Autor Wątek: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?  (Przeczytany 10718 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 04, 2025, 13:04:08 »
Adamie, gdyby silniki były najważniejsze, to dziś wszyscy gadalibyśmy po "szwabsku", albo mieszkali i pracowali w czworakach u Herr Bauera ;)

Niby dlaczego? Niemcy nie mieli żadnego silnikowego wunderfaffe. Może gdyby posiadali odrzutowce w czasie Bitwy o Anglię, albo chociaż wyprzedzili wszystkich o kilka lat i w 1940 latali na sprzęcie który mieli w 1944, kto wie. Ale nie mieli i nie latali. Ich silniki były porównywalne z alianckimi, pod pewnymi względami lepsze, pod innymi znacznie gorsze.

"Światowy hegemon" wysokozaawansowanych technologii nie lepszy. Sam do niedawna "wisiał" na ruskich silnikach rakietowych :P: https://cyfrowa.rp.pl/globalne-interesy/art18019771-usa-musza-kupic-rosyjskie-silniki-do-rakiet-a-nalozyli-sankcje

Clickbaitowa bzdura. Amerykanie mają takie silniki i rakiety. Ta konkretna, prywatna firma nie, bo zaprojektowała rakietę nośną relatywnie niskim kosztem (off-the-shelf components) w czasach, kiedy współpraca z Rosjanami nie była niczym niezwykłym, a była od nich "do wzięcia" całkiem tania i dobra technika rakietowa. A że mają kontrakt z NASA na zaopatrzenie ISS, a ISS cały czas lata nam nad głowami, współpraca z Rosją w tym zakresie jest nadal konieczna mimo wojny i sankcji. Prościej było zezwolić na zakup tych silników, niż wywracać harmonogram dostaw do międzynarodowej stacji kosmicznej.

Nie wiem też jakie " satelity badawcze i komercyjne do (sic!) orbitę" autor tego artykułu miał na myśli, skoro jedyne co ta rakieta wynosiła w swojej historii, to statki dostawcze do ISS (https://en.wikipedia.org/wiki/Antares_(rocket)#Launch_history). I ten model, Cygnus cargo, nadal lata do ISS, tylko obecnie już na Falcon 9.

O tym, że związki galu są niezbędne do budowy zaawansowanych radarów AESA to chyba wiecie? :D

Związki galu są ogólnie wykorzystywane w budowie półprzewodników. W skali całego przemysłu, potrzeby dla wojska to jakiś mały ułamek, który w ten czy inny sposób będzie zapewniony. Najwyżej koszt będzie wyższy, ale znowu, w skali całego budżetu obronnego to drobne. Jak w czasach zimnej wojny potrzeba było dużo tytanu do budowy SR-71, to kupiono go… pod przykrywką w Związku Radzieckim. ;)

Tak, świat się zmienia, ale to znacznie bardziej skomplikowany i wielowymiarowy proces, niż pokazuje kolorowa infografika z google, albo clickbaitowy artykuł.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 04, 2025, 16:01:29 »
Ich silniki były porównywalne z alianckimi, pod pewnymi względami lepsze, pod innymi znacznie gorsze.
To Alianci cały czas gonili Szkopów w technologii silników i to pomimo faktu, że niemieckie tłokowe silniki lotnicze pracowały na gorszym, mniej energetycznym paliwie syntetycznym. Na chwilę dogonili (w 1943r), gdy na masową skalę zaczęły wchodzić Merliny z instalacją wtrysku paliwa, ale w 1944r Niemcy mieli już silniki odrzutowe i znów nastąpił "odskok" techniczny, tym razem ogromny... Niemniej wojna, toczona również w powietrzu, nie zależy od jednego czynnika - silnika. Zależy od siły gospodarczej państwa, produkcji, ekonomii, dostępu do surowców. Pisanie w stylu "nasze silniki" są lepsze, więc przeciwnik nie ma szans jest zwyczajnie głupie, naiwne i dziecinne.

Ukraińcy używają Leopardów, Challengerów i Abramsów. Ruscy "połatanych" T-62 ze składów syberyjskich pamiętających jeszcze czasy ZSRR oraz jakiejś tam garstki nowo-produkowanych T-90. Czy lepsza zachodnia technika pancerna zmieniła cokolwiek w walce? Absolutnie NIC.
W czasie, gdy zachodnie czołgi zaczęły napływać do Ukrainy (przełom 2022/23r). Niejeden, także tu na forum, widział je zwycięskie oczami własnej wyobraźni na Krymie, a niektórzy to nawet na defiladzie w Moskwie... Oczywiście, defiladzie niezorganizowanej przez Putina :P.         

