Autor Wątek: KrAZ-255B1  (Przeczytany 25750 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwca 04, 2020, 20:47:55 »
Moders, a mógłbyś przyjechać tym Krazem do mnie na podwórko i pokazać sąsiadom jak się zawraca? Dzisiaj mi idiotka sąsiadka oklepała długo wyszukiwane auto i wiesz... w skuteczność policji nie wierzę, ale Scenic dla Kraza to wiesz... nawet nie poczujesz, że coś najechałeś.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Dr.Hugo

  • Gość
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 04, 2020, 21:19:40 »
Na środkowym pierścieniu wodzika dobrze widać zwalcowania - tak jakby się odcisnęły wałki łożyska (gdyby to bylo łożysko :D )
Weź suwmiarkę, chwyć  wodzik w imadło z czuciem, objedź suwmiarką średnicę każdego pierścienia. Jeśli masz powyżej 0.07 mm zmian to będzie słabo słabo działać.
Regeneracja?
Korpus do przeszlifowania obrabiarka, wodzik prosty jak konstrukcja cepa, Pan Kaziu w każdej tokarni dorobi w 45 minut na 70 letnim Leningradzie, a wszystko za nie więcej niż 150 zł. Materiał na taki wodzik... Pan Kaziu doradzi :D

Jak nie znajdziesz w swojej okolicy Pana Kazia, Pan Henio też się nada :D buhaha.
Wtedy się odezwij do mnie.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2020, 22:25:17 wysłana przez KosiMazaki »

Dr.Hugo

  • Gość
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 05, 2020, 00:50:52 »
Przepraszam, że pod wlasnym postem.
Przeglądam te zdjęcia po raz kolejny.
Boże, to jest przepiękny skur...yn.

Aha.
Już zainstalowałem Spin Tires :D

Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 07, 2020, 12:23:55 »
Jeśli masz powyżej 0.07 mm zmian to będzie słabo słabo działać.

Dzięki, rozbiorę i pomierzę ten suwak. Będę przynajmniej wiedział czy jest szansa osiągnąć na tym co mam jakiś zadowalający rezultat.

Na kanale motobieda pojawił się filmik o KrAZ-255B1. Nie polecam kanału osobom nieletnim oraz tym, które nie trawią języka warsztatowego. Generalnie prawie nie ma filmów po polsku, gdzie można się czegoś sensownego dowiedzieć o tym aucie, dlatego warto kuknąć. Tym bardziej że prezentowany egzemplarz KrAZ'a jest b. ładny. I do tego słychać ten dźwięk silnika!

https://www.youtube.com/watch?v=DYDEBd38IM4

Moje 3 grosze do filmu:

Tabliczka którą gość pokazuje i mówi, że to opis włączenia świateł, tak naprawdę jest to opis działania dźwigni sterowania CPK.
 
Przyciski sygnału dźwiękowego są dwa, bo ten w podłodze to pneumatyczny, a ten na desce to „słabszy” sygnał elektryczny. Ten elektryczny, oryginalnie powinien być umieszczony na kolumnie kierownicy (pod tą czerwoną gwiazdą).

Moim zdaniem, nie do końca jasno gość wyjaśnił dźwignię blokady mechanizmu różnicowego. KrAZ-255 ma 3 mechanizmy różnicowe umieszczone w mostach, oraz dodatkowy 1 mechanizm różnicowy pomiędzy środkowym i tylnym mostem. Ta dźwignia jest właśnie do blokady tego dodatkowego mechanizmu. Po jego zablokowaniu 2 mosty dostają taki sam moment, który potem dzielą przez mechanizmy różnicowe na prawe i na lewe koła. Dlatego po zablokowaniu tego dodatkowego mechanizmu między mostowego pracują co najmniej 2 koła z 4. A po dołączeniu przedniego mostu 3 koła z 6.
 
Przełącznik, którym na filmie uruchamiają silnik KrAZ’a, służy normalnie do odpalania podgrzewacza rozruchowego. Oryginalnie przełącznik do uruchamiania silnika jest niżej i po lewej. Widać, że egzemplarz prezentowany na filmie jest przerobiony. Nie ma też oryginalnie rozmieszonych pozostałych kontrolek i przełączników.
 
