Autor Wątek: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.  (Przeczytany 10907 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

qrdl_logos

  • Gość
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #105 dnia: Listopada 05, 2019, 09:38:12 »
Czarny PR zaczęto robić Sapkowskiemu długo przed wypowiedziami o graczach. Teraz gdzie nie pojedzie, na jakie zadupie, to oczywiście natychmiast jest w mediach. To trochę przypomina zdjęcie Tokarczukowej z kiełbasą nad ogniskiem. Mocno ją to kompromituje, prawda? A może już przeprosiła za to, lol.  Dla mnie Sapkowski jest artystą i zwisa mi i powiewa jakie ma na mój temat zdanie i czy się wypowiada o jakiś pajacach, czy nie, i czy mnie do nich zalicza. Dziękuję mu za jego sztukę, do konsumpcji której nie potrzeba mi jego poklepywania po plecach, ani mówienie jaki to jestem zajefajny, bo przebrałem się za hobbita.

Mazak, Ty serio uważasz, że gra typu Fortnite to to samo w wymiarze wartości dodanej co DCS?!? DCS czy Szturmovik w niejednym graczu rozwinęły zainteresowanie lotnictwem i np. historią, zresztą wymagają odrobiny samozaparcia i myślenia i jakoś są to gry omijane przez bezmózgich youtuberów. Frontnite czego może nauczyć? Masowe uśmiercanie kolejnych graczy przynosi korzyści, tak? Są gry, które mają jakąś wartość i są totalnie odwalone (i celowo tak skonstruowane), odmóżdżające gry dla gimbazy.

Odwieczne problemy oddzielania - lub nie - autora od dzieła...

Dla licealistów  :evil:, bo już na pierwszym roku każdego humanistycznego kierunku dowiaduje się student, że jest sobie dzieło a reszta to interpretacja. Autora można sobie darować, no chyba, że chcemy mu przywalić.
Niestety w naszych słabo opłacanych i gnojonych szkołach nikt nie odważy się uczyć myślenia, bo to i niewdzięczne i nieopłacalne.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #106 dnia: Listopada 05, 2019, 10:01:50 »
Mazak, Ty serio uważasz, że gra typu Fortnite to to samo w wymiarze wartości dodanej co DCS?!? DCS czy Szturmovik w niejednym graczu rozwinęły zainteresowanie lotnictwem i np. historią, zresztą wymagają odrobiny samozaparcia i myślenia i jakoś są to gry omijane przez bezmózgich youtuberów. Frontnite czego może nauczyć? Masowe uśmiercanie kolejnych graczy przynosi korzyści, tak? Są gry, które mają jakąś wartość i są totalnie odwalone (i celowo tak skonstruowane), odmóżdżające gry dla gimbazy.

Taki sam zjadacz czasu, pieniędzy. Można sobie dorabiać do tego co kto chce. Lotnictwem interesowałem się grubo przed DCS-em czy Sturmowikiem. Tak samo jak motoryzacją czy militariami. Gry komputerowe to kolejny etap. Taki Fortnite może też kogoś pchnąć żeby zacząć się interesować innymi grami/tematami. W swoim czasie miałem tak z CS. Jeżeli ktoś ma ochotę bawić się gierki odmóżdżające, biegać w TF2 czy kłaka to na zdrowie. One wg Ciebie też niczego też nie uczą, bo to też masowe uśmiercanie. Co uczą strzelanki, rpgi, co uczą filmy pokroju Rambobambo w które za dzieciaka wpatrywaliśmy się? To czysta rozrywka, a to, że ktoś znalazł sposób na robienie na tym pieniędzy to już inna bajka. Trzeba sobie samemu to wypośrodkować i tego nie oceniam. Co mi da wywyższanie się, że gram w DCS, jak tam wszystko może być tak samo od czapy. Jak ktoś ma swoje zainteresowania to nie ma to żadnego znaczenia w co gra. Gram, bo lubię i nie ważne w co. Nie szukam w tym głębszego sensu, wyższych wartości, czy drugiego dna. Nie bawmy się w ks. Natanka :P.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