Związki galu są ogólnie wykorzystywane w budowie półprzewodników. W skali całego przemysłu, potrzeby dla wojska to jakiś mały ułamek, który w ten czy inny sposób będzie zapewniony. Najwyżej koszt będzie wyższy, ale znowu, w skali całego budżetu obronnego to drobne. Jak w czasach zimnej wojny potrzeba było dużo tytanu do budowy SR-71, to kupiono go… pod przykrywką w Związku Radzieckim. ;)
Poczekajmy :). Embargo działa dopiero od miesiąca. Oczywistym jest, że nie wpłynie ono na produkcję od razu, ponieważ firmy zawsze mają jakieś zapasy. Zobaczymy co się zacznie dziać w temacie, tak gdzieś w połowie obecnego roku.

Pytanie: czy Amerykanie wybudowaliby Blackbird'a, gdyby nie import ruskiego tytanu przez podstawione tureckie firmy? W końcu, ilość materiału potrzebnego na tych kilka samolotów to był tylko jakiś procent (a może nawet promil), w stosunku do tytanu zużywanego przez gospodarki zachodnie w tamtym czasie.   

Tak, świat się zmienia, ale to znacznie bardziej skomplikowany i wielowymiarowy proces, niż pokazuje kolorowa infografika z google, albo clickbaitowy artykuł.
Na potrzeby dyskusji na forum, to każdy artykuł czy tabelkę z danymi statystycznymi można sprowadzić do poziomu clikbaitowości. Problem w tym, że jeśli kryje się za nimi prawdziwa ekonomia to następstwa gospodarcze clikbaitowymi już nie będą.

Wracając jednak do tematu tego wątku :D...

A co to? Kolejny egzemplarz "SHENGAD" latał wczoraj nad Shenyang? Jakiś taki jaśniejszy, niż ten grudniowy...




filmik: https://imgur.com/JDwqSw6

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 04, 2025, 21:20:26 »
To Alianci cały czas gonili Szkopów w technologii silników i to pomimo faktu, że niemieckie tłokowe silniki lotnicze pracowały na gorszym, mniej energetycznym paliwie syntetycznym. Na chwilę dogonili (w 1943r), gdy na masową skalę zaczęły wchodzić Merliny z instalacją wtrysku paliwa, ale w 1944r Niemcy mieli już silniki odrzutowe i znów nastąpił "odskok" techniczny, tym razem ogromny...

Oj nie. Sprężarki, turbodoładowanie, układy chłodzenia, metalurgia, wspomniane paliwa, tutaj Niemcy coraz bardziej zostawali w tyle z biegiem wojny, a i ciężko powiedzieć, żeby kiedykolwiek mieli wyraźną przewagę. W '44 też nie było "odskoku", bo kiedy Niemcy w bólach wdrażali operacyjne Me 262, Brytyjczycy już latali na Meteorach. Z silnikami o podobnej mocy, ale bardziej dopracowanymi, z okresem między remontami określonym na 150 godzin, a nie 50 jak w przypadku Jumo (gdzie realnie to było raczej 20-30 godzin).

Lepsze silniki nie wystarczą, żeby wygrać wojnę, ale błędne jest też myślenie, że Niemcy nie wygrali wojny chociaż mieli dużo lepsze silniki. Bo nie mieli :)

Poczekajmy :). Embargo działa dopiero od miesiąca. Oczywistym jest, że nie wpłynie ono na produkcję od razu, ponieważ firmy zawsze mają jakieś zapasy. Zobaczymy co się zacznie dziać w temacie, tak gdzieś w połowie obecnego roku.

Embarga to już zaczęły się w 2023 co możesz zobaczyć nawet po dacie artykułu, który linkujesz. Ostatnio mamy zaostrzenie restrykcji dla USA. To nie mój temat, ale z tego co na szybko znalazłem, Chiny nie są niezastąpionym źródłem tych materiałów. Po prostu ich produkcja jest tam najtańsza i o nich opierały się istniejące łańcuchy dostaw. Więc nowe embargo może tymczasowo trochę zachwiać rynkiem, ale długoterminowo po prostu produkcja zacznie się bardziej opłacać w innych miejscach na Ziemi. Zwłaszcza jak DoD sypnie groszem, bo będzie tych surowców potrzebować do radarów, noktowizorów czy czego tam jeszcze.