Jedynka i wsteczny nie są synchronizowane, faktycznie nie zawsze więc mają ochotę wejść. Tak naprawdę to jedynka, przy nie obciążonym aucie, nie jest do niczego potrzebna. Rusza się z dwójki bez problemu, i nie potrzeba do tego dodawać gazu.

Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 09, 2020, 19:57:53 »
W moim egzemplarzu nie było znaczków na maskę. Udało mi się je dokupić.



Każdy ze znaczków był w innych kolorach – takich „hgw, nie przypiął ni przyłatał”. A prawdopodobnie prawidłowe kolory to czerwono-błękitny, bo to były kolory Ukrainy za czasów ZSRR. Postanowiłem więc przemalować znaczki:



Wyszło tak:



No i po zamontowaniu na auto:





Sam znaczek KrAZ, bez proporczyka, jest OK:



Natomiast proporczyk moim zdaniem psuje wygląd. Może docelowo przemaluje je na zielony oliwkowy. Na wielu zdjęciach widać, że w wojsku te znaczki były malowane na jednolity kolor razem z autem.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 09, 2020, 20:03:38 wysłana przez moders »

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwca 09, 2020, 22:10:50 »
Może głupie pytanie, ale skoro szerokość masz większą, niż dopuszczalna w Polsce, to są jakieś dodatkowe zasady w poruszaniu się po drogach?
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwca 09, 2020, 22:22:34 »
Są przepisy, które to regulują. To tak, jak przy transporcie ładunków ponad gabarytowych – są większe niż można a jednak jeżdżą. Przepis mówi, że jeżeli szerokość samochodu z ładunkiem, lub bez ładunku, jest większa od 2,55m i mniejsza od 3,5m (przy czym pozostałe parametry w „normie”), to na przejazd drogą wymagane jest zezwolenie kategorii 2. Zezwolenie takie wydaje starosta. Można je uzyskać maksymalnie na 12 miesięcy. Jest oczywiście odpłatne.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwca 09, 2020, 22:30:09 »
A nie wystarczy oznaczyć szerokości strzałkami i dopisać 2,75m szerokości?



I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwca 09, 2020, 22:35:21 »
Moim zdaniem nie wystarczy. Ale jestem „nowy” w temacie, więc może o czymś jeszcze nie wiem. Mam nadzieję, że za „niedługo” uda się poznać trochę ludzi, to i moja wiedza się powiększy i ugruntuje.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwca 10, 2020, 08:13:49 »
A z innej beczki...

Czy żółte tablice jakoś nie zwalniają z tego obowiązku? Jest to zabytek techniki i trudno wymagać od niego spełniania obecnych norm. Jak oceniasz posiadanie żółtych tablic, bo sam się nad tym zastanawiam :).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwca 10, 2020, 16:29:32 »
Szukałem przepisu zwalniającego samochody zabytkowe z zezwoleń na przejazd, ale go nie znalazłem. Z założenia auta ponadnormatywne to transport zarobkowy, więc konieczność posiadania zezwoleń i bulenia kasy. Nie sądzę żeby ktoś myślał o hobbystach. Sam mam trochę pytań i wątpliwości. Przydałaby się znajomość z kimś, kto użytkuje taką maszynę. Być może zdobyłem kontakt do takiej osoby – i ciekawy jestem co z tego wyniknie.

Co do żółtych tablic, ja chciałem akurat mieć białe. Ale załatwienie białych dla 40 letniego auta, które technicznie nie ma nic wspólnego z tym co jest obecnie wymagane, okazało się praktycznie niemożliwe. Zaskoczony byłem, jak mało wydziały komunikacji i diagności wiedzą o takich nietypowych przypadkach.

Zalety żółtych:
- podczas przeglądu nie obowiązują cię aktualne wymagania techniczne, tylko te stare z przed lat;
- przegląd techniczny robisz tylko raz i jest on ważny „na zawsze”;
- OC dla zabytku jest sporo tańsze. Tym bardziej jak się je porówna do OC dla ciężarówki na białych;
- nie jest wymagana ciągłość OC. Nie jeżdżę to nie płacę, przy czym minimalny okres ubezpieczenia to miesiąc.
- ciężarówki zabytkowe są zwolnione z „podatku od środków transportu”. Stawki ustala każda gmina indywidualnie i zależą one od DMC. Dla mojego auta na białych byłoby to około 1,5k zł rocznie. Przy osobówce tego podatku nie masz.

