Mnie trochę dziwi (i jednocześnie irytuje), że z jednej strony już od defaultowego FSX niby mamy 6DOF, ale jak z niego chcemy skorzystać to wszędzie na około wylatują dziury w modelu. Już nie czepiałbym się innych miejsc w samolocie, ale czy to tak dużo wysiłku kosztowałoby, żeby przy wychyleniu na bok patrząc w przód było widoczne poszycie nosa maszyny, a skrzydła nie odstawały od kadłuba? Dotyczy to w zasadzie wszystkich modeli z FSX i wiem, że w Acceleration jest tak samo, wystarczy się unieść w fotelu, i widzimy, że dziób trzyma się reszty kadłuba chyba za pomocą jakiegoś tajemniczego pola magnetycznego. Szczególnie razi to w modelach, w których w realu wyglądanie przez boczne okienko nie jest niczym dziwnym.