ooooo i o to mi chodziło bo dochodzimy do sedna, że była to konstrukcja wymuszona wielkim śmigłem, które miało zapewnić takiemu samolotowi po prostu potężną siłę ciągnącą.....
hmm... ale, z tego wynika taka konkluzja, iż wieksze smigło to większa praca, którą ono generuje, czyli dużo lepsze osiągi samolotu, zgadza się?
w takim razie następne pytanie, które się automatycznie nasuwa
o ile w czasie pierwszej wojny światowej, głównie były to śmigła 2 łopatowe o tyle w czasie II WŚ mamy już głównie śmigła 3 i 4 łopatowe....
teraz pytanie:
czy ilośc łopat w znacznym ciągu zwieksza generowany przez takie śmigło "ciąg"
jezeli tak, to skoro 4 łopaty były lepsze o 3 to na pewno 5 jest lepsze od 4
gdzie jest granica ilości łopat śmigła i proszę o jakieś wyjasnienia
na pewno ciężar

skomplikowanie? nie sądzę, więc czemu nie ma śmigieł o 16-20 łopatach?