W dwumiejscowych maszynach pilot/operator uzbrojenia musiałby być naprawdę cwany, aby nie wywoływać irytacji u graczy off-line. Innym rozwiązaniem może być wydawanie poleceń (taki wingman, tylko bardziej rozbudowany), albo taki myk, aby mówili, czemu coś zrobili/czegoś nie zrobili (bandits in range, request permisson for launch/they have jammer, lost contact, tłumaczenie dla nieznających angielskiego: łomamusiu, wróg w zasięgu, prszę o pozwolenie na odpalenie/ motyla noga, mają zakłócacz, straciłem gniazdko..tfu! kontakt!), może to niezbyt realistyczne, ale jakoś nie wyobrażam sobie lotów z AI na drugim siedzeniu, nad którym nie mam żadnej kontroli.
Chyba, że ED wymyśli coś jeszcze lepszego, albo odpuści sobie maszyny dwumiejscowe (odpukać).