Okres zimy nie sprzyjał działaniom, ale chyba mamy to już za sobą.
Piotr był na Powązkach i stwierdził, że marnie to wygląda, więc jak zrobi się cieplej to ponownie ruszamy z akcją.
Piszę dzisiaj nie tylko po to, aby "odgrzać" temat, ale dla tego, że mam sporo nowych informacji biograficznych na temat por. A.W. Piotrowskiego.
Zdecydowałem się wreszcie (powinienem zrobić to już dawno) i napisałem post na forum „Myśliwcy”. W odpowiedzi otrzymałem kilka postów wskazujących literaturę oraz spory materiał na pocztę internetową od pana Remigiusza Gadacza, który również wyraził zgodę na podzielenie się tymi informacjami z prywatnej korespondencji na naszym forum.
Pan Remigiusz napisał:(....) "Pyrus" lub według innej wersji "Pyrek". Według mnie już nie do ustalenia. Kilku lotników maiło swoje przydomki, dziś powiedzielibyśmy przezwiska. Np. jeden z nich nazywany przez kolegów "Foka" z racji zakładu, jaki stanął wśród kolegów, że przepłynie w mundurze, z plecakiem i pełnym wyposażeniem dwie długości basenu kąpielowego na lotnisku Porubanek (50 m).Oczywiście zakład został wygrany.
Niestety takich perełek o życiu lotników w różnych pułkach przedwojennego lotnictwa zachowało się bardzo niewiele, są dzięki nielicznym przekazom bardzo cenne.
Myślę, że przydomek "Pyrek" pochodzi z podobnego zakładu, lub być może było jakieś pyrrusowe zwycięstwo, lub w innej wersji "Pyrus" jako synonim skąpstwa mieszkańców poznańskiego (? to takie gdybanie, gdyż w chwili obecnej chyba już nie jest to możliwe do ustalenia, zbyt dużo lotników odeszło już na wieczną wartę, z wypustu 152 eskadry nie ma już chyba żadnego żywego świadka tamtych dni).
Jeśli chodzi o przezwisko "Foka" to fakt ten dotyczy właśnie przyjaciela Piotrowskiego, który opisywał jego śmierć. To ppor. Pil BURY - BURZYMSKI JAN (05.07.1915 - 24.10.1940)
(RAF P-0236) (...)Notka biograficzna, którą otrzymałem od pana Remigiusza.PIOTROWSKI ANATOL WITOLD
("Pyrek")
(15.04.1913 – 01.09.1939)
15.04.1913 Urodził się w Wilnie
ASP Wilno Student Akademii Sztuk Pięknych Wilno.
.1932 Aer. WilnoCzłonek Aeroklubu Wilno
(pilot szybowcowy i silnikowy)
.1934 ASP Na drugim roku studiów powołany
do wojska - SPRL
.1934 SPRL DęblinAbsolwent Szkoły Podchorążych Rezerwy
Lotnictwa.
.1934 SPL Dęblin Przyjęty na szkolenie w składzie SPL Dęblin.
.1936 SPL Absolwent IX promocji (12 lokata).
.1936 4 PL Toruń Praktyka w 4 PL w Toruniu.
.03.1936 143 EM Pilot w składzie 143 Eskadry Myśliwskiej 4 PL
Toruń.
15.10.1936 143 Promocja na stopień podporucznika.
(Inna data promocji 15.08.37)
23.11.1937 143 Rozwiązanie eskadry. Przeniesiony do 5 PL
Lida.
.11.1937 55 EL Pilot w 55 Eskadrze Liniowej 5 PL.
.11.1937 55 Przeniesienie do dyonu myśliwskiego.
.11.1937 152 EM Pilot w składzie 152 Eskadry Myśliwskiej 5 PL
Lida. (ppor. pil.)
.1938 152 Z-ca dowódcy 152 Esk. Myśliwskiej 5 PL
Lida.
Uniwersytet Wilno Studia na Wydziale Sztuk Pięknych
Uniwersytetu im. S. Batorego w Wilnie (pod
kierunkiem prof. Ślendzińskiego)
Autor odznaki 151 Eskadry Myśliwskiej
(walczący kondor), oraz 152 Esk. Myśliwskiej.
.11.1938 W składzie trójki pilotów, którzy na
zawodach lotnictwa myśliwskiego w Toruniu
zdobyli zaszczytne I miejsce.
(kpr.pil.Brzeski, ppor. pil. Kinel)
01.09.1939 152 EM Pilot w składzie 152 Eskadry Myśliwskiej III/5
dywizjon lotnictwa armii "Modlin” (ppor.pil.)
01.09.1939 152 Zginął w walce powietrznej, przedtem
zestrzeliwując samolot bombowy. Podczas
ratowniczego skoku z zestrzelonego samolotu
został bestialsko ostrzelany przez niemieckich
myśliwców w rejonie Zakroczymia.
Pochowany na miejscu tragedii.
Po wojnie ekshumowany na Cmentarz
Powązkowski w Warszawie.
(1-0-0) samolotów zestrzelonych.
.1941 Krzyż Walecznych (pośm. rozkaz 5/41 NW PSZ)
Oraz wyjaśnienie do notki:(...) Przepraszam. Nie wiem skąd mi się wziął w tym mini biogramie Zakroczym.
Oczywiście chodzi o Jabłonnę.
Myślę, że ten Zakroczym to wziął się gdzieś ze starego Pawlaka (starsze książki), gdyż swoją bazę danych o lotnikach zacząłem pisać w latach osiemdziesiątych. Później to wszystko trzeba było przepisać na komputerze i pewno stąd gdzieś ta pomyłka.U Cynka w książce Myśliwcy w boju wrześniowym na stronie 151 jest zacytowane wspomnienie por. Bury - Burzymskiego o śmierci Piotrowskiego. Pisze on:
" Dogoniliśmy wyprawę niemiecką gdzieś w okolicy Jabłonny i Legionowa.
....
zdawało mi się, że pilot zamierza przymusowo wylądować gdzieś w rejonie koszar batalionu balonowego ... nie zdążył. Z chmur wypadło kilka Me 109 które zaatakowały bezwładny samolot. Piotrowski tuż nad ziemią otrzymał celną serię, która tuż nad ziemią zapaliła samolot. Tak oto zginął pierwszy pilot naszego dywizjonu".
Nic dodać, nic ująć.
Burzymski nic też nie wspomina o próbie skoku ze spadochronem. Według jego relacji wychodzi, że Piotrowski zginął w szczątkach swej PZL-ki (...)I dalsza część korespondencji:(...) Proponowałbym jeszcze poszukać. O ile wiem w Poznaniu mieszka Pan, który zajmuje się bardzo mocno archeologią lotniczą (wykopki) i ma zewidencjonowane dokładnie WSZYSTKIE miejsca upadku samolotów z września 1939 roku (oczywiście na terenie dzisiejszej Polski).
Gdy Panowie do niego dotrzecie, będzie można dokładniej określić miejsce śmierci Piotrowskiego. Niestety nie jestem w tej chwili w stanie podać nazwisko tego Pana od archeologii. Myślę, że przy odrobinie wysiłku uda się Panom go namierzyć. Ma on przebogatą kolekcję "pozostałości" po uszkodzonych samolotach. Tak, więc być może, z akcentem, że NA PEWNO trafił na miejsce upadku samolotu Piortrowskiego. Być może ma również wiadomości, co do pierwotnego miejsca jego pochowania. Archeologią lotniczą zajmuje się od zawsze ...
Myślę, że dużo do powiedzenia miałby również Pan Pawlak. On pół życia spędził na szukaniu wiadomości o lotnikach, a przede wszystkim miał okazję rozmawiać z nimi (z lotnikami, którzy przeżyli wojnę) w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Być może rozmawiał również z lotnikami pamiętającymi czasy 5 PL na lotnisku Porubanek koło Wilna. Wiem, że kilka osób (chyba lotnicy, mechanicy) po wojnie wrócili do Polski. Może uda się dowiedzieć, skąd wzięło się to przezwisko Puyrus. Piotrowski był jednym z najlepszych myśliwców - akrobatów 5 PL.
Ja stawiam jednak na powinowactwo z poznańskim i na coś, co dziś nazywają "Pyrlandią"(...) Wnoszą też wiele do sprawy posty na forum „Myśliwcy”Pan Franek napisał:„Z kontekstu wynika, że Pyrus to albo poprzednie nazwisko albo przezwisko. Niestety, z tego co się orientuję, nie żyje już żaden pilot ze 152 Eskadry. Dobrą wiadomością jest za to fakt, że kolega z IX Promocji, Tadeusz Sawicz, żyje i z tego, co wiem, ma się dobrze.
Polecam książkę JB Cynka, Polskie lotnictwo myśliwskie w boju wrześniowym. Jest tam zamieszczona relacja Bury-Burzymskiego z tej walki.” Pan Piotr Lipka napisał:„W książce Janusza Kędzierskiego "Pod niebem własnym i obcym" MON, Warszawa 1978 na stronie 171 opisany jest koniec walki ppor.pil.Piotrowskiego według relacji innego pilota 152 EM - kpr.pil.Stanisława Brzeskiego:
" Nie powrócił zestrzelony w pobliżu Warszawy podporucznik Anatol Korwin-Piotrowski, twórca odznaki naszego dywizjonu - Walczący Kondor. Anatol, który od dawna, śmiejąc się, zapowiadał, że nim zginie, zestrzeli co najmniej jednego szkopa -celnie trafił Heinkla. Musiał jednak być przy tym albo sam ciężko ranny, albo uszkodzono mu silnik. Zaczął dość ostro nurkować, wyglądało na to, że chce lądować gdzieś na polu. Jego maszyna szła równym lotem, gdy niespodziewanie pojawiły się Messerschmitty. Zaatakowały one bezwładny samolot z góry. Piotrowski, nisko, tuż, tuż nad ziemią, otrzymał celną serię, która zapaliła jego jedenastkę. Tak zginął pierwszy pilot naszego dywizjonu".
Jeżeli przyjąć, że Piotrowski leciał samolotem z numerem taktycznym "3", to pięć fotografii jego zestrzelonego samolotu znajduje się w pracy Andrzeja Glassa z serii Wojny-Bitwy-Kampanie nr.2 "Wrześniowe straty 1939 - polskie samoloty" cz.1 na str.60 i 61. Z oględzin tych zdjęć można wysnuć kilka wniosków:
1) Samolot lądował przymusowo pod kontrolą pilota i w końcu skapotował - nie jest rozbity
2) Widać ślady przestrzelin - m.in.za kabiną pilota - samolot był ostrzelany z tyłu z góry i prawdopodobnie pilot został w wyniku tego ostrzału ranny.
3) Na samolocie nie widać śladów płonącego ognia.
4) Pod jedną z fotografii jest napis, że samolot został zdobyty przez Niemców pod Pułtuskiem. Tym bym się nie zrażał, gdyż Niemcy widocznie resztki samolotu do Pułtuska przetransportowali”Pan „Wojtek” przesłał mi też informację gdzie można znaleźć informacje o Piotrowskim:1) Książka panów Kumfta i Kujawy (znane nazwiska ze starej SKRZYDLATEJ ) potwierdza datę urodzin na01.03.1912r. Data śmierci 01.09.1939r.
2) SP-34/78 "Mała encyklopedia lotników polskich" autor J.Kędzierski: " ur. 15.04.1913r. zestrzelony 01.09.1939r. w popołudniowym locie. Ad.1 W książce jest jeszcze trochę ciekawych informacji, które jak myślę już sam znajdziesz. Gdybyś miał trudności będę służył.
3) SP-13/78 i kolejne numery, SP-49/84, SP-21/86 To tyle na razie, jeżeli chodzi o informacje o Piotrowskim, które otrzymałem po poście na forum „Mysłiwcy”.
W związku z powyższym materiałem oraz z tym, co do tej pory znaliśmy można pokusić się o wyciągnięcie kilku wniosków.
Należy wykluczyć „rozstrzelanie” Piotrowskiego po skoku ze spadochronem jak podają niektóre źródła.
Data śmierci Piotrowskiego to 1.09.1939 a nie jak było na tabliczce. Może 2.09.1939 to data pochowania zwłok i pogrzebu. Spróbuję to jeszcze sprawdzić w kościele w Jabłonnie i Legionowie może w księgach parafialnych zachowały się jakieś wpisy.
Miejsce rozbicia się P-11c Piotrowskiego to Jabłonna-Legionowo.
Pozostaje też kilka spraw do wyjaśnienia.
Pseudonim „Pyrus” teraz już raczej wiemy, że to słowo umieszczone na tabliczce w nawiasie za nazwiskiem to przydomek jednak chyba już nie jest do ustalenia, od czego on pochodzi.
Data urodzenia to prawdopodobnie 15.04.1913 jednak w kilku opracowaniach jest 01.03.1912?
Może udałoby się to sprawdzić w Wilnie, ale jak na razie nie wybieram się tam.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że P-11c pilotowana przez Piotrowskiego miała numer boczny „3”. Na ten numer wskazuje M. Emmerling w swym opracowaniu, ale gdzie szukać potwierdzenia?
Może ktoś dysponuje książką Andrzeja Glassa z serii Wojny-Bitwy-Kampanie nr.2 "Wrześniowe straty 1939 - polskie samoloty" cz.1 na str.60 i 61 na której są zdjęcia jak podaje pan Piotr Lipka rozbitej „3”. Prosiłbym w takim wypadku o skan i podanie na forum.
Bardzo się cieszę z uzyskanych informacji w szczególności ucieszyła mię notka biograficzna od pana Remigiusza, która rzuca trochę światła na przedwojenne losy Piotrowskiego.
Na zakończenie mam gorącą prośbę do kolegów, jeżeli ktoś posiada wymienione w tekście opracowania książkowe lub ma możliwość sprawdzenia informacji tam zawartych o kontakt lub przepisanie i podanie na forum. Może ktoś ma dostęp do wymienionych numerów SP.
I na zakończenie jeszcze prośba o pomysł jak odszukać wymienionego przez pana Remigiusza:
(...)Pana, który zajmuje się bardzo mocno archeologią lotniczą (wykopki) i ma zewidencjonowane dokładnie WSZYSTKIE miejsca upadku samolotów z września 1939 roku (oczywiście na terenie dzisiejszej Polski).(...)Pozdrawiam Scoot
Ps. Na łamach tego forum chciałem gorąco podziękować za okazaną pomoc panu Remigiuszowi Gadaczowi, panu „Frankowi” panu „Wojtkowi” oraz panu Piotrowi Lipce.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.