qrdl_logos

  • Gość
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #107 dnia: Listopada 05, 2019, 14:11:05 »
Taki sam zjadacz czasu, pieniędzy. Można sobie dorabiać do tego co kto chce. Lotnictwem interesowałem się grubo przed DCS-em czy Sturmowikiem. Tak samo jak motoryzacją czy militariami. Gry komputerowe to kolejny etap. Taki Fortnite może też kogoś pchnąć żeby zacząć się interesować innymi grami/tematami. W swoim czasie miałem tak z CS. Jeżeli ktoś ma ochotę bawić się gierki odmóżdżające, biegać w TF2 czy kłaka to na zdrowie. One wg Ciebie też niczego też nie uczą, bo to też masowe uśmiercanie. Co uczą strzelanki, rpgi, co uczą filmy pokroju Rambobambo w które za dzieciaka wpatrywaliśmy się? To czysta rozrywka, a to, że ktoś znalazł sposób na robienie na tym pieniędzy to już inna bajka. Trzeba sobie samemu to wypośrodkować i tego nie oceniam. Co mi da wywyższanie się, że gram w DCS, jak tam wszystko może być tak samo od czapy. Jak ktoś ma swoje zainteresowania to nie ma to żadnego znaczenia w co gra. Gram, bo lubię i nie ważne w co. Nie szukam w tym głębszego sensu, wyższych wartości, czy drugiego dna. Nie bawmy się w ks. Natanka :P.

Absurdalne, żeby wszystko zrównywać do wszystkiego. W takim razie nie ma lepszej i gorszej muzyki, jeśli ktoś lubi disco polo, to ma to taką samą wartość jak Chopin etc. W takim podejściu do szeroko rozumianej sztuki, a w zasadzie wytworów rozrywkowych, nie ma co się zastanawiać i krytykować dzieła, tylko twórcę. Skoro piosenka Margaret i Wiedźmin Sapkowskiego nie różnią się, tak jak się nie różni Fortnite od DCS, to faktycznie znaczenia nabiera kto jest miły i ładnie rusza tyłeczkiem. Biedny Sapkowski traci już na starcie zanim się odezwie, a jak już się odezwie, to spada poniżej dna. Myślę, że zrozumiałem.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #108 dnia: Listopada 05, 2019, 14:15:35 »
Myślę, że nie i próbujesz znowu przewalić to na swój pokrętny sposób, a ja nie mam ochoty w to brnąć (wciągniesz mnie w filozoficzne gadki i pokonasz doświadczeniem :P). Nie zrównuję wszystkiego do wszystkiego. Natomiast gra komputerowa zawsze pozostanie grą komputerową. Będą lepsze albo gorsze ale to zawsze tylko gra. Podobnie jak książka Sapkowskiego nigdy nie stanie się literaturą naukową, tylko bajką o ludziach, elfach i krasnojudkach, a disco polo pozostanie tylko disco polo, bo grana jest tylko na białych klawiszach, a Chopin nie :P.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

qrdl_logos

  • Gość
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #109 dnia: Listopada 05, 2019, 14:20:04 »
A zauważyłeś Mazaku, że teraz nie ma tematu, w którym Twój post nie byłby ostatnim?  :evil:

Pisanie, że "gra komputerowa zawsze pozostanie grą komputerową" to tak jak pisać, że telefon zawsze pozostanie telefonem, albo, że 512kb wszystkim do wszystkiego wystarczy :-).

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #110 dnia: Listopada 05, 2019, 14:46:50 »
A zauważyłeś Mazaku, że teraz nie ma tematu, w którym Twój post nie byłby ostatnim?  :evil:

Pisanie, że "gra komputerowa zawsze pozostanie grą komputerową" to tak jak pisać, że telefon zawsze pozostanie telefonem, albo, że 512kb wszystkim do wszystkiego wystarczy :-).

Wydaje Ci się, ale mam na tyle fajną pracę, że mogę sobie pozwolić na siedzenie na forum prawie non stop. Nikt nie broni Ci też pisać. Od tego jest forum. Inna sprawa, że często robię robotę moderatorów albo zwyczajnie byś zobaczył error 502 lub inną padziochę (ostatniego wywalenia bazy danych nawet nie zauważyłeś...).

No w gruncie rzeczy tak jak piszesz. Telefon nigdy nie stanie się samochodem i odwrotnie ;).

PS To już nie rozmawiamy o Sapkowskim tylko o mnie? :P
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2019, 14:53:29 wysłana przez KosiMazaki »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

qrdl_logos

  • Gość
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #111 dnia: Listopada 05, 2019, 15:14:29 »
...i próbujesz znowu przewalić to na swój pokrętny sposób, a ja nie mam ochoty w to brnąć (wciągniesz mnie w filozoficzne gadki i pokonasz doświadczeniem :P).