"There is no major global shortage of gallium or germanium. China dominates production of these two metals not because they are rare, but because it has been able to keep their production costs fairly low and manufacturers elsewhere haven’t been able to match the country’s competitive costs."

https://www.ing.com/Newsroom/News/China-strikes-back-in-the-tech-war-restricting-exports-of-gallium-and-germanium.htm



Na potrzeby dyskusji na forum, to każdy artykuł czy tabelkę z danymi statystycznymi można sprowadzić do poziomu clikbaitowości. Problem w tym, że jeśli kryje się za nimi prawdziwa ekonomia to następstwa gospodarcze clikbaitowymi już nie będą.

Problem to jest w tym, że póki co poczęstowałeś nas wątpliwej jakości danymi z wikipedii i linkiem do bzdurnego oraz pełnego błędów artykułu o silnikach rakietowych. Trochę słabo jak na kogoś, kto niedawno pisał, że chce merytorycznej dyskusji opartej o fakty…

Ale zgoda, lepiej w tym wątku wróćmy do tematu nowych chińskich samolotów, zamiast dyskutować o wszystkim, tylko nie o samolotach. :)

"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 05, 2025, 00:04:31 »
Oj nie. Sprężarki, turbodoładowanie, układy chłodzenia, metalurgia, wspomniane paliwa, tutaj Niemcy coraz bardziej zostawali w tyle z biegiem wojny, a i ciężko powiedzieć, żeby kiedykolwiek mieli wyraźną przewagę.
O mój Boże! :) To że Szkopy, pomimo posiadania gorszego paliwa potrafili zbudować doskonałe silniki lotnicze (przewyższające w okresie 1939-42 wszystkie alianckie konstrukcje), to chyba świadczy o ich kunszcie inżynierskim. Ty tymczasem, zrobiłeś im z tego zarzut. Od 1943 roku zmieniły się im diametralnie "warunki pracy", za sprawą masowych nalotów i bombardowań alianckich. Tego nie uwzględniłeś.
Alianci, jakoś do końca wojny nie potrafili przygotować tak kompleksowego rozwiązania do swoich silników tłokowych, jak choćby Kommandogerät.

W '44 też nie było "odskoku", bo kiedy Niemcy w bólach wdrażali operacyjne Me 262, Brytyjczycy już latali na Meteorach. Z silnikami o podobnej mocy, ale bardziej dopracowanymi, z okresem między remontami określonym na 150 godzin, a nie 50 jak w przypadku Jumo (gdzie realnie to było raczej 20-30 godzin).
Tyle czasu zajęło mi to dopieszczanie silników, że pierwszą jednostkę na front skierowali dopiero w styczniu 1945r, kiedy już było "po ptakach". Nigdy nie miała ona nawet okazji zmierzyć się z wrogiem... A może oto właśnie chodziło? :) Podejrzewam, że piloci Meteorów bardziej niż spotkania z Niemcami w powietrzu obawiali się, że któryś z własnych pilotów weźmie ich za Me 262, lub inne szwabskie Wunderwaffe i padną ofiarą friendly-fire, bo rozpoznawalność Meteorów wśród lotników alianckich była znikoma.

Data oblotu Me 262 z sinikami Jumo to lipiec 1942r. Data oblotu Meteora to marzec 1943r. Dziewięć miesięcy różnicy w warunkach wojny totalnej (która trwała niecałe 6 lat w Europie) to przepaść.

Meteor niewątpliwie był dobrym samolotem, tyle że spóźnił się na wojnę (nie zestrzelił ani jednej wrogiej maszyny). Tymczasem, borykający się z problemami technicznymi i przewagą liczebnościową aliantów w powietrzu, piloci Me 262 strącili ponad 500 maszyn wroga. Gdyby nie idiotyzm wymyślony przez Hitlera - przekształcenie maszyny w bombowiec, tych zestrzeleń byłoby znacznie więcej. 
 
