Wątek: Pierwsza Polska F-16.

[=OPS=Slider1709]

Heh wystarczył jeden link i ładnie nam się ożywił ten wątek  Pytanie tylko czy dyskusja idzie w dobrym kierunku? 

Raczej tak 

[Rafi]

Nasze efy na gościnnych występach w Izraelu biorą udział od 2015.10.18 w ćwiczeniach Blue Flag 2015 zorganizowanych przez izraelskie lotnictwo (podobno jedne z większych ćwiczeń w ostatnich latach). Oprócz gospodarzy i naszych pojawili się Grecy, i piloci ze Stanów Zjednoczonych.
Baza Ovda i lądujący F-16C 4047




Źródło: http://theaviationist.com/2015/10/30/blue-flag-2015-exercise-photos/

[Rafi]

Kolejny F-16 po odmalowaniu w WZL-2 w Bydgoszczy. Tym razem to F-16D 4082 (pierwszy dwumiejscowy, który dostał nowy lakier). Zdjęcia z 2016.01.19, lotnisko Bydgoszcz-Szwederowo przed odlotem do Krzesin. Na jednym z nich uchwycono "wymianę": 4082 przygotowywany do odlotu a za nim 4078 holowany pewnie do malarni:

http://airfoto.pl/?module=Photos&action=Single&id_ph=128040&size=2

Nie żebym się czepiał, ale jak na świeżo malowany to trochę niechlujnie wygląda (szczególnie te ślady za kabiną):

http://airfoto.pl/?module=Photos&action=Single&id_ph=128039&size=2

Całość dostępna na airfoto.pl

[okonsilesia]

O to już wiem co to był za huk który słyszałem na poczatku tygodnia jak byłem w Bydgoszczy

[baranek]

Już prawie pewne. Cztery polskie Jastrzębie zaangażują się w koalicję przeciwko ISIS w Syrii. Co o tym myślicie?

[Agadam]

W kwestiach politycznych wypowiadać się nie będę. Te cztery "Jaszcząbie" to raczej niewielka siła bojowa w syryjskiej skali, ale to chyba dobrze że kilku polskich pilotów sprawdzi się w realnych warunkach bojowych.

[bip3r]

Koszty polityczne mogą być dużo większe niż zysk z tego sprawdzianu w warunkach bojowych.

Co jak co, ale Polsce nikt nie może zarzucić braku zaangażowania w tamtym rejonie.. więc politycznie ugrać nic już więcej nie możemy.

[jureksts]

W kwestiach politycznych wypowiadać się nie będę. Te cztery "Jaszcząbie" to raczej niewielka siła bojowa w syryjskiej skali, ale to chyba dobrze że kilku polskich pilotów sprawdzi się w realnych warunkach bojowych.

Ja bym nie był takim optymistą w kwestii sprawdzianu w warunkach bojowych. Po tej deklaracji o udziale tym szybciej można się spodziewać "Madrytu" lub "Paryża" w naszym kraju, a w walce z takim przeciwnikiem na naszym terytorium niewiele nam po wyszkolonych pilotach. Z racji pracy w służbach ratowniczych i udziału w kilku manewrach antyterrorystycznych mogę orzec że daleko nam do likwidacji skutków a co dopiero w zapobieganiu atakom terrorystycznym. Z zaangażowania w awanturę bliskowschodnią nie wiele korzyści uzyskaliśmy do tej pory jeżeli w ogóle jakieś były, a korzyści uzyskują tylko amerykanie. To tyle z mojej strony.

[Agadam]

Jak napisałem wyżej, nie chciałbym tu poruszać kwestii politycznych, bo jest to wątek o polskich F-16. W tym temacie można jedynie potwierdzić, że dobrze dla naszych pilotów i maszyn będzie sprawdzić się w warunkach bojowych. W końcu każdy żołnierz szkoli się po to, aby być użytecznym w prawdziwej wojnie. Dostrzegam cały ogrom zagrożeń płynących z udziału Polski w konflikcie syryjskim, począwszy od bezpośredniego zagrożenia dla naszych pilotów, którzy będą wkrótce potrzebni do obrony polskiego nieba, a skończywszy na perturbacjach politycznym na wypadek np. jakiegoś incydentu z udziałem naszego samolotu. O zagrożeniu terrorystycznym i zupełnie niepotrzebnym potrząsaniu wątłą szabelką nawet nie wspomnę... Przydałby się osobny wątek.