Chyba zaczęliśmy od wycieczek w moją stronę :-).
Z tym telefonem i samochodem, to bym był ostrożny. Mój samochód jest telefonem, jak jadę to normalnie głośno rozmawiam z ludźmi, których w nim nie ma i od których odbieram połączenia ergo rozmawiam przez samochód  :P.
Natomiast wrzucanie wszystkich gier do jednego wora... to właśnie jest godne Natanka. Weźmy np The Stillness of the Wind i Frontnita, wg Ciebie gdzie leży podobieństwo? Bo jeśli w tym, że się siedzi przed kompem i traci czas, to niczym się to nie różni od przestawiania ikonek na desktopie.
Pisząc o grach na różnym poziomie, pisałem o tym, że grając w Wieśka masz mnóstwo odniesień do kultury, mitologii a nawet coś na kształt wyborów moralno-etycznych. Co masz w Fortnite oprócz nawalania? I tak, uważam, że są gry przyciągające przygłupów ewentualnie dzieci, które jeszcze nie mają zmysłu krytycznego względem tego co widzą czy w co grają. Zresztą sam pisałeś, że oglądałeś to to, to tamto. Pewnie większości teraz już byś nie trawił, bo dorosłeś. Odnośnie Rambo, to jest ambitny film pokazujący stygmatyzację żołnierzy walczących w Wietnamie, który od czasu do czasu z przyjemnością oglądam. Jest to bardziej ambitne niż np film Eastwooda Wzgórze rozdartych serc, który jest kichą do potęgi.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #112 dnia: Listopada 05, 2019, 16:50:22 »
To nie była wycieczka w twoją stronę ale zwyczajne stwierdzenie, że masz inny punkt widzenia wynikający z zawodu, wykształcenia. To nawet był komplement, bo nie raz rozmawiałem z Tobą na różne tematy i potrafiłeś otworzyć oczy na inny punkt widzenia. Coś tam też filozofii liznąłem i wiem jak bardzo szybko można zapędzić się w kozi róg.

Póki co nie jeździsz telefonem do pracy, a telefon też jest komputerem i kalkulatorem ale wciąż rozmawiasz przez telefon (choć nie ciągasz też budki telefonicznej), a nie kalkulator. To jest to o czym mówiłem. Wychodzi z tego dyskusja akademicka i to zupełnie bez sensu.

Gra jest tylko grą, co by w niej nie było to zwykły program. Wybory moralno-etyczne nic w tym nie znaczą bo nie mają konsekwencji w prawdziwym życiu. Komp się nie spali, nie umrze kotek, jak zaciukasz kogoś w DCS-e to nie ma game over dla pilota. Możesz sobie klikać bez konsekwencji. Najwyżej NPC się na Ciebie obrażą. Na końcu wyłączysz kompa i rano wstajesz do roboty jak niby nigdy nic. CoD czy Arma nie zrobi z Ciebie żołnierza, nie spocisz się, nie zmęczysz, nie poczujesz głodu. Jak zabiją to wczytasz save'a. Rzeczy o których piszesz to w Wiedźmaku otoczka, coś co uatrakcyjnia i wyróżnia grę na tle innych żeby nie zginąć w tłumie. Ty to zauważysz, a cała rzesza gawiedzi przejdzie obok bez zastanowienia. To samo jest w tych tabletowych gierkach, tylko grafa bardziej cukierkowa. Jak komuś to pasuje, to dlaczego mam go jakoś wytykać. Może zainteresuje się tematem bardziej ambitnych gier za jakiś czas sięgnie po CS-a albo wspomnianą Armę.

O jasne... Rambo tak ambitny film, że chyba nawet żadnej nagrody poważnej nie zdobył. Taka solidna sztuka, że piąta część zaliczyła totalną klapę i Sylwek za nią przepraszał. Zapomniałeś dodać, że to poradnik survivalowy. Idąc tym tokiem myślenia to filmy z van Dalem czy Krzakiem Norrisem to świetne filmy instruktażowe na temat samoobrony i sztuk walki, Park Jurajski to album paleontologiczny z elementami cierpienia wymarłych gatunków opowiadający walce klas drapieżników i roślinożerców, a Harry Potter to poradnik małego czarodzieja i chemika. Za moment na młotek zaczniemy wołać ręczny impulsownik kinetyczny z naprowadzaniem trzonkowym (choć to akurat prawda). Można i tak, ale ja wolę sobie nie komplikować i dla mnie to dalej zwykły młotek. Tak jak Rambo bambo to zwykły film z czasów kiedy wzdychało się do wideło, kaset VHS i na którego lubię od czasu do czasu kuknąć jak gdzieś akurat leci.