Embarga to już zaczęły się w 2023 co możesz zobaczyć nawet po dacie artykułu, który linkujesz.
Limitowanie eksportu z 2023r, to nie to samo co zakaz eksportu z grudnia 2024r. Zupełnie inny kaliber sankcji.

Chiny nie są niezastąpionym źródłem tych materiałów. Po prostu ich produkcja jest tam najtańsza i o nich opierały się istniejące łańcuchy dostaw.
Tak, tyle że takich rzeczy nie robi się z dnia na dzień. Zbudowanie nowego łańcucha dostaw z innego kierunku zabierze pewnie ze dwa, trzy lata (nowe kopalnie, wydobycie itd. itp.).   

Problem to jest w tym, że póki co poczęstowałeś nas wątpliwej jakości danymi z wikipedii i linkiem do bzdurnego oraz pełnego błędów artykułu o silnikach rakietowych.
Nie ja byłem autorem tych danych w Wiki, czy też wspomnianego artykułu. Powinienem był to zweryfikować, a nie ufać pismakowi.
Mój błąd polega na tym, że ja pisząc o czymś, staram się mieć oparcie w jakiś źródłach (stąd linki), a nie wymyślam sobie na poczekaniu własne historie. Wiem już co zrobię na przyszłość: koniec z linkowaniem :P.       

Trochę słabo jak na kogoś, kto niedawno pisał, że chce merytorycznej dyskusji opartej o fakty…
Rozumiem, że teraz będziesz mi to wypominał przy każdej nadarzającej się okazji, nawet jak będziemy pisać o okrętach :D. No cóż, twój fart, mój pech :P.

Koniec z OT. Najwyżej ty będziesz miał teraz rację, a ja święty spokój :D.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 05, 2025, 00:11:03 wysłana przez as.karo »

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 05, 2025, 00:24:10 »
As za bardzo się napinasz.
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #35 dnia: Stycznia 05, 2025, 00:52:06 »
As za bardzo się napinasz.
Serio tak to wygląda, jak się czyta tekst? :)  Ja przed kompem mam zazwyczaj ubaw, choć ta "debata" o silnikach już mnie znudziła :P.

Offline Sobilak

  • *
  • Mały; 195cm/112kg reszta proporcjonalna:-)
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #36 dnia: Stycznia 05, 2025, 14:33:07 »
Bez urazy, ale tak to wygląda.
Widzisz, problem z informacjami z ChRL jest niestety taki, że nikt nie wie co jest prawdą, co lekko naciągane, a co totalnymi kłamstwami lub pomijanymi danymi nie pasującymi do "idei" zaje..ści "chińskiego systemu komunistycznego".  A ciekawostki, których ostatnimi czasy sporo umieszczasz fajnie, że są, natomiast euforyczno-bezkrytyczny sposób w jaki to robisz sprawia, że ciężko z tym dyskutować nazwijmy to merytorycznie, mając z tyłu głowy powyższe zjawisko.
Na niebie są dwa typy maszyn "myśliwce i ich ofiary"

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #37 dnia: Stycznia 05, 2025, 16:11:57 »
Szybko się nudzisz  :evil:
W każdym razie kontynuacja wątku o silnikach WWII tutaj: https://il2forum.pl/index.php?topic=21074.0

  Limitowanie eksportu z 2023r, to nie to samo co zakaz eksportu z grudnia 2024r. Zupełnie inny kaliber sankcji.

Za Reuters: Chinese customs data show there have been no shipments of wrought and unwrought germanium or gallium to the U.S. this year through October, although it was the fourth and fifth-largest market for the minerals, respectively, a year earlier.

Powyższe nie brzmi jak sankcja, która gwałtownie zatrzęsie amerykańskim rynkiem, skoro i tak nic już nie importowali w tym roku. Choć jest to niewątpliwie sygnał, że może być gorzej.

Nie ja byłem autorem tych danych w Wiki, czy też wspomnianego artykułu. Powinienem był to zweryfikować, a nie ufać pismakowi.
Mój błąd polega na tym, że ja pisząc o czymś, staram się mieć oparcie w jakiś źródłach (stąd linki), a nie wymyślam sobie na poczekaniu własne historie. Wiem już co zrobię na przyszłość: koniec z linkowaniem :P.       