[bip3r]

Wojna to tylko jedno z narzędzi politycznych, więc nie da się mówić o udziale w wojnie, zwłaszcza tak odległej, bez kontekstu politycznego.
Moim zdaniem polski żołnierz powinien być wystawiany na ryzyko utraty życia jedynie wówczas, gdy bezpośrednio narażone jest bezpieczeństwo narodowe, lub gdy nasz wkład w takie działania może przynieść wymierne polityczne korzyści dla państwa i być istotnym/rozstrzygającym w danej kampanii.

Wydaje mi się, że piloci więcej zyskują biorąc udział w szkoleniach np. w USA i Izraelu, niż śmigając 4 maszynami w Syrii.

Jedyny sensowny argument za ich obecnością w tamtym rejonie (w tej sile i w tym konflikcie) to... zbieranie danych do wzbogacenia baz danych dla naszych RWR - skoro Rosja testuje tam swój najnowszy sprzęt, to czemu i nasi nie mieliby na tym skorzystać. Niestety nasi "sojusznicy" podobno nie są skorzy do dzielenia się takimi informacjami.

[jureksts]

Zgadzam się że wątek się upolitycznił, dla tego zapraszam na forum militarne.net jeżeli mogę zareklamować.  Dobrze żeby piloci nabywali doświadczenia, ale moim zdaniem jest wiele innych okazji bardziej pokojowych. Tak jak przedmówca zauważył wart ćwiczyć z sojusznikami, bardzo pozytywnie odebrałem wylot na ćwiczenia do Izraela. A moim zdaniem siły zbrojne są aby broniły granic kraju a nie drażniły gniazdo szerszeni w lesie gdy za miedzą mamy niedźwiedzia.

[Maddog]

No tak ale nie zapominajmy o całym kontekście, jeżeli chcemy bazy Nato u siebie, nie chcemy stałych 'kwot' imigrantów itd. to musimy wyjść naprzeciw i coś rzucić na stół, inna sprawa czy to są właściwe karty które rzuciliśmy na stół to nie wiem, ale to wszystko to naczynia połączone, jeżeli czegoś oczekujemy od naszych partnerów to musimy też coś sami zaoferować.

[su37]

No tak ale nie zapominajmy o całym kontekście, jeżeli chcemy bazy Nato u siebie, nie chcemy stałych 'kwot' imigrantów itd. to musimy wyjść naprzeciw i coś rzucić na stół, inna sprawa czy to są właściwe karty które rzuciliśmy na stół to nie wiem, ale to wszystko to naczynia połączone, jeżeli czegoś oczekujemy od naszych partnerów to musimy też coś sami zaoferować.

A to wojska tureckie mają na stałe u nas stacjonować, że wypuszczamy się przed szereg w działaniach nie uzgodnionych w obrębię NATO, a bardziej wygląda to jakbyśmy chcieli wesprzeć nie do końca jeszcze przyjęte "sułtańskie" zapędy Erdogana? Gdzie jest napisane, że za militarny udział w konflikcie syryjskim można oczekiwać stałych kwot imigrantów? To jakieś bujania....

[Maddog]

Dlaczego bujania? Uważasz że można oczekiwać spełnienia naszych postulatów nie dając nic od siebie?

[su37]

Ale Ty sobie zdajesz sprawę, że oddolna inicjatywa Macierewicza nie jest inicjatywą NATO....? Póki co.. Na chwilę obecną dalsze losy Syrii ważą się przy stole z Rosją, USA, jak również państwami regionu. Jakie ustalenia zapadną i jak będą egzekwowane czas pokaże.