Wiesz co? Chyba za twoją sugestią zakończę w tym miejscu, bo nie ma sensu dalej ciągnąć tej dyskusji. Jak mówiłem mogę z Tobą pogadać o wszystkim i niczym na piwku, w DCS-e czy Discordzie. Możemy pociągać się za gumkę w majtkach czy dać po klapsie jak przyjadę (chwilowo nie mam czym ale pracuję nad tym), ale chyba nie ma sensu trolololować tutaj w temacie. Podziękował.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

qrdl_logos

  • Gość
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #113 dnia: Listopada 06, 2019, 12:49:14 »
Wszystko to diabelnie proste w Twojej wizji. Gra to gra, film to film etc. Wyłączasz ekran i po zabawie. Dualistyczna rzeczywistość, której elementy się nie przenikają. A pomyślałeś może dlaczego przy różnych produkcjach wprowadza się ograniczenia wiekowe? Skoro film to film i nic więcej, to przecież każdy kto ogląda, po wyłączeniu ekranu, zapomni i nie będzie się przejmował, bo to przecież film. Być może i tak jest, ale w przypadku osób dorosłych, w co i tak do końca nie wierzę. Weźmy pornografię i badania, które wykazują jak destrukcyjnie działa na mózgi dorosłych typów :-). Jednak wracając do rzeczy, to gry też mają swoje ograniczenia wiekowe, bo nie każdy rodzić chciałby żeby jego dziecko godzinami zajmowało się mordowaniem na hurtową skalę lub obcowało z NPCekami, które ćpają, prostytuują się lub robią jeszcze inne gorsze rzeczy. Dziecko widząc, poznając pewne schematy, np. siłowego rozwiązywanie problemów, mogłoby mieć spaczoną wizję rzeczywistości. To coś jak twórczość imć "Cypisa", króla podstawówek, który sprowadza wszystko do szmat ciągnących druta. Ale to przecież nic, wyłączysz ekran i zapominasz, prawda, przecież koleżanki to nie lachociągi, o czym namiętnie przekonuje mnie pan Cypis? Ty jednak piszesz, to tylko gra, film, piosenka, nie ma co się przejmować. Ja się z tym nie zgadzam i chyba większość podziela moje zdanie. Z drugiej strony są gry wnoszące coś do wizji świata młodej osoby, bądź skłaniające do refleksji nawet zgredów, choćby pierwszy przykład z brzegu Cywilizacja, której ostatnie odsłony kładą nacisk np. na problemy ekologii. Prawdopodobnie coś tam może dotrzeć do młodej osoby. Wizja, którą Ty roztaczasz, to zatrzymanie się w czasie na etapie PacMana i Donkey Konga - bez urazy, uwielbiałem te gry :-).
Wracając do Rambo, to pisałem o pierwszej części, w której nie ma przesadnych fajerwerków, a jest to historia żołnierza konfrontującego się z małomiasteczkowym szeryfem reprezentującym określone wartości, więc nie porównuj tego do jakiś propagandowych, reganowskich gniotów typu R2 czy tym bardziej R3. Jedynka piętnuje problem niechcianych, odrzuconych weteranów przez społeczeństwo USA, późniejsze części to już czysta propaganda antykomunistyczna.

Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #114 dnia: Listopada 06, 2019, 14:28:34 »

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #115 dnia: Listopada 09, 2019, 16:47:10 »
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #116 dnia: Listopada 12, 2019, 18:32:20 »
Mały wtręt. Wg mnie Qrdl ma rację, różnicując gry. Wg mnie ja nie gram w gry, tylko szukam realności, na którą materialnie nie mogę sobie pozwolić. Simy wyścigowe czy lotnicze, nie nastawione z definicji na arcadową rozrywkę, nie są grami "sui generis" (jakby powiedział mój dawny profesor kulturoznawstwa). ;)

Są też gry, które są bytami pośrednimi. Niby symulują (np. Battlefield), ale jednak są młócką. Zgodzę się jednak z Mazakiem, że wszystkie tytuły, te profi i te mniej profi, są zjadaczami czasu. Dla osób posiadających małżonki jest to preludium do rozwodu. :P

Qrdl dał dobry przykład z muzyką. Klasyczny rock to jest muzyka, disco polo czy techno nią nie jest.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: CD Projekt oddaj moje 60 melonów! czyli spór o Wiedźmina.
« Odpowiedź #117 dnia: Grudnia 21, 2019, 19:53:26 »
Niniejszym temat uznaję za zamknięty. Wklejam z kronikarskiego obowiązku:

Cytuj
Podczas, gdy wszyscy żyjemy serialem Wiedźmin, który dziś pojawił się w Netflix, CD Projekt RED postanowił wykorzystać zamieszanie i poinformował o porozumieniu z Andrzejem Sapkowskim.

https://bezprawnik.pl/andrzej-sapkowski-vs-cd-projekt-red/
https://www.eurogamer.pl/articles/2019-12-20-cd-projekt-podpisal-porozumienie-z-andrzejem-sapkowskim-firma-odnowila-prawa-do-wiedzmina
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"