Ufff, dobrze że nie napisali tam, że Ziemia jest płaska albo Kopernik była kobietą. W końcu wszystko co gdzieś napisano w internecie to prawda i nie wymaga weryfikacji. Zwłaszcza w temacie chińskiego uzbrojenia  ;)
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #38 dnia: Stycznia 05, 2025, 22:44:26 »
Bez urazy, ale tak to wygląda.
Widzisz, problem z informacjami z ChRL jest niestety taki, że nikt nie wie co jest prawdą, co lekko naciągane, a co totalnymi kłamstwami lub pomijanymi danymi nie pasującymi do "idei" zaje..ści "chińskiego systemu komunistycznego". 
OK. Oczywistym jest, że każdy z dużych krajów kreuje własną propagandę, więc zawsze trzeba mieć to na uwadze. Chińczycy publikują bardzo mało danych technicznych dotyczących ich sprzętu wojskowego. Raczej ograniczają się do wizualnej prezentacji maszyn, co w domyśle jest formą komentarza: "Patrzcie, mamy to". Jeśli już dowiadujemy się czegoś konkretnego o produkowanym przez nich sprzęcie to zazwyczaj z innych źródeł, via ćwiczenia lotnicze Pakistańczyków z Arabami. Rozumiem, że taka forma budzi zwyczajne podejrzenia/niedowierzanie, zwłaszcza że przez ostatnie 30 lat żyliśmy w świecie militarnej supremacji USA i krajów zachodu. Historia jednak uczy, że nic nie trwa wiecznie i może właśnie żyjemy w czasie kolejnego "przesilenia". Nie wiem, zobaczymy. Myślę jednak, że jeśli już, to powody do niepokoju powinni mieć Amerykanie. Zatem wystarczy obserwować ich reakcje. Oni mają dobry wywiad i jeśli chińskie "nadymanie się militarne" to zwykły blef, za którym nie stoją żadne rewelacje technologiczne, to zwyczajnie im nie odpuszczą na terenie południowego Pacyfiku - Oceanu Indyjskiego i wciąż będą dzierżyć rolę "światowego żandarma". Przynajmniej tak uważam :).   

Odnośnie ichniejszego systemu komunistycznego, to nie zamierzam go bronić, bo zwyczajnie nie ma czego. Niemniej jednak, w niektórych krajach sprawdza się dziwna forma sprawowania władzy, która nigdzie indziej nie zostałaby zaakceptowana (Chiny, czy większość krajów islamskich). Poza tym, to wcale nie musi się przekładać na siłę militarną danego państwa. W 455r Rzym został podbity i splądrowany przez Wandalów, a przecież nikt o zdrowych zmysłach nie będzie udowadniał wyższości norm plemiennych nad Ius Romanum (prawo rzymskie) :). To, że my mamy demokrację, wcale nie musi z automatu oznaczać, że jesteśmy od nich we wszystkim lepsi (choć mam wrażenie, że wielu się tak właśnie czuje), a zwłaszcza już w kwestiach technicznych.   

Kolei dużych prędkości w Chinach (spinających ten kraj) nie wybudował Deutsche Bahn czy Amtrak, lecz ich własny CRH. Misji bezzałogowej na Marsa w 2021r też nie przygotował im Elon Musk, lecz CNSA (Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna).

Zapewne wielu z nas (możliwe że każdy) ma w domu jakiś nowy sprzęt elektroniczny z ChRL firm: Huawei, Mio, Xiaomi, TP-Link itp, itd... Ma więc okazję przekonać się, że nie jest to elektronika odbiegająca jakoś od tego co produkowane jest obecnie w Korei czy Japonii.

Myślę, że u nas jest też wiele zakłamania i hipokryzji w prasie. Dowodem niech będzie przypadek tego chińskiego generała (nazwiska nie wspomnę :P), o którym mówił u siebie na kanale dr Szewko, że prasa zachodnie go uśmierciła, jako dowód na czystki wprowadzane w chińskiej armii przez Xi. Po czym facet cudownie "zmartwychwstał", gdy odnalazł się w składzie delegacji chińskiej do Wietnamu. Oczywiści zachodnie gazety nie przyznały się do wcześniejszej ściemy, lecz wymyśliły nowe nagłówki, że jest to niezbity dowód na postawienie się chińskiej armii "Kubusiowi Puchatkowi" :P.

