji sterowników saiteka joy działa o wiele lepiej (dokładniej) BTW właśnie go rozebrałem na współczynniki pierwsze, potencjometr też. W razie czego mogę wrzucić zdjęcia wnętrza jeżeli ktoś potrzebuje. Niestety do podstawy się nie mogę dobrać, myślę że uszkodziłbym wtedy plastikowe zatrzaski, wyglądają na wrażliwe. Pozdrawiam.

[Meehau]

A wykalibrowałeś go w ogóle? Ja też mam od niedawna cyborga evo i jestem z niego zadowolony.

[Jascha]

Chciałbym się wyżalić... Kupiłem nówkę saiteka cyborg evo (allegro). Na dodatek dodam iż jest to mój pierwszy joystick, jednak jestem strasznie zawiedziony, ponieważ ten joystick jest niedokładny w punkcie zerowym. Oraz przy maksymalnym skręceniu joya w prawo (ster kierunku) nie dochodzi do maksymalnego położenia (muszę mocno dociskać żeby skręcić rudderem na maksa w Il-2. (jednak w lewo działa idealnie)

Myślę, że niepotrzebnie go rozbierałeś. Opisane przez ciebie zachowanie jest mi znane i zakładając, że nie jest to wada sprzętowa to tak jak napisał some1 - ja też zawsze musiałem przed startem rozbujać go we wszystkie kierunki do oporu. Podobnie rzecz się miała odnośnie przepustnicy i obrotu drążka. Po takim zabiegu zawsze był dokładny. Nie wiem czy jest to związane z restartem, ja tłumaczyłem sobie, że powodem jest każdorazowe odłączanie od portu USB po skończonej grze. W każdym razie, spróbuj tego.

Cyborg Evo to na prawdę dobry joystick z tej niższej półki. Może trafił Ci się jakiś wadliwy egzemplarz. Na allegro różnie bywa...

[peter5on]

Pobawiłem się pokombinowałem zamieniłem sprężynę stronami w potencjometrze oraz lepiej ją usadziłem. Joy wreszcie jakoś normalnie działa. Może macie rację, może nie jest taki zły, być może mam go za krótko. W każdym razie w czasie walki spisuję się bardzo dobrze. No ale ja mam czasami takie pedantyczne napaści że czepiam się szczegółów. A rozkręcenia to i tak by nie unikną (prawie każdą rzecz elektryczną rozkręcam i sprawdzam jak to wygląda od środka) Dzięki za pomoc.

[peter5on]

Mam jeszcze jedno pytanie na które nigdzie niema odpowiedzi. Mianowicie dlaczego w cyborgu evo a także w niektórych myszkach jest drżenie osi bądź kursora. Czym to jest spowodowane? Miałem kiedyś myszkę z kulką i występowało drżenie kursora. Teraz mam laserową logitecha i zdarzyło się parę razy że kursor drgał. Domyślam się że jest to wina słabej jakości potencjometrów. A w myszce laserowej kolorowa podkładka która to powoduje.

1. Dlaczego tak się dzieje w analogowych joyach?
2. Czy występuje to w joyach cyfrowych?
3. Jak się tego pozbyć jest to naprawdę irytujące...

[sanCH0]

3. Jak się tego pozbyć jest to naprawdę irytujące...

Czy to drganie jest na tyle irytujące, że przeszkadza podczas gry?
Ja swojego saiteka ST290Pro mam już ok. 2 lata i do tej pory działa bez żadnych problemów. Może zrób test za pomocą programu joytester:
http://www.box.net/shared/al0bgzedth

U mnie wygląda to tak:

[Gładki]

Zacznijmy od  tego, co oznaczają dla Ciebie pojęcia: Joystick Analogowy, cyfrowy? W istocie obecnie każdy joystick jest analogowy, po za Cyborg Evo Force & Couagar. Drgania w joystickach analogowych występują, ale są na tyle nie wielkie, że można je pominąć.

[BigMac]

Cougar ma najzwyklejsze w świecie potencjometry (fabrycznie).

[peter5on]

Jednak to forum posiada naprawdę cenne informację, wystarczy poszukać i mamy odpowiedzi na wszystko. Na 2 stronie pewien kolega rozebrał podstawę evo dzięki czemu miałem jakieś pojęcie jak to w środku wygląda i sam się za to zabrałem. Wyjąłem potencjometr i rozebrałem.

W środku czysto ale i tak zastosowałem preparat do potencjometrów (kontakt PR) niestety niespecjalnie pomogło. Przeczyściłem ścieżki wacikiem do uszu ale to też nic nie dało. Na język nasuwa mi się zdanie: TEN TYP TAK MA! i nie da się zniwelować minimalnych drgań, pewnie dlatego że skok na potencjometrze jest bardzo mały i niemożliwym jest uzyskanie doskonałej dokładności na długości ścieżki ok 5 mm

Dociskanie blaszek nie daje prawie nic albo tylko chwilowo poprawia dokładność.

Mam ochotę wymienić ten potencjometr ja jakiś lepszej jakości. Potencjometry alps są chyba najlepsze na świecie. Mam wzmaka technicsa który ma swoje lata a potencjometr nawet nie zatrzeszczał (alps)

Ogólnie się czepiam tylko i wyłącznie dlatego że jak leciałem to samolot mi drgał i to było denerwujące.

A na koniec powiem że technologia albo jakość wykonania stoi bardzo w tyle skoro we wszystkich joyach występuje drganie.