Wady żółtych:
- nie ma możliwości wykupu AC;
- przegląd techniczny zabytku (ten który robisz tylko raz) jest droższy od przeglądu normalnego;
- musisz zapłacić za opinię rzeczoznawcy, który potwierdzi że to co masz to zabytek i opracuje dla tego zabytku tak zwaną białą kartę. Koszt: kilkaset złotych;
- zbycie auta musisz zgłosić do konserwatora zabytków. Mówi o tym ustawa o zabytkach. Masz na to miesiąc, pod groźbą kar;
- na sprzedaż auta za granicę musisz mieć zgodę konserwatora;
- bez zgody konserwatora nie wolno Ci wykonywać przeróbek auta, przemalowania itp.;
- wszystkie uszkodzenia zabytku masz obowiązek zgłosić do konserwatora;
- masz obowiązek dbać, aby stan techniczny zabytku się nie pogorszył, w razie potrzeby odbudować je do pierwotnego stanu;
- dla auta powyżej 3,5 tony,  obowiązują cię wszystkie opłaty drogowe (viatoll). Ale tak byłoby też przy białych blachach. Wiadomo, opłaty viatoll zależą od klasy Euro, a zabytki to najczęściej Euro 0.


Nie wiem czy nic nie pominąłem. Podsumowując utrzymanie wychodzi sporo taniej, szczególnie przy ciężarówce, gdzie normalnie podatek i OC są spore. Natomiast dla mnie nie fajne jest to, że muszę się kogoś pytać o zgodę, żeby coś zrobić przy swoim własnym aucie.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwca 10, 2020, 19:07:03 »
Dzięki za pełną odpowiedź. Generalnie akurat większość tego co napisałeś to wiem, ale napisałeś także jak to wygląda twoim okiem ;).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwca 17, 2020, 10:19:23 »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline JacD

  • *
  • 7WEDS
Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwca 17, 2020, 14:43:38 »
Moders ale przejeżdżając obok w niedzielę, widziałem coś mniejszego jeszcze na podwórku :D
Gravity is a cruel mistress!
7WEDS

Odp: KrAZ-255B1
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwca 17, 2020, 23:38:37 »
Moders ale przejeżdżając obok w niedzielę, widziałem coś mniejszego jeszcze na podwórku :D

Nosz kurna, Jac, jak Ty żeś go wykukał?  :o Tak go pięknie ukryłem za bzem, że z drogi prawie go nie widać. To kumpla GAZ-66. Ten o którym pisałem, że miałem okazję się karnąć. Kumpel trzyma go u mnie, bo nie bardzo ma na niego miejsce. A że mi się ten GAZ podoba, to nie było wyjścia musiałem też sobie coś kupić.  8)



"... i nie chcę tego powtarzać".

Coś w tym jest. Ja moją pierwszą jazdę KrAZ’em długo zapamiętam. Zjechałem z lawety, przejechałem 12 km do domu, wjeżdżając na posesję zablokowałem drogę wojewódzką, bo na raz wjechać do mnie się tym bydlakiem nie da. I po tym przez dwa tygodnie miałem serdecznie dość jeżdżenia KrAZ’em. Ale że mam pewne cechy charakteru wspólne z mułem  :icon_evil:, to po dwóch tygodniach zacząłem kombinować, w jaki sposób tu wyjechać z posesji na drogę, żeby bramy i lamp oświetleniowych nie poprzestawiać…  ;D

Jako ciekawostka, oryginalnie KrAZ-255 nie był zamykany - nie wiem czy wszystkie, ale ta moja sztuka na pewno. Nie ma zamków w drzwiach stacyjki itp. pierdół. Wobec tego wojsko zepsuło zamek w prawych drzwiach (tak żeby można je było otworzyć tylko od środka), a do lewych drzwi dorobili ordynarne uchwyty na kłódkę. U mnie te uchwyty były uszkodzone. Przed odbiorem auta miałem więc w planach, że pierwsze co zrobię to je naprawię i zamknę auto – i byłem przekonany, że to absolutny priorytet.  :icon_biggrin: No i jak już wjechałem na posesję i walnąłem drzwiami, to pierwsze co pomyślałem to „… i po ch.. mi tu kłódka?! Chyba tylko jakiś kompletny po..b będzie próbował stąd tym wyjechać na drogę” – i auto stało miesiąc otwarte.  :002: