Autor Wątek: F-14 Tomcat -> przyszłość?  (Przeczytany 54927 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Meehau

  • *
  • CyC
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwca 06, 2005, 22:42:44 »
Lol, Kenneth, nie chce być nieuprzejmy, ale to Ty tu jesteś tym ktoremu puscily nerwy. Począwszy od odpowiedzi na moj post w tym temacie (o ktorego ignorancko prowokacyjnym tonie nie pomnę) Twoja rzeczowość z poziomu argumentów z TopGun zjechala już zupelnie do zera, co boleśnie obnażył Elwood. Ale zamiast, jak sam pouczasz o sztuce dyskusji, pokazać klase i "rzeczowo i spokojnie" wyjechać z argumentami, zacząles pyskówe..
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

Elwood

  • Gość
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwca 06, 2005, 22:47:17 »
Jeśli w kolejnym poście nie będzie nic na temat przyszłości-przeszłości F-14, zamykam.

Kenneth

  • Gość
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwca 06, 2005, 23:02:15 »
Uprzejmie informuję Administratora Forum, że ten wątek, w szczególności wiadomości elwooda, zawierają teksty OBRAŻAJĄCE MNIE.

Cytat: Elwood

Kenneth, czytając Twój ostatni, powyższy post, to nietrudno zauważyć że na tym forum nie tylko ja, ale dużo więcej osób wie o lotnictwie więcej od Ciebie. Jesteś nie tylko niedouczony, ale i niewychowany. Więc zamiast pisać takie gówniarskie posty jak powyższy, udając że to nie plują tylko deszcz pada, to albo zacznij dzielić się wiedzą, jeśli ją posiadasz, albo trochę stonuj, bo jak na mój gust to za krótki jesteś by tak kozaczyć. Ale chętnie się przekonam że mogę się czegoś od Ciebie dowiedzieć czego nie wiem. W końcu to tematyczne forum lotnicze, a nie portal onetu czy wirtualnej polski.


Proszę o zastosowanie Zasad panujących na tym Forum nie tylko w stosunku do mnie, ale również w stosunku do innych osób.
http://212.160.164.236/~apacz/phpBB2/viewtopic.php?t=2019 - punkt 1.

Offline Ger0nim0

  • Administrator
  • *****
  • Ojciec Założyciel
    • Wszystko
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwca 06, 2005, 23:19:23 »
Właśnie dostałem odpowiedz na nurtujące mnie pytanie "po jaką cholera Apacz tracisz cenne bajty na dysku ?"
TROLLom mówimy CU.

Kopi

  • Gość
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwca 08, 2005, 12:01:29 »
Panowie slyszelisci o pewnym polkowniku armii amerykanskiej ktory zwal sie John Boyd?
Nie? A to naprawde wazna osobistosc ktora zmienila totalnie kierunek w ktorym rozwijaja sie samoloty mysliwskie. Predkosc byla wazna w 2 wojnie swiatowej i to wlasnie samoloty stosujace taktyke boom and zoom i hit and run byly najskuteczniejsze. Jednak czasy sie zmienily i to bardzo . Prosze sprobojcie wyobrazic sobie ten typ walki przy predkosciach 2 macha i na pulapach siegajacych 20000m. Moim zdaniem to nierealne i tak samo nierealne jest porownywanie walki typu zeke vs p38 do walk miedzy nowoczesnymi mysliwcami ktore wyposazone sa nie tylko w dzialka a przedewszysktim w rakiety.
 W walcie nie liczy sie predkosc ale stosunek masy samolotu do mocy silnikow i do oporu jaki samolt stawia i to on mowi w jaki sposob samolot traci i odzyskuje energie a to energia nie predkosc maksymalna sama w sobie ma znaczenie w dzisiejszych walkach.
 F14 budowany byl bez uwzglednienia jeszcze rewelacji pana Boyda i dlatego nie znajduje juz  zastosowania w nowoczesnej wojnie w przeciwienstwie do F/A 18.
Manewrowac tomcatem da sie do pewnego stopnia ale nie ma on szans z samolotami klasy f16 f18 mig 29 w walce manewrowej zakladajac ze przeciwnicy sa podobnie wyszkoleni. Przytaczanie argumentu ze wkoncu piloci w topgun na f14 zdobywaja punkty i koncza ta szkole czyli radza sobie z samolotami typu f5 czy a4 nie ma wiekszego sensu. Instruktorzy nie wykorzystuja swoich maksymalnych mozliwosci bo w ten sposob nie naucza nieczego nowego adepta. Oni maja za zadanie nauczyc nowych pilotow pewnych nawykow i taktyki stosowanej przez potencjalnych wrogow tak aby w walce jankesi mogli sobie radzic a nie udowadniac ktory samolot sie bardziej nadaje do walki manewrowej bo to jest oczywiste. W podobnej sytuacji co F14 znajduje sie zreszta europejskie Tornado ktore w cwiczeniach NATO dostaja ostro po tylku od pilotow zwrotniejszych f16 czy f18 ( widzialem pare wywiadow na Discovery potwierdzajace ten fakt). Marynarka wybrala F/A18 EF  na glownego mysliwca dlatego ze jest on wielozadaniowy. Sam moze oswietlic sobie cele na ziemi a w razie potrzeby przelonczyc tryb pracy radaru na powietrze powietrze stracic pare migow i powrocic do nisczenia wyznaczonego celu na ziemi. Tej mozliwosci f14 nie posiada choc pewnie dalo by sie go do tego wykorzystac ale jest to adaptacja a nie stworzenie samolotu ktory od poczatku ma na celu wielozadoniowsc. Do tego nowe hornety budowane sa z mysla o zmniejszeniu wykrywalnosci czyli stelth.
 Pare linkow o panie Boydzie gdzie mozna znalesc wytlumacznie dlaczego buduje sie teraz zamoloty o predkosci maksymalnej okolo 2macha i bardzo zwrotnych a nie o predkosci 2.5 do 3 macha i malo zwrotnych
http://www.aviation-history.com/airmen/boyd.htm
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=John+Boyd+&lr=

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwca 08, 2005, 13:08:49 »
Cytat: Kopi
Marynarka wybrala F/A18 EF  na glownego mysliwca dlatego ze jest on wielozadaniowy. Sam moze oswietlic sobie cele na ziemi a w razie potrzeby przelonczyc tryb pracy radaru na powietrze powietrze stracic pare migow i powrocic do nisczenia wyznaczonego celu na ziemi. Tej mozliwosci f14 nie posiada choc pewnie dalo by sie go do tego wykorzystac ale jest to adaptacja a nie stworzenie samolotu ktory od poczatku ma na celu wielozadoniowsc. Do tego nowe hornety budowane sa z mysla o zmniejszeniu wykrywalnosci czyli stelth.
Mylisz się, do dnia obecnago 12 z 18 tomcatów w każdym dywizjonie było zaopatrzonych w zasobniki LANTIRN właśnie po to by oświetlać sobie cele i Tomcat przy większym zasięgu może mieć podobną konfigurację co F/A-18E/F rakiety AA 2x krótkiego zasięgu i 2x średniego zasięgu 2x 2000lbs bomby... w SH pozostanie jeszcze 5 węzłow, ale aby próbować dorównać zasięgowi tomcata musi na 3 mieć zbiorniki z paliwem (dopiero przy 5 może dorównać zasięgowi tomcata), pozostają jeszcze 2 węzły przy gondolach silników na które musi zabrać urządzenia do oświetlania celów (ten tomcat przenosi pod prawym skrzydłem).

Problem w tym, że Super Horror nie ma tylko wykonywać zadań uderzeniowych (w których swoją drogą lepszy jest 18C/D) ale ma również robić za tarczę grupy lotniskowca, a to wymaga by samolot stojący na Alert 5, lub 10 mógł wystartować i na pełnej mocy dolecieć w rejon w którym mógłby (bezpiecznie dla grupy lotniskowca) przechwycić przeciwnika. SH zajmie to dwa razy więcej czasu niż Tomcatowi.

Mówisz o szybkości tracenia i odbudowywania energii, a to nic innego niż współczynnik masy do ciągu, gdzie tomcaty B i D mają ten współczynnik lepszy niż 1:1, którego SH w tym momencie nie osiąga! (a 18C/D osiągają)

Jedynymi oczami SH jest radar, oczami Tomcata jest jego radar (o większym zasięgu) i czujnik IRST, oraz TCS - dzięki któremu załoga tomcata może dokonać identyfikacji wzrokowej z odległości kilkudziesięciu kilometrów, bez potrzeby zbliżania się do przeciwnika.

Ale uznaje pewne zasługi Super Horroru, jak dla mnie F/A-18E/F nadal pozostaje w moich oczach najlepszym naddźwiękowym tankowcem  :lol: (i niczym więcej)

Storm

  • Gość
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwca 08, 2005, 13:12:31 »
Kopi - w sumie masz rację. Być może - faktycznie przy tych samych umiejętnościach (tym samym poziomie) pilotów F-18 Hornet i Tomcatów - ci drudzy dostaliby niezłe lanie po pupciach. Nawet - powiem więcej. Niech dostaną. neich zawsze dostaną w tyłek od Hornetów.
Ale F-14 był tworozny w nieco innym celu. Sama nazwa, która powstała w latach '70 ubiegłego wieku, powinna wypowiedzieć się w obronie tego myśliwca - jak i przesłanie zawarte w tej nazwie: "Defender Of The Fleet".
Główna siła tego samolotu to nie jest manewrowość, ale Radar AWG-9 + rakiety AIM-54C Phoenix. Ta para projektowana była do przechwytywania przeciwnika, zanim ten wejdzie w zasięg odpalania swoich rakiet - zarówno do grupy nawodnej lotniskowca - jak i do samego myśliwca.
Tymczasem, marynarka US pozbywa się tych samolotów, razem z ich rakietami, które do tej pory starannie chroniły grupę, przed atakiem lotniczym. Pytanie brzmi - czemu? Myślę, że US Navy nie widzi już na świecie innego państwa, które byłoby w stanie zagrozić lotniskowcom amerykańskim w sposób konwencjonalny, stąd redukują swoje siły obronne pozbywajac się staroci....
I tego nie rozumiem - gdyż modernizacja tych staroci kosztowałaby mniej niż śliczne, nowiutkie Hornety prosto z fabryki o mniejszych możliwościach.
Może Amerykanie uważają, że przewagę w powietrzu już mają wywalczoną?
Coś mi to brzydko pachnie lekceważeniem przeciwnika (również potencjalnych).

Kopi

  • Gość
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwca 08, 2005, 18:46:53 »
Tomcat
maskymalna masa startowa 74,384 lbs ciag 2x 27000 lbs. st  stosunek 0,73
tylko z paliwem 58000 stosunek 0,93.
Superhornet                        66.000 lbs ciag 2x22000  stosunek 0,66
tylko z paliwem 45000 stosunek 0,97.
Wynikaloby z tego ze czasami stereotypy sa prawdziwe i amerykanie sa idiotami,kretynami i takie tam bo tez juz nie wiem czemu wybrali superhorneta :-) .

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwca 08, 2005, 19:03:51 »
Po pierwsze faktyczny ciąg silników SH jest odrobinę mniejszy i dopiero pracują nad zwiększeniem jego ciagu, przez co SH jest zmuszony do używania dopalacza w trakcie staru z lotniskowca (F-14B/D nie musi i nie używa) no i nadal nie może wykonywac zapowiadanych "super cruise" czyli lotu z prędkoscia naddźwiękową bez burnera.

Co do idiotyzmu - Boeing ma wtyki w konresie i jest łasy na pieniądze, kongresowi wmówili, że to modyfikacja horneta, a to w zasadzie zupełnie nowy samolot, jak sie o tym kongres dowiedział, to zaczęły sie bajeczki i niby miał kosztowac tylko 40 mln $ za sztuke, ale po testach, jak chłopaki z USMC zobaczyli co to jest warte, powiedzieli "no thank's" i US Navy buli teraz 65 mln$ za sztuke samolotu, który nadaje sie tylko na tankowiec. BTW wersja, która zastępuje tomcaty - czyli F/A-18F ma o około 10% mniejszy zasieg od wersjii E, która jest zawsze podawana w specyfikacjach.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwca 08, 2005, 21:02:08 »
Cytat: Sundowner
przez co SH jest zmuszony do używania dopalacza w trakcie staru z lotniskowca


To on jednak posiada dopalacz :shock:  zawsze byłem święcie przekonany,że nie.No ale ostanio dość dawno o nim czytałem więc może jednak dodali ten dopalacz.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Storm

  • Gość
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwca 09, 2005, 00:09:02 »
Sundowner, to ja już nic kompletnie nie czaję......
Bo jeśli USMC zorientowali się co to za SYF (za przeproszeniem zwolenników SHita) i go nie wzięli, to czemu US Navy to robi? Oczu nie mają? Czy może faktycznie, aż tak głębokie kieszenie, że nawet w świetle super proamerykańskiego Patriotyzmu decydują się na branie łapówek - narażając nie tylko siebie, ale i praktycznie.... cały kraj?

W sumie - jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę..... (czyli jak wyżej), ale do jasnej - to jest niemożliwe....... To jest... Nienormalne. To jest po prostu poza granicami wszelkiej logiki.
No chyba, że jakiś kongresman czy senator faktycznie nie miał sponsora na swoją kampanię ponowną i łapał się czego się dąło, aby tylko pupę uratować i stołek.... (i wcale się nie dziwiłbym, że nie znalazł innego sponsora na kampanię, skoro robi takie debilizmy)
Za dużo polityki w tych sprawach.:/

Elwood

  • Gość
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwca 09, 2005, 00:33:51 »
Cytat: Sundowner

Mówisz o szybkości tracenia i odbudowywania energii, a to nic innego niż współczynnik masy do ciągu, gdzie tomcaty B i D mają ten współczynnik lepszy niż 1:1, którego SH w tym momencie nie osiąga! (a 18C/D osiągają)

Cały post OK. Moja uwaga: ani F-14Z megasuperekstraturbotomcat, ani SuperHorror nie osiągają realnego ciągu w stosunku do masy zbliżonego do jedności, ani tym bardziej nie przekraczają go. Najmocniejszy F-16 jest jedynym seryjnym samolotem na Zachodzie który zbliżył się do poziomu wyznaczonego przez rosyjskie myśliwce 4.generacji.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwca 09, 2005, 00:45:05 »
Jak już wcześniej pisałem, czego kolega Elwood nie zechciał przeczyta tocząc walke na gołe klaty z Kennethem. F-14A nie osiaga wartosci 1:1 , ale w konfiguracji dogfightowej, czyli z 6 rakietami sparrow, 2 rakietami sidewinder i w połowie pełnymi zbiornikami paliwa stosunek masy do ciągu wynosi:
F-14B (A+) = 0,87
F-14D = 0,91
czyli wykracza poza 1:1 , F-14A ma 1,4 czyli nie dochodzi do tej wartosci - przez co swego czasu przegrywał walki z F-15C, który po prostu spieprzał mu pionowo w górę.

Offline Meehau

  • *
  • CyC
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwca 09, 2005, 01:04:10 »
Nie rozumiem :( piszesz ze F-14A ma stosunek ciągu do masy wiekszy od jednosci, czyli nie dochodzący do wartości 1:1??
Nie skleja mi sie tu coś...
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
F-14 Tomcat -> przyszłość?
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwca 09, 2005, 01:04:46 »
Cytat: Belka
Sundowner, to ja już nic kompletnie nie czaję......
Bo jeśli USMC zorientowali się co to za SYF (za przeproszeniem zwolenników SHita) i go nie wzięli, to czemu US Navy to robi? Oczu nie mają? Czy może faktycznie, aż tak głębokie kieszenie, że nawet w świetle super proamerykańskiego Patriotyzmu decydują się na branie łapówek - narażając nie tylko siebie, ale i praktycznie.... cały kraj?
A jaki kontrakt w ostatnim półwieczu był załatwiony, że tak to powiem... bez łapówki dla kogokolwiek?
Jak to ładnie p.Hoffman określił, teraz nawet mamy legalne łapówki, co by się już po kątach z tym nie kryć...... i to się nazywa teraz szumnie "offset"? :)

Pozdrawiam