Nie rozmawiamy o IRL tylko o wciskaniu pewnych rzeczy w grach, które ostatnio są wciskane nagminnie i z pobudek czysto ideologicznych (nikt się z tym nawet nie kryje). Pewnie stąd wyczulenie wielu graczy, w tym moje, na tego typu kwiatki. Ale ok, nie ma co się nad tym rozwodzić. Tym bardziej, że na tym etapie ciężko stwierdzić z czym dokładnie ma się do czynienia.
Moje pierwsze wrażenie jest takie, że bardzo podoba mi się, że interfejs został utrzymany z KDC1, tylko został po prostu lekko podrasowany, ulepszony. To dobrze, że nie robi się rewolucji na siłę, tylko raczej idzie się w ewolucję. Niemiecki voice acting ma tych samych aktorów, przynajmniej na pewno jako Henryka i Jana. Zdecydowanie lepiej Heniek brzmi mi po niemiecku. Ten rzeczywisty aktor udzielający swojej facjaty, w wersji angielskiej zupełnie mi nie leży. Kiedyś bardzo chciałem grać z audio czeskim, ale gdy w końcu dodali je po wielu latach do KDC1, to jednak doszedłem do wniosku, że ciężko zachować powagę gdy ktoś po pepiczkowemu zapodaje. Całość brzmi po prostu kabaretowo. Szkoda trochę, że gra nie ma polskiego dubbingu. Zrobiony porządnie, byłby naprawdę ciekawą opcją. No ale oczywiście rozumiem, że się nie kalkuluje.
Natomiast jakoś nie mogę się przyzwyczaić do nowego wyglądu Henryka. W szczególności pewnie dlatego, że dopiero co kończyłem KDC1, a akcja KDC2 zaczyna się dokładnie w tym samym momencie.
Dziwi trochę brak zaawansowanych opcji skalowania i frame generation. Da się wymusić DLSS override w Nvidia app, choć nie wiem jak sprawdzić czy to działa. Jeśli chodzi o frame generation, to można je wymusić programikiem Lossless Scaling.