Jeśli kogoś mierżą wstawiane tu przeze mnie posty z chińskimi nowinkami, to zalecam omijać je szerokim łukiem. Ja ograniczę się jedynie do wklejania zdjęć z nazwami sprzętu, bez jakichkolwiek opisów, czy linków do artykułów. Ewentualnie, mogę tego w ogóle zaprzestać. Nie będzie żadnych moich nowych postów ze sprzętem od Azjatów, jeśli wyprowadza was to z własnych "stref komfortu".
Spoko, dla mnie nie ma problemu. Ja nie mam z tego żadnej kasy, a i też lepsze pomysły na spędzanie wolnego czasu niż przepychanki słowne z innymi użytkownikami forum. Pamiętam, że był tu kiedyś pewien kolega, bardzo merytoryczny w kwestiach sprzętu "Made in CCCP", lecz znikł. Johnny Cool taki chyba miał nick. Myślę, że stało się to ze szkodą dla tego forum, ale może administratorzy uważają inaczej... Tak czy siak, dajcie znać coście postanowili, jakie jest wasze zdanie. Dostosuję się :).             

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #39 dnia: Stycznia 05, 2025, 23:58:18 »
Chyba nikt Ci tu nic nie zarzuca, i dobrze, bo są ciekawe tematy do omówienia więc weźmy się za pisanie na forum. Dobrze, że wrzucasz ciekawe rzeczy z Chin, bo przynajmniej ja nie ma czasu wszystkiego śledzić a lubię wiedzieć. Po prostu wróćmy do tematów.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #40 dnia: Stycznia 06, 2025, 10:02:29 »
Tak jak koledzy napisali, nie mamy pretensji o to, że zbierasz i wrzucasz informacje na temat chińskiego sprzętu. Zachęcamy do dalszego dzielenia się wiedzą :)

Po prostu nie traktuj tak personalnie sytuacji, gdy ktoś kwestionuje informacje, które umieszczasz. To krytyka źródeł tych informacji, a nie Ciebie osobiście. Może słuszna, a może nie. Wielu rzeczy po prostu nie wiemy i opieramy się na domysłach, z obu stron.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #41 dnia: Stycznia 06, 2025, 18:23:53 »
Ok, tylko nie czepiajcie się mnie w stylu: "jesteś odpowiedzialny za dane w artykułach, które podlinkowujesz", "myśleliśmy, że chcesz prowadzić merytoryczną dyskusję". Ja te linki wrzucam w dobrej wierze. Oczywiście sprawdzam, czy źródło wygląda wiarygodnie, ale na szybko nie dam rady zweryfikować, czy faktycznie wszystkie informacje w nich zawarte trzymają się kupy, czy może w którymś momencie dziennikarz postanowił pofantazjować. Nie sposób się na wszystkim znać i wszystkim interesować, bo zwyczajnie życia by na to nie starczyło. Nie mam absolutnie za złe, że odnajdujecie w nich braki, nieścisłości. Staram się wtedy znaleźć inne, bardziej wiarygodnie (via dane o silnikach z wiki, a późniejsze z Jane's). Byle tylko nie robić z czyjejś nierzetelnej pracy zarzutów personalnych w moją stronę...

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #42 dnia: Stycznia 14, 2025, 23:09:40 »
Wrzucam link do briefingu "Back in the Saddle" z 6 stycznia 2025r, z bazy USAF Edwards: https://www.youtube.com/watch?v=1PJDovBpXu4&t=330s

Polecam wysłuchać przemówienia gen. Doug'a Wickert'a na temat Chin (od 5:30 do 14:00). Jest też o nowych chińskich samolotach.

A tu link do materiałów bezpośrednio z bazy: https://www.edwards.af.mil/News/Display/Article/4023532/412th-is-back-in-the-saddleand-ready/

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #43 dnia: Stycznia 26, 2025, 22:28:48 »
Para SENGAD nagrana telefonem:
https://www.douyin.com/video/7463476701893299515

Nie wiem, czy to nie fotomontaż. Wrzucam jako ciekawostkę.   

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #44 dnia: Stycznia 27, 2025, 16:54:22 »
Pojawiło się nowe zdjęcie SHENGAD:


Samolot ma kokpit (dość wyraźnie widać owiewkę) i nie ma żadnych pionowych stateczników (ani pionowych powierzchni sterowych).