Tylko się nie sugeruj rysunkami kokpitu p.Wróbla. Raz, że się "machnął" przy wręgach, dwa, że podziałki zegarów są z kosmosu:) Odnośnie koloru, uważam, że jednak w środku był khaki, a nie szary. Ale to tylko interpretacja cz/b fotografii. Dobrze, że jest bardzo szczegółowy opis wszystkich zegarów oraz instrumentów pokładowych. Wiecie, że w łosiu zegary były z 4 różnych wytwórni, a każda z innego kraju ?

Polski Gerlach, brytyjski Sperry (żyrokompas i sztuczny horyzont), niemiecki Morell (obrotomierze) i amerykański Kollsman. Po prostu rozpusta

A jak co do czego doszło, to chłopaki na parę dni przed wojną sami musieli kompensować busole. Jedna załoga, to wzięła nawet z Żubra. Umocowali metodą "na drucik". Najnowocześniejszy samolot, a wykorzystanie jak w wojnie 1919-21.